Nie będzie więcej punktów sprzedaży alkoholu
(Zam: 01.04.2015 r., godz. 16.50)Radni zadecydowali o niezwiększaniu punktów sprzedaży napojów alkoholowych. W gminie jest ich 29 – 11 prowadzi sprzedaż alkoholi powyżej 18 proc., pozostałe pozwolenia są na sprzedaż trunków o zawartości alkoholu 3,4-4,5 proc. oraz 4,5-18 proc. O koncesję ubiegało się dodatkowo 8 podmiotów gospodarczych.
Temat udzielenia koncesji na sprzedaż alkoholi wysokoprocentowych towarzyszy obradom na komisjach i sesjach Rady od dawna.
W tym roku wpłynęło pismo od proboszczów trzech parafii gminy Brańszczyk ks. Pawła Stacheckiego, ks. Andrzeja Grzybowskiego i ks. Tomasza Tymińskiego, w którym przekonywali, aby nie udzielać pozwolenia na zwiększenie punktów sprzedaży alkoholi. Wskazali na statystyki, które mówią, że coraz bardziej narażone na problem alkoholizmu są dzieci, a sprzedaż alkoholu pociąga za sobą ogromne koszty społeczne i ekonomiczne. Duchowni powołali się m.in. na odpowiedzialność dorosłych w zabieganiu o abstynencję wśród dzieci.
Na sesji obecni byli właściciele i pracownicy sklepów, którzy ubiegali się o pozwolenie na sprzedaż alkoholu: Beata Łapińska, Józef Urbanowski i Marzena Urbanik. Twierdzą, że sklepy, które prowadzą, mają bogaty asortyment, a brakuje w nich tylko trunków wysokoprocentowych. Według nich, uzyskanie koncesji sprawi, że mieszkańcy będą mogli kupować alkohol na miejscu bez konieczności jechania do innych miejscowości.
– Zebraliśmy ponad 300 podpisów, klienci wypełniali anonimowe ankiety, z których wyraźnie wynika, że są zainteresowani kupnem alkoholu – przekonywała Beata Łapińska, prowadząca działalność w Porębie.
W Białymbłocie takich podpisów zebrano około 200.
– U nas działa tylko jeden sklep z alkoholem. Monopol ma GS, co uważam za nie fair w stosunku do pozostałych właścicieli sklepów – stwierdziła.
W głosowaniu, 11 radnych było przeciwnych zwiększeniu punktów sprzedaży, 3 było za, a 1 osoba wstrzymała się od głosu.
M.P.
W tym roku wpłynęło pismo od proboszczów trzech parafii gminy Brańszczyk ks. Pawła Stacheckiego, ks. Andrzeja Grzybowskiego i ks. Tomasza Tymińskiego, w którym przekonywali, aby nie udzielać pozwolenia na zwiększenie punktów sprzedaży alkoholi. Wskazali na statystyki, które mówią, że coraz bardziej narażone na problem alkoholizmu są dzieci, a sprzedaż alkoholu pociąga za sobą ogromne koszty społeczne i ekonomiczne. Duchowni powołali się m.in. na odpowiedzialność dorosłych w zabieganiu o abstynencję wśród dzieci.
Na sesji obecni byli właściciele i pracownicy sklepów, którzy ubiegali się o pozwolenie na sprzedaż alkoholu: Beata Łapińska, Józef Urbanowski i Marzena Urbanik. Twierdzą, że sklepy, które prowadzą, mają bogaty asortyment, a brakuje w nich tylko trunków wysokoprocentowych. Według nich, uzyskanie koncesji sprawi, że mieszkańcy będą mogli kupować alkohol na miejscu bez konieczności jechania do innych miejscowości.
– Zebraliśmy ponad 300 podpisów, klienci wypełniali anonimowe ankiety, z których wyraźnie wynika, że są zainteresowani kupnem alkoholu – przekonywała Beata Łapińska, prowadząca działalność w Porębie.
W Białymbłocie takich podpisów zebrano około 200.
– U nas działa tylko jeden sklep z alkoholem. Monopol ma GS, co uważam za nie fair w stosunku do pozostałych właścicieli sklepów – stwierdziła.
W głosowaniu, 11 radnych było przeciwnych zwiększeniu punktów sprzedaży, 3 było za, a 1 osoba wstrzymała się od głosu.
M.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl