W ubiegłym tygodniu w Wyszkowie doszło do dwóch zdarzeń, których ofiarami padły pracownice salonu gier oraz sklepu spożywczego. Sprawcy napadów nie zostali zatrzymani. Policja poszukuje świadków piątkowego zdarzenia.

Nieuwaga, utrata panowania nad pojazdem lub niespodziewany manewr innego kierowcy mogą stać się przyczyną poważnego wypadku. Przekonało się o tym dwoje kierowców, którzy zjechali na przeciwne pasy ruchu wjeżdżając wprost pod koła samochodu jadącego z przeciwka. Na szczęście, oba wypadki zakończyły się niegroźnie.

Przyjechali z lubelskiego, aby włamać się do automatów do gier na terenie stacji paliw w Somiance Parcelach. Nie spodziewali się, że w tej małej miejscowości wpadną w ręce policyjnego patrolu.

Jechał nie swoim pasem, nie chciał okazać policjantowi dokumentów, próbował wręczyć łapówkę, a we krwi miał ponad dwa promile alkoholu – to niechlubne występki zatrzymanego Litwina. Mężczyzna otrzymał wyrok w zawieszeniu na pięć lat i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Wielokrotnie powtarzane apele nie skutkują. Piesi poruszają się pod drogach bez odblasków i nie zważając na przepisy, wbiegają wprost pod koła rozpędzonych samochodów. W ubiegłym tygodniu doszło do śmiertelnego wypadku w którym życie stracił mieszkaniec Warszawy. Na krajowej „ósemce” doszło również do dwóch zdarzeń z winy pieszych. W wyszkowskim szpitalu 58-latek walczy o życie.

Późnym wieczorem do poczekalni dla interesantów wyszkowskiej komendy przyszedł mężczyzna z nietypową prośbą. Rozmawiającemu z nim policjantowi oświadczył, że musi zostać zatrzymany w areszcie.

Złe warunki pogodowe oraz zalegający śnieg na drogach i śliska nawierzchnia nie przemawiają do wyobraźni kierowców i pieszych, którzy wbiegają wprost pod koła rozpędzonych pojazdów. W ubiegłym tygodniu doszło do dwóch wypadków z udziałem „niechronionych”.

Policjanci Wydziału Kryminalnego zatrzymali 29-letniego mieszkańca Warszawy, który w czerwcu zawiadomił wyszkowską policję o kradzieży swojego samochodu, a następnie wyłudził za niego odszkodowanie. Okazało się, że swoją skodę sprzedał wcześniej na części.

Chwycenie za szyję, próba wyłudzenia pieniędzy oraz groźba pobicia nie wystraszyły zaatakowanego mężczyzny. Pięćdziesięciosiedmiolatek wyrwał się z rąk napastnika i zgłosił sprawę na policję. Funkcjonariusze podjęli natychmiastową interwencję. Kilkanaście minut po zdarzeniu sprawca został zatrzymany.

Prokuratorski zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz usiłowanie wręczenia łapówki – tak zakończyła się historia czterdziestosześcioletniego kierowcy. Mężczyzna wywrócił pojazd i uciekł z miejsca zdarzenia. W organizmie miał ponad dwa promile, a ponadto próbował przekupić przybyłych do jego domu policjantów