Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 21 grudnia 2024 r., imieniny Jana, Tomasza



Okiem rzuciłam

(Zam: 17.06.2015 r., godz. 17.18)

W środę ze zdziwieniem słuchałam wystąpienia pani Ewy Kopacz, która informowała nas o dymisjach w rządzie. Pani Ewa przeprosiła również wyborców PO za aferę taśmową. Moim zdaniem, pani premier powinna za to przeprosić nie tylko wyborców PO, ale cały polski naród. Z zainteresowaniem czekam na informacje, kto zajmie miejsca zdymisjonowanych ministrów i wiceministrów. U nas w Wyszkowie, niestety też się dzieje…

Na stronie internetowej „Wyszkowiaka” ukazał się artykuł „Zdeterminowane, by strajkować”. Pielęgniarki, członkinie zarządu Związku Zawodowego Pielęgniarek Anestezjologicznych, zostały zwolnione dyscyplinarnie z pracy. Powodem zwolnień jest m. in. zapowiadany przez pielęgniarki strajk. Dyrekcja szpitala uważa, że strajk będzie niezgodny z prawem, gdyż pominięty został etap rokowań i mediacji. Dyrekcja uważa również, że członkinie związków zawodowych nadużywają swoich funkcji związkowych i składają bezpodstawne doniesienia do Państwowej Inspekcji Pracy i Starostwa Powiatowego oraz podważają jej autorytet i dobre imię. Wiele razy mogliśmy czytać w lokalnych tytułach o konflikcie między dyrekcją SPZZOZ a pielęgniarkami. Konflikt trwa od kilku lat, raz jest troszkę uśpiony, potem budzi się i wybucha. Każda ze stron konfliktu przedstawia swoje racje. Pani dyrektor twierdzi, że wywiązuje się ze swoich zobowiązań względem pielęgniarek. Przedstawiciele związków zawodowych twierdzą, że dyrektor tych zobowiązań nie dotrzymała. Jak twierdzi jedna z pielęgniarek wyszkowskiego szpitala „Dyrekcja sobie strzeliła w stopę, bo nas swoją decyzją nie zastraszyła, a rozjuszyła, takie jest moje zdanie. Wcześniej miałam wątpliwości, ale teraz już ich nie mam”. Wyszkowskie pielęgniarki nie zarabiają dużo. „Ja po 37 latach pracy mam 1 900 zł na rękę” – powiedziała „Wyszkowiakowi” jedna z nich. Ciekawa jestem, jak zakończy się konflikt w szpitalu. Czy pani dyrektor wręczy zwolnienia dyscyplinarne pozostałym pielęgniarkom, które już strajkują. A może zwolni wszystkich niezadowolonych z poborów pracowników szpitala? Tylko, kto wtedy będzie pracował?

***

Tym, ile kto zarabia w naszym regionie zainteresował się „Głos Wyszkowa” (artykuł „Tyle zarabiamy”). Żałuję, że w „wykazie” zarobków nie podano diet jakie pobierają miejscy i powiatowi radni. Przypomnę więc, że przewodnicząca rady miejskiej co miesiąc pobiera dietę w wysokości 1 987 zł, zaś przewodniczący rady powiatowej otrzymuje dietę w wysokości 2 252,24 zł (są to kwoty wypłacane na tzw. rękę, czyli nieopodatkowane). Dlaczego o tym piszę? Po raz kolejny zastanawiam się czy praca przewodniczących rad jest bardziej odpowiedzialna, cięższa, bardziej absorbująca niż praca np. pracownika w sklepie Tesco w Wyszkowie, który miesięcznie zarabia 2 040 zł brutto, praca sekretarki w jednej z wyszkowskich instytucji, która miesięcznie zarabia 2 200 zł brutto lub… praca pielęgniarki? Moim zdaniem, diety wyszkowskich radnych, tych miejskich i tych powiatowych, zostały ustalone na bardzo wysokim poziomie. Może warto, by radni poczytali sobie za jakie pieniądze pracują zwykli ludzie i może zastanowią się, czy ich „praca” powinna być tak sowicie wynagradzana?

***

W „Nowym Wyszkowiaku” ukazała się relacja z koncertu „Uwielbienie”, który odbył się wieczorkiem w Boże Ciało przed kościołem p. w. Świętej Rodziny. Gratuluję wszystkim, którzy wzięli udział w tym koncercie – śpiewakom, grającym na instrumentach panom oraz pani Janie. Na forum niebieskiej gazety, pod artykułem, znalazłam taki oto komentarz „Ta pani (przyp. red. – czyli pani Jana) obstawia wszystkie imprezy w Wyszkowie, idąc po trupach do celu! Czy to po chrześcijańsku?”. Moim zdaniem, pani Jana jest w Wyszkowie jedną z nielicznych osób, które potrafią przygotować nieprofesjonalnych śpiewaków do występów. Z tego co wiem, to pani Jana w ubiegłym roku przygotowała do występu z okazji 100-lecia ILO zbieraninę absolwentów liceum, prowadzi chór nauczycielski oraz chór uczniów w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Pomyślałam, że to nieładnie, a tym bardziej na pewno nie po chrześcijańsku, jest krytykować kogoś, kto tak bardzo angażuje się w tak wiele muzycznych przedsięwzięć. Przed oczami stanęła mi amerykanka, pani Lucy z mojego ulubionego „Rancza”, która nie rozumiała, dlaczego Polacy są wiecznie niezadowoleni i cały czas twierdzą, że nic się nie da zrobić. W naszym Wyszkowie jest tak samo w „Ranczu”. Siedzimy i narzekamy, że nic się tu nie dzieje. Jeśli jednak ktoś coś robi, to zastanawiamy się „co” lub „ile” z tego ma. Ot, taka nasza wyszkowska mentalność...
Judyta
judyta@wyszkowiak.pl

Komentarze

Dodane przez Jacek, w dniu 17.06.2015 r., godz. 22.38
Ja od pani Kopacz żadnych przeprosin nie oczekuję. Od PO też nie. Taki jestem cham, że nie dam się już przeprosic. Do jesieni wytrzymam.
Dodane przez anonim, w dniu 18.06.2015 r., godz. 00.27
miejsce pielęgniarek jest przy łóżkach pacjentów. Nie chciałbym znaleźć się w szpitalu, w którym odchodzą od łóżek, bo im się pensje nie podobają... czy ktoś kazał im pracować w tym zawodzie? Bycie pielęgniarką to służba.
Dodane przez ZOZ, w dniu 18.06.2015 r., godz. 17.03
A Domżałowej kto każe, jak sobie nie radzi niech odejdzie.
Dodane przez azaz, w dniu 18.06.2015 r., godz. 20.33
Jakim prawem pielęgniarki z Wyszkowa strajkują? Wiele razy miałem do czynienia ze szpitalami poza Wyszkowem i wniosek jest jeden - w Wyszkowie pielęgniarki nie mają empatii, są wulgarne i niemiłe, na podwyższenie pensji po prostu nie zasługują. W całej Polsce pielęgniarki zarabiają niedużo, ale to nie wpływa na ich profesjonalizm. TAK dla podwyższenia płac dla pielęgniarek w Polsce, ale NIE dla tych wyszkowskich, bo nie zasłużyły. Zawód może niedoceniany i za mało opłacany, ale na podwyżki trzeba zasłużyć.
Dodane przez Kazik z Sowińskiego, w dniu 18.06.2015 r., godz. 23.32
Moim zdaniem są miłe i zasługują na podwyżki. Zgadzam się, w całej Polsce pielegniarki zarabiają mało, ale to nie może być wygodnym dla rządowej mafi wytłumaczeniem.
Dodane przez S., w dniu 19.06.2015 r., godz. 13.36
Jest kilka osób, które przy urzędowym korytku mają się całkiem dobrze. Obrastają w tłuszczyk, a burmistrz udaje, że oszczędza.
Dodane przez pacjętka, w dniu 19.06.2015 r., godz. 15.33
Przy okazji tej zadymy w Wyszkowie ludzie dyskutują o zachowaniu wyszkowskich pielęgniarek w stosunku do pacjentów i nestety wypadają bardzo negatywnie w porównaniu z pielęgniarkani z innych placówek. Byłam pacjętką w Warszawie i byłam w szpitalu w Wyszkowie. Nie wiem czemu tam pielęgniarki mogą byłć ludzkie i uczynne. A jakie są w Wyszkowie każdy może przekonać się sam.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta