• - Strona Główna

– Czy nie można na przyszłość postawić policjanta, by nie wpuszczał ciężkiego ruchu? Chodniki są w 50 proc. zniszczone – zawrócił uwagę na problem podczas sesji Rady Powiatu 29 listopada radny Sławomir Pędzich. – Jedna z mieszkanek zadzwoniła do dyżurnego policji, usłyszała, że nikt nie przyjedzie, bo nie ma wolnego radiowozu.
– Nie sądzę, że nie było wolnego samochodu, raczej nie było patrolu – stwierdził goszczący na sesji komendant wyszkowskiej policji insp. Michał Toporkiewicz. – Wszyscy komendanci mają identyczne problemy związane z wypadkami drogowymi. Kierowcy mają GPS-y, które pokazują alternatywne trasy. Jeśli wstrzymamy ruch na tej trasie, zablokujemy północno-wschodnią Polskę. To nie jest nasza zła wola. To jest ważna trasa, ogromne natężenie ruchu. Kierowanie sił do blokowania dróg poprzecznych spowodowałoby, że mniej policjantów byłoby na miejscu zdarzenia, a więc usuwanie skutków wypadku trwałoby dłużej. Objazd był wyznaczony, pojazdy kierowane były na Brok, ale przy takim natężeniu ruchu nasze działania mogą być nieskuteczne. Wójt z Brańszczyka, starosta dzwonili do mnie w dniu wypadku w sprawie jeżdżenia tirów przez drogi lokalne, zastanawialiśmy się co zrobić, jednak niewiele możemy uczynić.
Według insp. Toporkiewicza, dzięki monitoringowi możliwe jest wychwycenie kierowców, którzy niszczyli lokalne drogi i wyegzekwowanie od przewoźników odszkodowania.
– Zgłosiliśmy to zdarzenie do Centrum Zarządzania Kryzysowego. Kierowcy korzystający z nawigacji i polegający na własnym doświadczeniu będą rozjeżdżali te drogi. Będziemy jednak wypracowywać pewne rozwiązania, bo nie możemy pozwolić sobie na to, by niszczyła się wybudowana za miliony złotych infrastruktura – podkreślił wicestarosta Adam Mróz. – W Porębie Średniej droga jest co najmniej 10 cm zapadnięta. Były sytuacje, że koła ciężarówki jechały środkiem chodnika. Nie możemy się na to zgodzić, a stoimy wobec tej sytuacji bezradni, mieszkańcy boją się chodzić. Musimy wygospodarować co najmniej kilka milionów złotych, by wyremontować zniszczone drogi, chodniki. Liczę na państwa poparcie, kiedy będziemy występować do wojewody o pieniądze na odbudowę tych dróg – zwrócił się do radnych klubu PiS. – Bezcelowe jest odbudowywanie tej infrastruktury dzisiaj, gdy wiemy, że co najmniej rok będzie trwała budowa na S8 – dodał.
– Są wypadki, zwłaszcza na odcinkach remontowanych dróg krajowych, ale czy musicie się stosować tak do przepisów? Zanim przyjedzie jedna, druga ekipa na miejsce wypadku, cały ruch stoi – stwierdził Waldemar Sobczak. – Pracowałem na kolei, podjęliśmy decyzję, by obrysować kontury poszkodowanego człowieka. Przenieśli go, pociąg pojechał. Czy nie można usprawnić procedur, część zniszczonych w wypadku pojazdów przesunąć, by ruch był uruchomiony?
– Przy wypadkach śmiertelnych do czasu podjęcia decyzji przez prokuratora nie mamy prawa dokonywać żadnych zmian na miejscu zdarzenia – poinformował insp. Toporkiewicz. – Przy innych wypadkach można wszystko zrobić, tylko kto poniesie odpowiedzialność? Wczoraj po 1,5 godz. został wdrożony ruch wahadłowy. My, puszczając ruch na miejscu wypadku bierzemy odpowiedzialność za to, co się wydarzy. Musimy zapewnić bezpieczeństwo osobom biorącym udział w akcji ratunkowej.
– Ciężarówki to problem całego powiatu. Myślę np. o drodze Długosiodło-Porządzie-Wyszków – podkreślił Krystian Pędzich. – Rok jest mokry i podejrzewam, że do wiosny droga z Długosiodła do Porządzia zamieni się w kupę gruzu.
Komendant wyszkowskiej policji obiecał kontrole w tym rejonie powiatu.
J.P.

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: