Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 23 grudnia 2024 r., imieniny Sławomiry, Wiktorii



Na pamiątkę obławy w Jurgach

(Zam: 21.09.2017 r., godz. 15.21)

Rodziny partyzantów, pasjonaci historii, przedstawiciele organizacji i instytucji wzięli udział w uroczystości poświęconej 66. rocznicy obławy na patrol oddziału Jana Kmiołka.



Rozpoczęli ją od modlitwy w kościele w Kuninie, skąd pojechali na teren dawnej leśniczówki w Jurgach. Żołnierze oddziału Franciszek Ampulski, Franciszek Kmiołek, Julian Nasiadko zginęli we wrześniu 1951 r. w wyniku zdrady, jakiej dokonał Edward Wasilewski – rzekomy emisariusz Polski Podziemnej (wprowadzony do oddziału przez księdza pracującego dla bezpieki), a w rzeczywistości tajny współpracownik komunistycznych służb. Przekazał partyzantom radiostację – ci w leśniczówce w Jurgach czekać mieli na obsługę urządzenia. Wasilewski przekazał UB miejsce, gdzie przebywali żołnierze antykomunistycznego podziemia. Ponad 220 żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego otoczyło zabudowania. Partyzanci ostrzeliwali się kilkanaście minut, a ostatnie kule przeznaczyli dla siebie. Ich ciała zostały załadowane na ciężarówkę i wywiezione – do dziś nie wiadomo, gdzie zostali pochowani.
Leśniczy Bronisław Kowalski za współpracę z partyzantami Kmiołka został skazany na 15 lat więzienia oraz utratę na 5 lat praw obywatelskich i honorowych.
Dziś w miejscu obławy znajduje się pomnik ufundowany w 2009 r. przez Nadleśnictwo Pułtusk. W minioną niedzielę 17 września w tym miejscu kilkadziesiąt osób zebrało się, by uczcić pamięć walczących z komunistyczną władzą. Wśród nich byli członkowie rodzin Kmiołków, Nasiadków, Ampulskich. W sposób wyjątkowy witany był żołnierz z oddziału Jana Kmiołka kpt. Marian Czajkowski ps. Dym, który przybył do Jurg wraz z żoną i rodziną. Po modlitwie zebrani złożyli kwiaty i zapalili znicze przed pomnikiem znajdującym się na leśnej polanie.
Regularnie uczestnicząca podczas uroczystości w Jurgach, zbierająca od lat informacje na temat m.in. oddziału Jana Kmiołka Dorota Cywińska poinformowała, że zmarł płk Edmund Muszyński.
– Zapewne pamiętacie państwo tego starszego pana, który bardzo wzruszał się na tych uroczystościach – podkreśliła. – Myślę, że jest tu z nami obecny.
Jego pamięć zebrani uczcili minutą ciszy.
– W ubiegłym roku podjęliśmy inicjatywę, by uczcić naszych partyzantów stawiając tablicę informacyjną. Pomnik i krzyż są tu z potrzeby serca, a tablica ma zapewnić rzetelną informację o tym, co się tu działo – podkreśliła Dorota Cywińska. – Jeśli tu zabłądzi np. przypadkowy grzybiarz, to będzie mógł przeczytać i wiedzieć, co się działo na tym terenie, będącym kiedyś leśniczówką.
Zabiegi na rzecz zamontowania tablicy poczynił Mirosław Powierza, który zwrócił się do wielu instytucji o pomoc. Wsparcie finansowe udzielili wójt gminy Goworowo (gdzie znajdują się Jurgi) Małgorzata Kulesza oraz ówczesny nadleśniczy pułtuski Roman Jankowski. Tablicę odsłonili członkowie rodzin partyzantów – Irena Lekso, Bogusław Ampulski i Jan Kmiołek.
Na dwustronnej tablicy osadzonej na drewnianym stelażu znajduje się historia obławy w Jurgach (opracowana przez Mirosława Powierzę i Dorotę Cywińską), wzmianki biograficzne o urodzonych w Rząśniku Franciszku Kmiołku (ps. Leszek, Bug, Mundek Bogdan), Franciszku Ampulskim (ps. Zbyszek, Tadek, Skra) i pochodzących z Dębienicy Julianie Nasiadce (ps. Kabłąk, Mietek, Ostry), Heronimie Nasiadce (brat Juliana, ps. Dąb). Są też zdjęcia m.in. pierwszego krzyża postanowionego ok. 1992 r. na symbolicznej mogile poległych postawionej z inicjatywy Jana Kmiołka i Hieronima Nasiadki.
Po drugiej stronie tablicy znajduje się historia oddziału Jana Kmiołka (ps. Fala, Witold, Mazurek, Wir), który także pochodził z Rząśnika. Początkowo wstąpił do Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej, a w 1946 r. wraz z pułtuskim obwodem Ruchu Oporu Armii Krajowej wszedł w skład Obwodu WiN, uczestniczył w wielu akcjach zbrojnych m.in. rozbiciu więzienia w Pułtusku. W 1947 r. ujawnił się przed UBP, jednak zagrożony aresztowaniem wrócił do lasu skupiając wokół siebie żołnierzy podziemia. Zdradził go Edward Wasilewski. Został aresztowany i sądzony podczas pokazowych procesów, na które spędzano okoliczną ludność (Pułtusk, Zatory, Wyszków, Długosiodło, Goworowo). Skazany na karę śmierci został zastrzelony w więzieniu na Rakowieckiej. Miejsce jego pochówku nie jest znane.
Prezydent Lech Kaczyński w 2009 r. pośmiertnie odznaczył Jana Kmiołka Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Na tablicach znajdują się też zdjęcia żołnierzy oddziału Jana Kmiołka, m.in. Zygmunta Dąbkowskiego, którego brat Józef przyjechał na niedzielne uroczystości ze Szczecina.
Spotkania w Jurgach zawsze odbywają się w swobodnej atmosferze, służą wymianie spostrzeżeń, wiedzy historycznej, którą można było uzyskać od m.in. Kazimierza Krajewskiego z Instytutu Pamięci Narodowej. Mirosław Powierza jak co roku przygotował okolicznościową gazetkę – jednodniówkę dotyczącą podziemia antykomunistycznego.
J.P.





















Komentarze

Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 21.09.2017 r., godz. 19.09
Jurgi to miejsce bohaterskiej śmierci ostatniego patrolu oddziału partyzanckiego Jana Kmiołka, niezwykłego dowódcy Ziemi Wyszkowskiej. Zginęli od sowieckiej kuli we wrześniu 1951 roku. Nie poddali się mimo, że otoczyło ich kilkuset zbirów w mundurach Ludowego Wojska Polskiego. Dzięki rodzinom bohaterów, po wielu latach powstał tam symboliczny grób. Dzięki rodzinom, a także licznej rzeszy ich przyjaciół to miejsce dziś promieniuje niezwykłym blaskiem. Czy dotarł on już do Ciebie, czytelniku Wyszkowiaka ?
Dodane przez Josek, w dniu 22.09.2017 r., godz. 20.44
Wieczna pamiec dla Nich - Czesc i Chwala oraz Szacunek za odwage !!! Zgineli, abysmy mogli wolni zyc. Najwazniejsza jest pamiec zbiorowa o Tych zolnierzach niezlomnych , co to, ani pogrzebu nie mieli - ani grobu nie maja przy ktorym rodzina moglaby sie za nich pomodlic i zapalic znicz......... " Za to, ze wolnym chcialem byc scigaja mnie jak sfora psow, ci co na smyczy wola zyc i nie podniosa nigdy glow..... (...) .... Ostatni naboj, krzyza znak, burzy sie krew, szczeknela bron, wybaczcie jesli cos nie tak, przez chwile lufa chlodzi skron.... " / Lech Makowiecki "Historia Roja - Ostatnia kula" . Przy tej okazji warto posluchac ( jest na You Tube) tej pieknej ballady.... PS. " Walke o Wielka Polske uwazam za najwiekszy swoj obowiazek. Wstepujac w szeregi NZW, mam szczera i nieprzymuszona wole. Wpierw zgine, anizeli zdradze. Przysiegam Panu Bogu Wszechmogacemu w Trojcy Swietej Jedynemu, ze wiernie bede walczyl o niepodleglosc Polski. Rozkazu wodza Naczelnego oraz wszystkich innych przelozonych bede sluchal i poslusznie wykonywal. Tak mi dopomoz Bog i Ty krolowo Korony Polskiej." / tekst przysiegi zolnierzy niezlomnych z XVI Okregu NZW .

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta