• - Strona Główna

• 
  
  (fot. J.P.)

Parlamentarzyści odnosili się jednak także do spraw lokalnych, m.in. reformy oświaty i konfliktu w wyszkowskim szpitalu.
Dyskusja odbyła się w miejskiej bibliotece 28 listopada. Robert Mamątow podczas swojego wystąpienia skrytykował postawę władz lokalnych.
– Nie ma współpracy z władzami miasta Wyszkowa. Można było to zrozumieć, kiedy byliśmy w opozycji. Dziś można by było wiele ciekawych spraw dla Wyszkowa zrobić wspólnie z samorządem – stwierdził. – Nie otrzymałem ani razu zaproszenia od burmistrza czy starosty, żeby chociaż spotkać się i porozmawiać o sprawach dotyczących Wyszkowa – stwierdził.
Dziękował jednocześnie mieszkańcom powiatu wyszkowskiego za głosy oddane na niego podczas ostatnich wyborów parlamentarnych.
– Jestem dumny, że taki wynik od państwa uzyskałem – podkreślił.
Robert Mamątow pracuje m.in. w senackiej komisji praw człowieka, praworządności i petycji.
– Bardzo dużo petycji wpływa bezpośrednio od obywateli. Jeśli mają państwo problem, który można rozwiązać na podstawie ustawy, można wystąpić z petycją do komisji. Ona ma obowiązek zająć się tematem. Zawsze odpisujemy, informujemy o sposobie załatwienia sprawy – zapewniał senator.
Podkreślił, że pracuje teraz nad drugą częścią ustawy dekomunizacyjnej (pierwsza dotyczy zmiany nazw ulic, placów itp. gloryfikujących totalitarne ustroje). Dotyczy ona m.in. likwidacji pomników Armii Czerwonej.
– To spotkanie traktuję jako możliwość podsumowania ostatniego roku. Na pewno każdemu z nas wydawało się rok temu, że uda się zrobić więcej. Nasi wyborcy mają niedosyt, ale to dobrze, bo to mobilizuje do działania – zaznaczył Daniel Milewski.
Przygotował listę spraw, które się udało zrealizować PiS-owi przez ostatni rok. Wymienił m.in. Program 500 plus, wprowadzanie minimalnej płacy wynoszącej 2 000 zł brutto, zakaz odbierania dzieci rodzicom z powodu biedy, wprowadzenie obowiązku szkolnego dla dzieci siedmioletnich, plan Morawieckiego, utworzenie obrony terytorialnej.
– Mówi się, że wojska obrony terytorialnej mają być kolejnym ZOMO. Minister Macierewicz mówił, że osoby w tej formacji nie mogą prowadzić działalności politycznej. Na tym polega wojsko – zaznaczył poseł. – To, że ci ludzie mają w sobie element patriotyczny nie podoba się. Wielu by chciało, by w Polsce młodzież się nie interesowała, co się dzieje w kraju, by nie kultywowała tradycji.
Według niego, do tej pory 11,3 mld zł trafiło do prawie 4 mln dzieci w ramach programu Rodzina 500 +.
– O 14 proc. wzrosła liczba wyjazdów wakacyjnych dzieci i młodzieży – podkreślił, dodając, że 11,5 mln zł jest więcej w budżecie państwa dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego. – Pani Kopacz mówiła, że pieniędzy nie znajdzie na taki program. Nie chciała ich znaleźć, one były wyprowadzane, grupy robiły na tym swój biznes.
Poruszył też temat wyszkowskiego szpitala i strajku pielęgniarek.
– W poprzedniej kadencji brałem udział w negocjacjach związanych ze strajkiem, już wtedy stwierdziłem, że w tym szpitalu jest problem nie pielęgniarkami, z płacami, ale z dyrektorką – oznajmił Robert Mamątow. – Ona na mnie zrobiła wtedy takie wrażenie, że jej nie zależy, żeby w tym szpitalu się dobrze działo, ona ten spór wręcz podsycała. Panie pielęgniarki zawarły porozumienie przy naszym udziale. Wiem, że następne posunięcia pani dyrektor zrujnowały całe to porozumienie i konflikt nadal trwa. Powtórzę – uważam, że problem wyszkowskiego szpitala jest w dyrekcji. Jeśli starosta tego nie widzi i nie chce tego rozwiązać, to ja tego nie rozumiem.
– Czy nie macie wrażenia, że w samorządach za mało robi się spotkań na temat oświaty? – zwrócił się do gości Waldemar Sobczak. – W samorządzie wyszkowskim nie ma dobrego klimatu, by tę reformę wprowadzić.
– Myślę, że w Wyszkowie nie powinno być żadnych problemów z wprowadzeniem reformy oświaty. Trzeba sobie zdać sprawę, że jest ona skierowana do dzieci i młodzieży – Robert Mamątow zajął stanowisko w sprawie przygotowywanych zmian w szkolnictwie. – Rektorzy wyższych uczelni mówią, że przychodzą do nich maturzyści, nieprzygotowani po trzech latach liceum. Ta reforma ma przywrócić stan, jaki był przed wprowadzeniem gimnazjów. Słyszymy, że będą zwolnienia w oświacie. Żadnych zwolnień nie będzie, przecież liczba dzieci pozostanie taka sama – zauważył.
Według niego udowodnione jest, że łatwiej wprowadzać dzieci w dorosłość, kiedy uczą się od I do VIII klasy w tej samej szkole.
– Jesteśmy na 70 proc. przygotowani do reformy, odkładanie tego o rok nie ma sensu – zaznaczył. – Cała reforma w większości takich miast jak Wyszków leży w rękach samorządów, to one decydują, jak ona będzie przebiegała. Mogą działać tak, by ten proces przebiegał bezproblemowo, ale mogą też iść w całkiem innym kierunku. Jeśli samorządom będzie przyświecał cel, jakim jest dobro dzieci, to nie będzie problemów.
J.P.

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: