15 lat w Unii Europejskiej
(Zam: 16.07.2019 r., godz. 18.48)To już piętnaście lat. 1 maja 2004 roku powróciliśmy do europejskiej rodziny. Jesteśmy szóstym najważniejszym krajem w Unii i dwudziestym drugim najbogatszym na świecie. Były polski premier przewodniczy Radzie Europejskiej.
Stanowisko to przypadło naszemu krajowi zaraz po tym, jak inny polski premier zakończył swoją misję na funkcji szef Parlamentu Europejskiego. Żyjemy w europejskiej rodzinie, jeździmy po świecie bez paszportów, bez wiz. Gospodarka rośnie, nie znamy wojen. Nigdy w historii nie było tak dobrze przez tak długi okres. Pamiętam ten dzień sprzed piętnastu lat, jakby to było wczoraj. Był to dla mnie wielki dzień i wielki dzień dla spółki, w której byłem prezesem.
Piętnaście lat temu wejście do Europy otworzyło dla Polski i Polaków dostęp do europejskiego nieba. Wraz z wejściem do Unii rozpoczęła się współpraca polskich lotnisk z europejskimi przewoźnikami. Uczciłem ten dzień na pokładzie wielkiego pasażerskiego samolotu, który uzyskał jednorazową zgodę na widokowy przelot nad Wawelem. Z tego co wiem, nigdy wcześniej, ani nigdy później nie było zgody na niski przelot stu osiemdziesięciu osób tuż nad wieżami zamku Kazimierza Wielkiego. Wielkie święto, wielkie nadzieje, wielkie możliwości. Przez pierwsze lata członkostwa w Unii Port Lotniczy „Katowice” z moim skromnym udziałem dziesięciokrotnie zwiększył liczbę obsługiwanych pasażerów. Linia lotnicza, z którą podpisywałem umowę w 2004 r. i 1 maja latałem na Wawelem dziś operuje ponad pięćdziesięcioma samolotami. Wszystko się zmieniło! Produkt krajowy na mieszkańca Polski wzrósł dwukrotnie. Budżet Polski zyskał 230 miliardów euro, przy zaledwie 50 miliardach wpłaconych do wspólnej kasy. Czterokrotnie wzrósł eksport polskiej żywności. Dopłaty dla rolników przez ostatnie piętnaście lat wzrosły trzykrotnie i dzisiaj wynoszą 950 złotych do każdego hektara. 200 tysięcy polskich studentów i studentek podjęło zagraniczne studia. W kraju 3 tysiące jednostek badawczych i uczelni otrzymało unijne wsparcie. Wsparcie otrzymało także 63 tysiące polskich przedsiębiorstw. Wybudowano 17,5 tysiąca kilometrów nowych dróg. Ponad 5 600 kilometrów torów poddano modernizacji lub wybudowano od podstaw. Także nasza trasa kolejowa w tym się zmieściła, i obwodnica miasta też. Każdego dnia korzystamy z dobrodziejstw, jakie przyniosła Unia Europejska. Ponad 80 procent Polaków jest zadowolonych z naszego członkostwa w Unii Europejskiej. Ja osobiście nie wyobrażam sobie zamkniętych granic, paszportów, kontroli granicznej, ograniczenia handlu. Bycie Polakiem we wspólnocie europejskiej wiele dla mnie znaczy. Bardzo smutne jest, gdy słyszę słowa prezydenta mówiącego, że Unia Europejska to „wyimaginowana wspólnota, z której niewiele dla nas wynika”. Te wszystkie „wyimaginowane” korzyści opisałem powyżej. Warto też dodać, że w skali świata niewiele państw może pochwalić się tak wysokim wzrostem PKB w tak krótkim czasie jak Polska. Nie wiem, co skłoniło Pana Prezydenta, mojego kolegę z ław poselskich do takich wypowiedzi na temat Unii Europejskiej. Inna moja koleżanka, nie tylko z ław poselskich, ale także z naszego regionu, wybrana do Sejmu głosami naszych sąsiadów nazwała flagę europejską zwyczajną szmatą. Na szczęście dzisiaj, tuż przed wyborami,zarówno kolega prezydent, jak i koleżanka posłanka zmienili zdanie. Dziś nasz Prezydent, w przeddzień wyborów twierdzi, że „Unia Europejska to my”. Dobrze, że chociaż przed wyborami niektórym wraca rozsądek, szkoda tylko, że wybory są tak rzadko, bo z pewnością byłoby rozsądniej. Polska jest silna w Europie i warto, aby tak zostało. Mamy w naszym powiecie sąsiada europosła. Nasz głos bezpośrednio dociera do Brukseli, a Europa słyszy nasze postulaty. To dobrze, gdy poseł kupuje w tych samych sklepach, chodzi po tych samych chodnikach, jeździ po tych samych drogach. Każdy z nas ma szanse spotkać swojego europosła w Galerii Handlowej, kawiarni, a jak nie ma szczęścia, to zawsze może wstąpić do biura. Niewiele powiatów ma taką możliwość. Warto o tym pamiętać.
Już za kilka tygodni zadecydujemy w wyborach europejskich. Wybierzemy przyszłość Polski we wspólnej albo wyimaginowanej Europie. Już 26 maja to właśnie my zdecydujemy, czy będziemy Europą czy może Europa stanie się wyimaginowaną wspólnotą.
Bartłomiej Bodio
poseł na Sejm VII Kadencji
Piętnaście lat temu wejście do Europy otworzyło dla Polski i Polaków dostęp do europejskiego nieba. Wraz z wejściem do Unii rozpoczęła się współpraca polskich lotnisk z europejskimi przewoźnikami. Uczciłem ten dzień na pokładzie wielkiego pasażerskiego samolotu, który uzyskał jednorazową zgodę na widokowy przelot nad Wawelem. Z tego co wiem, nigdy wcześniej, ani nigdy później nie było zgody na niski przelot stu osiemdziesięciu osób tuż nad wieżami zamku Kazimierza Wielkiego. Wielkie święto, wielkie nadzieje, wielkie możliwości. Przez pierwsze lata członkostwa w Unii Port Lotniczy „Katowice” z moim skromnym udziałem dziesięciokrotnie zwiększył liczbę obsługiwanych pasażerów. Linia lotnicza, z którą podpisywałem umowę w 2004 r. i 1 maja latałem na Wawelem dziś operuje ponad pięćdziesięcioma samolotami. Wszystko się zmieniło! Produkt krajowy na mieszkańca Polski wzrósł dwukrotnie. Budżet Polski zyskał 230 miliardów euro, przy zaledwie 50 miliardach wpłaconych do wspólnej kasy. Czterokrotnie wzrósł eksport polskiej żywności. Dopłaty dla rolników przez ostatnie piętnaście lat wzrosły trzykrotnie i dzisiaj wynoszą 950 złotych do każdego hektara. 200 tysięcy polskich studentów i studentek podjęło zagraniczne studia. W kraju 3 tysiące jednostek badawczych i uczelni otrzymało unijne wsparcie. Wsparcie otrzymało także 63 tysiące polskich przedsiębiorstw. Wybudowano 17,5 tysiąca kilometrów nowych dróg. Ponad 5 600 kilometrów torów poddano modernizacji lub wybudowano od podstaw. Także nasza trasa kolejowa w tym się zmieściła, i obwodnica miasta też. Każdego dnia korzystamy z dobrodziejstw, jakie przyniosła Unia Europejska. Ponad 80 procent Polaków jest zadowolonych z naszego członkostwa w Unii Europejskiej. Ja osobiście nie wyobrażam sobie zamkniętych granic, paszportów, kontroli granicznej, ograniczenia handlu. Bycie Polakiem we wspólnocie europejskiej wiele dla mnie znaczy. Bardzo smutne jest, gdy słyszę słowa prezydenta mówiącego, że Unia Europejska to „wyimaginowana wspólnota, z której niewiele dla nas wynika”. Te wszystkie „wyimaginowane” korzyści opisałem powyżej. Warto też dodać, że w skali świata niewiele państw może pochwalić się tak wysokim wzrostem PKB w tak krótkim czasie jak Polska. Nie wiem, co skłoniło Pana Prezydenta, mojego kolegę z ław poselskich do takich wypowiedzi na temat Unii Europejskiej. Inna moja koleżanka, nie tylko z ław poselskich, ale także z naszego regionu, wybrana do Sejmu głosami naszych sąsiadów nazwała flagę europejską zwyczajną szmatą. Na szczęście dzisiaj, tuż przed wyborami,zarówno kolega prezydent, jak i koleżanka posłanka zmienili zdanie. Dziś nasz Prezydent, w przeddzień wyborów twierdzi, że „Unia Europejska to my”. Dobrze, że chociaż przed wyborami niektórym wraca rozsądek, szkoda tylko, że wybory są tak rzadko, bo z pewnością byłoby rozsądniej. Polska jest silna w Europie i warto, aby tak zostało. Mamy w naszym powiecie sąsiada europosła. Nasz głos bezpośrednio dociera do Brukseli, a Europa słyszy nasze postulaty. To dobrze, gdy poseł kupuje w tych samych sklepach, chodzi po tych samych chodnikach, jeździ po tych samych drogach. Każdy z nas ma szanse spotkać swojego europosła w Galerii Handlowej, kawiarni, a jak nie ma szczęścia, to zawsze może wstąpić do biura. Niewiele powiatów ma taką możliwość. Warto o tym pamiętać.
Już za kilka tygodni zadecydujemy w wyborach europejskich. Wybierzemy przyszłość Polski we wspólnej albo wyimaginowanej Europie. Już 26 maja to właśnie my zdecydujemy, czy będziemy Europą czy może Europa stanie się wyimaginowaną wspólnotą.
Bartłomiej Bodio
poseł na Sejm VII Kadencji
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl