Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Postrzelony w kukurydzy

(Zam: 05.09.2012 r., godz. 10.30)

Miał ustrzelić dzika, a trafił w nogę kolegi. Tak zakończyło się polowanie dwóch myśliwych, którzy urządzili łowy na zwierzę niszczące uprawy. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia i grupa dochodzeniowo-śledcza.

Do niecodziennego wydarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w Łosinnie. Dwóch kolegów, którzy są myśliwymi wybrało się na polowanie na dzika. Ich celem miało być upolowanie zwierzyny, która od jakiegoś czasu niszczyła uprawy rolników. Myśliwi omówili plan działania i ruszyli w dwie różne strony pola z uprawą kukurydzy. Gdy jeden z nich usłyszał, że coś rusza się w kukurydzy, odbezpieczył swoją broń myśliwską. Podchodząc bliżej miejsca, z którego dochodził szelest, potknął się i broń wystrzeliła. Okazało się, że strzał trafił prosto w nogę pięćdziesięcioletniego kolegi. Rannego mieszkańca Wyszkowa przetransportowano do szpitala. Funkcjonariusze wydziału kryminalnego zabezpieczyli dwie sztuki broni myśliwskiej oraz łuskę po amunicji. Policjanci pod nadzorem prokuratora wykonują czynności, które wyjaśnią okoliczności tego zdarzenia.

Oprac. E.R.
Na podstawie informacji KPP Wyszków

Komentarze

Dodane przez samson, w dniu 06.09.2012 r., godz. 02.45
Świetna okładka
Dodane przez Baran, w dniu 07.09.2012 r., godz. 11.17
Ciekawe kto byl bardziej pijany myśliwy czy ten co udawał dzika?
Dodane przez Zdzich, w dniu 08.09.2012 r., godz. 09.53
Proszę nie robić sobie z tych panów jaj! Zachciało się im dziczyzny... Uprawy chroni się specjalnymi śmierdziuchami, które odstraszają zwierzęta.
o
Dodane przez o, w dniu 08.09.2012 r., godz. 19.09
rodzina przezywa tragedie a ty sie nabijasz i do twojej wiadomosci nikt nie byl pod wpywem alkoholu
bron...
Dodane przez WRS, w dniu 09.09.2012 r., godz. 17.50
bron mysliwska odbezpiecza sie w momecie kiedy ma sie juz kontakt wzrokowy z celem/zwierzyną a nie odrazu sie chodzi z nie zabezpieczona po jakimś życie . pozatym takie zawierzeta powinny byc namierzane z ambon z tego co mi sie wydaje bo to nie zając ani kuropatwa
gadka
Dodane przez jan, w dniu 10.09.2012 r., godz. 05.11
to są myśliwi z bardzo długim stażem więc po co te głupie teorie że powinno się tak czy inaczej to zrobić
Dodane przez ami, w dniu 10.09.2012 r., godz. 13.03
Widać ten staż trochę za mały, jak człowieka od zwierzaka nie odróżniają, i mamy tragedię
Dodane przez Kasia, w dniu 10.09.2012 r., godz. 18.03
"to są mysliwi z bardzo długim stażem więc po co te głupie teorie..." A co to znaczy w wypadku myśliwego "bardzo długi staż"? Chodzi o lata krwawych jatek czy o ilość ściągniętych skurek? Śpiewka o zimowym dokarmianiu już mi się znudziła :)
mi też...
Dodane przez Jerzyk, w dniu 13.09.2012 r., godz. 10.14
tzw. "myśliwi" najlepiej wydłużają swój staż siedząc na ambonie z wódeczką i strzelając do zwierzyny podchodzącej, na odległość ręki, po wyłożoną kukurydzę - dla mnie jest to zwykłe mordowanie a nie żadne polowanie!

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta