Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 14 grudnia 2024 r., imieniny Alfreda, Izydora



Wierny do końca

(Zam: 03.10.2012 r., godz. 10.30)

W niedzielę 30 września w Porębie odbyły się uroczystości z okazji 73. rocznicy pobytu majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala” i jego oddziału we wrześniu 1939 r. Na przybyłych czekała duża atrakcja w postaci inscenizacji potyczki zbrojnej i pokazów ułańskich.

Uroczystą mszę świętą w kościele parafialnym koncelebrowali proboszcz ks. prałat Andrzej Grzybowski i ks. kan. Czesław Śmieciński. Oprawę mszy zapewniła orkiestra „Darmanista”, która również po zakończeniu liturgii dała koncert pieśni żołnierskich i ułańskich, w nabożeństwie licznie brali udział pedagodzy i uczniowie, poczty sztandarowe szkół i innych organizacji. W kościele wystąpił ponadto chór parafialny, prowadzony przez Michała Sitka. Uroczystość zgromadziła wielu uczestników, pragnących dowiedzieć się czegoś o porębskim epizodzie z historii Hubala i przyjrzeć się atrakcjom przygotowanym przez Stowarzyszenie im. 5 Pułku Ułanów Zasławskich z Wyszkowa oraz Stowarzyszenie im. 1 Pułku Ułanów Krehowieckich z Kobyłki. Oprócz nich organizatorami uroczystości była parafia i gmina. Gościł na nich również prezes LGD „Równiny Wołomińskiej” Rafał Rozpara, organizacja ta przekazała dotację na zorganizowanie rekonstrukcji potyczki i pokaz ułański. Przeprowadziła je grupa z Kobyłki pod dowództwem por. Andrzeja Michalika przy współudziale naszych wyszkowskich ułanów z por. Jerzym Borkowskim, niechlubne role Niemców na stanowisku CKM, którzy oczywiście się poddali, zagrała grupa z Rembertowa. Szczególnie efektowne były pokazy sprawności ułańskich, tj. skoki przez ogień, cięcie łóz czy zdejmowanie pierścieni, woltyżerka. Publiczności przypadły one bardzo do gustu i nagradzała je owacjami. Oprócz rozrywki można było liczyć na lekcję historyczną. O wrześniowych dniach majora Dobrzańskiego jeszcze w kościele mówił ks. Grzybowski, zaś samą postać „szalonego majora” przybliżył Konrad Wróbel, historyk oraz prezes wyszkowskiego koła Związku Piłsudczyków Rzeczypospolitej Polskiej. Przypomniał najważniejsze daty z jego biografii, zaznaczył, że od bardzo wczesnych, młodzieńczych lat wyróżniał się sprawnościami jeździeckimi i zaletami żołnierskimi. Pochodził z patriotycznej, zasłużonej w walkach narodowowyzwoleńczych, rodziny, w wieku dwudziestu paru lat został jednym z najmłodszych w II RP rotmistrzów. Odznaczany orderami Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych, też olimpijczyk, zdobywca wielu medali (w tym 22 złotych).
– Był wierny zasadzie Józefa Piłsudskiego, mówiącej, że honor to Bóg wojska, bez niego zaś wojsko skruszeje – Konrad Wróbel zakończył opowieść o Hubalu. – I tej zasadzie był wierny do końca.
Wszyscy przybyli spędzili tę niedzielę niezwykle ciekawie: uczestniczyli w utrwalaniu historii i tradycji, mieli okazję obejrzeć efektowne pokazy jeździeckie, zaś głodni mogli posilić się daniami, przygotowanymi z własnej inicjatywy przez sołectwa Poręba Kocęby, Białebłoto-Stara Wieś i strażaków z OSP z Białegobłota. Tegoroczne uroczystości były ciekawą i udaną imprezą, powstała już inicjatywa rozbudowy Izby Pamięci Hubala, są również plany zorganizowania w przyszłym roku Rajdu Szlakiem Hubala.
E.E.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta