Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 14 grudnia 2024 r., imieniny Alfreda, Izydora



Nic między nami nie iskrzy

(Zam: 03.10.2012 r., godz. 10.30)

- Prace prowadzone są po socjalistycznemu. Odczucia mieszkańców są naprawdę mieszane. Jedni chwalą, inni klną – podsumował powiatową inwestycję, polegającą na przebudowie mostów w Zazdrości i Zabrodziu Tadeusz Michalik – wiceprzewodniczący Rady Powiatu i jednocześnie mieszkaniec gminy Zabrodzie.

- Mam prośbę do wydziału drogownictwa i wicestarosty Bociana, aby pełnili większy nadzór nad inwestycją, by została zakończona w terminie. Szczególnie chodzi mi o most w Zazdrości – rozpoczął dyskusję podczas powiatowej sesji Tadeusz Michalik.
Powiatowa inwestycja polegająca na przebudowie zespołu mostów w Zabrodziu i Zazdrości wraz z budową drogi rozpoczęła się we wrześniu. Od samego początku mieszkańcy nie kryli niezadowolenia. Skarżyli się na uciążliwości związane z objazdami, o czym pisaliśmy w „Wyszkowiaku”. Kierowcy szukają skrótu i sami wyznaczają sobie objazdy bocznymi drogami, które nie są do tego przystosowane. Jak widać, inwestycja stała się uciążliwa nie tylko dla mieszkańców, ale i kierowców, stąd prośba radnego o przyspieszenie prac.
Problemu nie widzi natomiast wicestarosta Zdzisław Bocian.
- Nie wiem, czy firma wykonuje prace po socjalistycznemu, czy komunistycznemu. Wiem, że wykonawca prowadzi prace przy budowie metra w Warszawie, dlatego nadinterpretacją jest dla mnie takie stwierdzenie – odpowiedział radnemu starosta.
Wyjaśnił również, że sugerowane przez wójta Zabrodzia Adama Ołdaka ustawienie znaków na drodze krajowej było nierealne ze względu na czas (wójt wydał negatywną opinię do wyznaczonych przez powiat objazdów). Żeby to uczynić, trzeba było wystąpić o pozwolenie do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a taka procedura trwa dość długo.
- Na placu budowy osobiście byłem dwukrotnie i nie widziałem, żeby coś się działo. Naczelnik wydziału drogownictwa jest tam dwa razy w tygodniu, jest również w stałym kontakcie z wykonawcą i inspektorem nadzoru. Nie ma zagrożenia niedotrzymania przez wykonawcę terminu – oświadczył Zdzisław Bocian.
Do dyskusji włączył się również radny Jan Getka.
– O budowie mostów rozmawialiśmy od roku. Trzeba było wcześniej wystąpić do GDDKiA o pozwolenie na ustawienie znaków. To, co mówimy może nie jest tak ważne, ale odczucia mieszkańców są fatalne. To jest dla nich bardzo uciążliwe. Widzę, że po prostu między wójtem a starostą coś iskrzy, ale cierpi na tym społeczeństwo – podsumował Jan Getka.
- Nic między nami nie iskrzy. Bardzo lubimy się z panem wójtem. Nie potrafię tylko zrozumieć, że prezydent Warszawy z powodu robót zamknęła prawie całe miasto i społeczeństwo potrafi to zrozumieć. A panowie mi mówią o uciążliwościach? Mieszkańcy muszą być wyrozumiali – zakończył dyskusję Zdzisław Bocian.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu przez nieuwagę kierowca pokonując metalowe ogrodzenie wjechał do wykopu, w którym prowadzone są prace remontowe jednego z mostów.
Prace mają potrwać do końca października.
I.S.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta