Bez opłaty adiacenckiej
(Zam: 28.06.2011 r., godz. 11.28)Radni odrzucili projekt uchwały, według której mieszańcy musieliby płacić gminie za wzrost wartości nieruchomości.
Tak zwaną opłatę adiacencką wnoszą właściciele nieruchomości, których wartość wzrosła na skutek podziału działki lub budowy infrastruktury technicznej. W projekcie uchwały rozpatrywanej na sesji 14 czerwca był zapis, że miałaby ona wynosić dwadzieścia procent różnicy wartości nieruchomości. Niektóre gminy, jak na przykład w tym roku Wyszków, nie decydują się na wprowadzenie opłaty adiacenckiej. Argumenty przeciw niej przedstawił przewodniczący Rady Gminy Krzysztof Soliwoda. Jego zdaniem, gmina może mieć problem z egzekwowaniem opłaty.
- Właściciel może się nie zgodzić z wyceną. Trzeba będzie powołać rzeczoznawcę, iść na drogę sądową, a korzyści dla gminy mogą być niewielkie – uznał. – Raczej nikt nie jest chętny płacić dodatkowy podatek.
Racje Krzysztofa Soliwody podzieliła większość radnych. Nikt nie opowiedział się za wprowadzeniem opłaty, przeciw było trzynastu, jeden się wstrzymał.
J.P.
- Właściciel może się nie zgodzić z wyceną. Trzeba będzie powołać rzeczoznawcę, iść na drogę sądową, a korzyści dla gminy mogą być niewielkie – uznał. – Raczej nikt nie jest chętny płacić dodatkowy podatek.
Racje Krzysztofa Soliwody podzieliła większość radnych. Nikt nie opowiedział się za wprowadzeniem opłaty, przeciw było trzynastu, jeden się wstrzymał.
J.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl