Historia na zawsze przypisana Kręgom
(Zam: 04.02.2020 r., godz. 09.34)Na polach niedaleko trasy wiodącej do Serocka członkowie Stowarzyszenia Wizna 1939 przeprowadzili badania terenowe w miejscu upadku samolotu Stefana Okrzei. Udało się wykopać z ziemi ślady świadczące o tym, że właśnie tu 5 września 1939 r. zginął pilot. Niedaleko szkoły w Kręgach ma powstać mural upamiętniający ostatnią jego walkę.
Niebawem wieś wzbogaci się o kolejną formę upamiętnienia zdarzeń sprzed 81 lat – niedaleko szkoły w Kręgach, na ścianie jednej z prywatnych posesji (dobrze widocznej od strony szosy) wyszkowianin Piotr Karsznia stworzy mural ukazujący ostateczne starcie pilota w walce z wrogiem. Projekt rysunku zaprezentował mieszkańcom wsi i przekazał na ręce sołtys podczas poszukiwań na polach, które poprowadziło stowarzyszenie. Wizualizację muralu sfilmowała też ekipa programu „Było, nie minęło”, która śledzi działalność Wizny i sukcesy organizacji w odkrywaniu śladów przeszłości (archiwalne odcinki można znaleźć w Internecie na platformie vod.tvp.pl).
- Co jakiś czas postać pilota „powraca” w Kręgach – najpierw odsłonięcie pomnika, dociekania dotyczące lokalizacji katastrofy, wreszcie poszukiwania z niesamowitymi efektami – podkreślił prowadzący program Adam Sikorski. – Macie państwo niesłychany kawałek historii przypisanej na zawsze tej wsi. Najważniejsze, by młodzi też o niej pamiętali – zwrócił się do zgromadzonych mieszkańców.
- Historia Okrzei tutaj żyje, lokalna społeczność dba o nią. Myślę, że ten mural będzie ciekawie wpisywał się w to upamiętnienie – dodał Piotr Karsznia.
Mimo iż minęło niemal 81 lat, ziemia przechowała ślady katastrofy samolotu, którego szczątki udało się znaleźć poszukiwaczom ze Stowarzyszenia Wizna 1939. Metalowe fragmenty, łuski, guzik wojskowy – to niektóre ze znalezisk. Duże emocje wzbudził niewielki krzyż wykopany z ziemi, który być może pochodzi z kokpitu – takie przypuszczenia snuli członkowie stowarzyszenia, którego członkiem jest Piotr Karsznia, a przewodzi mu, również obecny w trakcie poszukiwań, Dariusz Szymanowski. Towarzyszące wyprawie emocje udzielały się wszystkim. W formie rysunków „spisuje” je Piotr Karsznia, który próbuje odwzorowywać przeszłość za pomocą piórka. W trakcie takich wypraw jak ta nieopodal Krąg tworzy rysunki. Jego twórczość niedawno znalazła swoje ukoronowanie w formie albumu „Na ścieżkach pamięci”, który miał swoją premierę pod koniec ubiegłego roku.
J.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl