Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 23 grudnia 2024 r., imieniny Sławomiry, Wiktorii



Argumenty i emocje w walce o przyszłość szkoły

(Zam: 25.01.2017 r., godz. 15.18)

Bez konkluzji zakończyła się debata zorganizowana przez nauczycieli Gimnazjum nr 2 w sprawie przyszłości planowanej do utworzenia Szkoły Podstawowej nr 4. Strony spierały się głównie o to, czy w nowej podstawówce można stworzyć od razu klasy I-VII, jak chcą nauczyciele, czy I, IV, VII
– jak chce burmistrz. Nie obyło się bez emocjonalnych wystąpień.



Zgromadzeniu i prezentacji argumentów ułatwiających radnym podjęcie uchwały w sprawie wygaszanego Gimnazjum nr 2 służyło spotkanie zorganizowane 20 stycznia w Gimnazjum nr 2. Nauczyciele z tej placówki walczący o utworzenie od 1 września 2017 r. SP nr 4 zawierającej klasy od I do VII (a w kolejnym roku także VIII) przeprowadzili szeroką kampanię informacyjną w Internecie (strona internetowa, specjalny profil na portalu społecznościowym), wśród mieszkańców (rozdawali ulotki, zebrali 2067 podpisów pod ich wariantem przekształcenia szkoły), odbyli spotkania z burmistrzem, radnymi, przedstawicielami kuratorium.

„Głos mieszkańców jest najważniejszy”
Burmistrz Grzegorz Nowosielski odczytał przed zebranymi swoje stanowisko, w którym zadeklarował przekształcenie Gimnazjum nr 2 w Szkołę Podstawową nr 4. Rekrutacja ma się odbywać do klas 0 i I. Dodatkowo od 1 września 2017 r. w SP nr 4 będą mogli rozpocząć naukę uczniowie w klasach IV i VII, dzisiaj uczęszczający do klas III i VI szkół podstawowych nr 1 i 2, o ile taką wolę wyrażą rodzice. To stanowisko nie odpowiada jednak w pełni na postulat nauczycieli Gimnazjum nr 2, którzy chcieliby, by od 1 września 2017 r. w SP nr 4 naukę od razu zaczęli uczniowie w klasach I-VII.
– Zawsze staliśmy na stanowisku, że głos mieszkańców jest najważniejszy, dlatego staraliśmy się zachować prawo wyboru rodziców, bo oni wiedzą, co jest dobre dla ich dzieci – stwierdził burmistrz. – Jesteśmy przekonani, że dokonacie najlepszego wyboru. Dziękujemy wam za udział w ankiecie, dialog, podpowiedzi, wyrozumiałość dla zmian – zwrócił się do rodziców. – Dziękuję dyrektorom, którzy pracowali w zespole mającym wytypować nowe obwody. Rozumiem, że nie jest łatwo wznieść się ponad interes własnej szkoły dla dobra ogółu – dodał. – Ustawodawca daje nam pięć lat na wprowadzenie reformy. Chcemy w ciągu trzech lat stworzyć ośmioklasową szkołę podstawową. Jestem absolutnie przekonany, że to dobra decyzja, ale od nauczycieli, dyrekcji będzie zależało jaki klimat będzie w tej szkole. Spożytkujcie energię na dobrą, przyjazną promocję tej szkoły, aby rodzice chcieli zapisać do niej swoje dzieci.
– Uważamy, że ten wariant nie wynika całkowicie z ustawy – stwierdziła nauczycielka Gimnazjum nr 2 Agnieszka Jezierska. – Reforma mówi o tym, że rodzic ma prawo wyboru i nie można odmówić mu zapisania do szkoły do dowolnie wybranej klasy. Ten wariant ogranicza rodzicom wybór.
Nauczyciele powołując się na ustawę przypominali, że należy dążyć do szkoły o pełnej strukturze organizacyjnej z klasami I-VIII funkcjonującej w jednym budynku lub w bliskiej lokalizacji.
– Jeśli radni podejmą uchwałę według naszej koncepcji, kurator może mieć uwagi, ale jeśli nie damy sobie takiej szansy, to zostanie wariant burmistrza. Wówczas skazujemy wyszkowskie szkoły na dwuzmianowość – zaznaczyła A. Jezierska. – Kurator opiniując uchwałę da nam odpowiedź, czy można wdrożyć nasz wariant. Uszanujemy decyzję burmistrza, radnych i kuratorium, nie znaczy to, że będziemy się zgadzali z ich interpretacją. Od kilku miesięcy pokazujemy, jaki potencjał i jakie warunki są w tej szkole. Uważamy, że żeby wydać decyzję warto poznać i zrozumieć jakim potencjałem i możliwościami dysponuje placówka. Tą debatą rozpoczynamy promocję naszej szkoły.
Nauczyciel Gimnazjum nr 2 Krzysztof Ogrodziński przedstawił możliwości edukacyjne budynku szkoły. Wśród atutów wymienił: położenie w centrum miasta, w bezpiecznej okolicy, ponad 7 tys. m kw. przestrzeni, przestronne korytarze, 26 sal lekcyjnych, kompleks boisk orlik, siłownię, salkę do karate, gimnastyki, tenisa stołowego, dwie pracownie komputerowe oraz fizyczną.
Nauczyciele podkreślali, że przy realizacji propozycji burmistrza potencjał Gimnazjum nr 2 przez najbliższe lata nie będzie wykorzystany, a uczniowie SP nr 1 i SP nr 2 będą zmuszeni uczyć się na zmiany.

Sporny art. 205
Podczas spotkania gościli przedstawiciele marszałka Sejmu Stanisława Tyszki (Kukiz”15). Marszałek wystosował list do burmistrza, w którym wspomniał o pierwotnym rzekomym zamiarze likwidacji szkoły, a teraz planach przekształcenia jej w Gimnazjum nr 2 napisał m.in. „Apeluję o konstruktywne rozwiązanie sporu z uwzględnieniem woli obywateli, którzy są zarówno pana jak i moimi pracodawcami”. Zwrócił się też do kuratora oświaty z apelem o pozytywne przyjrzenie się sprawie przyszłości SP nr 4. Dział prawny kancelarii marszałka jest w trakcie analizy artykułu 205 przepisów wprowadzających do ustawy prawo oświatowe, sprawdzając, czy możliwe jest tworzenie w wygaszanym gimnazjum oddziałów innych niż kl. VII, IV, I.
Głos zabrał również wicekurator Andrzej Sosnowski.
– Nasza rola na tym etapie wdrażania reformy sprowadza się tylko do funkcji informacyjnej – stwierdził. – Czekamy na uchwalę Rady Miejskiej na temat planu sieci szkół. Mamy możliwość pozytywnego jej zaopiniowania lub wydania pozytywnej opinii z propozycją zmian. Nie decydujemy o tym, która z państwa propozycji jest lepsza, która gorsza. My oceniamy uchwałę na podstawie dokumentów, które do nas docierają.
Największy spór między dyskutującymi wywołał art. 205 ustawy – nauczyciele Gimnazjum nr 2 twierdzą, że pozwala on na uruchomienie w SP nr 4 od razu wszystkich klas. Powołując się na ten sam przepis burmistrz uważa, że można stworzyć tylko klasy I, IV i VII.
– Rozumiem, że sprawa rozbija się o interpretację art. 205 ustawy. W takim razie sprawa jest prosta – warczy zapytać Ministerstwo Edukacji Narodowej o nią. Czy takie pytanie było wystosowane? – zapytał siedzący wśród publiczności Roman Grus.
– Jako nauczyciele na początku tygodnia zwróciliśmy się do MEN-u o wyjaśnienie, czekamy na odpowiedź – poinformowała Agnieszka Jezierska.
– Marszałek Tyszka został wprowadzany w błąd, nigdy nie było koncepcji likwidacji tej szkoły, miała ona być zawsze na cele oświatowe – mówił o Gimnazjum nr 2 Grzegorz Nowosielski. – Dyskusja toczyła się wokół kwestii, czy nowa placówka będzie działała w dwóch budynkach (pierwotnie rozważano przyłączenie budynku obecnego gimnazjum do SP nr 2 lub 1 – przyp. red.). To rozwiązanie proponowały SP nr 1 i 2. Później w wyniku rozważań SP nr 2 wycofała się z tego wniosku, stanowisko ewaluowało w kierunku przenoszenia do SP nr 4 czterech klas VII przez trzy kolejne lata. Ostatecznie po podpisaniu ustawy przez prezydenta, zdecydowaliśmy się na nabór do kl. I, przeniesienie za zgodą rodziców dzieci do kl. IV i VII. Naszym zadaniem, to rozwiązanie jedyne możliwe na gruncie prawa. Wynika ono z opinii prawnych i konsultacji.
Anna Pogorzelska, reprezentująca kancelarię prawną obsługującą Urząd Miejski, nie miała wątpliwości, co do sposobu stosowania art. 205.
– Nie ma innej możliwości interpretacyjnej jak tylko ta, że na wniosek rodziców można przenieść uczniów do klasy IV i VII – stwierdziła.
Władze miejskie powołują się też m.in. na rozwiązania z Siedlec, które wskazywała goszcząc pod koniec ubiegłego roku w Wyszkowie wiceminister edukacji Teresa Wargocka. Tam wprowadzany jest wariant z klasami I, IV, VII. W założeniach podział ten jest o tyle uzasadniony, że na klasach III i VI kończą się etapy edukacyjne, dlatego możliwość przeniesienia dzieci możliwa jest wraz z początkiem nowego etapu edukacyjnego.
– Znam samorządy, gdzie są inne rozwiązania. To nie jest tak, że jest jedna interpretacja prawa i tak mamy zrobić. Dlaczego nie szkoła z klasami I-VII? – zabrał głos Krzysztof Ogrodziński.
– Na to nie pozwala ustawa – podkreślił raz jeszcze burmistrz.
Nauczyciele powoływali się na przykład Tłuszcza, gdzie, ich zdaniem, ma być szkoła ze wszystkimi klasami.
– Tak się składa, że burmistrz Tłuszcza należy do Wspólnoty Samorządowej, do której należę. Dyskutowaliśmy o wprowadzanych modelach. W Tłuszczu powstanie szkoła podstawowa w trzech budynkach – zerówka w przedszkolu, klasy I-VI w budynku po gimnazjum, a w budynku po podstawówce VII-VIII.
– Jeśli chodzi o literę prawa, to dyskusje mogą się toczyć tygodniami, miesiącami i zakończą się konkluzją niejednoznaczności. Duch prawa to powstanie pełnej szkoły ze wszystkimi klasami. Dlaczego nie zrobić tego od razu zamiast czekać pięć lat? – zwrócił się do przedstawicieli władz gminy Marek Głowacki. – Wariant przedstawiany przez nauczycieli prowadzi do bardziej zrównoważonego wykorzystania budynków szkolnych i bardziej zrównoważonej pracy.
– Czymś zupełnie innym jest utworzenie szkoły od nowa, a czymś zupełnie innym jest procedura wygaszania przekształcanego gimnazjum – oznajmiła wiceburmistrz Aneta Kowalewska. – Ustawodawca, określił, że rekrutacja może odbywać się do klas I i możemy, na wniosek rodzica, umożliwić przeniesienie dzieci do kl. IV i VII. Dostaliśmy akt prawny do realizacji i będziemy go realizować literalnie – dodała.
Samorządowi zależy na czasie – chce w szybkim tempie uzgodnić uchwałę z kuratorium tak, by dać rodzicom czas na decyzję, gdzie chcą posyłać swoje dzieci. Dodatkowo już w połowie lutego gmina zamierza ogłosić rekrutację do zerówek, w tym tej planowanej do utworzenia w Szkole Podstawowej nr 4.


„Chcieć to co innego niż móc”
– Mam apel, że może warto odsunąć urzędniczy sposób myślenia i zrobić coś dla dobra dzieci – zaproponował zasiadający wśród publiczności Piotr Adler.
– Jesteśmy otwarci na rozmowy ze społecznością nauczycielską, zapraszamy przedstawicieli rodziców. Celem reformy jest utworzenie dobrej szkoły – podkreślił wicekurator oświaty.
– Stanowisko jest wypracowane wspólnie z Radą Miejską – mówiła o przedstawionym przez burmistrza pomyśle przewodnicząca Rady Miejskiej Elżbieta Piórkowska. – Nigdy nie było mowy o likwidacji szkoły. W projekcie uchwały jest mowa o tym, że przekształca się gimnazjum w ośmioletnią szkołę podstawową. Dopóki nie było przepisów prawa nie mogliśmy gdybać, co byśmy chcieli zrobić. Chcieć to co innego niż móc.
– Jest silne przekonanie w urzędzie, że można zrobić nabór do kl. IV i VII, ale interpretacje są różne – stwierdził Roman Grus. – Sens tej ustawy jest wypaczony, ma ona poprawić system edukacji, a czy poprawi w szkole z kl. IV i VII to jest dyskusyjne. Może trzeba poczekać na stanowisko ministerstwa, rozwiać wątpliwości, żeby urzędnicy i rodzice byli przekonani, że nie ma innego wyjścia.
– Mamy pewien konflikt społeczny i jako samorząd jesteśmy w bardzo niekomfortowej sytuacji – oznajmił Grzegorz Nowosielski. – Nie usłyszałem żadnej poważnej opinii prawnej, która dopuszcza pełen nabór. Nie uważam, że byłoby to korzystne dla dzieci. Ustawodawca założył, że etapy edukacyjne są święte. Do III klasy dziecko ma pewien etap edukacyjny. Duch tej ustawy nie pozwala mieszać dzieci, bo zebrane z różnych szkół byłyby na różnych poziomach edukacyjnych. Takie są opinie specjalistów i prawników, nie zaczarujemy rzeczywistości – dodał burmistrz. – Słyszę od wszystkich, w jakim wspaniałym stanie mamy oświatę wyszkowską, aż serce mi rośnie, bo ja za nią odpowiadam. Wszystkie szkoły w Wyszkowie mamy na tym samym poziomie to znaczy, że dbamy o oświatę, by dzieci czuły się jak najlepiej. Pani minister powiedziała, że reforma nie powinna oznaczać utraty etatów nauczycielskich. Wykonujemy szereg działań, by zagospodarować nauczycieli w wyszkowskiej oświacie i w systemie powiatowym. Powiat dostanie dodatkowy rocznik dzieci i nauczyciele powinni iść za nimi. Po tych debatach jako nauczyciele będziecie się odnajdywali w różnych szkołach i oby atmosfera pracy była dobra i korzystna dla dzieci.

Inne szkoły też zabiegają o uczniów
W zmiany w oświacie nie są zaangażowani tylko nauczyciele z Gimnazjum nr 2. Nauczyciele z innych wyszkowskich podstawówek obawiają się, że przy realizacji propozycji pedagogów z Gimnazjum nr 2 stracą dotychczasowe etaty, bo z ich szkół odejdzie część dzieci. Chcą, by promocja placówek odbywała się na równych zasadach, bo ich zdaniem, każda ze szkół ma osiągnięcia i interesującą ofertę do zaproponowania.
– Było powiedziane, że są różne interpretacje, że nie ma jednomyślności, dlatego pewnie są emocje. Może jednak warto jeszcze przetrawić te propozycje i oprzeć się na konkretnych argumentach, nie na emocjach – apelowała Agnieszka Jezierska. – Pan i pani burmistrz mówiąc o wariantach nigdy nie przekazali nam, dlaczego ich propozycja jest słuszna. Zarzuca się nam że przedstawiamy szkołę, wykresy – pokazujemy argumenty przekonując państwa, mieszkańców, rodziców, że my mamy rację. Staramy się ją udowodnić, co nie znaczy, że jest niepodważalna. Żałujemy, że wdrożenie reformy sprowadziło się do jednego punktu – Gimnazjum nr 2. My zabiegamy o tę szkołę, to o niej mówimy, nas nie interesują, w dobrym tego słowa znaczeniu, inne szkoły, bo my w nich nie pracujemy. Mówimy, jakie mamy atuty, dzięki którym ta szkoła ma możliwość realnie się odbudować. Zaproponowaliśmy wariant i argumentami chcemy go obronić. Dbamy o dobro dziecka, mówimy, że tu są warunki. Jeśli tu będą uczniowie, baza będzie wykorzystana.
– Naprawdę staraliśmy się zachować spokój i konstruktywne wysłuchać argumentów. Jest nam jednak przykro – tworzymy razem w Wyszkowie jedną rodzinę nauczycielską, pedagogiczną, a obrzucanie nas oskarżeniami od jakiegoś czasu to jest fakt – mówi się, że nie posiadamy odpowiednich kwalifikacji, jesteśmy nieprzygotowani – stwierdziła nauczycielka z SP nr 1 Małgorzata Sarnacka. – Czytaliśmy tego typu uwagi, czytają je też rodzice, uczniowie. Kończyliśmy te same uczelnie, robiliśmy te same kwalifikacje podyplomowe, a takie opinie to zaprzeczenie etyki. Mówi się, że nauczyciel to zawód wybrany, trzeba czuć powołanie i czuć się odpowiedzialnym za słowo wypowiedziane. Nikt nie ma prawa oceniać moich kompetencji, tylko uprawnione osoby. W naszej szkole atmosfera jest ważna, życzę, by w gimnazjum i w nowej szkole była taka atmosfera jak u nas między nauczycielami, uczniami, rodzicami.
Debata zakończyła się pod dwóch godzinach. Radni miejscy mają głosować zmiany dotyczące wyszkowskiej oświaty na najbliższej sesji, która odbędzie się 26 stycznia.
J.P.





Komentarze

Dodane przez Artur, w dniu 25.01.2017 r., godz. 15.54
Pani Jezierska na burmistrza.
"chcieć to co innego niż móc"
Dodane przez zabużak, w dniu 25.01.2017 r., godz. 17.52
Proszę, jak kobieta mądrze prawi. Ja na stare lata swojej żonie to samo mówię a ona na to-"nie chcieć. to gorzej niż nie móc". Ona może i ma rację, Pani Przewodnicząca.
Dodane przez Anonim, w dniu 25.01.2017 r., godz. 18.24
"Stanowisko jest wypracowane wspólnie z Radą Miejską" -słowa przewodniczącej E.Piorkowskiej.Z Rada tzn.z kim? Oprócz Radnej Piorkowskiej, Radnego Hryniewicza i Szczerby inni radni nie nadają się do rozmów. Wielokrotnie uczestniczyłem w sesji Rady Miejskiej i muszę z przykrością stwierdzić, że zasiadają tam osoby, które nie potrafią się wypowiedzieć na proste tematy a co dopiero jeśli chodzi o szkolnictwo? Wstyd, że tacy ludzie zostali wybrani...
Dodane przez Janina małolatka, w dniu 25.01.2017 r., godz. 19.04
pomódlmy się wspólnie w tą niedzielę w Częstochowie za pomyślność dla Pani Jezierskiej i jej drużyn walczącej o słuszną sprawę!!!
Dodane przez knom, w dniu 25.01.2017 r., godz. 20.41
Rządzi nami gang, tylko jeszcze nie wie, że to gang Olsena.
Dodane przez startreek, w dniu 25.01.2017 r., godz. 20.51
Ja to dam na tacę w Częstochowie żeby ta szkoła nie powstała bo nigdy jej nie lubiłem !!!
Dodane przez Ta szkoła?, w dniu 25.01.2017 r., godz. 21.27
Ma powstać zupełnie inna szkoła, nie TA. Gimnazja to niewypał, mało kto jes lubił. Stąd reforma. Jeszcze w 2015 cały ZNP popierał w całości likwidację tego typu szkół.
Dodane przez pozytywne emocje., w dniu 25.01.2017 r., godz. 22.40
Elegancka i mądra. Popieram Artura.
oświatowa dyskusja
Dodane przez dziadek, w dniu 25.01.2017 r., godz. 22.56
Wyszkowska dyskusja o zmianach w oświacie to próba przekonania do swoich racji /miejsca pracy/ nauczycieli gimnazjum nr 2 , a z drugiej strony bronią swoich miejsc pracy nauczyciele SP1iSP2. Obojętne co by nie zaproponował Burmistrz to ktoś będzie wkurzony.Nałoży się jeszcze na to niezadowolenie części rodziców choćby związane z nową rejonizacją szkół. W perspektywie zaś dojdą jeszcze niezadowolenie z nowych programów nauczania do tej pory temat nieobecny w dyskusjach , oraz za dwa lata fakt spotkania się w szkołach średnich dwóch roczników. Mamy więc dużą grupę ludzi niezadowolonych , wkurzonych. Tylko na kogo? Oczywiście na Burmistrza bo rząd jest oczywiście cacy. A to nie jest prawdą. Tak się dzieje w całym kraju. W wielu gminach dyskusje są znacznie gorętsze. Rząd forsując galopem reformę oświatową podzielił Polaków , burząc też więzy w środowisku oświaty. Ale "zarządzanie" przez konflikt jest specjalnością tej ekipy rządowej. Jak ulał pasuje do tej sytuacji opowieść o człowieku , który niósł na plecach worek i co jakiś czas nim potrząsał. Kiedy ktoś go zapytał co niesie , odpowiadał że szczury. Dlaczego tym workiem potrząsa? Żeby mi się do d...y nie dobrały bo kiedy potrząsam nimi to się gryzą między sobą. I o to właśnie w tak przygotowanej reformie chodziło. W 2018 i 2019 roku odbędą się wybory samorządowe i parlamentarne i PiS jako zbawca i uzdrowiciel powie że wszystko naprawi. Tylko czy "ciemny lud to kupi"?
ośla ławka
Dodane przez pradziadek, w dniu 26.01.2017 r., godz. 09.04
W Wyszkowie lud mądry jest i rozsądny. Tak było przed wojną i tak jest teraz. Jednym mądrość jest etnicznie przypisana, drudzy do nich próbują przystać, w końcu mija już wiele lat, jak ich dziadkowie wyszli z czworaków. I nie po drodze im z niezadowolonymi, a to ze sklepikarzami, którzy haraczu nie chcieli płacić, a to z pielęgniarkami, które przez miesiąc chciałyby zarobić więcej niż lekarz na jednym dyżurze, a to z nauczycielami, którzy chcieliby przy otwartej kurtynie rozstrzygać sprawy wyszkowskiej oświaty. Dlatego większość Wyszkowian jak zwykle skupi się przy władzy, bo POrządnego szaletu w Wyszkowie, jak nie było, tak nie ma.
Dodane przez Anonim, w dniu 26.01.2017 r., godz. 09.07
Idealnie pasuje do Nowosielskiego, co czuje, że szczury mogą mu się dobrać do d...y. POtrzasa póki może. Wygląda to żałośnie.
Co będzie, zobaczymy
Dodane przez Czas na zmiany, w dniu 26.01.2017 r., godz. 09.17
Polska nauka w czasach kiepskich gimnazjów i ogólnego cyrku zajmuje Nowoczesne na Platformie 32 miejsce w Europie!
Dodane przez obserwator, w dniu 26.01.2017 r., godz. 09.24
Słucham dziś minister Zalewską i mówi jasno, powinna być nauka na jedną zmianę, w niezbyt dużych klasach. Propozycja pani Jezierskiej zmierza w tym kierunku. To nie ma konsekwencji likwidacji stanowisk nauczycielskich tylko ewentualnie wymiany nauczycieli między szkołami, tymi podstawowymi ale także część przejdzie do liceów, techników i zawodówek. Nowosielski i rozhisteryzowana Kowalewska wprowadzają niepotrzebną nerwowość. Chcą coś ugrać, pewnie zlikwidować szkołę i dlatego nakręcają nerwowość. Głowacki ma rację przedstawiając od kilku miesięcy tą dziwną grę. Pamiętajmy jak Nowosielski przez kilka miesięcy oszukiwał nas koncepcją nowego centrum sportowego przy Pułtuskiej. Jeśli nadal będą za tą głupią koncepcją Nowosielskiego to będzie redukcja etatów nauczycieli, bo burmistrz chce mniej płacić na oświatę.
Dodane przez Paula, w dniu 26.01.2017 r., godz. 10.28
Cała nadzieja w strajkach. Może wreszcie wszyscy nauczyciele, rodzice i samorządy się przebudzą i pogonią tę ,,dobrą zmianę". Może i ta reforma wszystkiego nie zniszczy, ale zmiany mają być po to, żeby było lepiej, a nie po to, że może nie będzie gorzej. Dlaczego Zalewska nie zabrała się za zatrudnienie pielęgniarek i dentystów w szkołach. Przecież to też obiecała przed wyborami, a teraz nawet o tych obietnicach nie wspomina. Te zmiany wszyscy przyjęliby z radością. No ale im nie chodzi o to, żeby było lepiej, tylko żeby wszystko zniszczyć. Im dłużej rządzą, tym więcej będzie do naprawiania po szkodnikach.
Dodane przez Jasiorówka, w dniu 26.01.2017 r., godz. 11.50
Gburmistrz chce mniej płacić za sprzatanie miasta i POwycinal wiele pięknych drzew a POwsadzał patyki, których większość się nie przyjęła. Gang Olsena.
sąsiad Jasiorówki
Dodane przez Burakowskie, w dniu 26.01.2017 r., godz. 12.18
Jak sądzisz, którą część serialu oglądamy? Jeśli prezes Kaczyński wprowadzi do ordynacji wyborczej dwukadencyjność to może to być "Ostatnia Misja"
do Paula
Dodane przez Artur, w dniu 26.01.2017 r., godz. 12.33
no to teraz Paula uważaj :) Zaraz pojada po Tobie sfrustrowani. Josek będzie pierwszy, tylko jak to zobaczy to pewnie pod jakimś innym nickiem. Lubią udawać kogoś innego :)
Dodane przez do Pauli, w dniu 26.01.2017 r., godz. 13.03
Paula, dziecko jak nie chcesz uczyć, to strajkuj. Teraz to po ptakach, nawet Rzepliński nie zawróci reformy. Wójcikowi czy Broniarzowi zapłacą za organizowanie strajku a ciebie oleją przy zwolnieniach. Jeszcze Nowosielski czy Mróz podstawią wam autobus do Warszawy. Widziałaś jak Kowalewska dorwała mikrofon, wyciągnęła dyrektor Deptułę i zaczęła zarzucać kłamstwa nauczycielkom. Chciała podgrzać atmosferę ale Jezierska zgasiła Kowalewską swoim spokojem. Nauczyciele szanujcie się przecież taka Kowalewska to była kierowniczką wydziału promocji, promocji burmistrza, a nauczyciele po wyższych studiach, licznych kursach. Uważajcie na wujków i ciocie "dobra rada". Cel samorządu jest jeden ograniczenie pieniędzy na oświatę,pewnie likwidację szkoły w atrakcyjnym miejscu, podcinacie gałąź, na której siedzicie. Macie rozbieżne interesy a chcecie grać razem z samorządem.
Dodane przez skandaliczne zachowanie ZNP, w dniu 26.01.2017 r., godz. 14.02
Związek Nauczycielstwa Polskiego przygotowuje się do strajku. Trwa etap rokowań, podczas którego dyrektorzy większości szkół i przedszkoli na terenie powiatu wyszkowskiego podpisali protokoły rozbieżności. Ogólnopolski ZNP postuluje m.in. wycofanie zmian systemowych dotyczących nowego ustroju szkolnego oraz zwiększenie nakładów na oświatę, w tym podwyżki wynagrodzeń pracowników oświaty. – Chodzi głównie o zapisy w ustawach, które mogłyby doprowadzić do prywatyzacji polskiej oświaty, a o tym rzadko się mówi – dodaje prezes ZNP w powiecie wyszkowskim Maciej Wójcik. Adresatem oczywiście jest rząd, ale według prawa stroną sporu zbiorowego mogą być jedynie szkoły. Dlatego to dyrekcje biorą udział w rokowaniach, choć postulatów spełnić nie mogą. ZNP weszło w spór z większością szkół i przedszkoli w powiecie wyszkowskim, wszystkimi, gdzie pracują związkowcy. W powiecie do ZNP należy ok. 600 nauczycieli. Po mediacjach przyjdzie czas na referendum strajkowe. Ogólnopolskie władze związku szacują, że do strajku może dojść nie wcześniej niż w marcu. Czy również wyszkowscy nauczyciele są skłonni do niego przystąpić? – O tym jeszcze rozmawiamy – wymijająco odpowiada Maciej Wójcik. Z dyskusji powinno się wyłączyć tych 600 nauczycieli jak chcą strajkować to nie powinni zabierać głos w sprawach oświaty i SP4. ZNP nie dba o nasze dzieci tylko o swoje interesy, o podwyżki wynagrodzenia. Co oni chcą aby min. Zalewska działała pod ich dyktando ?
do Pauli
Dodane przez Polikarp, w dniu 26.01.2017 r., godz. 17.49
Najlepsze życzenia w dniu imienin, Paulo! Nie słuchaj Artura, to frustrat i taktu mu brak.
Dodane przez obwatel, w dniu 26.01.2017 r., godz. 18.23
Pierwotna propozycja pana Burmistrza była bardzo dobra. W Sp1 i Sp2 zostałoby po ,,staremu". W Sp4 dostaliby po dwie klasy VII + nabór do klas ,,O" i ,,1"-per saldo zbliżoną lub większą ilość uczniów. Pozostaje pytanie o wykształcenie nauczycieli w dawnym gimnazjum nr 2 pod kontem nauczania wczesnoszkolnego. Problem dwuzmianowości rozwiąże się sam w miarę rozrastania się Szkoły nr 4. O czym tu dyskutować ? Szkoda na to czasu i pieniędzy podatników. A tak przy okazji, co do tych mitycznych kosztów ,które generuje oświata. Czas dokonać przeglądu etatów (także administracyjnych ) we wszystkich szkołach -duże oszczędności gwarantowane.
Dodane przez Waldemar, w dniu 26.01.2017 r., godz. 18.48
Paula ma rację. Strajk to jedyny sposób, żeby powstrzymać zapędy pisu. Niszczą wszystko, a my się przyglądamy. Ludzie są różni. W 80 też nie wszyscy strajkowali. Niektórzy uważali, że tak jest dobrze i nie należy niczego zmieniać. Dzisiaj też będą łamistrajki, którzy później będą próbowali robić z siebie bohaterów i poprawiać życiorysy. Większość to jednak ludzie mądrzy i odważni i nie dadzą się oszukiwać i skłócać. Rodzice i samorządy muszą iść w jednym froncie z nauczycielami. Tylko tak możemy obronić nasze dzieci i demokrację.
Dodane przez Wiesiek, w dniu 26.01.2017 r., godz. 20.12
Z uporem idzie burmistrz. ażeby realizować swój wcześniej obrany cel.Zlikwidować szkołę, teren przyszkolny sprzedać swojemu ulubionemu deweloperowi , budynek szkoły za grosz wykupić. A szkołę za pół roku będzie budował w Olszance obok cmentarza z myślą poprawienia warunków uczniom i realizację założeń Rządu o jednozmianowości .Do tego potrzebna będzie wizualizacja, może konkurs ,nowy plan zagospodarowania przestrzennego, nowe mapy geodezyjne no i projekt. I tak dobrnie do końca kadencji , przy wsparciu murem stojącej rady. Będzie to następna komedia po targowicy ,terenie położonym pomiędzy Sądem a pawilonem handlowym, zawłaszczanie Parku Miejskiego ......, likwidacja zadrzewieni przy ulicy 3-maja. Cały okres rządów, to stracony czas dla Wyszkowa - wyprzedaż gruntów w niektórych wypadkach za bezcen. Jednym słowem w tym okresie Wyszków więcej stracił niż zyskał. Bo tak naprawdę wybudowane zostało kilka ścieżek rowerowych i chodników na których można się zabić- różnica wysokości / na odcinku 1 m. wynosi 30 cm. i z czego to można się cieszyć.
Dodane przez Wiesiek, w dniu 26.01.2017 r., godz. 20.15
Z uporem idzie burmistrz. ażeby realizować swój wcześniej obrany cel.Zlikwidować szkołę, teren przyszkolny sprzedać swojemu ulubionemu deweloperowi , budynek szkoły za grosz wykupić. A szkołę za pół roku będzie budował w Olszance obok cmentarza z myślą poprawienia warunków uczniom i realizację założeń Rządu o jednozmianowości .Do tego potrzebna będzie wizualizacja, może konkurs ,nowy plan zagospodarowania przestrzennego, nowe mapy geodezyjne no i projekt. I tak dobrnie do końca kadencji , przy wsparciu murem stojącej rady. Będzie to następna komedia po targowicy ,terenie położonym pomiędzy Sądem a pawilonem handlowym, zawłaszczanie Parku Miejskiego ......, likwidacja zadrzewieni przy ulicy 3-maja. Cały okres rządów, to stracony czas dla Wyszkowa - wyprzedaż gruntów w niektórych wypadkach za bezcen. Jednym słowem w tym okresie Wyszków więcej stracił niż zyskał. Bo tak naprawdę wybudowane zostało kilka ścieżek rowerowych i chodników na których można się zabić- różnica wysokości / na odcinku 1 m. wynosi 30 cm. i z czego to można się cieszyć.
:)
Dodane przez Czytelnik, w dniu 26.01.2017 r., godz. 20.39
Wiesiek to kolejny przybrany nick znanego płaczka :) Tylko pod tym artykułem wpisał się więcej niż 1 raz :)
do obywatela
Dodane przez Wiesiek, w dniu 26.01.2017 r., godz. 21.29
W minionym okresie Obywatel Wyszkowa, to osoba ciesząca się powszechnym szacunkiem, dbająca o swoje miasto .a tym bardziej o jego mieszkańców, człowiek honoru. Najlepszym przykładem negatywnym jesteś ty, bo nie obchodzi ciebie los dzieci uczących się na dwie zmiany , że zostały zlikwidowane stołówki szkolne. a dzieciom serwuje się zimne i bez smaku potrawy z kateringu . Może podczas imprez organizowanych przez Urząd pod Jesionem lub w Baśniowej korzystać również z kateringu- dostawcy szkolnego.Może tak połowę tej administracji Urzędu Miejskiego ; wujków i cioć radnych należy wysłać na zieloną trawkę- to dopiero byłyby oszczędności.
sp1
Dodane przez Magda, w dniu 26.01.2017 r., godz. 21.47
W sp1 jak i 2 jest dużo nauczycieli którzy za" chwilkę" będą kwalifikować się na emeryturkę,prościej będzie jak na nią pójdą i wtedy nikogo sie nie zwolni! Nie wydaje mi się również że"wszyscy" nauczyciele z każdej szkoły w Wyszkowie to "rodzina"-hmmm nieco wyidealizowany punkt widzenia...młodzi nauczyciele mają chęć pracy, sa reformowalni, pochłaniają wiedzę,a sprawdzanie klasówek jest ich pasją niemalże,a starsi no cóż....to już nie ta krew! Bądźmy rozsądni, walczmy o to by nasze dzieci miały super nauczycieli którzy potrafią nauczać o wzbudzać chęci nauki dzieciakom!
Dodane przez Bazylia, w dniu 26.01.2017 r., godz. 22.15
Nic po sobie pozytywnego nie zostawił i już nie zostawi. Widać jak na dłoni po co mu potrzebne było to wieloletnie rządzenie. Na Kasztanowej postawił dom wielki jak stodołę.
Wiesiek na prezydenta
Dodane przez Misio, w dniu 27.01.2017 r., godz. 09.15
Wiesku, jestes super! Kandyduj! Taki prawdziwy człowiek onoru. No wez...zaczniesz sadzić drzewa, budowac ronda, zwalniac niepotrzebnych nauczycieli, budowac swoją klikę, stworzysz opłacaną V kolumnę z gwardią ludzi wypisujących komentarze. Sam będziesz spoglądał przez okno i radował się jaki to z ciebie wspanialy wódz... A moze juz kandydowales, tylko znowu nikt ciebie nie chciał? :( Ja będę głosował. Wszystkie Wieśki to fajne chłopaki.
Dodane przez Anonim, w dniu 27.01.2017 r., godz. 09.29
Nawet to, co zepsuje dzisiejsza władza w mieście, zostanie po wyborach naprawione. Pmiętajcie - Macie wybór!
Dodane przez Też Magda, w dniu 27.01.2017 r., godz. 10.37
Już ja wolę żeby te moje dzieci były uczone przez starszych nauczycieli po studiach a nie przez tych młodych po zjazdach u Pana Włodka co dwa tygodnie w sobotę i niedzielę nazywanych studiami. A co do zapału u młodych to go widzę ale tylko do kasy.
nowa wladza
Dodane przez Anonim, w dniu 27.01.2017 r., godz. 11.04
naprawianie przez jeszcze wieksze psucie. Dziękuję. Jak się nowi, przez lata odsuwani od koryta o ktorym marzą, dorwą się do naprawiania to kamien na kamieniu nie zostanie. Glodne wilki narobią takiego rozgardiaszu, ze dekady beda potrzebne by to odwrocic.
Dodane przez Anonim, w dniu 27.01.2017 r., godz. 11.09
a kto naprawi to co psuje PIS w Polsce?
Dodane przez obywatel, w dniu 27.01.2017 r., godz. 18.10
Panie Wieśku Zacytuję klasyka ,,Czy jest Pan przy zdrowych zmysłach?" Co ma wspólnego zmiana ustroju szkolnego z cateringiem ? Niech Pan napisze jak pan by to rozwiązał to podyskutujemy. Zwolnienia w Urzędzie -proszę bardzo. Ja to widzę tak -połowa do zwolnienia ,a reszta która pozostaje przejmuje obowiązki zwolnionych i dostaje 50% podwyżki. Żadnych Dni Samorządowca, imprezek itp. za pieniądze podatników. Co Pan na to ? Stołówki -proszę bardzo, woźne zamiast firm sprzątających-jak najbardziej. Szkoła -Klasy max 15 osób (optymalnie by wszystkich dopilnować ) -System jednozmianowy(na lekcjach po południu można co najwyżej złapać ból głowy) -Zaplecze nauczycielskie z potrzebnymi pomocami naukowymi( żeby nauczyciel nie musiał pół wieczoru przygotowywać ich w domu) -Języki w grupach 5-10 osób -Szerokopasmowy internet(z prawdziwego zdarzenia a nie taki jak jest teraz) -Komputery (najnowszy sprzęt z wymianą co trzy lata-obecnie połowa komputerów to stare graty często nieczynne) -pensja nauczyciela 5000 do ręki realnie (nie jakieś mityczne medialne głupoty o których można poczytać w prasie) itd.,itd. PS. Nie wiem o jakim mitycznym Obywatelu Pan wspomina ,ja do takiego miana nigdy nie pretendowałem i nie zamierzam. Ot zwykły obywatel przez małe ,,o" ,który wyraził własne i tylko własne zdanie. Pozdrawiam
Dodane przez Jątek, w dniu 27.01.2017 r., godz. 21.45
Jaki pan taki kram.
Dodane przez ..., w dniu 27.01.2017 r., godz. 22.16
Stadion udało mu się z gardła wyrwać, ale targowicę rozprzedał.
Dodane przez mmm, w dniu 28.01.2017 r., godz. 08.07
Nauczycielom za czas pracy w roku i zaangazowanie w pracę to 1500 na rękę się należy i ani grosza więcej. Zmanierowani jak divy operowe. Lenie i nieroby.
Do Magdy 10.37
Dodane przez Anonim, w dniu 28.01.2017 r., godz. 13.47
U pana Wlodka tak jak nazwales uczelnie Wlodkowica,ambitny sluchacz wyniosl napewno duzo. Natomiast dzieci, zamoznych rodzicow ,protegowani na prawo UW, jak wiemy nie sa orlami. A ci zwani opozycja niby PO studiach,a wiedzy z podstawowki nie POsiadaja,kompromitujac sie prawie w kazdej wyPOwiedzi. Uczelnia daje wiedze,ale nie kazdy jest zdolny ja przyswoic,a tym bardziej dzieci tych co teraz nazywaja sie oPOzycja i za wszelka cene nawet lamania prawa i chuliganskich zagrywek chca uPOdlic Polske.
Droga Magdo!
Dodane przez Anonim, w dniu 28.01.2017 r., godz. 14.18
gdyby nie te zjazdy po dwa tygodnie to z czego docent , by żył ?
Oj Mania ty tak uważająca jak milicjant.
Dodane przez Anonim, w dniu 28.01.2017 r., godz. 14.31
moja karkulacja jest taka bo jakby Witię na siłę na inteligenta pchał choć on do tego żadnego drygu nie miał to skąd , bu Ania punkty za pochodzenie zebrała.
Dodane przez Renia, w dniu 28.01.2017 r., godz. 18.37
Żywą antyreklamą starego systemu nauczania jest minister Zalewska. Polonistka nie potrafi jednego zdania prawidłowa powiedzieć. Moje dzieci są w liceum i mówią, że na języku polskim pani profesor na przykładzie wypowiedzi minister, wyjaśnia, co to są błędy językowe.
Dodane przez AntyBox, w dniu 28.01.2017 r., godz. 18.46
Weźcie się za robienie dzieci. również nauczyciele.
do Reni
Dodane przez Renifer, w dniu 28.01.2017 r., godz. 20.09
No, skoro pani profesor wyjaśnia w liceum, to elitarna szkoła musi być. Zgaduję, że to prywatne liceum i w Warszawie na Woli się mieści.
Dodane przez anonim, w dniu 28.01.2017 r., godz. 21.41
Broniarz z ZNP był dziś na radzie krajowej PO i brał udział w agitce. Nauczyciele pogońcie Wójcika i odpolitycznijcie związek.
Dodane przez MM, w dniu 29.01.2017 r., godz. 10.50
Mistrz manipulacji i skłócania wyszkowskich środowisk. To przez takich gburów Kaczyński ma zamiar ograniczyć kadencyjność w samorządach. O kim mowa?
do anonima z 21.41
Dodane przez Adam, w dniu 29.01.2017 r., godz. 13.38
Goń agitatorów z PISu. Wójcik broni słusznej sprawy. Dba nie tylko o nauczycieli, ale przede wszystkim o nasze dzieci. I chwała mu za to. PIS chce wychować dzieci na kapusiów, którzy nawet na swoich rodziców doniosą. Przeszkadza wam, że nasze szkoły dobrze kształcą i wychowują i koniecznie chcecie to zniszczyć. Na szczęście nie wszyscy ulegli waszej manipulacji, a ci co dali się wam oszukać, już przeglądają na oczy. Wiecie, że w uczciwych wyborach nie macie szans wygrać, dlatego manipulujecie przy ordynacji. Nic na tym nie zyskacie.
Seledynowy,juz nie wie jak nazywa sie
Dodane przez Anonim, w dniu 29.01.2017 r., godz. 15.11
Widac,ze strach d...e sciska, bo seledynowy uaktywnil sie, a moze zapomnial o lekach. Pisze jak zwykle nie do rzeczy i przekazuje to o czym snil. Zmiana imion przy kazdym komentarzu i tresc zawsze ta sama. Coz,nie zawsze mozna radzic z taka choroba.
Dodane przez Wiesiek, w dniu 29.01.2017 r., godz. 20.28
Muszę Ciebie zasmucić Misiu, nie będę kandydował na prezydenta, a tym bardziej na burmistrza lub do rady i w życiu nie kandydowałem do żadnych władz. Tak że możesz spokojnie spać. A odnośnie posiłków które są wdawane na szkolnej stołówce uczniom za pieniądze rodziców tzn catering nie posiada jakichkolwiek wartości odżywczych lub smakowch . Swiadczy o tym ilość uczniów korzystających z tych posiłków. Wyszków z miasta przemysłowego stał się sypialnią Warszawy i większość mieszkańców tam pracuje, pozostawiając swoje pociechy pod opieką szkoły i znajomych, a one żeby przeżyć wp.... to siano. A odnośnie sadzenia drzew , o ile nasza władz zatrudnia pociotów, którzy nie potrafią korzystać z podkładów geodezyjnych i wycinają wszystkie naniesienia łącznie z dębami i kasztanowcami 100 letnimi które nic wspólnego nie miały z inwestycją i twierdzą że to tylko pomyłka pracownika więc coś tu nie gra. W ostatnich dniach zauważyłem że prowadzona jest inwestycja przy Hucie SZkła od ronda do przejazdu kolejowego .Kiedy odbył się przetarg na te roboty i kto go wygrał, bo coś mi umknęło uwadze.
Dodane przez !!!, w dniu 29.01.2017 r., godz. 23.41
Nauczyciele doprowadzili do tego, że decyzja w sprawie szkoły będzie polityczna, a to środowisko jest rozgrywane.
Miś
Dodane przez Felek, w dniu 30.01.2017 r., godz. 12.49
Za PRL-u był Ryś-Miś, a teraz jest Piś-Miś.
1008 seansów w 365 dni :)
Dodane przez Łykam jak pelikan, w dniu 30.01.2017 r., godz. 13.32
Tęskniącemu za rekordami burmistrzowi nawet 1008 seansów kinowych w hutniku przez rok, wydaje się realne i sprzedaje ten kit szerokiej publiczności. Pomyślcie jak musi być zdeterminowany, żeby uciekać się do takich prymitywnych kłamstw.
Dodane przez Anonim, w dniu 30.01.2017 r., godz. 16.39
A planowany remont. taka pozycja jest w budżecie miasta.
Dodane przez Anonim, w dniu 30.01.2017 r., godz. 17.26
że też dopiero obecnie wprowadza się w samorządach dwukadencyjność.
śpiąca królewna
Dodane przez Anonim, w dniu 31.01.2017 r., godz. 13.37
dużych emocji nie widać!
Dodane przez Kazik z Sowińskiego, w dniu 31.01.2017 r., godz. 20.01
Szkoła dawna i przyszła SP4, jest w centrum miasta. Dookoła same bloki.
Do Agnieszki
Dodane przez elarz, w dniu 31.01.2017 r., godz. 23.19
Agnieszko! podziwiam Cię za odwagę! Nie boisz się mówić tego co myślisz wbrew dyrektorce lizusce wazelinie! Szacun ale gdzie reszta tzw. rady pedagogicznej? Czego się boją?
Problem, który mógłby nie istnieć
Dodane przez John, w dniu 31.01.2017 r., godz. 23.54
Nikt nie zwraca uwagi na sedno tej dyskusji. Jakim ponurym absurdem jest to, że o tym do jakiej szkoły rodzice chcą posłać SWOJE dzieci decydowała władza i rząd, a nie sami rodzice? Rodzice zastanawiają się czy lepiej reaktywować SP4 całościowo czy częściowo, zamiast zastanowić się, dlaczego w ogóle godzimy się na to żeby decydował o tym samorząd? W realiach wolnego rynku dyrektorowi każdej szkoły zależałoby na przyciągnięciu największej ilości dobrych uczniów, a jak widzimy, gdy dyrektor nie odpowiada finansowo za wyniki szkoły (nie jest "prezesem") to jest mu obojętnie czy szkoła utrzyma się czy nie, czy zostanie zreaktywowana czy nie. Można to porównać do dwóch sytuacji. Kiedy mamy kupić jakieś ubranie dla siebie za swoje pieniadze, lub dla kogoś za kogoś pieniądze. W której sytuacji wybierzemy mądrzej? W której sytuacji zależy nam bardziej? Tak samo dyrektorzy szkół, przychodzą, odchodzą, nie odpowiadają za nic. Dlatego właśnie rozkręca się takie drobne problemy do wręcz niebotycznych granic, zapominając że gdyby oddać szkoły w ręce prywatne (i zmniejszyć podatki tak aby pieniądze które idą na edukację oddać ludziom), nie zaistniał by żaden problem o którym państwo tu mówicie. Ani problem z związkami zawodowymi, ani problem polityczny dotyczący jakości tej reformy. Ani problem między dyrektorką a nauczycielami SP4. Ani problem z rodzicami którzy martwią sie o przyszłość swoich dzieci. Jeśli oddalibyśmy wszystkie decyzje rodzicom, wtedy żaden nie protestowałby, bo zdecydowałby zgodnie ze swoimi przekonaniami. Psuje nas wszystkich, przekonanie, że po prostu NIE MOŻE być inaczej. Że szkoły muszą być sterowane przez rząd i tyle.
Dodane przez Jacek, w dniu 01.02.2017 r., godz. 08.29
Ale chyba w SP4 dyrektor dzisiejszego gimnazjum nie będzie już zajmowała dyrektorskiego stołka.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta