Siedmiolatka zginęła pod kołami
(Zam: 19.07.2011 r., godz. 12.00)Nieuwaga, dziecięce roztargnienie, czy zbyt duża prędkość nadjeżdżającego pojazdu? Można postawić wiele hipotez na temat piątkowego wypadku, podczas którego została potrącona siedmioletnia dziewczynka. W krytycznym stanie z trafiła do jednego z warszawskich szpitali. Tam zmarła. Policja bada okoliczności zdarzenia.
Trzydziestoletnia mieszkanka gminy Rząśnik była trzeźwa i nie poniosła obrażeń podczas piątkowego wypadku. Postępowanie prowadzi wyszkowska komenda.
Oprac. E.M.
Na podstawie informacji KPP Wyszków
Komentarze
Dodane przez mieszkaniec Rząśnika., w dniu 19.07.2011 r., godz. 23.09
nie trafiła do szpitala Wyszkowie Helikopter zabrał ją z Rząśnika od razu do Warszawy.
Żal to jest rodziny dziewczynki i rodziny tej, która kierowała. Chciałbyś do końca życia żyć z wyrzutami sumienia że zabiłeś człowieka? BO JA BYM NIE CHCIALA !!!
Problem jest jeszcze w tym ,że dzieci nie oglądają się kiedy wchodzą na ulicę . Sama miałam ostatnio taki przypadek , jadąc 45/50 km na godz. dziewczynka weszła na ulicę praktycznie na samą maskę samochodu. Mało tego była na tyle bezczelna ,że zwróciła mi uwagę . Kto uczy dzieci takiego zachowania ? Gdzie szkoła , gdzie rodzice , którzy powinni się martwić o bezpieczeństwo swoich pociech ucząc ich odpowiedniego zachowania się na ulicy .
Właśnie zbyt duża prędkość kierowców, brak wyobraźni, powinno być więcej kamer i odbierać prawa jazdy za dużą szybkość może wtedy by zrozumieli
Wyluzujmy z tą krytyką. Stała się tragedia dla rodziny tej dziewczynki i dla sprawczyni wypadku. Jeśli faktycznie dziecko wbiegł pod koła i tak doszłoby do nieszczęścia. Łatwo opiniować a każdy z nas kierowcy może też niestety przeżyć taką tragedię. więcej pokory!
prawda jest taka, że na wsiach miejscowi myślą, że droga to chodnik. jak się jedzie przez te wszystkie rybna do gulczewa (szczególnie latem) to doskonale widać gdzie niektórzy ludzie mają zdrowy rozsądek. pootwierane bramy, dzieci łażą po środku jezdni, nawalone dziady zataczające się gdzie popadnie.. i nawet uwagi nie można zwrócić, bo to przecież ICH. nie wiem kto zawinił w tym przypadku, ale 7-letnie dzieci nie powinny same wchodzić na jezdnię (ani kręcić się w jej pobliżu).
Dodane przez rzetelna, w dniu 22.07.2011 r., godz. 08.33
nie oceniajmy tego wydarzenia jak go ni widzieliśmy. Mogło być różnie. Sprawczyni nie była pijana, może za szybko jechała a może nie. Dziewczynka mogła wbiec pod samochód. różnie mogło być. współczuję bardzo obu rodzinom. To naprawdę wielka tragedia dla rodziców dziewczynki i dla sprawczyni. Całe życie będzie musiała żyć z taka świadomością. Tym bardziej że sama jechała ze swoją 4-letnią córką i na pewno nie chciała by jej stracić.
W tym miejscu jest ograniczenie do 30km/h
Dodane przez amadeo, w dniu 24.07.2011 r., godz. 07.44
jak było w tym wypadku nikt niewie trzeba współczucz obu rodzinom fakt że jestam ograniczenie do 30 ale mało kto tego przestrzega wystarczy przejść się Wyszkowską i można zobaczyć jak małolaty tam jeżdzą gdzie jest policja czy tylko potrafią łapać zawianych na rowerach w RZĄŚNIKU na placu targowiska jest palenie gumy i nikt tam jeszcze nie widział patrolu
Dodane przez ola, w dniu 25.07.2011 r., godz. 12.58
To rodzice mają dzieci wychowywać. Szkoła ma prawo uświadomić. Fakt, dzieci nie uważają gdzie biegną. Nawet gdyby kierowca jechał te przepisowe 30km/h to dziewczynka i tak by wbiegła pod ten samochód. Tragedia, stało się. Teraz módlmy się za obie rodziny. Okażmy wsparcie.
nie oceniajcie to mogło sie zdazyc kazdemu i nikt specjalnie tego nie zrobil wiem bo sama mialam wypadek i zyje ze swiadomoscia ze przeze mnie nie zye ktos kogo bardzo kocham gdy bym mogła zamienic sie z nim miejscami to bym to zrobila bo zycie z wyrzutami jest bardzo ciezkie wiec skonczcie te pisanie
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl