Szkoła przyjazna, kolorowa, otwarta
(Zam: 27.08.2019 r., godz. 14.10)W Białymbłocie lokalna społeczność, absolwenci, uczniowie, nauczyciele świętowali 100-lecie nauczania w miejscowości. Uroczystość rozpoczęła się od mszy odprawionej w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Białymbłocie.
Kazanie wygłosił ks. Tomasz Tymiński.
- Czasy, w których żyjemy niosą nowe wyzwania wobec szkoły i nauczyciela. Myślę, że w każdym czasie zadanie szkoły i rola nauczyciela były podobne – podkreślił. – Nie ma szkoły bez nauczyciela i nie ma nauczyciela bez szkoły. Kiedy myślimy o normalnej szkole i o dobrym nauczycielu, to zawsze wyobrażamy sobie ważne miejsce pośród wszystkich innych instytucji. I wyobrażamy sobie człowieka, który zaraz po rodzicach został powołany, by swemu wychowankowi pomóc stać się człowiekiem, rozwinąć talenty, jakie posiada. Owszem, nikt nie zastąpi młodemu człowiekowi matki i ojca, ale też nic nie zastąpi dobrej szkoły i oddanego nauczyciela, którego należy szanować i wspierać.
Z okazji jubileuszu nauczyciele i pracownicy szkoły ufundowali pamiątkową tablicę, na której napisali „W podziękowaniu tym, którzy tworzyli historię naszej szkoły oraz sercem, talentem i pracą przyczynili się do jej rozwoju”. Tablica zawisła na piętrze szkoły w korytarzu, a odsłonili są pełniąca obowiązki dyrektora Barbara Sowa, wójt Wiesław Przybylski, przewodnicząca Rady Rodziców Agnieszka Michalak, przewodnicząca Samorządu Uczniowskiego Karolina Pyśk.
W sali gimnastycznej, gdzie zgromadziło się wiele pokoleń absolwentów, mieszkańcy, rodzice, uczniowie, nauczyciele, przedstawiciele władz, przyjaciele szkoły, odbyła się dalsza cześć uroczystości.
Uczniowie zaprezentowali program artystyczny, w ramach którego pokazali przeszłe i obecne realia szkoły.
Wspominano historię lokalnego szkolnictwa sięgającego początków XX w. W kronice szkoły przetrwał zapis, że w 1905 r. realizowano tajne nauczanie. Mieszkańcy wsi zbierali się w prywatnych mieszkaniach w zimowe wieczory. Nauczanie przerwała I wojna światowa. Po jej zakończeniu szkoła prowadzona była w drewnianym budynku, gdzie wcześniej istniał sklep spółdzielczy. Korzystała z niej około setka dzieci polskich i żydowskich. Mimo początkowo trudnych warunków nauczania w kolejnych latach zwiększała się liczba nauczycieli, oddziałów, uczniów, dlatego konieczne było szukanie dodatkowych pomieszczeń w mieszkaniach prywatnych. W roku 1934/1935 po reorganizacji szkoła stała się placówką siedmiooddziałową.
- To, co z wielkim trudem budowano w niełatwych latach dwudziestych i trzydziestych przerwał wrzesień 1939 r. Na czas wojny w naszej szkole nie zamilkł jednak szkolny dzwonek – podkreślała dyrektor Barbara Sowa. – Późną jesienią rozpoczynają się zajęcia szkolne dla chętnych uczniów. Jednak wielu młodych ludzi trudni się pomocą mieszkańcom Warszawy lub partyzantką w okolicznych lasach. Wielu nauczycieli i absolwentów swoje umiłowanie ojczyzny, wolności i odwagę w czasie okupacji okupiło cierpieniem i śmiercią.
Lokalna społeczność po wojnie zadbała ponownie o edukację – staraniem Aleksandra Delugi odzyskano wiele pomocy szkolnych i niezbędnego sprzętu, odnowiono izby lekcyjne i in. W roku szkolnym 1946/1947 powstał komitet budowy szkoły. 3 października 1957 r. oddano do użytku nowy jednopiętrowy, murowany, funkcjonalny budynek. W tym okresie w placówce uczyło się 207 młodych mieszkańców w klasach I-VIII. Pracowało 6 nauczycieli.
Podczas uroczystości wspominano działalność organizacji takich jak PCK, Szkolny Klub Przyjaciół ZSRR, Szkolny Klub Budowy Warszawy, organizację uroczystości z okazji rocznicy Rewolucji Październikowej, 1 Maja, Międzynarodowego Dnia Dziecka. W pewnym momencie swojej historii placówka doczekała się także przedszkola.
- Szkoła w Białymbłocie pomaga zrozumieć otaczającą rzeczywistość, stoi na straży wartości, uczy patriotyzmu, życzliwości – zaznaczyła dyrektor.
Współcześnie ważną datą dla szkoły był 18 maja 2002 r. – nadanie imienia Jana Pawła II.
- Wybierając na patrona wielkiego Polaka, zajmującego znaczące miejsce w dziejach Kościoła, historii Polski i świata, pragnęliśmy, by wszelkim działaniom przyświecały wartości: dobro, prawda i piękno. Są one naszym drogowskazem w codziennej pracy, pomagają zrozumieć, jak życie czynić bardziej ludzkim, otwierając się na potrzeby innych – podkreśliła Barbara Sowa. – Każdy jubileusz to połączenie tradycji z nowoczesnością, doświadczenia z młodością, a nasza szkoła nigdy nie była jedynie miejscem czy instytucją, ale zawsze zwartą społecznością stworzoną przez pokolenia uczniów i ich rodziców, nauczycieli, którzy oddali szkole swoje umiejętności, entuzjazm i serce. Wokół szkoły zawsze gromadziły się osoby twórcze, kreatywne, poszukujące najlepszych rozwiązań oraz otwarte i wrażliwe na potrzeby dzieci. Dzięki ich entuzjazmowi i zaangażowaniu udało się stworzyć naszą szkołę taką, jaką widzimy dzisiaj – przyjazną, kolorową, otwartą na nowe.
Dziś w Szkole Podstawowej w Białymbłocie, która szyci się niemal półtora tysiącem absolwentów, funkcjonuje 9 oddziałów, do których uczęszcza 111 uczniów. Pracuje 24 nauczycieli i 4 pracowników obsługi. Najliczniejsza klasa jest 19-osobowa, najmniejsza 9-osobowa. Prócz nauki, dzieci realizują się m.in. w szkolnym Kole Wolontariatu „Pomocna dłoń”.
- Jestem przekonana, że dzisiejszy dzień będzie też świętem wspomnień absolwentów – przywoływania w pamięci kolegów, koleżanek, nauczycieli, ale także świętem wzruszeń. Powrót do szkoły to powrót do tego, co w pamięci ocalało jako obraz najpiękniejszych lat życia – zaznaczyła dyrektor szkoły. – Współczesna szkoła jest niewątpliwie inna – obiektywnie możemy przyznać, że wiele zmieniło się przez ten czas. Czy znajdziecie w niej swoje ławki, swój autograf wyryty na tablicy? Tego nie wiem. Ale wiem, że przy jej zwiedzaniu towarzyszyć wam będą wielkie emocje. Zajrzyjcie w stare kąty, by szukać w nich swoich wspomnień – dodała.
Dziękowała nauczycielom za codzienny trud, serce, aktywność dla dobra uczniów.
- Najważniejszy jest młody człowiek, który pełen ufności wkracza w mury tej szkoły. Staramy się sprawić, aby uwierzył w swoje siły, nie bał się marzyć i sięgać gwiazd – stwierdziła. – Motywujemy uczniów do pracy, podejmowania wyzwań, ale również uczymy odpowiedzialności za efekty podejmowanych działań. Wszyscy kierujemy się słowami naszego patrona „Wymagajcie od siebie, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
Życzenia z okazji jubileuszu złożył m.in. wójt Wiesław Przybylski.
- Życzę, by kolejne 100 lat było równie piękne jak te dotychczasowe – podkreślił.
W imieniu dyrektorów szkół głos zabrał Krzysztof Wawrzyńczak. Przemawiali też przedstawiciele Rady Gminy, absolwentów, Rady Rodziców.
Z okazji jubileuszu przygotowano wystawy, m.in. dawnych zdjęć, strojów szkolnych i wyposażenia, podręczników itp. Rozdawano też specjalne wydanie gazetki „Szóstka” i jubileuszowe upominki.
J.P.
- Czasy, w których żyjemy niosą nowe wyzwania wobec szkoły i nauczyciela. Myślę, że w każdym czasie zadanie szkoły i rola nauczyciela były podobne – podkreślił. – Nie ma szkoły bez nauczyciela i nie ma nauczyciela bez szkoły. Kiedy myślimy o normalnej szkole i o dobrym nauczycielu, to zawsze wyobrażamy sobie ważne miejsce pośród wszystkich innych instytucji. I wyobrażamy sobie człowieka, który zaraz po rodzicach został powołany, by swemu wychowankowi pomóc stać się człowiekiem, rozwinąć talenty, jakie posiada. Owszem, nikt nie zastąpi młodemu człowiekowi matki i ojca, ale też nic nie zastąpi dobrej szkoły i oddanego nauczyciela, którego należy szanować i wspierać.
Z okazji jubileuszu nauczyciele i pracownicy szkoły ufundowali pamiątkową tablicę, na której napisali „W podziękowaniu tym, którzy tworzyli historię naszej szkoły oraz sercem, talentem i pracą przyczynili się do jej rozwoju”. Tablica zawisła na piętrze szkoły w korytarzu, a odsłonili są pełniąca obowiązki dyrektora Barbara Sowa, wójt Wiesław Przybylski, przewodnicząca Rady Rodziców Agnieszka Michalak, przewodnicząca Samorządu Uczniowskiego Karolina Pyśk.
W sali gimnastycznej, gdzie zgromadziło się wiele pokoleń absolwentów, mieszkańcy, rodzice, uczniowie, nauczyciele, przedstawiciele władz, przyjaciele szkoły, odbyła się dalsza cześć uroczystości.
Uczniowie zaprezentowali program artystyczny, w ramach którego pokazali przeszłe i obecne realia szkoły.
Wspominano historię lokalnego szkolnictwa sięgającego początków XX w. W kronice szkoły przetrwał zapis, że w 1905 r. realizowano tajne nauczanie. Mieszkańcy wsi zbierali się w prywatnych mieszkaniach w zimowe wieczory. Nauczanie przerwała I wojna światowa. Po jej zakończeniu szkoła prowadzona była w drewnianym budynku, gdzie wcześniej istniał sklep spółdzielczy. Korzystała z niej około setka dzieci polskich i żydowskich. Mimo początkowo trudnych warunków nauczania w kolejnych latach zwiększała się liczba nauczycieli, oddziałów, uczniów, dlatego konieczne było szukanie dodatkowych pomieszczeń w mieszkaniach prywatnych. W roku 1934/1935 po reorganizacji szkoła stała się placówką siedmiooddziałową.
- To, co z wielkim trudem budowano w niełatwych latach dwudziestych i trzydziestych przerwał wrzesień 1939 r. Na czas wojny w naszej szkole nie zamilkł jednak szkolny dzwonek – podkreślała dyrektor Barbara Sowa. – Późną jesienią rozpoczynają się zajęcia szkolne dla chętnych uczniów. Jednak wielu młodych ludzi trudni się pomocą mieszkańcom Warszawy lub partyzantką w okolicznych lasach. Wielu nauczycieli i absolwentów swoje umiłowanie ojczyzny, wolności i odwagę w czasie okupacji okupiło cierpieniem i śmiercią.
Lokalna społeczność po wojnie zadbała ponownie o edukację – staraniem Aleksandra Delugi odzyskano wiele pomocy szkolnych i niezbędnego sprzętu, odnowiono izby lekcyjne i in. W roku szkolnym 1946/1947 powstał komitet budowy szkoły. 3 października 1957 r. oddano do użytku nowy jednopiętrowy, murowany, funkcjonalny budynek. W tym okresie w placówce uczyło się 207 młodych mieszkańców w klasach I-VIII. Pracowało 6 nauczycieli.
Podczas uroczystości wspominano działalność organizacji takich jak PCK, Szkolny Klub Przyjaciół ZSRR, Szkolny Klub Budowy Warszawy, organizację uroczystości z okazji rocznicy Rewolucji Październikowej, 1 Maja, Międzynarodowego Dnia Dziecka. W pewnym momencie swojej historii placówka doczekała się także przedszkola.
- Szkoła w Białymbłocie pomaga zrozumieć otaczającą rzeczywistość, stoi na straży wartości, uczy patriotyzmu, życzliwości – zaznaczyła dyrektor.
Współcześnie ważną datą dla szkoły był 18 maja 2002 r. – nadanie imienia Jana Pawła II.
- Wybierając na patrona wielkiego Polaka, zajmującego znaczące miejsce w dziejach Kościoła, historii Polski i świata, pragnęliśmy, by wszelkim działaniom przyświecały wartości: dobro, prawda i piękno. Są one naszym drogowskazem w codziennej pracy, pomagają zrozumieć, jak życie czynić bardziej ludzkim, otwierając się na potrzeby innych – podkreśliła Barbara Sowa. – Każdy jubileusz to połączenie tradycji z nowoczesnością, doświadczenia z młodością, a nasza szkoła nigdy nie była jedynie miejscem czy instytucją, ale zawsze zwartą społecznością stworzoną przez pokolenia uczniów i ich rodziców, nauczycieli, którzy oddali szkole swoje umiejętności, entuzjazm i serce. Wokół szkoły zawsze gromadziły się osoby twórcze, kreatywne, poszukujące najlepszych rozwiązań oraz otwarte i wrażliwe na potrzeby dzieci. Dzięki ich entuzjazmowi i zaangażowaniu udało się stworzyć naszą szkołę taką, jaką widzimy dzisiaj – przyjazną, kolorową, otwartą na nowe.
Dziś w Szkole Podstawowej w Białymbłocie, która szyci się niemal półtora tysiącem absolwentów, funkcjonuje 9 oddziałów, do których uczęszcza 111 uczniów. Pracuje 24 nauczycieli i 4 pracowników obsługi. Najliczniejsza klasa jest 19-osobowa, najmniejsza 9-osobowa. Prócz nauki, dzieci realizują się m.in. w szkolnym Kole Wolontariatu „Pomocna dłoń”.
- Jestem przekonana, że dzisiejszy dzień będzie też świętem wspomnień absolwentów – przywoływania w pamięci kolegów, koleżanek, nauczycieli, ale także świętem wzruszeń. Powrót do szkoły to powrót do tego, co w pamięci ocalało jako obraz najpiękniejszych lat życia – zaznaczyła dyrektor szkoły. – Współczesna szkoła jest niewątpliwie inna – obiektywnie możemy przyznać, że wiele zmieniło się przez ten czas. Czy znajdziecie w niej swoje ławki, swój autograf wyryty na tablicy? Tego nie wiem. Ale wiem, że przy jej zwiedzaniu towarzyszyć wam będą wielkie emocje. Zajrzyjcie w stare kąty, by szukać w nich swoich wspomnień – dodała.
Dziękowała nauczycielom za codzienny trud, serce, aktywność dla dobra uczniów.
- Najważniejszy jest młody człowiek, który pełen ufności wkracza w mury tej szkoły. Staramy się sprawić, aby uwierzył w swoje siły, nie bał się marzyć i sięgać gwiazd – stwierdziła. – Motywujemy uczniów do pracy, podejmowania wyzwań, ale również uczymy odpowiedzialności za efekty podejmowanych działań. Wszyscy kierujemy się słowami naszego patrona „Wymagajcie od siebie, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
Życzenia z okazji jubileuszu złożył m.in. wójt Wiesław Przybylski.
- Życzę, by kolejne 100 lat było równie piękne jak te dotychczasowe – podkreślił.
W imieniu dyrektorów szkół głos zabrał Krzysztof Wawrzyńczak. Przemawiali też przedstawiciele Rady Gminy, absolwentów, Rady Rodziców.
Z okazji jubileuszu przygotowano wystawy, m.in. dawnych zdjęć, strojów szkolnych i wyposażenia, podręczników itp. Rozdawano też specjalne wydanie gazetki „Szóstka” i jubileuszowe upominki.
J.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl