• - Strona Główna

Pan Dominik zwrócił uwagę m. in. na to, że w 2019 r., do szkół średnich będą iść byli uczniowie trzecich klas gimnazjów i ósmych klas nowych podstawówek, co może spowodować, że do jednej klasy mogą trafić 16- i 14-latkowie (w zależności od tego, kiedy poszli do podstawówki i ile się lat się w niej uczyli). Moim zdaniem, w klasach pierwszych naukę rozpoczną głównie 16-latkowie, czyli absolwenci gimnazjum oraz 15-latkowie, czyli absolwenci ósmej klasy szkoły podstawowej. Jeśli dzieciaczek poszedł do szkoły za wcześnie, to do szkoły średniej może trafić jako 14-latek. Jeśli uczeń gimnazjum przez swoje lenistwo wydłużył sobie naukę, to do szkoły średniej może trafić w wieku 17 lat. Tak więc do jednej klasy szkoły średniej może trafić zarówno 14-, jak też 17-latek. Nie jest tajemnicą, że już dzisiaj w I klasie szkoły ponadgimnazjalnej może się uczyć zarówno 15-latek (jeśli do szkoły trafił jako 6-latek), jak też 17-latek (jeśli repetował na jakimś etapie nauczania). Nie wiem więc, czy wyliczenia pana Dominika były potrzebne. Pan Dominik powiedział również „Dziś mało kto rozumie, że reforma edukacji nie polega na likwidacji gimnazjów. Nauczyciele idą na bruk, kilkaset tysięcy egzemplarzy podręczników do wyrzucenia”. Przeprowadzana reforma spowodowała, że nagle zainteresowano się losami nauczycieli. Szkoda, że nikt nie przejmował się nimi, gdy samorządy likwidowały małe, wiejskie szkoły. Nikt nie przejmował się, co stanie się z tysiącami podręczników, gdy co dwa, trzy lata obecna opozycja (czyt. PO) zmieniała programy nauczania. „Nowości” programowe w szkołach pojawiały się tak szybko, że nie nadążali za nimi nauczyciele, uczniowie i rodzice. Nie rozumiem więc, dlaczego teraz tzw. eksperci się obudzili i martwią się losami nauczycieli, czy wyrzucanymi podręcznikami. Moją uwagę zwróciła również wypowiedź pana Karola Pękula: „Kończyłem 8 klas w wiejskiej szkole. Teraz do takich placówek dołożą klasy, a w jednej klasie jest 4-5 dzieciaków. Jakie są szansy takiego ucznia? Gimnazja wyrównywały je dla dzieci z małych szkół wiejskich. W małej szkole na wsi dyrektor będzie kombinował, jak obniżyć koszty i łączyć klasy, a nauczyciele będą krążyli po małych szkołach. Jakość kształcenia nie wzrośnie, a spadnie”. Moim zdaniem, pan Karol nie do końca ma rację. Gdy ja poszłam do szkoły średniej (kończyłam 8-letnią szkołę podstawową) zauważyłam, że zdecydowanie lepiej przygotowani do nauki w liceum byli uczniowie z niewielkich szkół wiejskich. Dalej pan Karol tłumaczy: „Minister szkolnictwa wyższego mówi, że poprzez zmiany organizacyjne znikną prywatne szkoły wyższe jak ten Włodkowic. Jeśli nie będzie prawnych szkół z niższym poziomem kształcenia powstanie dziura dla absolwentów wiejskich szkół”. Według mnie, należy się cieszyć, że znikną szkoły wyższe z niskim poziomem kształcenia. Nie każdy absolwent szkoły średniej posiadający świadectwo dojrzałości musi kończyć studia wyższe.

***
„Tuba Wyszkowa” w artykule „Jedynka, Dwójka, Czwórka? Do którego obwodu szkolnego trafi Twoje dziecko” napisała: „W Wyszkowie reaktywowana zostanie Szkoła Podstawowa nr 4 z obwodem szkolnym obowiązującym do 1999 roku. (…) Na początku tygodnia burmistrz ogłosił swoją decyzję co do modelu przeprowadzenia reformy oświaty w gminie Wyszków. Nieodwołalnie zdecydował, że reaktywowana zostanie dawna Szkoła Podstawowa nr 4, ze swoim dawnym obwodem, który obowiązywał do 1999 roku. Oznacza to, że od 1 września 2017 roku obszary miasta, które przypisane były dotychczas do Szkoły Podstawowe nr 1 i nr 2, zostaną na nowo podzielone tak, aby wydzielić z nich obwód tworzonej na nowo SP nr 4. (…) Model reformy wybrany przez burmistrza przewiduje, że od 1 września 2017 roku zostanie przeprowadzony nabór do klas I w Szkole Podstawowej nr 1, nr 2 i nr 4 – z podziałem na wspomniane obwody. Dodatkowo do reaktywowanej „Czwórki” przeniesione zostaną po dwie klasy VII (obecnie klasy VI) ze Szkół Podstawowych nr 1 i nr 2”. Reaktywacja polega na wznowieniu działalności czegoś, co było. Według mojej wiedzy nauczycielom i rodzicom zależało na reaktywowaniu SP nr 4 ze wszystkimi klasami (od I do VIII) oraz na utworzeniu nowych odwodów szkolnych dla SP nr 1, 2 i 4. W zamian za to otrzymali kawałek nowej Szkoły Podstawowej z klasą I i VII i stare obwody szkolne obowiązujące do 1999 r. Pod artykułem ukazał się komentarz dotyczący szkolnych obwodów „A co z ulicą Bankową?” Obwody z 1999 r. tej ulicy nie mogły przewidzieć. Jak w „Misiu” Barei – „Londyn? Nie ma takiego miasta! Jest Lądek!”. Rodzice to widzą a Burmistrz nie...”. „Od początku mówimy, że nie można tworzyć sieci szkół w roku 2017 w oparciu o obwody z roku 1999” – padła odpowiedź. Dalej nic nie trzeba komentować…

Judyta
judyta@wyszkowiak.pl

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: