By wciąż wracać pamięcią do pięknych chwil
(Zam: 08.07.2015 r., godz. 16.52)– Na zdjęciach łapie się ulotne chwile i trzeba ich robić koniecznie dużo, bo z umysłu wszystko umyka, a jak już jest na zdjęciu, można do tego wrócić, można się jakby odmłodzić, można zatrzymać czas, który szybko biegnie – mówił Jurek Sitek podczas swojego wernisażu w czwartkowy wieczór w miejskiej bibliotece.
Pierwszy obóz pod namiotami – „Stanica”, odbył się w Łazach nad Liwcem. Uczestnicy zachwyceni byli mało znanymi wcześniej regionalnymi tradycjami kulturalnymi i historycznymi najbliższego regionu. Młodzież urzekło położenie Wyszkowa nad Bugiem i w pobliżu Liwca, między dwoma wielkimi puszczami – Białą i Kamieniecka. Niezwykłe bogactwo przyrodnicze, malownicze krajobrazy, piękne widoki to wszystko wzbudziło podziw dzieci i spowodowało, że tak oto pojawili się pierwsi fani klubu „Leśna Szkoła”, który działa przez cały rok. Do wielu, czasami już kultowych imprez należą tu: rowerowy rajd „Wrzosowiska” i wyprawa do „Lasu Sherwood”, jesienny rejs „Babiego Lata”, „Marsz po Puszczy Białej” czy wyprawa w Tatry. Zimą organizowana jest „Leśna Wigilia”, „Zacietrzewiona Wycieczka” i „Luta Wyprawa”, czasami bal „Fabularny” lub rajd „Po Grudzie”. W ferie zimowe odbywają się zimowiska w różnych rejonach kraju. Na powitanie wiosny organizowana jest „Baba” – impreza o długoletniej tradycji, w czasie której odbywa się m. in. konkurs malowania na chodniku, kolorowy i hałaśliwy przemarsz ulicami miasta, topienie Marzanny, rajd tropem wiosny, babski jarmark, wybory miss Baby i wiele innych wydarzeń. Zaraz potem są wyprawy wzdłuż Bugu, na Pulwy i przez Mieniugi, by zrobić „zdjęcia w samych gaciach”. W czasie kilkudniowej Rowerowej Majówki uczestnicy wypraw starają się poznać gminy otaczające Wyszków. W tym czasie organizują też spływy Bugiem i Liwcem. Popularnością cieszą się różnego rodzaju, wyprawy dla urwisów.
Najbogatszym w różne wojaże sezonem jest oczywiście lato i okres wakacji. Organizowane są wtedy „Stanice”, czyli trzytygodniowe obozy pod namiotami, wielodniowe spływy Bugiem lub Liwcem. Czasem, na jednej z wysp na Bugu, uczestnicy bawią się w Robinsonów lub włóczą się żeglując po „Wielkich Jeziorach Mazurskich”. Obowiązkiem każdego uczestnika wyprawy jest wytężyć wyobraźnię.
Celem wycieczek nierzadko były spotkania z artystami mieszkającymi w okolicach Wyszkowa jak np. Leonem Gruzdem, Henrykiem Musiałowiczem, prof. Ludwikiem Maciągiem, Anną Dębską, Darią Galant. Młodzież odwiedziła też artystów ludowych: Władysława Sikorskiego czy Stanisława Kmiołka. Przynależność do „Leśnej Szkoły” nie jest sformalizowana, ale mimo to wiele osób silnie się z nią identyfikuje, bo łączy ich radość z przeżytej przygody, trud przebytych dróg, czas wspólnie spędzony przy ognisku i na obserwacji magii zmian zachodzących w przyrodzie. Część wspólnie spędzonych chwil udaje się zatrzymać na fotografii. Przez minione lata powstało wiele wyjątkowych zdjęć autorstwa Jurka Sitka. Z inicjatywy dyrektor Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej, Małgorzaty Ślesik-Nasiadko powstała wystawa.
– Przez te 10 lat wędrując, szczególnie mając na uwadze naszą okolice najbliższą, bo tu jest szczególny potencjał, można tych zdjęć napstrykać nawet jak się nie umie i ma się amatorski aparat fotograficzny – mówił Jerzy Sitek podczas wernisażu 2 lipca. – Jeśli na 50 wycieczek jedno zdjęcie się uda, to tych zdjęć się trochę uzbiera i to już jakiś dorobek. Nie ilustruję oczywiście wszystkiego co robimy, tylko jakąś niewielką część – zaznaczył. – Muszę powiedzieć, że czerpię wielką satysfakcję z tego, że cały czas mam wspólny język z dzieciakami, że mogę z tymi młodymi ludźmi być, że oni mnie nie odrzucają, nie traktują mnie jak zgreda, który smęci. Przyjemnie mi jest obserwować osoby, które zaczynały w „Leśnej Szkole”, rozwijały się, w jakiś sposób zostały ukształtowane przez te wszystkie wycieczki w lesie, w czasie wędrówki, w czasie obserwacji przyrody, na obozach. To jest duża satysfakcja, że jakaś cząstka tego, co robię została u nich w sercu, w umyśle, jakaś cząstka charakteru została ukształtowana przez to wszystko.
Jerzy Sitek przyznał, że jest wzruszony widokiem tak wielu przyjaciół, którzy przyszli na otwarcie jego wystawy. Podczas imprezy zagrały i zaśpiewały zuchy z 30. Wyszkowskiej Gromady Zuchowej „Odkrywcy Nibylandii” i harcerze z 22. Wyszkowskiej Drużyny „Marat”. Leśny klimat nadała uroczystości dekoracja – choinki podarowane przez Nadleśnictwo Wyszków, a na nich domki dla ptaków.
P.D.
Komentarze
Dodane przez Bożena, w dniu 08.07.2015 r., godz. 22.20
A co dziś pan "kuru wyszkowskiej turystyki" ma do powiedzenia w sprawie PIT. Pamiętamy jego reakcję na wieść o wygranym konkursie przez naszą redaktor Justynę na to stanowisko. Urządził do spółki z innymi pieniaczami Elwirką i Elą prawdziwe piekiełko, pokazał swój charakterek. Nie ufam mu.
A co dziś pan "kuru wyszkowskiej turystyki" ma do powiedzenia w sprawie PIT. Pamiętamy jego reakcję na wieść o wygranym konkursie przez naszą redaktor Justynę na to stanowisko. Urządził do spółki z innymi pieniaczami Elwirką i Elą prawdziwe piekiełko, pokazał swój charakterek. Nie ufam mu.
Dodane przez Jątek, w dniu 09.07.2015 r., godz. 10.51
Tak, pan wszystko najlepiej wiedzący przeżywa wieczny, wewnętrzny konflikt.
Tak, pan wszystko najlepiej wiedzący przeżywa wieczny, wewnętrzny konflikt.
Brawo dla Jurka Sitka
Dodane przez Szacun, w dniu 10.07.2015 r., godz. 12.37
Brawo dla Jurka Sitka, doskonałego fotografa naszych pięknych terenów. Pokazuje uroki naszej ziemi wyszkowskiej i okolic. Gratulacje
Dodane przez Szacun, w dniu 10.07.2015 r., godz. 12.37
Brawo dla Jurka Sitka, doskonałego fotografa naszych pięknych terenów. Pokazuje uroki naszej ziemi wyszkowskiej i okolic. Gratulacje
Dodane przez Marek Eychler, w dniu 10.07.2015 r., godz. 14.10
Jurek trzymaj się dziarsko bo następna Twoja podopieczna właśnie rośnie, córa Nina ma już 1 rok i 9 miesięcy, liczymy na Ciebie! P.S. - i ma już za sobą pierwszy spływ kajakowy ( rzeką Piaśnicą do morza).
Jurek trzymaj się dziarsko bo następna Twoja podopieczna właśnie rośnie, córa Nina ma już 1 rok i 9 miesięcy, liczymy na Ciebie! P.S. - i ma już za sobą pierwszy spływ kajakowy ( rzeką Piaśnicą do morza).
dlaczego nie w "HUtniku"
Dodane przez kiro, w dniu 10.07.2015 r., godz. 20.17
Klub przytuli Hutnik", więc święto szkoły powinno się odbyć w hutniku. Nawet jeżeli Jurk przytulił Sawicki
Dodane przez kiro, w dniu 10.07.2015 r., godz. 20.17
Klub przytuli Hutnik", więc święto szkoły powinno się odbyć w hutniku. Nawet jeżeli Jurk przytulił Sawicki
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl