Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 23 grudnia 2024 r., imieniny Sławomiry, Wiktorii



Spływ w 96. rocznicę bitwy

(Zam: 18.05.2016 r., godz. 12.19)

W tym roku już po raz piąty odbył się spływ kajakowy dla młodzieży z grup streetworkerskich i miłośników historii. Był połączony z lekcją tematyczną na wodzie dotyczącą 96. rocznicy bitwy polskich okrętów rzecznych z okrętami bolszewickimi pod Czarnobylem.

Tradycyjnie już punkt zbiórki był wyznaczony przy haubicy nad bulwarem por. Kazimierza Deptuły (byłego marynarza flotylli pińskiej), gdzie nastąpiło wprowadzenie i podpisanie się uczestników spływu na liście przygotowanym przez Leszka Marszała, który wspólnie włożyliśmy do butelki. List, według tradycji marynarskiej, miał zostać puszczony na wodę przy końcu spływu razem z kwiatami, aby w ten sposób oddać hołd naszym marynarzom. W związku z małym problemem związanym z transportem naszego taboru rzecznego, musiała nastąpić zmiana trasy spływu, ale… wyszło to nam tylko na dobre.
Po dotarciu do Brańszczyka i zwodowaniu kajaków przy silnym wietrze zachodnim ciężko byłoby utworzyć tratwę i z dryfem płynąć do Wyszkowa słuchając prelekcji. Postanowiliśmy więc płynąć pod prąd, ale z wiatrem, co doskonale się udało i bez większego wysiłku osiągnęliśmy za Brańszczykiem w górę rzeki zaciszną zatokę, której wysokie brzegi chroniły nas przed wiatrem. Soczysta zieleń wkoło, pierwsze kwitnące kaczeńce i pierwiosnki na brzegu dopełniały uroku miejsca, w którym się znaleźliśmy. Tu, w tym klimacie i przy mocno jeszcze świecącym słońcu, pierwszą prelekcję wprowadzającą w temat wojny 1920 wygłosił Marek Siekierski. Po niej ruszyliśmy w górę małej i malowniczej rzeczki z namiastką survivalowej zwałki. Śmiechy, pokonywanie mielizn i tam zbudowanych przez bobry, zapach czeremchy, kwitnącej tarniny, zachód słońca i wstająca wielka tarcza księżyca stanowiły atmosferę wyprawy. Obraliśmy w końcu kurs powrotny. Odbył się mały posiłek i prelekcja na temat bitwy, tym razem w moim wykonaniu.
Zrobiło się chłodno, księżyc coraz wyżej i mocniej odbijał się w wodzie, słońce barwnie zachodziło za horyzont. Na wysokości Brańszczyka wieniec z kwiatów i butelkę z listem umieściliśmy w wodzie. Wiatr ucichł kompletnie, powierzchnia rzeki była gładziutka, wieniec i zapalone na nim świeczki płynął spokojnie i długo jeszcze go było widać, również wtedy, gdy wysiadaliśmy z kajaków na przystani.
Andrzej Grajczyk,
oprac. J.P.
***

Grupa pedagogiki niekonwencjonalnej działa w ramach projektu dofinansowanego przez gminę Wyszków i realizowanego od roku 2016 przez Fundację Nad Bugiem.
Andrzej Grajczyk dziękuje Fundacji Nad Bugiem, firmie RAN-TRANS, p. Markowi Siekierskiemu za pomoc w zorganizowaniu spływu.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta