Tryc przegrał w Argentynie
(Zam: 01.04.2015 r., godz. 16.32)Niestety, nie udała się Mateuszowi Trycowi wyprawa z zespołem Rafako Hussars Poland do Argentyny. Polski zespół przegrał spotkanie z miejscowymi Kondorami 2:3, a wyszkowski pięściarz uległ Marcosovi Escuredo 0:3 (47:48, 47:48, 46:49).
Spotkanie Argentina Condors-Rafako Hussars Poland zostało rozegrane w nocy z soboty na niedzielę (czasu polskiego). W porównaniu do składu, w którym Husaria walczyła podczas meczu z Portorykańczykami w Wyszkowie, zaszła jedynie jedna zmiana. W wadze super ciężkiej (+91 kg), Litwina Mntasa Valaviciusa, zastąpił Roger Hryniuk. Polacy polecieli do Ameryki Południowej w roli faworytów – Argentyńczycy nie wygrali wcześniej ani jednego meczu w lidze WSB (ulegając m. in. Polakom w Bydgoszczy 0:5). Niestety, wszelkie prognozy zweryfikował ring.
Polacy dobrze rozpoczęli, a dokładnie dobrze rozpoczął Niemiec w barwach Husarii, Hamza Touba. Walczący w kategorii do 52 kg zawodnik pewnie wypunktował Christiana Alana Chambi Choque 3:0 (49-46, 49-46, 49-46).
Poniżej oczekiwań po raz kolejny zaprezentował się Dawid Michelus. Młodego Polaka usprawiedliwia w pewnym stopniu fakt, że od drugiej rundy walczył ze złamanym nosem. Kontuzji doznał jednak po prawidłowym ciosie rywala, który nie jest topowym zawodnikiem swojej kategorii. A na takiego jeszcze kilka lat temu zapowiadał się Michelus. W Argentynie przegrał niejednogłośnie 1:2 (47-48, 48-47, 46-49).
Na ponowne prowadzenie wyprowadził Husarię niezawodny Irlandczyk, Steven Donnely. Zawodnik rodem z Belfastu pokonał po zaciętej batalii Alberto Ignacio Palmettę 2:1 (49-46, 48-47, 47-48).
Mateusz Tryc miał więc szansę na zapewnienie swojemu zespołowi zwycięstwa w całym spotkaniu. Wyszkowianin zaliczył udany początek, wygrywając u wszystkich sędziów pierwszą rundę. Kolejne trzy arbitrzy zapisywali już jednak na konto rywala. Piątą odsłonę wygrał Tryc, ale nie wystarczyło to do wygrania całej walki. Ostatecznie Mateusz uległ rywalowi 0:3 (47-48, 47-48, 46-49). Walka była wyrównana i trzeba głośno powiedzieć, że werdykt „w drugą stronę” nie byłby zaskoczeniem. Niestety, wyszkowianin nie ma w tym sezonie WSB szczęścia.
Swoją walkę w wadze super ciężkiej przegrał również Roger Hryniuk. Polak jak zwykle walczył ambitnie, jednak nie wystarczyło to na dobrze dysponowanego rywala. Porażka 0:3 (46-49, 46-49, 45-50) sprawiła, że Husaria przegrała cały mecz 2:3.
W najbliższy weekend Husaria zmierzy się w Gdańsku z Azerbejdżan Baku Fires. W tym meczu wystąpi inna grupa wagowa. Mateusz będzie miał natomiast szansę na występ w wyjazdowym starciu z Italia Thunder, które zostanie rozegrane 11 kwietnia we włoskiej Andrii.
Turu
Polacy dobrze rozpoczęli, a dokładnie dobrze rozpoczął Niemiec w barwach Husarii, Hamza Touba. Walczący w kategorii do 52 kg zawodnik pewnie wypunktował Christiana Alana Chambi Choque 3:0 (49-46, 49-46, 49-46).
Poniżej oczekiwań po raz kolejny zaprezentował się Dawid Michelus. Młodego Polaka usprawiedliwia w pewnym stopniu fakt, że od drugiej rundy walczył ze złamanym nosem. Kontuzji doznał jednak po prawidłowym ciosie rywala, który nie jest topowym zawodnikiem swojej kategorii. A na takiego jeszcze kilka lat temu zapowiadał się Michelus. W Argentynie przegrał niejednogłośnie 1:2 (47-48, 48-47, 46-49).
Na ponowne prowadzenie wyprowadził Husarię niezawodny Irlandczyk, Steven Donnely. Zawodnik rodem z Belfastu pokonał po zaciętej batalii Alberto Ignacio Palmettę 2:1 (49-46, 48-47, 47-48).
Mateusz Tryc miał więc szansę na zapewnienie swojemu zespołowi zwycięstwa w całym spotkaniu. Wyszkowianin zaliczył udany początek, wygrywając u wszystkich sędziów pierwszą rundę. Kolejne trzy arbitrzy zapisywali już jednak na konto rywala. Piątą odsłonę wygrał Tryc, ale nie wystarczyło to do wygrania całej walki. Ostatecznie Mateusz uległ rywalowi 0:3 (47-48, 47-48, 46-49). Walka była wyrównana i trzeba głośno powiedzieć, że werdykt „w drugą stronę” nie byłby zaskoczeniem. Niestety, wyszkowianin nie ma w tym sezonie WSB szczęścia.
Swoją walkę w wadze super ciężkiej przegrał również Roger Hryniuk. Polak jak zwykle walczył ambitnie, jednak nie wystarczyło to na dobrze dysponowanego rywala. Porażka 0:3 (46-49, 46-49, 45-50) sprawiła, że Husaria przegrała cały mecz 2:3.
W najbliższy weekend Husaria zmierzy się w Gdańsku z Azerbejdżan Baku Fires. W tym meczu wystąpi inna grupa wagowa. Mateusz będzie miał natomiast szansę na występ w wyjazdowym starciu z Italia Thunder, które zostanie rozegrane 11 kwietnia we włoskiej Andrii.
Turu
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl