Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 30 grudnia 2024 r., imieniny Irminy, Sabiny



Opadły przedwyborcze maski

(Zam: 12.11.2019 r., godz. 10.07)

Banaś zostaje! Kaczyński bez postępowania prokuratorskiego! Majątki polityków utajnione... Wybory już za nami. Teraz spod dywanu wypływają brudy zamiatane tam przez polityków w czasie kampanii wyborczej.

Było wiele spraw, które próbowano ukryć przed społeczeństwem do czasu wyborów parlamentarnych. Największym sukcesem rządzących, wielką dumą, chwałą i radością była likwidacja tak zwanej mafii vatowskiej. Ileż to było krzyku, ile propagandy. Mafia vatowska miała być stworzona i popierana przez polityków obecnej opozycji, a skutecznie zwalczana przez PiS. Nikogo nigdy nie powiązano w tej sprawie z politykami. Aż do teraz. Okazało się, że to nie politycy opozycji, tylko politycy kojarzeni z PiS-em wspólnie i w porozumieniu działali przeciwko narodowemu systemowi podatkowemu. Cała sprawa wypłynęła tuż po wyborach. Bliscy współpracownicy ministra finansów zostali aresztowani. Akurat po wyborach… Jaka to komfortowa sytuacja... Jakiż to zaskakujący zbieg okoliczności, że politykom PiS-u i pracującym w prokuraturze udało się dokonać tego aresztowania dopiero teraz. Co by to było, gdyby prokuratorzy podlegający Zbigniewowi Ziobrze wcześniej aresztowali pracowników podlegających Marianowi Banasiowi. Naród mógłby się zdziwić widząc aresztowanego dyrektora Krajowej Szkoły Skarbowości albo wicedyrektora Departamentu Kontroli Celnej, podatkowej i kontroli gier. Co by to było, gdyby rządowi urzędnicy trafili do więzienia przed wyborami? Były Minister Finansów, a obecny Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś zaklina się, że nic nie wiedział o przestępczej działalności swoich ministerialnych kolegów. Marian Banaś jest zaskoczony aresztowaniem Arkadiusza B i Krzysztofa B. Banaś jest odpowiedzialny za najważniejsza instytucję kontrolną w Polsce, a nie wiedział o mafii w swoim resorcie. Aresztowani współpracownicy Banasia odpowiedzialni byli za ściganie nieuczciwych podatników, a sami okazali się oszustami. Marian Banaś, jeden z czołowych prominentów PiS-u dziś odpowiedzialny jest za ściganie nieuczciwych polityków, a okazuje się być ślepy i głuchy. Świeżutko powołany przez PiS Prezes Najwyższej Izby Kontroli wrócił z urlopu po aferze z domem schadzek. Nic nie wiedział o mafii w resorcie, którym kierował. Nic nie wiedział o przekrętach w budynku, którego był właścicielem, nic nie wiedział o przestępstwach ludzi, którzy do niego dzwonią i rozmawiają per „Ty”. Całkiem komfortowa sytuacja, gdy się nic nie wie o działaniach swoich podwładnych, znajomych czy partnerów biznesowych, którym się wynajmuje nieruchomości. Jaki to cudowny stan taka niewiedza! Perfekcjoniści z prokuratury tuż po wyborach aresztowali kumpli Banasia, ale nie oznacza to, że przed wyborami próżnowali. Otóż nie! W piątek przed rozpoczęciem ciszy wyborczej prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie wieżowca na ul. Srebrnej. Po wielu miesiącach i kilku przesłuchaniach poszkodowanego prokurator postanowił umorzyć sprawę nawet nie próbując przesłuchać Jarosława Kaczyńskiego. Poszkodowany architekt wiele miesięcy czekał na decyzję, a prokurator podjął ją akurat w przeddzień wyborów. Decyzję podjął, ale informację o tym wysłał pocztą w zaklejonej kopercie. Tak przez przypadek podwładny ministra Zbigniewa Ziobro podjął decyzję w sprawie Jarosława Kaczyńskiego tuż przed ciszą wyborczą jednocześnie dbając, aby ujrzała ona światło dzienne dopiero po wyborach. Także tuż po wyborach okazało się, że jednak nie będzie łatwo wprowadzić przepisów ujawniających majątki rodzin polityków. Nie dowiemy się, ile milionów i ile ziemi zakupionej od biskupa posiada żona premiera Morawieckiego. Tak obiecywano, że wszystko będzie transparentne... Z drugiej strony każdy może sobie kupić działkę od biskupa i zarobić na niej dziesiątki milionów, nie ma co z tego robić problemu. Trudno też obwiniać kogoś, że jego współpracownicy są bandytami. Trudno kogoś obwiniać, że w jego budynku ktoś prowadzi dom publiczny. Nie ma się co czepiać!
Wybory za nami. Naród wybrał. Przedwyborcze maski opadły. Lud nie zmienia swojej opinii. Polacy kochają prezesa, co nie płaci architektom, kochają Mariana, co nie widzi mafii i gada z sutenerami. Gdybyśmy to wszystko wiedzieli przed wyborami, nic by to nie zmieniło. PiS walczy z aferą po aferze, opozycja kłóci się w Senacie... A ludzie trwają przy swoim. Takie mają prawo. Każdy ufa, komu chce i głosuje w wolnych wyborach. To naród decyduje, czy chce żyć w praworządnej Rzeczpospolitej, czy w republice Banasiowej.
Szkoda tylko, że nie można zaufać instytucjom i procedurom, które byłyby dla wszystkich jednakowe, niezależnie od przynależności partyjnej. Z każdym dniem coraz mniej możemy liczyć na procedury, a musimy wierzyć, że instytucje powołane do ochrony wspólnych interesów dostrzegą złodziei, oszustów czy zwykłych bandytów w swoim najbliższym otoczeniu. Wiara czyni cuda, a złodzieje mają się dobrze!
Bartłomiej Bodio
Poseł na Sejm VII Kadencji

Komentarze

Dodane przez ~(), w dniu 12.11.2019 r., godz. 12.03
powyborcze też
ola
Dodane przez Anonim, w dniu 12.11.2019 r., godz. 14.41
marszałek-senior oraz PAD podczas powitania obecnych w sejmie "ominął" Prezydenta Kwaśniewskiego; zrobili to po interwencji pana Czarzastego - takie to są elity. A poza tym dowiedzieliśmy się, że marszałek-elekt odbudował potęgę armii, poza tym ble, ble PAD - brawa dla opozycji, która tym razem wiedziała kiedy nie klaskać
ola
Dodane przez Anonim, w dniu 12.11.2019 r., godz. 16.31
po pierwszym głosowaniu w sejmie - wybór marszałka - już widać po co poszła tam lewica, PSL oraz Konfederacja, po stołki, z czym nie krył się Kulesza - natychmiastowa riposta prezesa pokazała, gdzie miejsce tego ugrupowania! I bardzo dobrze; jedynie Po-KO zachowało się jak należy
Papuga
Dodane przez Renata, w dniu 12.11.2019 r., godz. 17.13
A pan Bodio ciągle to samo jak papuga: tylko PIS, PIS, PIS, PIS to PIS tamto, całe zło to PIS itd. itp. Mam po dziurki w nosie i pana i ten cały PIS ! Chcesz pan dobrze, startuj do parlamentu, wygraj wybory i rządź ! Aha zapomniałam byłeś pan już kiedyś przez przypadek posłem jedną kadencję z Ruchu Palikota. Ale Palikota nie ma już w polityce, pan też słabo się stara. Zostało tylko narzekanie, wokół samo zło, wszystko niedobre, sami złodzieje, bandyci. Co za Naród ? Wiadomo "że każden za uszami cosik ma" jak mawia satyryk Marcin Daniec. Czy pan jesteś taki czysty, za uszami też ?
brak
Dodane przez brak, w dniu 12.11.2019 r., godz. 17.39
"ola" ma "kota".
Dodane przez Anonim, w dniu 12.11.2019 r., godz. 18.08
Przecież opozycja tylko swoim "mędrcom" klaska. A tej szurniętej blogerce to chyba będą wiwatowac.
ola
Dodane przez Anonim, w dniu 12.11.2019 r., godz. 19.59
Konfederacja bez wice-marszałka w sejmie, Senat z Marszałkiem z opozycji, natomiast pani niezależna z Senatu nie powinna się tam pchać, skoro nawet nie wie kogo by chciała za marszałka, zmarnowano mandat senatorski
Dodane przez Marek Eychler, w dniu 13.11.2019 r., godz. 10.16
"Senat z marszałkiem z opozycji" ? Przecież opozycją w Senacie jest PIS i ma swojego jednego v-ce marszałka.
Ale gospodarz
Dodane przez bezatu, w dniu 13.11.2019 r., godz. 13.45
Marszałkiem Senatu został pan prof. Grodzki dyrektor szpitala w Szczecinie ( Szczecin Zdunowo ) który przez 8 lat dyrektorowania zadłużył go na 91 mln złotych ! Czyżby to była "NAGRODA" - patrz wikipedia.
ola
Dodane przez Anonim, w dniu 13.11.2019 r., godz. 14.33
z opozycji w sensie KO

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta