Kozły obroniły Poznań
(Zam: 29.03.2017 r., godz. 12.06)Rhinos Wyszków, niestety przegrali w Poznaniu mecz II kolejki rozgrywek PLFA 1 z miejscowymi Kozłami oraz z... kontuzjami. Mimo licznych przeciwności, ekipa trenera George’a Bookera pokazała charakter.
Starcie Kozły Poznań – Rhinos Wyszków odbyło się w niedzielę 26 marca w stolicy Wielkopolski. Faworytami meczu byli gospodarze, którzy jeszcze w ubiegłym roku rywalizowali w Top Lidze z najlepszymi ekipami w kraju. Rhinos jednak podeszli do starcia z wyżej notowanymi poznaniakami bez kompleksów, co pokazał początek meczu.
W I kwarcie wyszkowskie Nosorożce zaskoczyły rywali. Wyszkowski zespół na prowadzenie wyprowadził Bartosz Szymański, który zdobył przyłożenie po podaniu Tylera Williamsa. Za jeden punkt podwyższył Daniel Górski i było 7:0. Rywale odpowiedzieli touchdownem po 35-jardowej akcji biegowej. Kozły nie zdołały jednak zanotować podwyższenia i pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem Rhinos 7:6. Praktycznie od początku spotkania wyszkowian zaczęły jednak dopadać urazy. Wyeliminowały one z gry kolejno dwóch biegaczy, co znacznie zmniejszyło potencjał ofensywny zespołu. W II kwarcie żadna z drużyn nie uzyskała przyłożenia, rywale zdobyli trzy punkty za kopnięcie z pola. Dzięki temu na półmetku Kozły prowadziły 9:7.
W drugiej połowie przeciwnicy całkowicie przejęli inicjatywę. Dwa przyłożenia z rzędu wyprowadziły ich na prowadzenie 21:7. Zniwelował je częściowo Williams, który zdobył punkty po 20-jardowym biegu. Przed IV kwartą wyszkowianie przegrywali 14:21, większość zawodników była już jednak bardzo zmęczona. Odbiło się to w końcówce, która w całości należała do gospodarzy. Ostatecznie, po dwóch kolejnych przyłożeniach gospodarzy, mecz zakończył się zwycięstwem Kozłów 35:14.
Kozły Poznań – Rhinos Wyszków 35:14 (6:7, 3:0, 12:7, 14:0)
Rhinos:
Formacja ataku: P. Wykowski (RB) P. Piórkowski (C) A. Podgórski (WR) B. Szymański (WR) S. Berbeć (WR) Ł. Wiech (RT) K. Nowak (RG) Ł. Łuczyński (LG) M. Kamil (LT) K. Szymański (WR) T. Williams (QB).
Formacja obrony: D. Kanownik (LOLB) B. Oleksiak (ILB) K. Wykowski (RE) Ł. Śliwa (DT) Ł. Berbeć (LE) M. Zaręba (DT) M. Lubański (ROLB) M. Mroczek (S) K. Staszewski (S) J. Kazula (CB) H. Morka (CB).
Formacja specjalna: P. Piórkowski (LS) A. Podgórski (KR1,PR1) B. Szymański (KR2,PR2) D. Górski (K) T. Williams (P,H).
– Mecz bardzo ciężki. Przeciwnik również. Kontuzja biegacza w pierwszej kwarcie, następnie jego zmiennika, zmieniła całkowicie oblicze naszej gry ofensywnej. Dało to o sobie znać w drugiej połowie. Mecz był do wygrania, ale zdecydowanie zabrakło nam zamienników na dane pozycje i często zawodnicy grali bez odpoczynku przez cały mecz. Wróciliśmy z porażką, ale z podniesioną głową. Daliśmy z siebie wszystko. Teraz już zapominamy o tym meczu i przygotowujemy się do debiutu w Wyszkowie już w najbliższą niedzielę – podsumował starcie prezes Rhinos Piotr Wykowski.
– Mecz z Kozłami był dla nas bardzo ciężki pod względem fizycznym. Chłopaki pokazali nam naprawdę dobry futbol. Pomimo osłabionego składu, potrafiliśmy walczyć, co niestety kończyło się urazami naszych zawodników. Cały czas intensywnie współpracujemy z naszą fizjoterapeutką Karoliną. Na Olsztyn nasi kluczowi zawodnicy będą gotowi – dodał lider formacji defensywnej Rhinos Kamil Wykowski.
W następnym meczu Rhinos po raz pierwszy pokażą się w tym sezonie przed swoją publicznością. W niedzielę 2 kwietnia wyszkowianie podejmą na wyszkowskim stadionie (arena główna) ekipę Olsztyn Lakers. Początek meczu o godz. 14.00. Wszystkich sympatyków wyszkowskich Nosorożców zapraszamy na stadion!
Turu
W I kwarcie wyszkowskie Nosorożce zaskoczyły rywali. Wyszkowski zespół na prowadzenie wyprowadził Bartosz Szymański, który zdobył przyłożenie po podaniu Tylera Williamsa. Za jeden punkt podwyższył Daniel Górski i było 7:0. Rywale odpowiedzieli touchdownem po 35-jardowej akcji biegowej. Kozły nie zdołały jednak zanotować podwyższenia i pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem Rhinos 7:6. Praktycznie od początku spotkania wyszkowian zaczęły jednak dopadać urazy. Wyeliminowały one z gry kolejno dwóch biegaczy, co znacznie zmniejszyło potencjał ofensywny zespołu. W II kwarcie żadna z drużyn nie uzyskała przyłożenia, rywale zdobyli trzy punkty za kopnięcie z pola. Dzięki temu na półmetku Kozły prowadziły 9:7.
W drugiej połowie przeciwnicy całkowicie przejęli inicjatywę. Dwa przyłożenia z rzędu wyprowadziły ich na prowadzenie 21:7. Zniwelował je częściowo Williams, który zdobył punkty po 20-jardowym biegu. Przed IV kwartą wyszkowianie przegrywali 14:21, większość zawodników była już jednak bardzo zmęczona. Odbiło się to w końcówce, która w całości należała do gospodarzy. Ostatecznie, po dwóch kolejnych przyłożeniach gospodarzy, mecz zakończył się zwycięstwem Kozłów 35:14.
Kozły Poznań – Rhinos Wyszków 35:14 (6:7, 3:0, 12:7, 14:0)
Rhinos:
Formacja ataku: P. Wykowski (RB) P. Piórkowski (C) A. Podgórski (WR) B. Szymański (WR) S. Berbeć (WR) Ł. Wiech (RT) K. Nowak (RG) Ł. Łuczyński (LG) M. Kamil (LT) K. Szymański (WR) T. Williams (QB).
Formacja obrony: D. Kanownik (LOLB) B. Oleksiak (ILB) K. Wykowski (RE) Ł. Śliwa (DT) Ł. Berbeć (LE) M. Zaręba (DT) M. Lubański (ROLB) M. Mroczek (S) K. Staszewski (S) J. Kazula (CB) H. Morka (CB).
Formacja specjalna: P. Piórkowski (LS) A. Podgórski (KR1,PR1) B. Szymański (KR2,PR2) D. Górski (K) T. Williams (P,H).
– Mecz bardzo ciężki. Przeciwnik również. Kontuzja biegacza w pierwszej kwarcie, następnie jego zmiennika, zmieniła całkowicie oblicze naszej gry ofensywnej. Dało to o sobie znać w drugiej połowie. Mecz był do wygrania, ale zdecydowanie zabrakło nam zamienników na dane pozycje i często zawodnicy grali bez odpoczynku przez cały mecz. Wróciliśmy z porażką, ale z podniesioną głową. Daliśmy z siebie wszystko. Teraz już zapominamy o tym meczu i przygotowujemy się do debiutu w Wyszkowie już w najbliższą niedzielę – podsumował starcie prezes Rhinos Piotr Wykowski.
– Mecz z Kozłami był dla nas bardzo ciężki pod względem fizycznym. Chłopaki pokazali nam naprawdę dobry futbol. Pomimo osłabionego składu, potrafiliśmy walczyć, co niestety kończyło się urazami naszych zawodników. Cały czas intensywnie współpracujemy z naszą fizjoterapeutką Karoliną. Na Olsztyn nasi kluczowi zawodnicy będą gotowi – dodał lider formacji defensywnej Rhinos Kamil Wykowski.
W następnym meczu Rhinos po raz pierwszy pokażą się w tym sezonie przed swoją publicznością. W niedzielę 2 kwietnia wyszkowianie podejmą na wyszkowskim stadionie (arena główna) ekipę Olsztyn Lakers. Początek meczu o godz. 14.00. Wszystkich sympatyków wyszkowskich Nosorożców zapraszamy na stadion!
Turu
Komentarze
Dodane przez Asia, w dniu 30.03.2017 r., godz. 17.30
Raz na wozie, raz pod wozem. Wynik nie przynosi jednak wstydu. Powodzenia.
Raz na wozie, raz pod wozem. Wynik nie przynosi jednak wstydu. Powodzenia.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl