Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 23 grudnia 2024 r., imieniny Sławomiry, Wiktorii



„Skupiam się na kwalifikacji olimpijskiej – to moje marzenie”

(Zam: 23.09.2015 r., godz. 12.46)

Triumfator prestiżowego Turnieju Bokserskiego im. Feliksa Stamma, dwukrotny ćwierćfinalista Mistrzostw Europy oraz reprezentant Hussars Poland w lidze WSB – Mateusz Tryc, w krótkiej rozmowie opowiedział nam o swoich ostatnich występach oraz planach na najbliższą przyszłość.



„Wyszkowiak”: W Mistrzostwach Europy w Bułgarii, tak jak przed dwoma laty na Białorusi, dotarłeś do ćwierćfinału. Jak oceniasz swój występ w europejskim czempionacie?
Mateusz Tryc:
– Na pewno nie byłem w najwyższej formie (choć czułem się dobrze), można było zrobić jeszcze dodatkowe przygotowanie siłowe i wydolnościowe w górach. Występ oceniam na 3, utrzymałem się w 8 najlepszych zawodników w Europie, ale też nie zdobyłem medalu, który był na wyciągnięcie ręki.

Podczas ćwierćfinałowego starcia z Brytyjczykiem, Joshuą Buatsi, pokazałeś niesamowitą wolę walki, zarzucając przeciwnika gradem ciosów i nadając walce tempo, niespotykane w wadze półciężkiej. Czego zabrakło do zwycięstwa?
– Ciężko powiedzieć, walka była bardzo wyrównana, ale w 3 rundzie „odcięło mi prąd”, kondycja zaszwankowała. Może pomogłyby wspomniane przygotowania wysokogórskie, ale teraz można już tylko gdybać.

Brak kwalifikacji na Mistrzostwa Świata w Doha oznacza, że straciłeś jedną z głównych szans na awans do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. W jaki sposób możesz jeszcze uzyskać awans?
– Bardzo żałuję, że nie będę miał szansy występu na Mistrzostwach Świata. Są jeszcze 3 turnieje w 2016 roku, kwiecień/maj/czerwiec turniej europejski, turniej dla zawodników występujących w WSB/APB oraz turniej ostatniej szansy, światowy.

Zwyciężyłeś w prestiżowym Turnieju im. Feliksa Stamma, dołączając tym samym do elitarnego grona triumfatorów tej imprezy. Przybliż okoliczności tego zwycięstwa.
– Po Mistrzostwach Europy byłem obolały, borykałem się z drobnymi kontuzjami pleców oraz dłoni, ale zdecydowałem się na start, bo była to dla mnie szansa wpisania tak dobrego turnieju do sportowego cv. W półfinałowym walce wygrałem ze Szkotem, a w finale udanie zrewanżowałem się Arkadiuszowi Szwedowiczowi.

Arkadiusz Szwedowicz w tym roku, w kontrowersyjnych okolicznościach pokonał Cię w finale Mistrzostw Polski. Jak ta walka, którą wg praktycznie wszystkich ekspertów wygrałeś, wyglądała z Twojego punktu widzenia?
– Dokładnie tak. Wygrałem z nim rywalizację o wylot na Mistrzostwa Europy, wszyscy widzieli jak wyglądały nasze sparingi i finałowa walka na Mistrzostwach Polski. Zabawne jest to, że wyraźniej wygrałem na MP, niż teraz na „Stammie”, a tamtą walkę wg sędziów przegrałem (śmiech). Walka na ostatnim turnieju była wbrew pozorom słaba w moim wykonaniu, chyba Arek lepiej się przygotował. Pierwszą rundę przegrałem, ale kolejne dwie przebiegały już pod moje dyktando, dałem z siebie wszystko. Naprawdę byłem przemęczony po ME i to było widać w walce.

W 1998 roku, na Turnieju im. Feliksa Stamma w wadze półciężkiej triumfował Tomasz Adamek, późniejszy zawodowy mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych i pretendent do tytułu w trzeciej. Czy myślisz o przejściu na zawodowstwo w przyszłości?
– Obecnie skupiam się na kwalifikacji olimpijskiej, to moje marzenie. Co będzie później, trudno powiedzieć. Na pewno boks zawodowy jest jedną z opcji na przyszłość.

Zbliżoną do zawodowej odmiany boksu formułę, przyjęły rozgrywki ligi World Series of Boxing, w których występujesz reprezentując Hussars Poland. Co dały Ci występy w Husarii i jak je oceniasz?
– Na pewno dały mi ogrom doświadczenia w starciach z zawodnikami wysokiej klasy. Co roku pojawia się coś nowego, kolejne zespoły dołączają do rozgrywek. Dzięki nim możemy się regularnie sprawdzać w starciach ze światową czołówką.

W tym sezonie rozgrywki WSB nieco zmieniły formułę, będziecie rywalizowali w grupie C, z drużynami Rosji, Argentyny i Wenezueli. Dwa zespoły wychodzą do ćwierćfinałów, czy Husaria będzie jednym z nich? Jak oceniasz Wasze szanse w starciu z zespołami z grupy?
– Na pewno z chłopakami będziemy się starać wygrać każdy mecz. Myślę, że stać nas na wyjście z tej grupy. Patrząc na skład zespołów, to chyba najsłabszym rywalem będzie Argentyna, a najmocniejszym z kolei Rosja. Wenezuela też ma swoje gwiazdy. Zapowiada się ciekawy sezon.

Trener Hussars Poland i jednocześnie Reprezentacji Polski Seniorów, Zbigniew Raubo, to znana i bardzo barwna postać w polskim boksie. Jak przebiega Twoja współpraca z trenerem Raubo?
– Wszystko w jak najlepszym porządku, miła atmosfera na sali, są chęci do pracy. Trener Raubo to bardzo dobry szkoleniowiec, dobrze nam się współpracuje.

Jakie są plany Mateusza Tryca na najbliższe miesiące?
– Już w niedzielę (tj. 20 września – przyp. red.) ruszam na zgrupowanie do Niemiec, na którym będziemy z kadrą sparować z innymi ekipami z Europy. Już 24 października mam z kolei pierwszy mecz w Bundeslidze, w klubie Nordhausen, w którym boksowałem w tamtym roku zdobywając tytuł Mistrza Niemiec.
Turu

Komentarze

Husaria super
Dodane przez Anonim, w dniu 24.09.2015 r., godz. 08.48
W tym zagadnieniu można poruszyć dużo watków ! Ale wole karate a i wolna amerykanka przypadła mi do gustu.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta