Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 25 listopada 2024 r., imieniny Erazma, Katarzyny



Historia Polski na 750-metrowym murze

(Zam: 16.11.2016 r., godz. 13.54)

W Legionowie powstał najdłuższy w Europie mural przedstawiający najważniejsze bitwy w dziejach Polski. Jednym ze współtwórców malowidła jest wyszkowianin Piotr Karsznia, dla którego wykonanie tego dzieła było wyjątkowym przedsięwzięciem.

  • Piotr Karsznia
    Piotr Karsznia
– Dla mnie to największy tego typu projekt, w jakim uczestniczyłem – przyznaje.
Otwarcie muralu zatytułowanego „1050 lat Chwały Polskiego Oręża” odbyło się 10 listopada. Powstał on wzdłuż ul. Szwajcarskiej w Legionowie na murze okalającym tamtejsze Narodowe Centrum Kryptologii. Inicjatorami powstania dzieła był Urząd Miasta Legionowo i Ministerstwo Obrony Narodowej, a realizatorami Gdańska Szkoła Muralu założona przez Rafała Roskowińskiego i grupa Rosko Art. W otwarciu muralu uczestniczył m.in. wiceminister obrony narodowej Wojciech Fałkowski.
– Mural jest sztuką, która wychodzi do społeczeństwa, do postronnych, czasem przypadkowych widzów i nie pozostaje nigdy obojętna – mówił wiceminister. – 750 metrów muru zostało poryte historią oręża polskiego. Wartości edukacyjna i artystyczna są dla nas ważne, są przekonującym dowodem, że warto było poświęcić czas i energię na stworzenie muralu.
W uroczystości wziął udział także Piotr Karsznia – rysownik, autor ilustracji m.in. do niedawno wydanego zbioru wierszy „Mazowieckie tęsknoty Cypriana Kamila Norwida”. Swoje prace wystawiał m.in. w Wyszkowskim Ośrodku Kultury „Hutnik”. W tym roku wziął też udział w prestiżowych Warszawskich Targach Książki, podczas których prezentował swoją publikację i rysował na żywo.
– Cztery lata temu poznaliśmy się z Rafałem Roskowińskim na obchodach w Ossowie. Byliśmy tam jako goście specjalni. Zrobiliśmy wtedy spontanicznie jeden rysunek – w ten sposób nawiązała się między nami współpraca – mówi Piotr Karsznia. – Rafał jest ikoną malarstwa ściennego. To założyciel Gdańskiej Szkoły Muralu. I ja, i on zawsze chcieliśmy malować kawalerię. Pierwszy nasz wspólny mural powstał w Porębie (odsłonięty w czerwcu tego roku poświęcony majorowi Henrykowi Dobrzańskiemu ps. Hubal – przyp. red.).
Od tamtego czasu twórcy nawiązali kolejne kontakty, które zaowocowały dziełem powstałym w Legionowie.
– Mural to niesamowita forma przekazu, propagowania historii. Chcemy przedstawiać treści patriotyczne, kawalerię – mówi P. Karsznia i dodaje, że już na początku przyszłego roku w okolicach Wyszkowa zamierza realizować kolejne ciekawe projekty, choć na razie ich szczegóły trzyma w tajemnicy.
Mural w Legionowie powstawał półtora miesiąca. Zawiera szereg szczegółów, przedstawień bitew, portretów postaci historycznych. By go w całości obejrzeć i przeanalizować trzeba poświęcić wiele czasu. Samo tworzenie tego monumentalnego dzieła było dla twórców wyzwaniem.
– Łatwo się mówi, że powstał mural. W trakcie tworzenia towarzyszyły nam upadki i wzloty, niesprzyjająca pogoda, emocje – relacjonuje Piotr Karsznia. – Wsparli nas Andrzej Dańczyszyn i jego brat, którzy pomogli nam zrobić zadaszenia chroniące od deszczu. Kiedy jeszcze nie mieliśmy dachu, deszcz niweczył nasze dotychczasowe dokonania, powodując, że mieliśmy dziesięć razy więcej pracy – trzeba było od początku nakładać warstwy. To była tragedia – wspomina.
Piotr Karsznia współtworzył projekt muralu, choć nie mógł poświęcić mu tyle czasu, ile by chciał. Na tym etapie pracy nad malowidłem był zaangażowany w inne przedsięwzięcia, m.in. brał udział w plenerze międzynarodowym w Kuligowie.
– Zdołałem zrobić kilkadziesiąt rysunków, a Rafał zrobił kilkaset – dodaje. – Mur był dla nas bardzo niewdzięcznym materiałem. To żelbeton połączony z ceramiką – bardzo twardy i ściany są trudne do nawilgotnienia. Najpierw trzeba było je zagruntować. Później współpracowali z nami wytypowani przez MON ludzie od graffiti – wspomina wyszkowianin.
Malowanie na murze to też zupełnie inna technika, niż ta, której P. Karsznia poświęca się od lat.
– Bardzo pewnie czuje się rysując piórkiem, robię dużo ilustracji do publikacji. Mural to dla mnie nowe doświadczenie, ale bardzo ciekawe. To malarstwo monumentalne. Tu malując trzeba wyrzucić emocje – zauważa artysta.
Na muralu upamiętnione są m.in. walka podziemia antykomunistycznego w latach 1944-1963, Bitwa o Anglię 1940, Cedynia 972, walka o Lwów 1918-1919 i wiele innych. Są też sceny z udziału polskich wojsk we współczesnych misjach wojennych. Ciekawostką są uwiecznieni na muralu kibice Legii Warszawa – klubu wywodzącego się z tradycji Legionów Polskich.
Mural został wymalowany wzdłuż linii kolejowej, niedaleko niedawno wybudowanego nowoczesnego dworca i wielopoziomowego parkingu (infrastruktura wybudowana przez miasto dzięki zewnętrznemu dofinansowaniu). Władze Legionowa liczą jednak, że nie tylko pasażerowie pociągów będą podziwiać dzieło. Ma być ono ilustracją do plenerowych lekcji historycznych, atrakcja dla przyjezdnych.
– Budowanie tożsamości, poczucia dumy, świadomości narodowej jest procesem niełatwym w czasach panującego zalewu informacji, globalizacji – mówił podczas otwarcia muralu prezydent Legionowa Roman Smogorzewski. – Tego typu nowe rozwiązania mogą przyczynić się do zainteresowania historią młodego pokolenia, które jest pokoleniem obrazkowym, informacyjnym, trochę odpornym na apele o zainteresowanie daną kwestią. Na pewno jednak chętnie uczestniczy ono w wyjątkowych przedsięwzięciach, chłonie obraz i mam nadzieję, że później będzie chłonęło książki, które o przedstawionych wydarzeniach historycznych opowiadają.
Uroczystość była połączona z piknikiem, podczas którego żołnierze prezentowali pojazdy wojskowe (m.in. czołgi), serwowano wojskową grochówkę. Oferowano też wycieczkę historyczną wzdłuż muralu. Wydano także m.in. okolicznościowy zbiór pocztówek przedstawiających fragmenty muralu.
– Cieszę się, że wszyscy ci, który będą przejeżdżali przez powiat legionowski, Legionowo będą postrzegali to miejsce jako całkowicie innowacyjne, nowoczesne i takie, które potrafi zadbać o wartości. A te wartości widać na muralu, to prawie kilometr lekcji historii – stwierdził starosta legionowski Robert Wróbel.
Legionowski mural stał się sławny w całej Polsce jeszcze przed jego otwarciem. Inicjatywą zainteresowały się media ogólnopolskie. Niektóre sugerują, że to jest najdłuższy mural na świecie, przynajmniej wśród tych o tematyce historycznej.
J.P.


























Komentarze

Dodane przez Marek Eychler, w dniu 16.11.2016 r., godz. 14.48
Z pewnością pośród postaci uwidocznionych pośród pól bitewnych największą chwałą odznaczać się będą kibice legii. A Maciorewicza namalowali wśród nich?
Brawo Piotrek
Dodane przez Gerard Składanowski, w dniu 17.11.2016 r., godz. 08.34
Gratulacje za dotychczasowe osiągnięcia. Czekam kiedy zostanież zauważony przez nasze lokalne władze.
do ME co jak zwykle dużo pisze a g... wie
Dodane przez Legia, w dniu 17.11.2016 r., godz. 12.52
O tym, że Legia powstała w 1916 roku w czasie I wojny światowej oraz, że klub wywodzi się z tradycji legionowej wie dzisiaj każdy jej kibic. Legię tworzyli prawdziwi legioniści z krwi i kości, żołnierze Legionów Polskich. We władzach klubu do II wojny światowej zdecydowana większość oficerów miała rodowód legionowy. Prawie wszyscy prezesi Legii z okresu przedwojennego jak również niektórzy powojenni wywodzili się z Legionów Polskich. Mimo że drużyn legionowych w czasie I wojny światowej powstało bardzo dużo, Legia jest dzisiaj jedynym klubem sportowym, który kontynuuje tradycje sportu legionowego wywodzącą się z frontowych boisk.
Szumna nazwa "Gdańska Szkoła Muralu"
Dodane przez nauczyciel, w dniu 17.11.2016 r., godz. 13.26
Gdańska Szkoła - brzmi poważnie, a popełnia dziecinne błędy z malowaniem w czasie deszczu. "Szkoła" chyba powinna wiedzieć jak się do swojej misji zabrać, żeby unikać dodatkowy kosztów i 10 razy więcej pracy. Nie jest to zarzut do Pana Piotra, który uczciwie przyznaje, że mural to dla niego dziewiczy teren. Zabrakło też podania źródła inspiracji co do formy i estetyki. Bez trudu rozpoznaję szkołę Szymona Kobylińskiego - autora ilustrowanego atlasu historycznego. W legionowskim wykorzystano wiele z jego pomysłów. Szkoda tylko, że nikt nie potrafił się do tego uczciwie przyznać.
Dodane przez Anonim, w dniu 17.11.2016 r., godz. 13.44
W dobrych wzorcach nie ma nic złego. Świetna sprawa.
Dodane przez Adam, w dniu 17.11.2016 r., godz. 16.34
Halogeny mogliby zafundować do podświetlenia muralu w godzinach wieczornych.
Dodane przez Anonim, w dniu 18.11.2016 r., godz. 21.39
A co do tego ma Legia !!!!!??????????????????
Dodane przez Marek Eychler, w dniu 19.11.2016 r., godz. 06.57
Nie Legia, a kibice Legii. A związek ma taki, że jak ich niema na trybunach to piłkarze grają jak Bóg przykazał. Są więc potrzebni.Na muralu, a nie na stadionie.
Dodane przez Anonim, w dniu 19.11.2016 r., godz. 13.55
Eychlej w drodze na pikietę?
Dodane przez Lupa, w dniu 21.11.2016 r., godz. 09.29
Jakąś konwencję musiano przyjąć. Matejko namalował "Poczet Królów Polskich" choć ich nie znał i nie widział. Teraz te wizerunku są na wszelkie sposoby powielane. Np. na banknotach.
Dodane przez OP, w dniu 21.11.2016 r., godz. 10.16
Eychler wara od Legii!
Dodane przez k, w dniu 21.11.2016 r., godz. 10.33
legia dortmund 0:6 powinni dopisac :-) a pozatym czy historia polski to same wojny i bitwy ? nic pozytywnego nie wydarzylo sie przez2000 lat ?
Dodane przez Anonim, w dniu 21.11.2016 r., godz. 12.28
Historia Polski to również zdrady i fałsz. Targowica i jej wspólczesny odpowiednik PO i KOD. Może Almimenciarza trzeba było i Tfuska uwiecznić?
Dodane przez Kaśka, w dniu 22.11.2016 r., godz. 17.37
Jest tyle zdolnej młodzieży, im dać szansę a zobaczycie lata świetlne dzielące starszych panów.
Dodane przez LOdzianin, w dniu 22.11.2016 r., godz. 20.06
Na Kościuszki widzieliśmy coś w rodzaju muralu na płocie internatu LO. Czy o taką twórczość młodzieży chodzi? Z drugiej strony szkoda, że nikt z szacownego komitetu 100 lecia LO nie wpadł na pomysł, żeby malowidłami przedstawić historię liceum zamiast tych abstrakcyjnych wykwitów.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta