Wybory sołtysa w Nowej Wsi ważne
(Zam: 05.07.2011 r., godz. 11.15)Rada Gminy Brańszczyk w głosowaniu podczas sesji w dniu 1 lipca uznała za bezzasadny protest mieszkańców Nowej Wsi kwestionujący wybory sołtysa.
Podczas wyborów, które odbyły się 18 marca 2011 r. w wyniku tajnego głosowania zgłoszone kandydatki na sołtysa otrzymały następującą ilość głosów: Katarzyna Iwańska – 72, Bożena Malińska – 46. Jeden głos był nieważny. Sołtysem została wybrana Katarzyna Iwańska. Nad przebiegiem wyborów czuwała trzyosobowa komisja skrutacyjna wybrana spośród uprawnionych uczestników zebrania.
Zgodnie ze statutem sołectwa Nowa Wieś, do zadań komisji należy przyjęcie zgłoszeń kandydatów, przeprowadzenie głosowania, ustalenie i ogłoszenie jego wyników oraz sporządzenie protokołu o wynikach wyborów. W zebraniu wyborczym uczestniczył także wójt Mieczysław Pękul oraz wicewójt Andrzej Łapiński. Po wyborach sołtysa, część mieszkańców Nowej Wsi złożyła do wójta gminy Brańszczyk protest przeciwko ważności wyborów. Postawiono zarzut, że w głosowaniu w dniu wyborów wśród 119 głosujących, 26 osób nie było uprawnionych do głosowania, co zdaniem skarżących, miało bezpośredni wpływ na wynik wyborów. Wnoszący protest zwrócili się do wójta o przeprowadzenie ponownych wyborów. W odpowiedzi za złożony protest pracownicy Urzędu Gminy: sekretarz Danuta Chmielewska i kierownik USC Teresa Kasprowicz przeprowadziły postępowanie sprawdzające. Sprawdzono 26 osób. Po zapoznaniu się z jego wynikiem radni uznali, że w trakcie wyborów sołtysa w Nowej Wsi miały miejsce nieprawidłowości, lecz nie miały one wpływu na wyniki wyborów sołtysa. 13 radnych głosowało za odrzuceniem protestu, dwóch było przeciw.
- Tym głosowaniem Rada nie pokazała mieszkańcom, że nie popiera nieprawidłowości. Uważam, że bezzasadne jest zatem zmienianie regulaminu wyborów, przekonywanie ludzi do prawidłowego głosowania, skoro większość rady jest za tym, że nieprawidłowości są czymś normalnym – uznał radny Sławomir Sowa.
Dodał również, że Rada powinna uznać protest, bo wtedy pokazałaby, że wybory sołtysa traktuje poważnie i można by uniknąć podobnych incydentów w kolejnych wyborach. Zdaniem radnego Andrzeja Skłuckiego, radni nie poparli nieprawidłowości, a odrzucili protest, bo uznali, że wyniki wskazują, że to by nie zmieniło biegu wyborów. Uważa jednak, że należy popracować nad statutem sołectw.
Do radnych docierają informacje, że podobne nieprawidłowości miały miejsce w innych sołectwach, a jedynie Nowa Wieś zdecydowała się na złożenie protestu.
– Ranga sołtysa rośnie, trzeba zatem zadbać o to, aby wybory przebiegały jak najbardziej prawidłowo – stwierdził Sławomir Gałązka.
Jan Szymanik uznał, że wewnętrzną sprawą każdego sołectwa jest, jakie warunki akceptuje. Ludzie siebie znają, wiedzą, kto jest na zebraniu, w jakim stanie.
- Żaden statut ani regulamin nie jest ureguluje tych kwestii w taki sposób, że każdego będzie zadowalał – uzupełnił.
Warto nadmienić, że sesja Rady Gminy, w której jednym z głównych tematów były wybory sołtysów, odbyła się bez ich udziału, ponieważ nie zostali na nią zaproszeni.
D.L.
Zgodnie ze statutem sołectwa Nowa Wieś, do zadań komisji należy przyjęcie zgłoszeń kandydatów, przeprowadzenie głosowania, ustalenie i ogłoszenie jego wyników oraz sporządzenie protokołu o wynikach wyborów. W zebraniu wyborczym uczestniczył także wójt Mieczysław Pękul oraz wicewójt Andrzej Łapiński. Po wyborach sołtysa, część mieszkańców Nowej Wsi złożyła do wójta gminy Brańszczyk protest przeciwko ważności wyborów. Postawiono zarzut, że w głosowaniu w dniu wyborów wśród 119 głosujących, 26 osób nie było uprawnionych do głosowania, co zdaniem skarżących, miało bezpośredni wpływ na wynik wyborów. Wnoszący protest zwrócili się do wójta o przeprowadzenie ponownych wyborów. W odpowiedzi za złożony protest pracownicy Urzędu Gminy: sekretarz Danuta Chmielewska i kierownik USC Teresa Kasprowicz przeprowadziły postępowanie sprawdzające. Sprawdzono 26 osób. Po zapoznaniu się z jego wynikiem radni uznali, że w trakcie wyborów sołtysa w Nowej Wsi miały miejsce nieprawidłowości, lecz nie miały one wpływu na wyniki wyborów sołtysa. 13 radnych głosowało za odrzuceniem protestu, dwóch było przeciw.
- Tym głosowaniem Rada nie pokazała mieszkańcom, że nie popiera nieprawidłowości. Uważam, że bezzasadne jest zatem zmienianie regulaminu wyborów, przekonywanie ludzi do prawidłowego głosowania, skoro większość rady jest za tym, że nieprawidłowości są czymś normalnym – uznał radny Sławomir Sowa.
Dodał również, że Rada powinna uznać protest, bo wtedy pokazałaby, że wybory sołtysa traktuje poważnie i można by uniknąć podobnych incydentów w kolejnych wyborach. Zdaniem radnego Andrzeja Skłuckiego, radni nie poparli nieprawidłowości, a odrzucili protest, bo uznali, że wyniki wskazują, że to by nie zmieniło biegu wyborów. Uważa jednak, że należy popracować nad statutem sołectw.
Do radnych docierają informacje, że podobne nieprawidłowości miały miejsce w innych sołectwach, a jedynie Nowa Wieś zdecydowała się na złożenie protestu.
– Ranga sołtysa rośnie, trzeba zatem zadbać o to, aby wybory przebiegały jak najbardziej prawidłowo – stwierdził Sławomir Gałązka.
Jan Szymanik uznał, że wewnętrzną sprawą każdego sołectwa jest, jakie warunki akceptuje. Ludzie siebie znają, wiedzą, kto jest na zebraniu, w jakim stanie.
- Żaden statut ani regulamin nie jest ureguluje tych kwestii w taki sposób, że każdego będzie zadowalał – uzupełnił.
Warto nadmienić, że sesja Rady Gminy, w której jednym z głównych tematów były wybory sołtysów, odbyła się bez ich udziału, ponieważ nie zostali na nią zaproszeni.
D.L.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl