Jak i gdzie upamiętnić Stanisława Wróbla
(Zam: 30.06.2018 r., godz. 14.21)W Wyszkowie jest już rondo im. Stanisława Wróbla „Jaskółki”, ma być mural na ścianie Szkoły Podstawowej nr 5, ale społecznicy i przedstawiciele władz miejskich zastanawiają się jeszcze nad jedną formą uczczenia uczenia pamięci człowieka, który został zamordowany przez Niemców w czasie II wojny światowej 75 lat temu.
Stanisław Wróbel urodził się w Wyszkowie 20 sierpnia 1917 r. Podczas obławy niemieckiej na moście kolejowym w 1943 r. wziął na siebie odpowiedzialność za przewożone przez łączniczkę materiały konspiracyjne. Katowany przez Niemców nie wydał nikogo. Jego grób znajduje się na wyszkowskim cmentarzu parafialnym.
Radni w maju tego roku podjęli uchwałę o nadaniu rondu na skrzyżowaniu ul. Świętojańskiej i Dworcowej imienia Stanisława Wróbla „Jaskółki”. Dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 5 planuje namalowanie muralu dla uczczenia tego bohatera. Malowidło miałoby powstać jeszcze w tym roku, a sfinansować ma je gmina Wyszków.
Radny Sławomir Wróbel podjął inicjatywę upamiętnienia Stanisława Wróbla zapraszając na spotkanie 20 czerwca do Urzędu Miejskiego społeczników, przedstawicieli samorządu, ludzi, którzy mogliby przekazać cenne sugestie w dyskusji na temat przeszłości Jaskółki i najlepszej formy jego uczczenia.
– Jakiś czas temu powstał pomysł, by przy moście kolejowym powstała tablica. Pomnik na cmentarzu jest skromny, mało widoczny, niewielu wie, gdzie się znajduje – tłumaczył ideę powstania tablicy.
Wśród rozważanych do tej pory pomysłów wymienił też zamocowanie tablicy na szkole, w miejscu katowania Jaskółki (obecnie teren prywatny), w miejscu urodzin przy ul. Leśnej (teren prywatny), przy rondzie na skrzyżowaniu ul. Pułtuskiej i Sowińskiego (w ramach już istniejącego kompleksu pomników).
Zebrani rozważali też możliwość upamiętnienia Jaskółki w okolicach stacji kolejowej w Rybienku (gdzie wsiadał do pociągu) i w okolicach domu w Rybienku Leśnym, gdzie mieściła się drukarnia materiałów konspiracyjnych.
– Priorytetowym pytaniem jest gdzie, a potem jak upamiętnić – stwierdził Piotr Płochocki. – Dobrze byłoby uniknąć błędów, które popełniono już na terenie miasta. Przy okazji powstawania pomnika Stanisława Wolskiego tworzonego przez Czesława Dźwigaja, wielu dowiedziało się o pomniku Chrystusa Króla tego autora. Znajduje się on w miejscu nieekspozycyjnym. Trudno podejść do niego. W przypadku Stanisława Wróbla unikałbym odsłonięcia tablicy na szkole tylko dlatego, że nie ma gdzie. Tak było w przypadku Jana Mioduchowskiego, bo nie było w Wyszkowie miejsc z nim bezpośrednio związanych.
Piotr Płochocki zaproponował stworzenie ścieżki edukacyjnej, która wiązałaby wszystkie miejsca wiązane ze Stanisławem Wróblem.
– Dobre by było miejsce w Rybienku, tym bardziej, że w pobliżu w okolicach Fidestu jest pomnik pomordowanych w obławie na moście – tworzyłoby to szlak edukacyjny – stwierdził Konrad Wróbel.
– Wiele osób wie o czynie Stanisława Wróbla, ale dla wielu to, co powstanie może być to po prostu kolejnym z pomników – zaznaczył Sławomir Wróbel.
– Niektórych historia Wyszkowa nie interesuje i choćby Jaskółka umierał trzy razy, to ich nie zainteresuje – stwierdził Piotr Płochocki. – Jest mnóstwo takich ludzi. Inicjatywy związane z upamiętnieniem takich postaci jak Wolski, Różycki, Wróbel zaskarbiają zainteresowanie ludzi, którzy mają większy potencjał intelektualny, kulturalny. To często ludzie, którzy tu nie mieszkają, są letnikami. To buduje jakiś kontekst Wyszkowa także na zewnątrz.
Spotkanie odbyło się przy małej frekwencji (prócz wyżej wymienionych obecni byli też burmistrz Grzegorz Nowosielski, naczelnik Leszek Marszał) i zakończyło się bez konkluzji. Uczestnicy liczą, że na następne przyjdzie więcej osób zainteresowanych historią i przestrzenią publiczną oraz budowaniem tożsamości Wyszkowa. Odbędzie się ono 11 lipca o godz. 17.00 w Urzędzie Miejskim. W jego trakcje ma być wypracowana koncepcja lokalizacji miejsca upamiętnienia Stanisława Wróbla.
J.P.
Radni w maju tego roku podjęli uchwałę o nadaniu rondu na skrzyżowaniu ul. Świętojańskiej i Dworcowej imienia Stanisława Wróbla „Jaskółki”. Dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 5 planuje namalowanie muralu dla uczczenia tego bohatera. Malowidło miałoby powstać jeszcze w tym roku, a sfinansować ma je gmina Wyszków.
Radny Sławomir Wróbel podjął inicjatywę upamiętnienia Stanisława Wróbla zapraszając na spotkanie 20 czerwca do Urzędu Miejskiego społeczników, przedstawicieli samorządu, ludzi, którzy mogliby przekazać cenne sugestie w dyskusji na temat przeszłości Jaskółki i najlepszej formy jego uczczenia.
– Jakiś czas temu powstał pomysł, by przy moście kolejowym powstała tablica. Pomnik na cmentarzu jest skromny, mało widoczny, niewielu wie, gdzie się znajduje – tłumaczył ideę powstania tablicy.
Wśród rozważanych do tej pory pomysłów wymienił też zamocowanie tablicy na szkole, w miejscu katowania Jaskółki (obecnie teren prywatny), w miejscu urodzin przy ul. Leśnej (teren prywatny), przy rondzie na skrzyżowaniu ul. Pułtuskiej i Sowińskiego (w ramach już istniejącego kompleksu pomników).
Zebrani rozważali też możliwość upamiętnienia Jaskółki w okolicach stacji kolejowej w Rybienku (gdzie wsiadał do pociągu) i w okolicach domu w Rybienku Leśnym, gdzie mieściła się drukarnia materiałów konspiracyjnych.
– Priorytetowym pytaniem jest gdzie, a potem jak upamiętnić – stwierdził Piotr Płochocki. – Dobrze byłoby uniknąć błędów, które popełniono już na terenie miasta. Przy okazji powstawania pomnika Stanisława Wolskiego tworzonego przez Czesława Dźwigaja, wielu dowiedziało się o pomniku Chrystusa Króla tego autora. Znajduje się on w miejscu nieekspozycyjnym. Trudno podejść do niego. W przypadku Stanisława Wróbla unikałbym odsłonięcia tablicy na szkole tylko dlatego, że nie ma gdzie. Tak było w przypadku Jana Mioduchowskiego, bo nie było w Wyszkowie miejsc z nim bezpośrednio związanych.
Piotr Płochocki zaproponował stworzenie ścieżki edukacyjnej, która wiązałaby wszystkie miejsca wiązane ze Stanisławem Wróblem.
– Dobre by było miejsce w Rybienku, tym bardziej, że w pobliżu w okolicach Fidestu jest pomnik pomordowanych w obławie na moście – tworzyłoby to szlak edukacyjny – stwierdził Konrad Wróbel.
– Wiele osób wie o czynie Stanisława Wróbla, ale dla wielu to, co powstanie może być to po prostu kolejnym z pomników – zaznaczył Sławomir Wróbel.
– Niektórych historia Wyszkowa nie interesuje i choćby Jaskółka umierał trzy razy, to ich nie zainteresuje – stwierdził Piotr Płochocki. – Jest mnóstwo takich ludzi. Inicjatywy związane z upamiętnieniem takich postaci jak Wolski, Różycki, Wróbel zaskarbiają zainteresowanie ludzi, którzy mają większy potencjał intelektualny, kulturalny. To często ludzie, którzy tu nie mieszkają, są letnikami. To buduje jakiś kontekst Wyszkowa także na zewnątrz.
Spotkanie odbyło się przy małej frekwencji (prócz wyżej wymienionych obecni byli też burmistrz Grzegorz Nowosielski, naczelnik Leszek Marszał) i zakończyło się bez konkluzji. Uczestnicy liczą, że na następne przyjdzie więcej osób zainteresowanych historią i przestrzenią publiczną oraz budowaniem tożsamości Wyszkowa. Odbędzie się ono 11 lipca o godz. 17.00 w Urzędzie Miejskim. W jego trakcje ma być wypracowana koncepcja lokalizacji miejsca upamiętnienia Stanisława Wróbla.
J.P.
Komentarze
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 30.06.2018 r., godz. 23.30
Ta dyskusja powinna odbyć się przed rokiem, a w 75 rocznicę śmierci, która zbiega się ze 100leciem odzyskania niepodległości przez Polskę powinniśmy już realizować pomysły. Ale oczywiście lepiej późno niż wcale. Pojawienie się natomiast burmistrza na tym spotkaniu to jakiś żałosny teatrzyk.
Ta dyskusja powinna odbyć się przed rokiem, a w 75 rocznicę śmierci, która zbiega się ze 100leciem odzyskania niepodległości przez Polskę powinniśmy już realizować pomysły. Ale oczywiście lepiej późno niż wcale. Pojawienie się natomiast burmistrza na tym spotkaniu to jakiś żałosny teatrzyk.
Dodane przez PO-kochaj Wyszków, w dniu 01.07.2018 r., godz. 12.50
Żałosny teatrzyk z żałosną obsadą, stąd i żałosny Nowosielski (w żałobie).
Żałosny teatrzyk z żałosną obsadą, stąd i żałosny Nowosielski (w żałobie).
Dodane przez Anonim, w dniu 01.07.2018 r., godz. 18.12
Tak, bo na sensowną ulicę nie można liczyć. Mamy za to ul. Złotych Kłosów i inne badziewie nazwane bez sensu pod honorowym patronatem Nowosielskiego. Beznadziejny gość.
Tak, bo na sensowną ulicę nie można liczyć. Mamy za to ul. Złotych Kłosów i inne badziewie nazwane bez sensu pod honorowym patronatem Nowosielskiego. Beznadziejny gość.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl