Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 23 grudnia 2024 r., imieniny Sławomiry, Wiktorii



Brak dobrej atmosfery wokół sprawy pałacu

(Zam: 08.04.2018 r., godz. 20.24)

Relacje między właścicielem pałacu w Dębinkach, czyli powiatem wyszkowskim a dzierżawiącą nieruchomości Fundacją Museion Norwid są wciąż złe. Organizacja oczekuje od władz samorządowych, że te wycofają się z planów sprzedaży działek w obrębie majątku w Dębinkach.

Jak już pisaliśmy wielokrotnie, Starostwo nie może sprzedać pałacu z powodu nierozstrzygniętej sprawy roszczeń potencjalnych spadkobierców. Zdecydowało się go wydzierżawić m.in. po to, by zaoszczędzić na jego utrzymaniu. Pałac i jego najbliższe otoczenie na 10 lat wydzierżawiła gmina Zabrodzie i poddzierżawiła go warszawskiej Fundacji Museion Norwid, która zapowiada stworzenie w obiekcie muzeum poświęconego Cyprianowi Kamilowi Norwidowi. Współpraca i relacje między fundacją a powiatem od początku okresu dzierżawy szwankują. Fundacja ostatnio wezwała władze powiatu do usunięcia naruszenia prawa. Zdaniem organizacji, Rada Powiatu miała naruszyć prawo wyrażając zgodę na sprzedaż 9 działek budowlanych położonych w niedalekiej odległości od pałacu (nieobjętych jednak nadzorem konserwatora zabytków). Według fundacji, teren wokół pałacu powinien być zachowany w całości jako ważny element dziedzictwa kulturowego.
Procedurę związaną z wydzieleniem działek do sprzedaży omawiała podczas sesji Rady Powiatu 28 marca geodeta powiatowa Jolanta Sędziak. Jak stwierdziła, ponieważ nie było obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Dębinek, podziału działek dokonano na podstawie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, którą wydał wójt.
– Wójt wydając decyzję musiał uzyskać wszystkie zgody, w tym konserwatora zabytków. Taka została wydana w 2015 r. W październiku 2016 r. prezes fundacji zapoznawał się projektem podziału i nie wnosił żadnych uwag – podkreśliła Jolanta Sędziak. – Sytuacja uległa zmianie, kiedy nieruchomość została poddzierżawiona. Prezes wystąpił do wojewódzkiego konserwatora ze skargą, że naruszamy teren zabytkowy. Odpowiedź była negatywna dla prezesa, bo konserwator stwierdził, że wydzielone działki przylegają bezpośrednio do drogi gminnej, ale nie sąsiadują bezpośrednio z zabytkowym parkiem, dlatego nigdy nie zostały wpisane do rejestru zabytków – tłumaczyła.
Działki można było wystawić na sprzedaż, bo potencjalni spadkobiercy nie roszczą sobie do nich żadnych praw (ograniczają roszczenia do pałacu i jego najbliższego otoczenia).
Starostwo Powiatowe uznało, że fundacja w piśmie wzywającym do usunięcia naruszenia prawa nie wykazała naruszenia swojego interesu prawnego, które miałoby nastąpić w konsekwencji decyzji radnych o zgodzie na sprzedaż działek. „Uchwała (…) w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości w drodze przetargu nie tylko nie naruszała tego interesu, ale nie naruszała prawa, została bowiem sprawdzona w trybie nadzoru przez Wojewodę Mazowieckiego, który jej nie zakwestionował” – czytamy w uzasadnieniu uchwały, w której radni odmówili uwzględnienia wezwania do naruszenia prawa. „Rada Powiatu w Wyszkowie podejmując tę uchwałę była świadoma wszelkich uwarunkowań z nią związanych i podniosła także, że część pałacowo-parkowa zostanie zachowana z przeznaczeniem na jej cele muzealne”.
– Czy po przekazaniu tego obiektu rozmawialiście z wójtem gminy Zabrodzie? – zwrócił się do starosty Waldemar Sobczak. – Widzę, że to temat dość głośny, nagłośniony głównie przez pana prezesa fundacji. W wezwaniu do usunięcia naruszenia prawa jest też dość nieprzyjemne odniesienie do radnych – stwierdził.
Radny pytał, czy wójt w dostateczny sposób prowadzi nadzór nad terenem w Dębinkach, czy go monitoruje.
– Dobrze by było, byście państwo usiedli i porozmawiali na ten temat po męsku. Fundacja dostała obiekt na 10 lat. Czy ona zamierza prowadzić z nami polemikę, czy ma autentyczną ochotę stworzyć z tego obiektu perełkę jak w Chrzęsnem? – kontynuował W. Sobczak.
Radca prawny Starostwa Wojciech Augustyniak podkreślił, że każdy, kto uważa, że jego prawa zostały naruszone, może zaskarżyć decyzję władz do sądu administracyjnego.
– Znając temperament polemiczny prezesa na wezwaniu nie poprzestanie i pójdzie do sądu, ale na 99 proc. przegra, bo interesu prawnego nie jest w stanie udowodnić – zaznaczył. – Fundacja musiałaby się tęgo nagimnastykować, by udowodnić, jakie faktyczne interesy zostały naruszone. Prezes zarzuca radzie pochopność wydania decyzji, ale o swoich interesach nie mówi. Można pogratulować weny twórczej prezesowi, ale krąży on obok podnoszonego tematu.
Justyna Garbarczyk zwróciła uwagę, że radni mają podjąć decyzję wysłuchawszy tylko jednej ze stron.
– Działamy niedemokratycznie, niezależnie jaką decyzję podejmiemy, uważam, że jeśli są dwie strony sprawy, rada ma prawo wysłuchać drugiej – zaznaczyła. – Dobrym zwyczajem jest powiadamiać o sesji kogoś, kto napisał pismo i chce być wysłuchany. A tak zostawiacie nas jak maszynki do głosowania bez możliwości wysłuchania drugiej strony.
– Nie ma dobrej atmosfery wokół przekazania pałacu w dzierżawę. Czy jest nadzór ze strony wójta i starostwa? Nie może być tak, że tylko prezes ma oczekiwania w stosunku do powiatu. Też musimy zadbać, by warunki zawarte w umowie dzierżawy były spełnione. Czy ten obiekt jest właściwie utrzymywany przez fundację? – drążył temat Waldemar Sobczak.
– Przed zapowiadaną falą mrozów prowadziliśmy kontrolę, czy obiekt jest ogrzewany. Stwierdziliśmy, że nie było zapasu oleju. Wójt na piśmie zapewnił, że olej został uzupełniony, obiekt jest ogrzewany, monitorowany. Fundacja w tym przypadku nie jest dla nas stroną, tylko wójt – zaznaczył starosta Bogdan Pągowski. – To pierwsze miesiące dzierżawy, nie łudźmy się, że stworzone zostanie w tym czasie muzeum. Mamy w umowie zapisane, że wszystkie remonty będą realizowane zgodnie z wymogami konserwatora i z powiadomieniem właściciela. Nie gorączkujmy się dziś, poczekajmy, zobaczymy co będzie dalej.
Wicestarosta Adam Mróz wytknął prezesowi Fundacji Museion Jacentemu Matysiakowi, że ten prowadzi dyskusję za pośrednictwem mediów.
– Gdy jest się poddzierżawcą, ściąganie mediów i wskazywanie, że poprzedni właściciel pałac zaniedbał, jest niestosowne – stwierdził. – Mam wrażenie, że prezes tylko się skarży i traktuje nas wszystkich jak osoby, które nie doceniają zabytku, nie chcą współpracować. My nie unikamy rozmowy, ale powinna się ona odbywać w innym tonie, nie na zasadzie negowania tego co robimy, tylko współpracy.
Radni w uchwale odmówili uwzględnienia wezwania do usunięcia prawa, uważając, że jest nieuzasadnione. Mimo będącej w mocy ich zgodzie na sprzedaż 9 działek w Dębinkach, Starostwo jeszcze nie ogłosiło przetargu na nie. Trwają sprawy proceduralne.
J.P.

Komentarze

Moje zdanie patrząc z boku
Dodane przez Seba, w dniu 09.04.2018 r., godz. 22.19
No tak. Powiat wyciągnął łapy po nie swoje. Dzierżawca próbuje ratować co się da, żeby było w całości. Kontrola jak najbardziej tak ale to co tu jest planowane to jakieś UBECKIE metody. Nikt nie ma racji tylko powiat. Plan przeczołgania dzierżawcy się nie powiedzie. Niestety to nie te czasy. Kontroluj ale łapy precz. Z zażenowaniem obserwuję jak ludzie winni zniszczenia pałacu wnoszą swoje roszczenia zamiast bać się sprawiedliwości. Przyjdzie na was czas i to już niedługo.
oddać kasę
Dodane przez xyz, w dniu 10.04.2018 r., godz. 08.26
Należy tu także podziękować radnym powiatowym z Zabrodzia jak można dopuścić do sprzedaży działek i zabrania kasy do powiatu, jeśli już zgodzili się na wydzielenie i sprzedaż tych działek to cała kasa pozyskana z tego tytułu powinna zostać zainwestowana na terenie gminy Zabrodzie może część w Pałac który powiat zaniedbał i popadł przez niego w ruinę a tak to doją nas ile chcą jak ze szkoła za którą wzięli kasę a radni cicho siedzą niech się pochwala co wywalczyli na ten rok dla naszej gminy w budżecie i przez całą kadencje. Działki sprzedadzą, a kasa pójdzie 50% do Długosiodła, 25% do Brańszczyka i resztę do Wyszkowa, a Zabrodzie w d...... . Dziękujemy Panom bezRadnym
Dodane przez js, w dniu 10.04.2018 r., godz. 08.59
Właściciel terenu to Powiat, wydzielone działki zgodnie z prawem, muszą zostać sprzedane ponieważ Powiat musi spłacić zobowiązania za budowę domów dziecka w Wyszkowie. Jakiś prezes fundacji chce zawłaszczyć mienie Powiatu dla siebie i z niego korzystać, osiągać zyski. Wiedział co dzierżawi i do czego się zobowiązał podpisując umowę, więc niech się zajmie tworzeniem muzeum i popularyzacją naszego Wieszcza i jego twórczości, zamiast jątrzyć w naszym społeczeństwie. "Z pustego i Salomon nie naleje"
Dodane przez patriota, w dniu 10.04.2018 r., godz. 09.32
niech" wybieraja" psełdo radnego Gietkie z Zabrodzia to gmina będzie mlekiem i miodem płynąca.
Dodane przez zabrodziak, w dniu 10.04.2018 r., godz. 16.21
Ni dość że wybraliśmy ,,wójta nic nie mogę? to jeszcze i dwóch radnych dbających tylko o własne interesy. Rzeczywiście nic dla gminy nie zrobili. 4 lata stracone dla Zabrodzia. Dobrze, że ta kadencja się kończy. Może teraz dokonamy mądrego, przemyślanego wyboru.
Dodane przez Anonim, w dniu 10.04.2018 r., godz. 18.58
Wódy nastawiają i znowu wygrają.
Dodane przez Aga, w dniu 10.04.2018 r., godz. 20.29
Panie Mróz żeby nie polemika za pośrednictwem mediów, Pan najlepiej zamiótłby wszelkie sprawy pod dywan. To są UBeckie metody, a panu śniu się zostać starośtą? Ludzie Wy się obudźcie.
Dodane przez Sprawiedliwy, w dniu 10.04.2018 r., godz. 23.24
Człowiek zrobił inwentaryzację bo nie chciał żeby to co zastał było na niego i miał rację. Od razu widać, że powiatowe towarzystwo poruszone pokazaniem tego za co jest odpowiedzialne. Rozliczcie się Państwo powiatowcy z tej dewastacji a potem wieszajcie psy na innych. Co za niechluje do tego doprowadziły. Mam nadzieję że odpowiedzą za wszystko. Sobczak pilnował, żeby nic w pałacu nie zrobić i nic na ten cel nie wydać a Starosta nic nie robił bo się bał w tej sytuacji wydać. Może w końcu ktoś się za tych dwóch Panów weźmie. Radni? Za milczącą zgodę, szczególnie tym z Zabrodzia mieszkańcy gminy powinni wymierzyć sprawiedliwość. Niech zwrócą dietki na szlachetny cel (remont pałacu) a ich krewni niech oddadzą kupione za bezczynność posady jeśli je mają. To nie będzie po sprawie ale chociaż częściowe zadośćuczynienie i powrót do normalności.
Dodane przez lelum polelum, w dniu 11.04.2018 r., godz. 14.27
Pałac nigdy nie był własnością gminy Zabrodzie. To że leży na terenie gminy Zabrodzie nie ma znaczenia. Dla gminy ciężar nie do udźwignięcia. Fundacja wykazuje się całkowitym niezrozumieniem. Dobrowolnie podpisała umowę. Wiedziała jaki objet przejmuje. Znała jego stan. Nikt nikogo nie zmuszał do zawarcia umowy. Zachowanie fundacji co najmniej nie na miejscu. Wypisywanie o ograbianiu pałacu to w kontekście zachowania się byłych spadkobierców kolejna gadanina pod publiczkę. Kompleks pałacowy pozostaje bez zmian. niedługo fundacja upomni się o grunty zamieszkałe przez mieszkańców Dębinek, bo też kiedyś należały do majątku ziemskiego. Fundacja wietrzy niezły interes. Nie wieżę w jej działanie "pro publiko bono". Nie po tym pokazie. Wójt wykazuje cierpliwość niedługo podziękuje dzierżawcy a pałac wróci z powrotem w ręce powiatu.
Dodane przez Anonim, w dniu 12.04.2018 r., godz. 21.17
Zabrodzie to część powiatu. Ma swoich radnych. Majątek powiatu rozlokowany w gminach jest tylko zarządzany wspólnie. Nie może być tak, że część tego majątku leżąca w Zabrodziu jest przenoszona do Długosiodła czy gdzie indziej. Tylko debil nie potrafi tego zrozumieć.
Dodane przez AleksM, w dniu 12.04.2018 r., godz. 22.39
Wniosek nasuwa sie jeden: Mróz z PO i Pągowski z PSL powinni już odejść.
Dodane przez Anonim, w dniu 13.04.2018 r., godz. 00.03
Najbardziej w tym babrze się Sobczak. Jego głownie ten wniosek dotyczy. Całe życie poświęcił żeby sprzedać pałac a pieniądze zagrabić. To próba okradzenia mieszkańców gminy Zabrodzie. Jak długo mieszkańcy gminy będą tolerować miejscowych przyjaciół tego pana? Jak długo radni z Zabrodzie będą milczeć. Wymyślili sobie jakieś koalicje i udają wielką politykę w tym wyszkowskim prymitywnym grajdole w którym chodzi tylko o to żeby jak najdłużej brać państwowe pieniądze. Ludzie gdzie wam do polityki? Słoma się za wami ciągnie.
Dodane przez Pańszczyzna, w dniu 13.04.2018 r., godz. 09.55
Przypomina to walkę Sobczaka o uniemożliwienie oddania w wieczystą dzierżawę części powiatowej działki pod skansen w Brańszczyku. Tylko radni PiS byli przeciwko temu przekazaniu.
Dodane przez zabrodziak, w dniu 13.04.2018 r., godz. 10.20
Ja bym sprawdził czy wydzielenia tych działek budowlanych nie zrobił radny PSL Giza, który udaje geodetę a podobno nie ma uprawnień do tego potrzebnych.
Dodane przez Kalibabka, w dniu 13.04.2018 r., godz. 10.50
Mrozie, nie podważaj kompetencji i kultury prezesa fundacji, bo Twoja osoba i działalność sięgają mu co najwyżej do pasa. Powiatowej izby regionalnej nie potrafiłeś zorganizować, starosto z Bożej łaski.
Dodane przez Anonim, w dniu 14.04.2018 r., godz. 22.57
Wygląd tego pałacu to obraz całego majątku powiatu (naszego majątku) którym aktualnie zarządza rada powiatu. Taki jest efekt zarządzania. To działalność nie opozycji i starosty ale działalność całej rady. Jak widać to same szkodniki niezależnie od tego pod jaką partię czy organizację się podwiesili i kogo aktualnie udają w swojej wymyślonej zabawie. Jak patrzę na tych nieudaczników biorących nasze wspólne pieniądze za taką pracę to musi to się skończyć źle. Problem polega na tym, że podczas wyborów za kiełbasę można kupić głosy a ludzie mądrzy nie kupują głosów za kiełbasę. Poziom radnych i wyborców dowożonych autobusami wiadomy. No i taka będzie niestety kontynuacja tego marnotrawstwa.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta