• - Strona Główna

Powstają o nich filmy, piosenki, wideoklipy, spektakle. Przybywa poświęconych ich bohaterstwu tablic pamiątkowych i pomników. Przybywa ulic nazwanych ich imieniem. POWSTAJĄ Z GROBÓW, choć tak wielu miejsc ich pochówku jeszcze nie znamy. Nasi wspaniali chłopcy i dziewczęta – „Kotwicz” „Łupaszka”, „Ogień”, „Orlik”, „Zapora”, „Inka” i wielu, wielu innych. A także z naszej ziemi – „Mazurek”, „Baśka”, „Jur”, „Przelotny”, „Ponury”, „Tęcza”, „Ostry”, „Wiktor” i wielu, wielu innych. Kto rozszyfruje te pseudonimy, kto potrafi dopisać przy nich imiona i nazwiska? CZY TY POTRAFISZ? A jeżeli nie, to czy potrafisz i zechcesz odszukać te nazwiska i poznać historię tych gorących polskich patriotów, którzy oddali swe życie, przeważnie bardzo młode, za Ojczyznę i za naszą dzisiejszą wolność? „Mazurek”, chłopak z Rząśnika, najwybitniejszy dowódca antykomunistycznej partyzantki Ziemi Wyszkowskiej, walczący z sowiecką okupacją z bronią w ręku do 1951 roku został zdradzony, podstępnie aresztowany i zamordowany w więzieniu mokotowskim w 1952 roku w wielu 33 lat. „Jur”, dowódca wyszkowskich Szarych Szeregów, aresztowany przez sowieckie NKWD już w październiku 1944 roku, skazany na śmierć i zamordowany po kapturowym procesie z udziałem słynnego, żydowskiego kata Polaków Józefa Goldberga-Różańskiego miał w chwili śmierci zaledwie 30 lat. „Przelotny”, dowódca akcji rozbicia ubeckiego więzienia w Pułtusku 25 listopada 1946 roku zginął w boju w wieku 21 lat. Był już wówczas doświadczonym dowódcą. Czy potrafisz podać nazwiska choć tych trzech Żołnierzy Wyklętych z naszej ziemi? Są na wyszkowskim pomniku nad Bugiem, znajdziesz je w wielu publikacjach na ten temat, dotrzesz do nich również w Internecie.
Wspaniałe, docierające do coraz większej ilości miejsc w całej Polsce obchody święta Żołnierzy Wyklętych świadczą również o tym, że odrzucenie komunizmu w naszej Ojczyźnie staje się coraz powszechniejsze i bardziej zdecydowane. A oszustwa ubeków, urbanowców i michnikowców tracą swoją skuteczność. To potężna zmiana na przestrzeni ostatnich lat. Dobra zmiana. Współgrająca z dobrą zmianą na szczytach władzy, bo władza Zjednoczonej Prawicy dodaje do tego zjawiska dodatkowe, mocne impulsy. Choćby utworzenie w Polsce dwóch muzeów Żołnierzy Wyklętych – w Ostrołęce i w więzieniu mokotowskim, dawnej komunistycznej mordowni. To również bardzo symboliczne w kontekście odchodzenia od komunizmu. Bowiem miejsca kaźni polskich patriotów stają się miejscami upamiętnienia ich bohaterstwa. Do bardzo niedawna było to niemożliwe. Trzy lata temu pan Jacek Karczewski na spotkaniu w wyszkowskiej bibliotece mówił o tym, że ówczesny minister kultury (a może antykultury?) pan Bogdan Zdrojewski z Platformy Obywatelskiej nie przyznał żadnych punktów i żadnych pieniędzy na projekt Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Dziś muzeum mogło powstać. Przyznano i punkty, i pieniądze. Można? Można.
W Wyszkowie mieliśmy w tym roku kilka uroczystości. Zaczęło się od biegu „Tropem Wilczym” w niedzielę 26 lutego, potem w środę 1 marca Prawo i Sprawiedliwość miało swoje obchody i na koniec Młodzież Wszechpolska w sobotę 4 marca. Podobno kibice Bugu Wyszków składali kwiaty pod pomnikiem w samo święto, ale wieczorem. Wydaje się, że powinno to być jakoś koordynowane i wszystkie środowiska powinny się porozumieć co do formy uroczystości i ich czasu. Przydałaby się w tej sprawie jakaś inicjatywa ze strony władz albo z jakiegokolwiek innego ośrodka. To nie powinno tak wyglądać. Uważam, że w przyszłości należy to zmienić. Nie ujmując nic pozostałym inicjatywom sądzę, że formuła biegu była w tym roku najciekawsza. Przede wszystkim potrafiło się w niej odnaleźć wiele podmiotów – i władza, i różne organizacje, w tym szkoły. Także osoby prywatne, po prostu zainteresowane biegiem albo tematyką Żołnierzy Wyklętych. Był apel poległych, było wojsko i krótkie przemówienia. W jednym z komentarzy internetowych spotkałem uwagę, że trasa była fajna, ponieważ powracający pozdrawiali tych, którzy jeszcze nie dobiegli do punktu kontrolnego, gdzie się zawracało. Wiele osób się uśmiechało, co widać również na zdjęciach. To dobrze, to przecież święto upamiętniające naszych bohaterów.
Nowością tegoroczną w naszym mieście były flagi wywieszone na ulicach. Do tej pory to się nie zdarzało. W ubiegłym roku poprosiłem pana burmistrza w imieniu Klubu Gazety Polskiej o wywieszenie flag żołnierzom antykomunistycznej partyzantki, którzy polegli za Ojczyznę. Nie zrobił tego. Czy nie pozwoliło mu na to jego komunistyczne zaplecze? Czy też zdecydowały jakieś inne przyczyny? Nie wiem. W tym roku poprosiłem o wsparcie inne wyszkowskie organizacje. Dość szybko dołączyło do klubu GP aż 8 innych podmiotów (Solidarność Huty Ardah Glass, Solidarność Oświaty, Kukiz 15, Stowarzyszenie „Pepisko”, Związek Piłsudczyków RP, Stowarzyszenie Przyjaciół Wyszkowa, Puszczy Białej i Kamienieckiej, Młodzież Wszechpolska oraz Komitet Prawa i Sprawiedliwości Gminy Wyszków). Wszyscy podpisali apel do pana burmistrza o wywieszenie flag. Bardzo za to dziękuję. Wspólnie doprowadziliśmy do tego, że flagi w Wyszkowie zawisły w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Warto współpracować? Warto.
Marek Głowacki

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: