Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 22 grudnia 2024 r., imieniny Honoraty, Zenona



Prawda czy fałsz?

(Zam: 23.12.2019 r., godz. 12.51)

Już niedługo będziemy obchodzić kolejny raz wielkie święto. Ponad 2 000 lat temu na świat przyszedł Syn Boży i prawda, bo przecież takie też o sobie świadectwo dał sam Jezus: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.” (J 14,6).

Ale mimo to nadal wielu nie zna prawdy, bądź nie dopuszcza jej do swojej świadomości, albo nawet nie wierzy w jej istnienie i jak Piłat mówią: „Cóż to jest prawda?”. (J 18,38). Warto się w tym miejscu zastanowić nad samym zagadnieniem prawdy. Zgodnie z jej klasyczną definicją prawda jest to po prostu zgodność sądu z rzeczywistym stanem rzeczy, którego ten sąd dotyczy. Jak pisał Arystoteles w swojej „Metafizyce”: „Powiedzieć, że istnieje, o czymś, czego nie ma, jest fałszem. Powiedzieć o tym, co jest, że jest, a o tym, czego nie ma, że go nie ma, jest prawdą”. Więc jeśli mówimy, że istnieje słońce i definiujemy je jako np. „żółte kółko na niebie”, to każdy kto je widzi, jeśli będzie zaprzeczał, że ono istnieje i twierdził, że jest to nieprawda, że jest słońce, będzie mówił fałszywie.
Klasyczne rozumienie prawdy rozwinął potem św. Tomasz z Akwinu, pisząc o „zgodności intelektu i rzeczy w tej mierze, w jakiej intelekt twierdzi, że jest to, co jest, lub że nie ma tego, czego nie ma”. Według św. Tomasza, prawda mieści się zasadniczo w bycie, czyli tym co istnieje, a jej sens „polega na zrównaniu rzeczy i intelektu”, jak pisał.
Często spotykane twierdzenie, że nie ma jednej prawdy, a prawd jest wiele, jest po prostu wewnętrznie sprzeczne, jeśli tyczy się ono tej samej sprawy. Bo jeśli prawdą jest, że jest tylko jedna prawda i prawdą miałoby być, że to nieprawda, no to mamy po prostu sprzeczność. Prawda dotycząca konkretnego bytu może być tylko jedna.
Na całkiem przeciwnym biegunie znajduje się pogląd, że nie istnieje żadna prawda. Jest to bardzo humorystyczne już stanowisko, bo skoro żadna prawda wcale nie istnieje, to i ten pogląd nie jest prawdziwy pod warunkiem, że… jest on prawdziwy. Kolejna sprzeczność obalająca brak istnienia prawdy.
Bardzo często spotkać się można ze zdaniem, które też rodzi relatywizm moralny, że dzisiejsza prawda jutro będzie kłamstwem, że prawda zależy od jakichś okoliczności. A jest to tylko dowód na brak poznania prawdy w danej chwili, lub też braku jej akceptacji. Po prostu jakieś fałszywe twierdzenie jest uważane w tym momencie za prawdę. Samo takie uważanie nie czyni jeszcze z danego sądu prawdy, bo musi zajść jego zgodność z rzeczywistością. Nie zawsze przecież znamy prawdę, czy też całą prawdę, często dochodzimy do niej w dłuższym okresie czasu, w procesie głębszego poznania. Tak się dzieje choćby w naukach przyrodniczych.
Prawdy też nie stwierdza się w wyniku procesu głosowania, czego zapewne chcieliby wyznawcy współczesnego bożka, tzw. demokracji, ale jego wynik może być przecież z nią zgodny. Tak samo jak jest ona niezależna od decyzji poszczególnych jednostek, tak jest całkiem niezależna od sumarycznej decyzji wielu jednostek.
Wszystkie powyższe błędy związane z podejściem do istnienia prawdy rodzą też poważne konsekwencje w naszym codziennym życiu. Jeśli fałsz zostanie zrównany z prawdą, to tak właściwie wszystko można robić, bo znika różnica pomiędzy dobrem a złem. A to już będzie miało bardzo negatywne skutki. Skutki, które zaowocują wręcz upadkiem nie tylko poszczególnych narodów, czy państw, ale nawet całych cywilizacji.
Weźmy na przykład taką kradzież, czyli pozbawienie kogoś jego mienia wbrew jego woli. Jak mało dziś ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że wysokie podatki stanowią zamach na święte prawo własności, jak stwierdził w encyklice „Rerum Novarum” papież Leon XIII. Nie zmienią tego żadne tłumaczenia, że państwo z tych zabranych innym pieniędzy wypłaca zasiłki tzw. ludziom biednym i potrzebującym. Już dawno temu doktor Kościoła katolickiego i święty zarówno Kościoła katolickiego, jak i prawosławnego Jan Chryzostom znany też jako Jan Złotousty pisał: „Lepiej jest nic nie dawać, niż dawać innym cudze. Gdybyś zobaczył dwóch ludzi, jednego nagiego, a drugiego odzianego w szatę i gdybyś następnie zerwał szatę z tego, który był w nią odziany i odział w nią nagiego, czy nie uczyniłbyś niczego złego? Zatem czy nie ściągniesz na siebie wielkiej kary, jeśli dajesz małą cząstkę z tego, co zdarłeś z innych i w dodatku nazywasz to jeszcze jałmużną?”.
Jeszcze większe konsekwencje, jeśli chodzi o zdrowie i życie ludzkie niesie za sobą nieuznanie prawdy, że życie każdego człowieka zaczyna się w momencie poczęcia i że jest ono święte, a każdy człowiek ma swoją godność. Ileż to zabójstw dzieci nienarodzonych dokonano, fałszywie mówiąc, że to nie są istoty ludzkie. Łatwiej wtedy popełniać takie czyny, tak jak i morderstwa na innych ludziach tylko dlatego, że są innej narodowości, czy też nie zgadzają się z jakąś ideologią.
Każde zło bierze się z nieuznania jakiejś prawdy lub też z przyjęcia kłamstwa za prawdę. Dlatego dążeniem każdego z nas powinno być ciągłe jej poszukiwanie i niezamykanie się na nią, a gdy ją poznamy, utwierdzanie się w niej i głoszenie innym. Jak powiedział Jezus Chrystus, którego przyjście na nasz świat będziemy niedługo ponownie świętować: „… i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8,32). Fałsz, zło zniewalają, a czyż nie „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus”? (Ga 5,1).
Wszystkim Czytelnikom życzę pogodnych, radosnych, zdrowych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Niech Nowonarodzony Jezus obdarza Was swoim błogosławieństwem!
Internauta

Komentarze

Dodane przez Anonim, w dniu 23.12.2019 r., godz. 15.06
Prorok czy ... ?
Dodane przez Grzegorz Gajewski, w dniu 24.12.2019 r., godz. 21.21
Redaktor Justynie Pochmarze, redakcji gazety jak również wszystkim czytelnikom i komentatorom WYSZKOWIAKA życzę zdrowych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia. W gronie rodzinnym, niech będą najpiękniejsze i najwspanialsze.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta