Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 23 grudnia 2024 r., imieniny Sławomiry, Wiktorii



Ochrono Zdrowia, quo vadis?

(Zam: 25.05.2016 r., godz. 13.11)

Temat, o którym chciałbym dzisiaj z Państwem porozmawiać, jest bardzo ważny z punktu widzenia pacjenta, czyli dotyczy każdego z nas. Przygotowana jest ustawa dotycząca pracy ratowników medycznych w miejscach, gdzie do tej pory mogła pracować tylko pielęgniarka. Wyżej wymieniona grupa zawodowa będzie mogła pracować już nie tylko w SOR, ale też w innych oddziałach szpitalnych. Z punktu widzenia populistycznego pomysł jest idealny.

Luka w składzie osobowym kadry pielęgniarskiej ma być „załatana” nadwyżką ratowników medycznych. Genialne, prawda? Jednak ja będę się upierał przy tym, że jest to błąd, który może kosztować wiele.
Nie wiem, czy Państwo zdajecie sobie sprawę, że niedługo minie rok od momentu, kiedy wszyscy dowiedzieli się z mediów, jak duże braki osobowe panują wśród kadry pielęgniarskiej. Za to uświadomienie były odpowiedzialne dwie sytuacje: strajk pielęgniarek z Wyszkowa oraz zbliżające się wybory. Do naszego miasta zjechały wozy transmisyjne oraz oddelegowani zostali posłowie. W Polsce pielęgniarki dostały impuls z Wyszkowa – jeśli teraz nie pokażemy o co nam chodzi, to kiedy? Nasze dziewczyny zjednoczyły też pacjentów, którzy zaczęli im kibicować. Start akcji można jednak niestety porównać do puszczonego balonika po jego napompowaniu – najpierw było dużo emocji, ale efekt jest taki jak ten sflaczały balon po wypłynięciu z niego powietrza. Pojawiły się „Zembalowe” podwyżki 400 zł (z których wyciągnięto 2 x brutto, czyli de facto 231 zł płacone nie do pensji zasadniczej, ale jako dodatek), a nowy rząd zaczął realizację planów łączenia ratowników z pielęgniarkami.
W Polsce jest ponad 175 tysięcy pracujących pielęgniarek. Nie ma dokładnego rejestru ratowników medycznych, ale szacuje się, że jest ich ponad 13 tysięcy. Nawet jeśli nagle wszyscy ratownicy podjęliby się pracy pielęgniarskiej, to byłoby ich i tak za mało, aby pokryć zapotrzebowanie. Polska ma jeden z najniższych wskaźników liczby pielęgniarek na 1 000 mieszkańców, który wynosi ok 5. Można łatwo policzyć, że trzeba byłoby zwiększyć liczbę pracujących dwuipółkrotnie, aby dorównać Szwecji, której wskaźnik wynosi 13. Modyfikując powiedzenie, można by powiedzieć – w puste nawet Salomon nie przeleje.
Druga sprawa to kompetencje. Istnieje łatwa zasada: lekarz jest od leczenia, pielęgniarka od pielęgnowania, ratownik od ratowania. Obecną sytuację można zilustrować: pielęgniarki są przede wszystkim przemęczone nadmiarem obowiązków, a to może negatywnie wpływać na zadowolenie pacjentów. W takich warunkach nie ma też mowy o satysfakcji zawodowej. Nie mają lekko także ratownicy, zmuszeni do pracy kontraktowej. Innymi słowy, aby „wyjść na swoje” pracują po kilkaset godzin w miesiącu, a w związku z tym również są przemęczeni.
Nowy eksperyment to przedmiotowe traktowanie tych dwóch grup polegające na przesypywaniu z jednej górki na drugą. Odbywa się to na zasadzie „dziel i rządź”, skłócającej dwie grupy zawodowe. Zaproponowane rozwiązanie nie powinno być ustawowe, tylko logistyczne, rozwiązujące problem w warunkach kryzysowych. Ustawa nie może rozwiązywać problemów kosztem jednej i drugiej grupy zawodowej, na dodatek tak ważnych dla nas wszystkich.
Czy posłowie nie rozumieją, że na tych zmianach straci tylko pacjent, a problem nie zostanie załatwiony? Nowa ustawa to leczenie dolegliwości, a nie choroby, która nadal będzie trwała.
Nad pielęgniarkami w Polsce widnieje obawa zastraszania, że na ich miejsce będzie zatrudniony ratownik, jeśli będą chciały znów podwyżek. Z drugiej strony ratownicy, których jest stosunkowo dużo muszą pracować na kontrakcie za minimalne pensje. Nęceni są zatem przejściem na etat do oddziałów, ale będą musieli nauczyć się nowych kompetencji, a przecież do szkoły udawali się z powodu innych aspiracji zawodowych.
Pacjent z kolei mamiony jest hasłem, że nastąpi dobra zmiana, bo uzupełniona będzie luka. Znów pojawią się hasła „po co te głupie pielęgniarki i ratownicy narzekają”, przecież wszystko zostało załatwione.
Moim zdaniem, lekiem na to wszystko są jak wszędzie pieniądze. Czemu dawać fundusze na prywatne szkoły toruńskie, zamiast zabrać się za „leczenie” ochrony zdrowia? Idąc za proponowanym przez rząd rozwiązaniem ratownik otrzymując nowe kompetencje powinien otrzymać podwyżkę. Także pielęgniarka będąc osobą doświadczoną powinna być również doceniona wyższą pensją.
Uważam, że prawdziwe rozwiązanie jest inne. Ustawowo pielęgniarki powinny otrzymać godne warunki płacowe, co zwiększy napływ nowych chętnych do zawodu. Także ustawowo należy zmniejszyć odległość pomiędzy bazami karetkowymi, co spowodowałoby zwiększenie miejsc pracy dla ratowników oraz możliwości negocjacyjne co do ich płacy wśród firm obsługujących karetki systemu (są to przeważnie firmy prywatne). Jednocześnie wpłynęłoby to korzystnie na bezpieczeństwo pacjentów. To jedyny słuszny kierunek moim zdaniem, czyż nie? Na koniec dodam, aby nikogo nie urazić – pisząc pielęgniarka i ratownik, miałem na myśli osoby obu płci pracujące w zawodzie.
Arkadiusz Darocha
arkadiusz.darocha@nowoczesna.org

Komentarze

Dodane przez A!, w dniu 25.05.2016 r., godz. 13.48
Co oznacza ten tytuł?
Dodane przez Koniczynka, w dniu 25.05.2016 r., godz. 15.07
Panie Darocha,typowe dla waszych ugrupowań,to krytyka obecnego Rzadu. W swoim komentarzu nie wspomniał pan ani słowem jak poprzedni 8 letni Rząd poniżał i lekceważył zawód pielęgniarki. Co dobrego przez ostatnie lata uczyniono na korzyść tego zawodu. A jakie dotychczas pan uczynił starania? Myśle,ze jest pan świadom jak pusta kasę zostawili poprzedni rządzący,rozdawali sobie wzajemnie ogromne pieniądze,życzyli sobie złotych mercedesow ,bez skrupułów wydawali ogromne ,nasze pieniądze na horoskopy dla swoich psów. PSL rządzący w Wyszkowie nagradzał swoich nie wyobrażalnie wysokimi kwotami,proszę porównać pana zarobki i pielegniarek. Troszczac sie rzekomo o te grupę zawodowa,nie wspomniał pan o rażących dysproporcjach w waszych zarobkach. Czy to pana nie razi? Jeszcze jedna uwaga, określenie pielegniarek ,,nasze dziewczyny" jest jak najbardziej nie przyzwoitym zwrotem świadczącym o braku kultury. Ten tekścik to następna manipulacja w pana wydaniu. Prawda jest w czynach,a nie w gołosłowiu.
dużo
Dodane przez Anonim, w dniu 25.05.2016 r., godz. 15.23
i z jeszcze więcej należy się liczyć
Sama prawda i tylko prawda
Dodane przez Konował Naczelny, w dniu 25.05.2016 r., godz. 16.27
Bardzo dobrze i trafnie napisany artykuł - szkoda, że w tak (nie ujmując) regionalnym tytule. Analiza i wnioski bardzo trafna ale niestety sluszne i jedyne propozycje rozwiązania - czyli wzrost wynagrodzeń dla kadry medycznej są niemożliwe na tym etapie do zrealizowania. Po pierwsze - są " ważniejsze" wydatki niż ochrona zdrowia jak wiecznie nienasycone kopalnie czy program 500plus. Po drugie - podstawowe wynagrodzenie zarowno dpa pielęgniarek jak i dla ratowników czy lekarzy Rezydentów musi byc tak niskie, gdyz wtedy kadra jest zmuszana dorabiac i to za względnie niskie stawki. A nadgodziny w ochronie zdrowia nie są widzimisiem lekarzy i pielegniarek tylko przy liczbie 5 pielegniarek /1000 czy 2,2 lekarza na 1000 kadra musi pracowac na kilku etatach zeby latać te kadrowe dziury. A podwyzka moglaby spowodowac, ze dodatkowe dyzury nie byłyby tak "atrakcyjne", cena za godzinę nadgodzin musialaby pójść w górę, i nie bylo by komu wyrabiac roboczogodzin w szpitalach i poradniach. Proste i przykre. Lepiej już było. Podwyżek nie będzie.
Dodane przez Rysio, w dniu 25.05.2016 r., godz. 17.08
Krótko, panie Arkadiuszu, wini pan PiS za marną sytuację w służbie zdrowia?
Do Rysio
Dodane przez Arkadiusz Darocha, w dniu 25.05.2016 r., godz. 17.33
Nie na temat, bo tekst jest o tym co nas czeka, a nie o tym co już została zepsute., ale odpowiem krótko. Za złą sytuacje w ochronie zdrowia odpowiada każde ugrupowanie po kolei. Proszę mi wierzyć nie jestem również fanem p. Kopacz i p. Arłukowicza, którzy sprawili, że pacjent to punkty, a nie osoba, a do poradni kolejki są tak długie.
Panie Arku dlaczego chce Pan ustawą regulować kto może, a kto nie może być miłosiernym Samarytaninem?
Dodane przez Arek, w dniu 25.05.2016 r., godz. 17.39
Jezus nawiązując do tego, rzekł: "Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: "Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał". Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?" On odpowiedział: "Ten, który mu okazał miłosierdzie". Jezus mu rzekł: "Idź, i ty czyń podobnie!" (Łk 10,30-37)
W dodaniu do konowała -
Dodane przez Anonim, w dniu 25.05.2016 r., godz. 18.06
a latają tak z miejsca na miejsce,że na własne oczy widziałem jak jedna w dzień kimała na podłodze w szatni. Chyba biedna przerwę sobie wypracowała. W takiej sytuacji gdzie jest pacjent?
Dodane przez Ann, w dniu 25.05.2016 r., godz. 18.13
Panowie medycy zarabiają po 30.000 zł, i jeszcze jakieś pretensje, że wzrost wynagrodzeń dla kadry medycznej niemożliwy? Do Anglii jak mało. A w ich miejsce sprowadzić lekarzy z Ukrainy za 10 tys.
Poezja dla ucha
Dodane przez Anonim, w dniu 25.05.2016 r., godz. 18.13
Arku gratuluję.Świetnie wybrany kawałek.
Dodane przez Anonim, w dniu 25.05.2016 r., godz. 18.21
Jeszcze się nie spotkałam z chamskim zachowaniem sanitariusza, ale lekarza i pielęgniarki i owszm. Często mam z nimi do czynienia, bo mam schorowanych rodziców. Pewnie sanitariusz nie zarabia więcej niż pielęgniarka, czy lekarz.
Do - A
Dodane przez Anonim, w dniu 25.05.2016 r., godz. 18.22
tytuł , tekst artykułu jego komentarze sprowadzają się do sedna zagadnienia.
Hola , hola
Dodane przez Anonim, w dniu 25.05.2016 r., godz. 18.31
pełen spontan, jak kto czuje lub i co komu leży na wątrobie.
Po pierwsze nie szkodzić
Dodane przez Marek Eychler, w dniu 25.05.2016 r., godz. 19.02
Arek, ty możesz być samarytaninem, ale ty najpierw skończ szkołę.
Dodane przez Anonim, w dniu 25.05.2016 r., godz. 20.37
W zasadzie pielęgniarki przejęły pracę salowych i w tej chwili to są pielęgniarko-salowe.Dołożono obowiązków,skasowano salowe a pieniędzy nawet zabrano.PO dołożyło grosza Pis udaje że nie ma tematu.Przywódczynie zeszłorocznego strajku pogłaskane i zaprzyjaźnione z pisowskimi "obrońcami" spoczęły na laurach.Czy ta pani naprawdę musi rządzić w tym szpitalu ????????????????????????????????????
Dodane przez dyzma, w dniu 25.05.2016 r., godz. 21.35
Żeby coś zrobić trzeba chcieć i potrafić. Jedyna taka osobą, która to miała w sobie to była Justyna Garbarczyk. Teraz to chłopaki przychodzą, prześpią 8 godzin, zainkasują kilkanaście tysięcy i do domku na obiadek. Były wielkie rozmowy, Pągowski podpisywał, Nowosielski mediował, Sobczak z posłami obserwował, kierowcy robili szum solidarnościowy a pielęgniarki są tam gdzie były. A co nowy geniusz, Darocha, wymyślił, żeby rozwiązać problem -:... Moim zdaniem, lekiem na to wszystko są jak wszędzie pieniądze. Czemu dawać fundusze na prywatne szkoły toruńskie, zamiast zabrać się za „leczenie” ochrony zdrowia?.... Ostatnio słyszałem podobną śpiewkę, na Rydzyka daliście miliony a nam na podwyżkę emerytur po 2 złote. Panie nowoczesny,"wam kury szczać prowadzać, a nie politykę robić".
Dodane przez Kasa Chorych, w dniu 25.05.2016 r., godz. 21.59
Pan Arkadiusz chce rządzić w Sejmie, może niech zacznie od szpitala?
Dodane przez ola, w dniu 26.05.2016 r., godz. 11.16
Problemem polskiego społeczeństwa jest to, że w poszczególnych grupach zawodowych ludzie najeżdżają na siebie nawzajem , nie wspierają się, nie solidaryzują - każdy ciągnie w swoją stronę i kolejne ekipy rządzące wykorzystują podziały na "swoich" i "onych" i wynagradzają wiernych kosztem niepokornych - tak być nie powinno; społeczeństwo powinno trzymać się razem i razem domagać sie od rządu lepszego bytu. P.S. miała rację pani Bieńkowska, że tylko frajer pracuje za mniej niż 6 tys. zł - rzeczywiście jesteśmy frajerami, dajemy się oszukiwać i oskubywać grupie "elit" czy z prawa czy z lewa jednakowo!
Dodane przez Smacznego ;), w dniu 26.05.2016 r., godz. 14.14
A twoim problemem "ola" są zwieracze. I przestań nam te problemy diagnozować, bo gdy tylko zaczniesz, okazuje się, że g... przez ciebie przemawia.
Dodane przez Pacjent potencjalny, w dniu 26.05.2016 r., godz. 15.47
Jakie jest zdanie pielęgniarek i ratowników?
Dodane przez ola, w dniu 27.05.2016 r., godz. 09.30
Smacznego - idealnie pasujesz do diagnozy, wręcz książkowo! duże brawa! nic nie trzeba dodawać...
Sklepy z żywnością są prywatne i jakoś nikt z głodu nie umiera.
Dodane przez Arek, w dniu 27.05.2016 r., godz. 11.35
Dlaczego więc tzw. służba zdrowia nie miałby być prywatna? Ogólny poziom leczenia znacząco się poprawi, jak poziom restauracji i barów w porównaniu z tym co było za komuny. Że będą lepsze i gorsze placówki? Teraz też tak jest, ale tylko prywatny właściciel daje gwarancję lepszego wykorzystania pieniędzy na cele lecznicze. Przecież prywatny właściciel zarabia na żywym pacjencie, bo tylko takiego może leczyć, natomiast państwo zarabia na nieboszczykach, bo tylko tacy nie są już dla niego obciążeniem związanym z płaceniem za leczenie czy wypłatą rent i emerytur.
Dodane przez Jątek, w dniu 27.05.2016 r., godz. 11.40
Pani ola, ma jakąś nową datę polskiej, pisowskiej apokalipsy? Czerwiec za pasem.
Dodane przez Demokracja z klasą?, w dniu 27.05.2016 r., godz. 12.45
No i zależy nam na realnej odpowiedzialności lekarzy za ich błędy w sztuce. Bardzo się tego wzbraniają, co przy tak wygórowanych zarobkach jest nie do przyjęcia.
Dodane przez Anonim, w dniu 27.05.2016 r., godz. 14.46
Osoba pani Justyny Garbarczyk ma w sobie wskazaną koncepcję do rządzenia w tym mieście. Któż, to jak nie ona doradzi jak wyjść z najbardziej zaplątanej sprawy tak , by jeszcze bardziej jej nie poplątać.
Julio gdzie jesteś?
Dodane przez Anonim, w dniu 27.05.2016 r., godz. 15.10
polecam ten tytuł ns długi weekend.
Prywatna Ochrona Zdrowia
Dodane przez Arkadiusz Darocha, w dniu 27.05.2016 r., godz. 16.53
Prywatna Ochrona Zdrowia, o której pisał Arek J nie jest obecnie do udźwignięcia przez budżet. Tym bardziej, że cały czas się zadłużamy. Na pewno funkcjonalnie udałoby się zrobić częściowo prywatną OZ, gdzie byłaby baza podstawowych jednostek chorobowych i koszyki dodatkowych świadczeń, za które by się dopłacało. To byłoby mniej kosztowne dla nas pacjentów, niż jest teraz (bo często nie orientujemy się, że tak naprawdę ze swojej kieszeni płacimy dużo, zabierane jest nam to jeszcze przed wypłatą). Nad tym wszystkim można debatować przy okazji likwidacji NFZ, natomiast teraz jest inny palący problem - pielęgniarek. Dziwi mnie, że jeszcze MZ nie zabrało głosu.
Dodane przez Gdzieś pomiędzy, w dniu 27.05.2016 r., godz. 21.54
A czemu pacjent uważa, że Mu się wszystko należy? Wejdzie do szpitala, przychodni i od progu wymaga wszystkiego, niektórzy to łącznie z "czerwonym dywanem" przed nimi. Nie widzi pielęgniarek, lekarzy, ratowników, którzy obojętnie co robią, ale robią to, żeby pomóc. Czemu nie "krzyczy", nie wymaga wszystkiego jak wejdzie do apteki, a też mógłby? Czemu od dentysty nie wymaga suę tyle co od internisty? Czemu w centrali NFZ dostaje się numerek i grzecznie czeka? Odpowiedź moim zdaniem jest prosta.
Do Arkadiusza Darochy.
Dodane przez Arek, w dniu 28.05.2016 r., godz. 13.57
To państwowa służba zdrowia nie jest i nigdy nie będzie do udźwignięcia przez budżet, bo oprócz kosztów leczenia dochodzą koszty biurokracji państwowej. Państwowa służba zdrowia zgodnie z prawem Savasa zawsze będzie droższa o ok. 40% niż prywatna. W końcu posady dla polityków, którzy chcą dysponować pieniędzmi pacjentów kosztują. Kosztują też błędne decyzje, a tych jest więcej w każdej działalności gospodarczej prowadzonej przez państwo. Poza tym tak jak każdy chciałby jeździć przysłowiowym mercedesem, tak każdy chciałby być badany przez najwyższej klasy specjalistę i na najwyższej klasy sprzęcie, ale tak się nie da. Dlatego jakość usług musi się wiązać z wielkością odpłatności za nie, a najlepiej te sprawy reguluje wolny rynek.
Do Gdzieś pomiedzy
Dodane przez Julek, w dniu 28.05.2016 r., godz. 15.17
Nie zgadzam sie z Tobą. Do szpitala,trafiają chorzy,niejednokrotnie cierpiący ,jak tez wymagający natychmiastowej pomocy.Doswiadczony personel potrafi szybko zaklasyfikować. Częste błędy lekarskie,nie właściwa diagnoza,spóźnienie w pomocy lekarskiej nie jednokrotnie miało żałosny koniec. Po za tym wszyscy płacimy na ubezpieczenie i właściwego potraktowania w naszej chorobie mamy prawo wymagać. Bez sensu jest porównywanie z apteka,czy stomatologiem. Prawda jest,ze nie wielu lekarzy odnosi sie z empatia,kultura i współczuciem. Zwroty do starszych osób ,,babciu" ,,dziadku" bywają i sa nie na miejscu..jeżeli interniscie przeszkadza,ze pacjent chce być właściwie traktowany,to w jego przypadku najlepiej zmienić zawód. Lekarze powinni pamietać,ze sa opłacani z naszych podatków i powinni służyć nam dobra wiedza,troska o nas i kultura. Takich lekarzy my potrzebujemy.
Jarek Wam w Andrzeja...
Dodane przez 101, w dniu 28.05.2016 r., godz. 15.43
i niech Was wiecznie czyści a stoperan nie pomaga.
Do Arkadiusza Darochy
Dodane przez Josek, w dniu 28.05.2016 r., godz. 18.20
Panie Arkadiuszu- wedlug mnie , jednym z pomyslow na poprawe finansow NFZ jest dodatkowa oplata 10 zlotych , uiszczana przez pacjenta przy kazdej wizycie u lekarza. Symulanci przestana blokowac dostep do lekarza, a prawdziwi chorzy beda mieli szybka pomoc lekarska. Co nie znaczy , ze nie trzeba zreformowac sluzby zdrowia i umozliwic powstanie prywatnych kas chorych.
Goń, Josek, diabłów-symulantów
Dodane przez 101, w dniu 28.05.2016 r., godz. 20.49
i kasuj po dychu. Co drugi za emerytkę jest przebrany w tej kolejce.
Profesor Miodek radzi:
Dodane przez 101, w dniu 28.05.2016 r., godz. 21.46
zamiast używać kłopotliwej formy 'porachuje', lepiej rzec: 'już czas PiSobolszewicy'.
Do Josek
Dodane przez Arkadiusz Darocha, w dniu 29.05.2016 r., godz. 00.38
Rozwiązanie, które istnieje w Polsce, to możliwość wystawienia recepty na 4 miesiące. Lekarz w przychodni ma możliwość wypisania leków własnie na taki okres czasu. Łatwo jest obliczyć, że to tylko 4 wizyty w roku zamiast dwunastu - efekt skrócenie kolejek dla tych, którzy potrzebują przyjść do lekarza z powodu nagłego zachorowania. W Niemczech istnieje natomiast rozwiązanie, że za 4 wizyty w roku się nie płaci, a za kolejne się płaci. W Szwecji, gdy pacjent umawia się na wizytę w poradni musi zapłacić kaucję, która jest zwracana podczas wizyty lub gdy pacjent zrezygnuje z niej w odpowiednim czasie przed. Jeśli po prostu nie przyjdzie, to kaucja przepada. W Polsce kolejki do Poradni zmniejszyłyby się, gdyby lekarz otrzymywał punkty (pieniądze) za każde badanie zlecone podczas jednej wizyty. Obecnie może zlecić tylko jedno badanie na wizycie, bo tylko za jedno badanie dostaje punkty i to sprawia, że terminy się wydłużają.
Dodane przez Zombie, w dniu 29.05.2016 r., godz. 09.35
Panie Arkadiuszu lekarzu, czy prowadzi pan prywatną praktykę?
Dodane przez Zróbcie porządek w swoim gronie., w dniu 29.05.2016 r., godz. 21.24
Służba zdrowia sama się nie szanuje. Byłem na spotkaniu z ministrem Piechą w Wyszkowie, ktoś zapytał dlaczego co zmiana ekipy następuje zmiana systemu. Piecha odpowiedział normalnie, że w służbie zdrowia są różne grupy interesu, różni ministrowie różnie dzielą tort służby zdrowia. Co mówi Struzik, dobrze zadbano o pozycję lekarzy natomiast pielęgniarki i personel techniczny został zaniedbany. Samo środowisko powinno rozwiązać ten problem, bez podwyższania kwoty na służbę zdrowia, dobrze zorganizować się systemowo, uszczelnić wyciekające pieniądze. Darocha nic nie wnosi do dyskusji, a ten wkręt do Rydzyka jest żenująca.
?
Dodane przez hajke, w dniu 29.05.2016 r., godz. 23.06
...Znów pojawią się hasła „po co te głupie pielęgniarki i ratownicy narzekają”, przecież wszystko zostało załatwione... Kto niby miałby takie hasło "pojawić", Petru?
Dodane przez tak to wygląda, w dniu 30.05.2016 r., godz. 00.05
Nie ma odważnych polityków, którzy potrafili by przełamać lekarskie lobby działające od lat nad utrzymaniem chaosu w systemie który ich bezpośrednio dotyczy. Jedyną rozsądną reformę służby zdrowia przeprowadził w tym kraju Jerzy Buzek tworząc Regionalne Kasy Chorych. Perełką wtedy był zarząd Śląskiej Regionalnej Kasy Chorych z panem Sośnierzem na czele. To on rozpoczął wojnę ze złodziejami w kitlach wyprowadzającymi z systemu miliony złotych przeznaczonych na refundacje. Sośnierz szybko stał się solą w oku złodziejskiego lobby. Kolejna władza (SLD) szybko pozbyła się i Sośnierza, i Kas Chorych wracając do systemu centralnego sterowania przepływem środków. Chipowe karty, które wprowadził na Śląsku Sośnierz przyniosły miliony oszczędności bo umarł u nas praktycznie proceder martwych dusz. Nawet pewna niedoskonałość systemu kart, którą można było w prosty sposób poprawić, nie była przeszkodą by całość systemu uruchomić we wszystkich regionalnych Kasach Chorych. Tym samym odcięto by lekarzom oszustom możliwość wysysania pieniędzy z systemu zdrowia.
Dodane przez Anonim, w dniu 30.05.2016 r., godz. 09.04
Peowski minister pozostawił w kieszeniach wyszkowskich pielęgniarek jednak jakieś podwyżki a obecny nawet nie pofatygował się do CZD.Dlaczego Wy pielęgniarki masowo głosowałyście za Pisem a nie za Po ??? Niepojęte !!Pis potrzebował Was jedynie przed wyborami.
Alkomat
Dodane przez Anonim, w dniu 30.05.2016 r., godz. 09.55
W przypadku spożycia alkoholu w ilości zagrażającej życiu, obowiązkiem jest powiadomienie służb. Konieczne jest wezwanie pogotowia. Niezbędna jest dalsza pomoc medyczna. Jest to szczególnie istotne dla bliskich osób nadużywających lub uzależnionych, by nie doprowadzić do tragedii. Nie udzielenie pomocy jest karalne!
Dodane przez Krzysztof Sol, w dniu 30.05.2016 r., godz. 11.50
Że na Kościele Pan Darocha się zna, to już wiemy, ale, że również na niepotrzebnych stadionach to się dopiero dowiadujemy. Na czym jeszcze się zna? Ps. Też ciekawy jestem jak wygląda pański miesiąc pracy, to tajemnica?
Dodane przez Bartek, w dniu 30.05.2016 r., godz. 13.33
Olu i Marku nie atakujcie PiS. W Wyszkowie oni są w naszej drużynie i Waldek Sobczak i Darek Andrzejewski i inni. Mamy wspólne interesy i nie widzę aby to się zmieniło. A kto jak nie oni potrafią zneutralizować działania Klubu Gazety Polskiej i innych co na nas psioczą.
Dodane przez Sąsiad, w dniu 30.05.2016 r., godz. 14.52
Jestem za, a nawet przeciw. Tylko, że i Waldek i Andrzej są w tych interesach ogrywani z 10 do 1. Ale grunt, to dobry interes! Dziwię się chłopakom z PiS, bo proporcje przy władzy PiS powinny zostać odwrócone.
Dodane przez Arkadiusz Darocha, w dniu 30.05.2016 r., godz. 16.08
Akurat pan Piecha nie jest dobrym przykładem walki z jakimkolwiek lobby, biorąc pod uwagę aferę z iwabradyną... Panie Krzysztofie trochę dziecinnie jest tak manipulować tekstem dla swoich celów: ani razu nie mówiłem nic negatywnie o Kościele. Tak samo z drugim tematem, nie wiem, gdzie Pan znajdzie tekst wypowiedzi o stadionach. Natomiast dostarcza mi Pan wiele humoru próbując różnego rodzaju modyfikacje. Dzięki, tak trzymać ;)! Co do praktyki prywatnej - nie mam swojego gabinetu i na razie nie rozważam.
Do Darocha
Dodane przez Emil, w dniu 30.05.2016 r., godz. 19.39
Nie trudno odgadnąć,czym pan chce zabłysnąć,pisząc te artykuły. Lepiej byłoby dokształcać sie w medycynie,bo z pana żaden polityk,tak jak i skompromitowaną z jego guru Nowoczesna. Wierze,ze powoli uda sie wyprowadzić Służbę Zdrowia z zapaści. Pielęgniarki tez bedą docenione. Zdrowo myślący wie,w jakim ograbionym stanie pozostawiły poprzednie rządy,żeby z tego wyjsć,wymaga czasu. Podpuszczanie i pisanie żenujących komentarzy na temat PiSu, nie robi juz wrażenia na mądrych,myslacych Polakach. Jeżeli chodzi o lekarzy,jest grupa wykształconych,zdolnych,uczciwie pracujących,ale tez sa tez inni,ten temat chyba panu jest znany?
Dodane przez Krzysztof Sol, w dniu 30.05.2016 r., godz. 19.48
Na nowokomuchu, panie Arkadiuszu. Podzielił pan zdanie, że stadiony to niepotrzebne inwestycje. O Kościele, negatywnie wypowiedział się pan w kontekście Torunia i kościelnych inwestycji. To nie ja chcę zaistnieć w polityce, ale pan, więc musi być pan narażony również na ... humor. Zastanawiam się co może pan zrobić, żeby mieszkańcy zrozumieli problem ze służbą zdrowia? Nie pan opisze, z łaski swojej na własnym przykładzie na czym to wszystko polega. Dlaczego lekarze są przepłacani niewiele robiąc, a nie ma pieniędzy dla pielęgniarek. Ile czasu spędza pan w szpitalu i za jakie pieniądze. To jest ciekawsze dużo bardziej od pana radosnej twórczości felietonisty. I proszę ie wykręcać się słowami, że nie da pan sobie zaglądać do kieszeni, bo pytam o pieniądze, na które wszyscy łożymy. Pracuje pan przecież w budżetówce.
Dodane przez Adam, w dniu 30.05.2016 r., godz. 20.36
Panie Darocha,a pan dla czyich i jakich celów manipuluje w komentarzach? Napewno nie dla ogólnego dobra. Poproś pan Eychlera w żółtej koszulce w celu zmniejszenia kolejki do lekarza,jego obecnosc zagwarantuje luz przed gabinetami.
Dodane przez Siostra pielęgniarki, w dniu 30.05.2016 r., godz. 21.49
Proszę Panie Arkadiuszu zacząć swoją misję od naszego szpitala. Niech Pan postara się zostać jego dyrektorem. Została nim pielęgniarka, to mam nadzieję, że lekarz będzie poważniejszym kandydatem. Pozdrawiam.
Dodane przez Anonim, w dniu 31.05.2016 r., godz. 10.04
Żółta koszulka to koszulka lidera wyścigu.
Dodane przez 101, w dniu 31.05.2016 r., godz. 14.12
Interesy z Nowosielskim miał jedynie Warpas, ale już jest PO interesach. Andrzejewski wykorzystuje Nowosielskiego do swoich celów, i dobrze.
Nie używaj mojego nicka.
Dodane przez 101, w dniu 31.05.2016 r., godz. 16.47
31.05.2016 r., godz. 14.12
Do siostry pielegniarki
Dodane przez Ela, w dniu 31.05.2016 r., godz. 21.37
Co miałaś na myśli pisząc,ze lekarz będzie poważniejszym kandydatem na dyrektora. Nie chodzi tu o powazniejszosc,tylko mądrość w zarządzaniu,uczciwość w decyzjach i równość w traktowaniu personelu, umiejetność nagradzania za prace,a nie za byle co robienie. Moze pan Darocha ujawni ile zarabia dyrektor do spraw lecznictwa i jak godzi prace w.oddziale z praca w dyrekcji? Jak napisał josek pracujecie w budżetówce i wasze zarobkinie mogą być tajemnica,chyba,ze tak wygórowane,które trzeba skrywać.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta