Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 21 grudnia 2024 r., imieniny Jana, Tomasza



Znalazłeś zgubioną rzecz – zgłoś ten fakt do starosty

(Zam: 15.07.2015 r., godz. 17.19)

Jeśli znaleźliśmy zgubioną rzecz, a nie znamy jej właściciela powinniśmy o tym fakcie poinformować starostę – to jedno z założeń nowych przepisów, które niedawno weszły w życie. Ustawa nakazuje oddanie staroście znalezionych pieniędzy, papierów wartościowych, kosztowności lub rzeczy o wartości historycznej, naukowej lub artystycznej, o ile nie można ustalić właściciela.



To samo dotyczy sprzętu, ekwipunku, dokumentu wojskowego. W przypadku innych rzeczy nie ma obowiązku oddawania ich staroście, choć ustawa daje taką możliwość. Starosta może jednak odmówić przyjęcia rzeczy, której szacunkowa wartość nie przekracza 100 zł (chyba, że to przedmiot o wartości historycznej, naukowej lub artystycznej).
Wyjątek od reguły stanowią rzeczy wymagające pozwolenia (szczególnie broń, amunicja, materiały wybuchowe), a także dowód osobisty lub paszport – te niezwłocznie należy przekazać najbliższej jednostce policji. Jeśli przekazanie tych przedmiotów wiązałoby się z zagrożeniem dla zdrowia i życia – trzeba poinformować policję o miejscu, gdzie rzecz się znajduje.
Znalezienie rzeczy w budynku publicznym, innym budynku, pomieszczeniu otwartym dla publiczności lub środku transportu publicznego wiąże się z obowiązkiem oddania jej zarządcy budynku, pomieszczenia lub środka transportu, który po upływie trzech dni oddaje ją staroście (jeśli wcześniej nie zgłosi się właściciel).
W przypadku przedmiotów niestandardowych, takich, których przechowywanie lub oddanie jest niemożliwe lub trudne do przekazania ze względu na znaczne koszty, ryzyko uszkodzenia należy wskazać właścicielowi, staroście, zarządcy miejsca, gdzie znajduje się znalezisko.
Koszty przechowania rzeczy, jej utrzymania, czy poszukiwania osoby uprawnionej do odbioru ma obowiązek pokryć jej właściciel. Każdy, kto natrafił na zagubioną rzecz może się domagać od właściciela znaleźnego (1/10 wartości mienia), ale musi zgłosić swoje roszczenia najpóźniej w chwili oddania rzeczy.
Nagroda przysługuje tym, którzy znaleźli zabytek lub materiał archiwalny, który stał się własnością Skarbu Państwa.
Jeśli właściciel rzeczy, mimo wezwania jej nie odebrał, staje się ona po roku własnością znalazcy, jeśli nie ma możliwości ustalenia właściciela – po dwóch.
W przypadku, kiedy rzeczy trafiają do starosty ma on obowiązek ustalić adres lub siedzibę właściciela. Jeśli jest to niemożliwe, starosta wywiesza informację o znalezionej rzeczy na tablicy ogłoszeń oraz zamieszcza ją w Biuletynie Informacji Publicznej. Jeśli wartość szacunkowa znaleziska przekracza 5 000 zł starosta musi zamieścić ogłoszenie także w dzienniku o zasięgu lokalnym lub ogólnopolskim. Również staroście należy się zapłata od właściciela za koszty przechowywania, utrzymania rzeczy, a także za poszukiwanie osoby uprawnionej do odbioru.
Jeśli rzeczy znalezionej właściciel nie odebrał od starosty, ten powiadamia znalazcę o możliwości jej zabrania. Jeśli nikt nie zainteresuje się znaleziskiem właścicielem rzeczy stanie się powiat.

Kłopotliwe przedmioty
Nowa ustawa porządkuje kwestie dotyczące rzeczy znalezionych i zastąpiła dotychczasowe przepisy zawarte w rozporządzeniu Rady Ministrów z 1966 r. W Starostwie Powiatowym w Wyszkowie również przechowywane są znalezione przedmioty, po które od lat nikt się nie zgłosił. To m.in. ok. dziesięć starych, zniszczonych rowerów, telefony komórkowe. Ogłoszenia o znalezionych rzeczach były wywieszone na tablicy ogłoszeń, zamieszczane na stronie internetowej. Właściciele nie pojawili się po odbiór, więc przedmioty zalegają w magazynach. Część rowerów Starostwo zdecydowało się przekazać swego czasu do domu dziecka.
Co z zrobić z przedmiotami, które są w magazynie? Nowa ustawa, niestety nie obejmuje tych rzeczy, które zostały znalezione i oddane Starostwu przed jej wejściem w życie. Dzięki nowemu prawu urząd nie będzie musiał latami przechowywać bezwartościowych przedmiotów, bowiem prawo daje możliwość odmówienia przyjęcia rzeczy, której wartość szacunkowa nie przekracza 100 zł.
Starosta Bogdan Pągowski pytany o rzeczy znalezione wspomina także… o samochodach. Wprawdzie auto raczej trudno zgubić, jednak okazuje się, że wielu osobom na rękę jest porzucenie starego, zniszczonego wielośladu.
Zgodnie z ustawą prawo o ruchu drogowym, usuwanie pojazdów oraz prowadzenie dla nich parkingu strzeżonego należy do zadań własnych powiatu. Auto jest usuwane na koszt właściciela m.in. wtedy, gdy utrudnia ruch, zagraża bezpieczeństwu lub stoi w miejscu niedozwolonym; gdy kierowca nie przedstawi dokumentu potwierdzającego zawarcia ubezpieczenia OC; gdy samochód przekroczy wymiary, dopuszczalną masę całkowitą lub nacisk osi określone w przepisach ruchu drogowego (o ile nie istnieje możliwość skierowania pojazdu na pobliską drogę, na której dopuszczony jest ruch takiego pojazdu); gdy autem kieruje osoba niemająca prawa jazdy (i nie ma możliwości przekazania samochodu innej osobie uprawnionej). Jeśli nie ma sposobu na zabezpieczenia auta w inny sposób może ono być usunięte z drogi także wtedy m.in. gdy kierowca jest pod wpływem alkoholu lub po użyciu narkotyku. Dyspozycję do usunięcia pojazdu wydaje zazwyczaj policjant, choć może to być także strażnik gminny czy osoba dowodząca akcją ratowniczą.
Kosztami za usunięcie i parkowanie samochodu obciąża się właściciela pojazdu. Zgodnie z prawem, gdy powiadomiony właściciel nie odebrał pojazdu w ciągu 3 miesięcy od dnia jego usunięcia starosta występuje do sądu z wnioskiem o orzeczenie jego przepadku na rzecz powiatu (taka możliwość istnieje także wtedy, gdy w ciągu czterech miesięcy nie został ustalony właściciel pojazdu lub osoba uprawniona do jego odbioru). W takich sprawach sąd stwierdza, czy zostały spełnione wszystkie przesłanki niezbędne do orzeczenia przepadku, w szczególności, czy usunięcie pojazdu było zasadne i czy w szukaniu osoby uprawnionej do odbioru dołożono należytej staranności. To procedura, która jak mówi starosta Bogdan Pągowski, zabiera czas urzędnikom i przysparza im obowiązków. Według niego, bywa że właściciele auta są znani, natomiast nie są zainteresowani odebraniem najczęściej starych i mocno zniszczonych aut, tym bardziej, że długotrwałe przechowywanie samochodów na powiatowym parkingu kosztuje. Według uchwały Rady Powiatu z 2014 r. opłata za usuniecie pojazdu o masie do 3,5 t wynosi 485 zł, natomiast za każdą dobę przechowywania trzeba zapłacić 39 zł (dla przykładu przechowywanie auta przez miesiąc to koszt 1 170 zł). W przypadku roweru lub motoroweru opłaty te wynoszą odpowiednio 112 zł i 19 zł za dobę, motocyklu – 221 zł i 26 zł za dobę, dla pojazdów o masie od 3,5 do 7,5 t – 606 zł i 51 zł za dobę (dla pojazdów ważących jeszcze więcej).
W ostatnim czasie w przypadku sześciu aut sąd orzekł przepadek mienia na rzecz powiatu wyszkowskiego. Są one w takim stanie, że jedyne co można z nimi zrobić, to przeznaczyć na złom. Starostwo ma możliwość wprawdzie starania się o 4 000 zł do każdego ze złomowanego samochodu od Urzędu Marszałkowskiego, ale nie ma pewności, że te pieniądze zostaną przyznane. J.P.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta