Tygodnik Informacyjno-Reklamowy WYSZKOWIAK

REKLAMA

Dziś jest 23 grudnia 2024 r., imieniny Sławomiry, Wiktorii

- Strona Główna

Dobry początek nie wystarczył, Rhinos ulegli Sharks

(Zam: 26.04.2017 r., godz. 16.36)

W sobotę 22 kwietnia w Warszawie odbył się mecz piątej kolejki rozgrywek PLFA 1, w którym Warsaw Sharks podejmowali wyszkowskich Rhinos. Faworyzowani stołeczni wygrali spotkanie, chociaż sam początek należał do wyszkowian.

Zdecydowanym faworytem spotkania byli Sharks, którzy w tym sezonie jeszcze nie zaznali porażki i pewnie prowadzą w grupie północnej PLFA 1. Niedawny Top Ligowiec dał się jednak zaskoczyć wyszkowskim Rhinos na początku spotkania.
Pierwsze akcje należały do wyszkowian. Nosorożce najpierw przechwyciły piłkę po ataku Sharks, a następnie zanotowały przyłożenie, którego autorem był Tyler Williams. Prowadzenie Rhinos nie było jednak długie. Podrażnieni przegranymi akcjami stołeczni zaczęli się stopniowo rozpędzać i jeszcze w pierwszej kwarcie zanotowali dwa przyłożenia (jedno z podwyższeniem). Wyszkowianie w dodatku stracili kontuzjowanego biegacza. Drugą kwartę w całości zdominowali gospodarze. Cztery kolejne przyłożenia wyprowadziły Rekiny na bardzo wysokie prowadzenie. Bardzo dobrze pracowała defensywa stołecznych, którzy odcinali wyszkowskich skrzydłowych od podań. Na półmetku spotkania Sharks prowadzili 39:6. Początek drugiej połowy należał do Rhinos, których defensywa zmusiła rywali do oddania piłki. Niestety, wyszkowianie nie poszli za ciosem. Defensywa Sharks zdołała w jednej z następnych akcji powalić wyszkowskiego rozgrywającego na ziemię w polu punktowym, co sprawiło, że różnica punktowa pomiędzy obiema drużynami osiągnęła poziom 35 punktów. W tym momencie zaczęła działać zasada, zgodnie z którą do końca meczu nie zatrzymuje się czasu. Wyszkowianie nie byli w stanie zbudować ataków, które pozwoliłyby na odrobienie strat. W ostatniej kwarcie Rhinos zanotowali jeszcze jedno przyłożenie, którego autorem był Bartosz Szymański. Ostatecznie mecz zakończył się 47:12 na korzyść Warsaw Sharks.
– Mimo wietrznej pogody rozpoczęliśmy mecz bardzo mocno, zarówno w defensywie, gdzie już w pierwszym posiadaniu rywali sforsowaliśmy przechwyt piłki, jak również w ofensywie, gdzie jako pierwsi zdobyliśmy przyłożenie. Mimo tak mocnego startu, w kolejnej fazie meczu zabrakło nam skuteczności w ataku i obronie. Sytuacji nie ułatwiła nam strata podstawowego running back‘a w pierwszych akcjach meczu, jak również strata ofensywnego liniowego w późniejszej fazie gry. Popełnialiśmy wiele błędów, które bardziej doświadczony przeciwnik konsekwentnie wykorzystywał i zamieniał na punkty. Zaczęliśmy wracać do gry w drugiej połowie, ale tam także czas działał na naszą niekorzyść, gdyż nie był zatrzymywany, co nie pozwoliło nam na jakiekolwiek odbudowanie wyniku. Przegraliśmy dużą ilością punktów, ale na pewno wyciągniemy z tego meczu wiele wniosków. Zapominamy o tej porażce i przygotowujemy sie do kolejnego meczu, który odbędzie sie w Wyszkowie. Postaramy sie zapewnić kibicom świetne widowisko – powiedział po meczu skrzydłowy Rhinos, Bartosz Szymański.
Warsaw Sharks – Rhinos Wyszków 47:12 (13:6; 26:0; 8:0; 0:6)
Rhinos:
Formacja ataku: K. Kukwa (LG) A. Podgórski (WR) B. Szymański (WR) M. Ślesik (RT) S. Berbeć (WR) Ł. Wiech (LT) K. Nowak (RG) Ł. Łuczyński (C) M. Kuchta (WR) M. Berberć (WR) T. Williams (QB).
Formacja obrony: D. Kanownik (ROLB) M. Piekarz (LE) A. Pyśk (DT) P. Malinowski (CB) M. Lubański (ILB) W. Runo (ILB) H. Nastula (CB) K. Staszewski (S) J. Kazula (CB) R. Buczyński (RE) M. Szkodziński (LOLB).
Formacja specjalna: P. Wykowski (KR1) P. Piórkowski (LS) A. Podgórski (PR2) B. Szymański (PR1) T. Iwański (KR2) D. Górski (P,K) T. Williams (H).
W najbliższą sobotę 29 kwietnia Rhinos wracają na własny stadion. Wyszkowskie Nosorożce postarają się odbudować po przegranej w stolicy i po raz drugi w tym sezonie pokonać Archers Bydgoszcz. Będzie to niezwykle istotny mecz w kontekście utrzymania się Rhinos w PLFA 1. Nosorożce będą potrzebować wsparcia – zachęcamy wszystkich kibiców do pojawienia się na stadionie WOSiR. Początek meczu o godz. 14.30.
Turu