• - Strona Główna

Kiedyś krytykowali, że konkursy są ustawione. Dla przejrzystości je zlikwidowali. Nawet w ustawionym konkursie trudno ominąć choćby wymóg wyższego wykształcenia, więc nawet najgorsi kandydaci mieli jakieś kompetencje. Dziś już nic nie potrzeba. Nie potrzeba konkursu, nie potrzeba wykształcenia. Nie trzeba się tłumaczyć, dlaczego jeden czy drugi Misiewicz kieruje wielkim przedsiębiorstwem. Nie trzeba wyjaśniać, dlaczego niedoświadczony dyletant bez szkoły zarabia dziesiątki tysięcy złotych każdego miesiąca. Nie trzeba się tłumaczyć. Dziś rząd wybiera urzędników jak chce, bez reguł, bez wymogów, bez nadzoru... Urzędnicy poprzedniej ekipy do dziś stają przed sądami za przychylność dla kolegów w konkursach. Choćby za ujawnienie pytań na egzaminie. PiS dostał pełnię władzy, to rządzi w pełni. Jak się rządzi, to należą się nagrody. Nie jakieś tam trzynaste pensje albo może i czternaste jak za tych złodziejskich poprzedników. Dziś rządowi należy się i piętnasta pensja, i dwudziesta pensja, i kolejne też. W rządzie stworzono mechanizm automatycznych nagród omijających przepisy i pozwalających wypłacać nagrody większe niż wynagrodzenie całkowicie regularnie. Suweren z całą pewnością tego chciał. Obywatel dostał 500 zł na dziecko (drugie), a ministrowie 120 albo 150 razy więcej na łeb (każdy łeb, a nie co drugi). Taki minister Mariusz Błaszczak dostał 82 100 zł. Nagroda się należała, bo jeszcze nigdy tak pięknie policjanci nie zamordowali człowieka na komisariacie, na dodatek to nagrali. Minister nawet sprawą się nie zainteresował i gdyby nie dziennikarze, nigdy byśmy się nie dowiedzieli. Na szczęście, aby okiełznać media minister Gliński za pośrednictwem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nakłada kary na niezależnych nadawców. Takiemu dzielnemu ministrowi przyznano 72 100 zł nagrody. Ministrowi Gowinowi 65 100 zł, znacznie mniej, ale to i tak tyle, co by dostało ponad 130 dzieciaków z programu „500 +” Na taką najmniejszą z nagród zwyczajny rodzic musiałby zbierać przez dziesięć lat. Jeśli by odkładać „500 +” przez całą podstawówkę do osiemnastki, to i tak by nie starczyło na premię dla jednego ministra. Minister Jurgiel, który zniszczył stadninę w Janowie – 65 100 zł premia. Mariusz Kamiński – służby specjalne –65 100 zł, premia całkowicie zasłużona. Już niedługo dodatkowy milion ludzi zostanie objętych obowiązkiem składania oświadczeń majątkowych. Kierownik biblioteki, dyrektor w szkole, sprzątaczka w sądzie będą musieli składać oświadczenia majątkowe i publikować w Internecie. Życie musi być transparentne, zwłaszcza sprzątaczki albo sekretarki. W pełni zasłużona premia dla ministra Kamińskiego. Podobnie jak dla Antoniego Macierewicza – za zakup śmigłowców, okrętów podwodnych, systemów antyrakietowych 70 100 zł to tak niewiele, jeśli zaoszczędzono miliardy rezygnując z uzbrojenia. Mamy wojska terytorialne, nie mamy śmigłowców, to może osiołki kupić – będą tańsze. Są oszczędności, musi być premia. Taki dobry minister, mój kolega z komisji obrony aż łza się w oku kręci, że źli ludzie odwołali. Dobrze, że chociaż ta premia na pocieszenie. Konstanty Radziwiłł też zasłużył na 65 100 premii, a co? Pięknie walczył z pazernymi rezydentami, co chcieli 4 000 zł miesięcznie dostawać. Bezczelne młokosy chciały przez półtora roku dyżurowania dostać tyle samo pensji, co minister jednorazowej nagrody. Anna Strężyńska – premia 72 100 wypłacona, a jakże. Dwa miesiące paraliżu wydziałów komunikacji w całym kraju, zamknięte urzędy, zablokowane banki – cyfryzacja według PiS nagrodzona premią. Polacy nie mogli rejestrować ani sprzedać swoich samochodów, a pani minister dostała premię, co wystarczy na piękną limuzynę wyższej klasy prosto z salonu. Minister Szyszko 70 100 zł za Puszczę Białowieską. Waszczykowski za budowanie relacji z Unią 27/1 premia 72 100 zł. W sumie nagrodzono dwadzieścia jeden osób kwotą ponad 1,5 miliona zł.
Po co było gadać przez osiem lat o złodziejach i oszustach, jak teraz robicie wielokrotnie gorzej niż ci, których krytykowaliście. Za te premie powinien się wami zająć prokurator generalny Zbigniew Ziobro, ale się nie zajmie, bo dostał 72 100 zł premii. Taką kwotę dostanie dziecko przez 12 lat z programu „500+” pod warunkiem, że będzie miało rodzeństwo, które nie dostanie nic!
Bartłomiej Bodio
poseł na Sejm VII kadencji

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: