Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 23 grudnia 2024 r., imieniny Sławomiry, Wiktorii



Jan Hryniewicz: pieniędzy na remonty jest za mało

(Zam: 10.06.2015 r., godz. 17.39)

Na 2,4 mln, według radnego Jana Hryniewicza, wycenili niezbędne remonty w szkołach ich dyrektorzy. Tymczasem gmina przeznaczyła na zrealizowanie prac podczas najbliższych miesięcy jedną dziesiątą tej kwoty. – Czy to wszystkie pieniądze, które może pan przekazać? – zawrócił się do burmistrza J. Hryniewicz.

Jak zaznaczył radny na sesji 28 maja, 47 proc. budżetu gminnego to koszty prowadzenia szkół. Ich część to także remonty, które prowadzone są w wakacje.
– Dyrektorzy szkół poproszeni byli o przygotowanie preliminarza kosztów na najpotrzebniejsze remonty. Ich łączny koszt wyniósł około 2 400 000 zł – powiedział Jan Hryniewicz. – Dyrektorzy dostali zaś w sumie 252 000 zł, czyli jedną dziesiątą. Chcę pokazać skalę potrzeb i tego, co dostali dyrektorzy. Oni teraz mają dylemat, bo do szkół wchodzą sześciolatki. Nie ma dla nich sal. Najczęściej zabiera się je klasom IV-VI
i przystosowuje do potrzeb najmłodszych.
Były dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2, ale uczący tam w dalszym ciągu, pochwalił burmistrza za decyzję o przekazaniu szkołom większości pieniędzy, które zarobiły wynajmując komercyjnie swoje pomieszczenia. Do tej pory, według Jana Hryniewicza, te środki prawie w całości zachowywała gmina.
– Są podmioty, które chcą wynajmować sale. Te pieniądze dyrektorzy skrupulatnie zbierali. Dziesięć lat walczyliśmy ze skarbnikiem o zwrot tych środków. Zarobiliśmy je, to chcieliśmy je mieć. Bywało, że z tych kwot dostawaliśmy 20 proc., a czasami nic – zauważył J. Hryniewicz. – A dyrektor, żeby zyskać pieniądze musi ustalić kwotę, wyznaczyć ludzi do nadzoru w czasie, kiedy sala jest wynajmowana. Dowiedziałem się, że po tylu latach batalii na wniosek burmistrza dostaniemy 90 proc. tego co zarobimy, a 10 proc. zostanie w gminie. Proszę o deklarację, czy będzie tak też w następnych latach – zwrócił się do burmistrza.
– Te 250 000 zł na remonty to dużo więcej niż na ten cel przeznaczają inne samorządy – powiedział Grzegorz Nowosielski.
Zaznaczył przy tym, że sporo większe środki gmina przeznacza na inwestycje w placówkach oświatowych, np. w tym roku buduje boiska przy SP nr 1 i SP nr 2 za ponad milion złotych. Według niego pozostaje wybór, czy przeznaczać większe pieniądze na inwestycje, czy też ograniczyć je i przekazać na remonty.
– Same inwestycje i remonty to jedno, ale też chodzi o to, by dzieci miały dużą wiedzę i aby w sposób atrakcyjny im ją przekazywać – oznajmił burmistrz. – Kwoty z wynajmu to ponad 100 000 zł. Nie dajmy się więc zwariować i nie skupiajmy się na promilu tego, co wydajemy na oświatę. Przypominam, że kiedy ustawa się zmieniła, wszystkie dochody jednostek budżetowych (m.in. szkół – przyp. red.) są dochodami gminy.
– Wyszkowska oświata jest dofinansowana, a w Polsce różnie z tym bywa – uznała przewodnicząca Rady Miejskiej Elżbieta Piórkowska. – Nasze szkoły ładnie wyglądają, zapraszam do ich objechania. Niejedna z gmin może nam pozazdrościć.
J.P.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta