Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Złaz nad Liwcem

(Zam: 26.09.2012 r., godz. 10.30)

Trzeba było wykazać się celnością w strzelaniu z wiatrówki do balonów, spostrzegawczością w odszukiwaniu flag ukrytych w lesie, zręcznością podczas przeprawiania się przez Liwiec w napompowanej dętce od wielkiego koła traktora. To tylko część atrakcji, które czekały uczestników złazu – rajdu gwiaździstego, w którym wzięło udział blisko 80 osób z Wyszkowa i okolic, Jadowa, Wołomina i Warszawy.

Turystyczne i harcerskie złazy turystyczne nad Liwcem mają długą tradycję. Przez dłuższy czas, wiele lat temu, złazy nad Liwcem organizowali harcerze ze Szczepu 78. Drużyn Harcerskich „Witraże”. Przez kilka ostatnich lat popularnością wśród harcerzy cieszył się „Złaz Przyjaźni” organizowany przez 41. Wyszkowską Drużynę Harcerską „Watra”. Drugi rok z rzędu organizuje go Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Wiatrak” (w 2011 roku razem z Fundacją rower.com), Klub przyrodniczo-turystyczny „Leśna Szkoła” i harcerze z dawnej drużyny harcerskiej „Watra”.
Miejscem „złazu” – obozowiska, do którego od piątku 7 września zmierzały poszczególne zastępy młodych – był wysoki brzeg Liwca na wysokości Loretto od strony miejscowości Nadkole i Łazy. Pierwsi na trasę wyruszyli piechurzy – reprezentacja 23. Wyszkowskiej Drużyny Harcerskiej „Baszta K-2” z Hufca „Rój Promienistych” pod wodzą drużynowego Oktawiana Geskiego. Na miejscu czekała już na nich większość kadry – złożona głównie z harcerzy byłej „Watry”, dorosłych już dziś ludzi – która wspólnie ze starszymi członkami „Leśnej Szkoły” przygotowała biwak. Pozostali dołączyli w sobotę. Pod przewodnictwem Jurka Sitka spod kościoła św. Idziego w Wyszkowie wyruszyła na rowerach reprezentacja klubu „Leśna Szkoła” i grupa najmłodszych uczestników złożona głównie z uczniów Szkoły Podstawowej nr 1, której przewodziła Joanna Kamińska. W tym samym czasie wyjechali z Wyszkowa kajakarze z Ośrodka MONAR. Spływ, który rozpoczęli w Urlach prowadził jeden ze współorganizatorów złazu Marcin Karolewski. Z Hufca ZHP Wołomin przybyła 2. Drużyna Harcerska „Ostoja” pod wodzą drużynowego i jednocześnie z-cy komendanta hufca Tomasza Miszkurki „Miśka”. Pierwszą część drogi przejechali koleją, a od Urli szli pieszo.
Wszystkie grupy spotkały się nad Liwcem ok. godz. 14.00. Na początek czekała na nich gorąca pomidorówka. Po posiłku i rozbiciu namiotów obozowicze zostali podzieleni na 7 zespołów i kolejno, w równych odstępach czasu wyruszyli na trasę sprawnościowo-integracyjną.
Punkty z zadaniami były rozlokowane po dwóch stronach Liwca. Na pierwszym punkcie kontrolnym uczestnicy musieli wykazać się celnością w strzelaniu z wiatrówki do balonów. Na kolejnym, spostrzegawczością w odszukiwaniu flag ukrytych w lesie. Był też punkt polegający na jak najszybszym przetransportowaniu dwóch członków zastępu siedzących w kajaku dookoła leżącej na Liwcu wyspy. Przy czwartym punkcie trzeba było przeprawić się przez rzekę na „tratwie” zbudowanej z dużej dętki traktora, pod liną przerzuconą z jednego brzegu na drugi. Tych, którym nie udało się utrzymać równowagi, czekała kąpiel w zimnej wodzie. Na ostatnim punkcie zastępy musiały wykazać się umiejętnościami w jak najszybszym rozbijaniu namiotu.
Wszystkie zadania były oceniane, ale przede wszystkim liczyło się samo uczestnictwo i dlatego wszyscy otrzymali równorzędne upominki – poręczne latarki. Tylko więc dla porządku (ale także i satysfakcji najbardziej sprawnych uczestników złazu) podajemy, że pierwsze miejsce w rywalizacji zajęła jedna z grup Ośrodka MONAR prowadzona przez swoją kierownik Jagodę Władoń, drugie harcerze z Wołomina, a trzecie najmłodsza grupa uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 1.
Dzień pełen wrażeń zakończył się przy ognisku. Zebrani wokół niego obozowicze najpierw obejrzeli spektakl o upartej księżniczce w wykonaniu członków społeczności Ośrodka MONAR według scenariusza i w reżyserii terapeutki Ośrodka Uli Roguskiej, grającej także tytułową rolę. Potem każda z grup krótko się zaprezentowała. Ula Roguska podzieliła się refleksjami na temat narkomanii. Przed pułapką narkotyków przestrzegali podopieczni Ośrodka MONAR. Reszta wieczoru upłynęła na wspólnym śpiewaniu i rozmowach.
Niedzielny apel, podsumowujący złaz, „poranny” był tylko z nazwy. Nie tylko dlatego, że mało komu chciało się wcześnie wstać, ale przede wszystkim, ponieważ żal było się rozstawać... Żegnaliśmy się obiecując sobie, że spotkamy się tu za rok!
Łukasz Karolewski, Artur Laskowski

Złaz Liwiec 2012 został zorganizowany w ramach projektu „Idź przez życie bez używek” realizowanego przez Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Wiatrak” i dofinansowanego ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta