Taniec to mowa duszy
(Zam: 10.05.2011 r., godz. 11.40)Wyszkowska para taneczna, Martyna Busławska i Emil Malanowski, wygrali Światowy Turniej Taneczny. Impreza miała miejsce w dniach 21 - 25 kwietnia w miejscowości Sant Cugat.
Nasi tancerze startowali w jednej z wielu kategorii, tańcu integracyjnym. W ich grupie było siedem par, oni okazali się najlepsi.
– To bardzo prestiżowy turniej – Martyna Busławska cieszy się z sukcesu. – Występuje w nim wielu tancerzy z całego świata, jeździmy tam od trzech lat.
W tym roku zaprezentowali własny, autorski pokaz, przygotowany przez choreografa Łukasza Prochackiego, nazwany „Liber tango”.
– Największą nagrodą jest satysfakcja – uśmiecha się Martyna. – Poza tym, cieszymy się, że możemy występować w tym turnieju, tańczymy obok ludzi, prezentujących światowy poziom, to tancerze z najwyższej półki.
Martyna Busławska tańczy od 5. roku życia, z Emilem Malanowskim tworzą parę taneczna od ośmiu lat.
– Na parkiecie czuję się jak ryba w wodzie – Martyna Busławska opowiada o swojej miłości do tańca. – Tęsknię za turniejami, staram się wszędzie tańczyć. Poświęcam temu bardzo dużo czasu. Miałam półroczną przerwę po kontuzji i nie mogłam doczekać się powrotu na parkiet, tam jest moje miejsce.
Taniec integracyjny to duże wyzwanie, podwójna praca, zwłaszcza osoby niepełnosprawnej.
– Czuję ogromną satysfakcję, że robię coś więcej w swoim życiu – Martyna opowiada o roli tańca w swoim życiu. – Poprzez taniec mogę wyrazić siebie. Każdemu potrzebna w życiu taka odskocznia, to uskrzydla, daje zapomnienie.
E.E.
– To bardzo prestiżowy turniej – Martyna Busławska cieszy się z sukcesu. – Występuje w nim wielu tancerzy z całego świata, jeździmy tam od trzech lat.
W tym roku zaprezentowali własny, autorski pokaz, przygotowany przez choreografa Łukasza Prochackiego, nazwany „Liber tango”.
– Największą nagrodą jest satysfakcja – uśmiecha się Martyna. – Poza tym, cieszymy się, że możemy występować w tym turnieju, tańczymy obok ludzi, prezentujących światowy poziom, to tancerze z najwyższej półki.
Martyna Busławska tańczy od 5. roku życia, z Emilem Malanowskim tworzą parę taneczna od ośmiu lat.
– Na parkiecie czuję się jak ryba w wodzie – Martyna Busławska opowiada o swojej miłości do tańca. – Tęsknię za turniejami, staram się wszędzie tańczyć. Poświęcam temu bardzo dużo czasu. Miałam półroczną przerwę po kontuzji i nie mogłam doczekać się powrotu na parkiet, tam jest moje miejsce.
Taniec integracyjny to duże wyzwanie, podwójna praca, zwłaszcza osoby niepełnosprawnej.
– Czuję ogromną satysfakcję, że robię coś więcej w swoim życiu – Martyna opowiada o roli tańca w swoim życiu. – Poprzez taniec mogę wyrazić siebie. Każdemu potrzebna w życiu taka odskocznia, to uskrzydla, daje zapomnienie.
E.E.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl