• - Strona Główna

• 
  
  

Działki przeznaczone obecnie w części pod zabudowę wielorodzinną, w części pod jednorodzinną gmina nabyła zgodnie z decyzją komunalizacyjną. Prowadzi procedurę zmiany planu przestrzennego zagospodarowania tak, aby teren ten był przeznaczony wyłącznie pod bloki. Chodzi o dwie działki, wartość każdej z nich, według rzeczoznawcy (wyceniał działki jak pod zabudowę wielorodzinną), przekracza 4 mln zł (8 690 m kw. – 4 319 400 zł, 8 352 m kw. – 4 369 900 zł). Cena za mer kwadratowy wynosi odpowiednio 497,05 zł i 523,22 zł.
Sąsiadujące, znacznie mniejsze działki, gmina chce sprzedać pod zabudowę jednorodzinną – 994 m kw. rzeczoznawca wycenił na 191 400 zł, 942 m kw. – 181 400 zł, 780 m kw – 150 200 zł (192,56 zł/m kw.).
„Sprzedaż w/w nieruchomości jest zasadna, ponieważ pozwoli na zagospodarowanie nieruchomości zgodnie z planem przestrzennego zagospodarowania przestrzennego, zwiększy dochód w postaci podatku od nieruchomości oraz wpływu do budżetu ze sprzedaży nieruchomości stanowiącej własność Gminy Wyszków” – czytamy w uzasadnieniu obu uchwał.
Zgodę na sprzedaż tych działek radni wyrazili podczas majowej sesji Rady Miejskiej. Adam Szczerba uznał, że sprzedaż działek pod zabudowę jednorodzinną położonych w wąskim pasie między ul. Szpitalną a działkami przeznaczonymi pod bloki nie ma sensu. Według niego, nikt nie będzie chciał budować domu wiedząc, że w sąsiedztwie będą bloki i jeśli nawet kupi działki, od razu wystąpi do gminy o przekształcenie ich pod zabudowę wielorodzinną. Zdaniem Adama Szczerby, gmina powinna wszystkie działki przy Szpitalnej objęte uchwałami sprzedać jako wielorodzinne i zarobić więcej niż za sprzedaż gruntów pod zabudowę jednorodzinną. – Te działki to kontynuacja zabudowy jednorodzinnej – stwierdziła naczelnik wydziału zagospodarowania przestrzennego Urzędu Miejskiego Iwona Kozon. – To ile chcemy, a ile możemy uzyskać pieniędzy ze sprzedaży działek to mogą być dwie różne kwoty. Kwoty z operatów szacunkowych nie są adekwatne do tego, co uzyskujemy w przetargach. To tylko Wyszków, a nie dzielnice podwarszawskie.
– Idąc tokiem myślenia pana radnego, moglibyśmy wszystkie działki pozamieniać pod zabudowę wielorodzinną i być krezusami samorządowymi. Ne sądzę jednak, że planiści się mylą. Plan jest dostosowany do tego, co istnieje już na tamtym terenie i jest słuszny – podkreślił burmistrz Grzegorz Nowosielski.
– Nie można dopuścić do sytuacji jak na ul. Lipowej, gdzie są domki jednorodzinne obok bloku – stwierdził Adam Szczerba.
– Niepokoje związane ze zmianą sąsiedztwa nie tworzą się tylko na linii zabudowy wielo- i jednorodzinnej. Przy ul. Bankowej każdy kolejny blok była oprotestowany przez mieszkańców, którzy już mieszkali. Podobnie było z zabudową na osiedlu Polonez. Też mieszkańcy bloków protestowali, że będzie kolejny blok. Ludzie nie lubią, kiedy im się zabiera przestrzeń, tym bardziej nie swoją, za którą nie trzeba płacić. Zmiana nic nie wniesie, a przede wszystkim wzrostu dochodu, o którym pan mówi – stwierdził burmistrz.
J.P.

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: