Tablica na setną rocznicę
(Zam: 19.08.2020 r., godz. 16.27)Długosiodło uczciło 100 rocznicę wojny polsko-bolszewickiej odsłonięciem tablicy upamiętniającej zasługi rodaków broniących wolności i suwerenności Ojczyzny. Tablica usytuowana w parku to dar prezydenta Andrzeja Dudy. Obok niej stanęła tablica informacyjna, która prezentuje opis bitwy pod Długosiodłem w 1920 roku.
-
źródło: dlugosiodlo.pl
Polskie natarcie zostało uprzedzone przez oddziały sowieckie, które zaatakowały 9. sierpnia, tuż po północy. Bolszewicy zostali jednak wyparci przez kontratak żołnierzy 41. Pułku Piechoty. O godz. 6.00 do głównego natarcia ruszył 4. Pułk Piechoty. Polscy żołnierze wsparci czołgami w zaciętej walce na bagnety i granaty ręcznie zajęli Przetycz. Wzięto do niewoli wielu jeńców i zdobyto kilka karabinów maszynowych. Bolszewicy z kolei odnosili sukcesy w rejonie Białegobłota i Kalinowa.
Dalsze posuwanie się na Długosiodło odbywało się bardzo wolno z powodu silnego ognia artylerii i karabinów maszynowych nieprzyjaciela. Bolszewicy zgrupowani w lesie pod Długosiodłem ruszyli do przeciwnatarcia a pomagały im w tym ciągle przybywające posiłki. Zażarty bój wywiązał się na odcinku 29. Pułku Piechoty, który otrzymał wsparcie ze strony 201. Pułku Piechoty Dywizji Ochotniczej stacjonującego w Wyszkowie. Pozycje obsadzone przez pułk odwiedził generał Józef Haller – dowódca Frontu Północnego i Generalny Inspektor Armii Ochotniczej. Zachęcał do wytrwania, tłumaczył młodym żołnierzom zasady walki w okopach. Gdy bolszewicy zaatakowali, pod Komisarówką (sąsiadującą z Trzcianką) sam dowodził punktem obserwacyjnym. Wypad na Długosiodło udał się połowicznie, gdyż nie udało się zaskoczyć i rozbić sił nieprzyjaciela. Podczas walki było 60 zabitych i 150 rannych polskich żołnierzy. Jednocześnie polski wywiad lotniczy informował, że cały rejon od Białegobłota przez Kalinowo i Przetycz „zawalony był trupami bolszewików”. Kontruderzenie utwierdziło sowieckie dowództwo w przekonaniu, że ma przed sobą poważne siły polskie. Nie podejmowało więc natarcia na Wyszków, oczekując nadejścia posiłków. Obawiało się też uderzenia w przedmieścia Małkini i Broku oddziałów gen. Osińskiego. Gen. Żeligowski utrzymał do 10 sierpnia Wyszków i miał czas, aby oderwać się od nieprzyjaciela i wycofać się w kierunku stolicy. Wydał rozkaz odwrotu 11 sierpnia o świcie.
Źródło: dlugosiodlo.pl
-
źródło: dlugosiodlo.pl -
źródło: dlugosiodlo.pl -
źródło: dlugosiodlo.pl
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl