Wystawa fotografii ojca i syna
(Zam: 11.03.2015 r., godz. 15.04)„Groch z kapustą” to tytuł wystawy zdjęć Wiesława i Radosława Czapskich, której wernisaż odbył się 6 marca, w piątek o godz. 18.00 w galerii PeKaP. Na wydarzenie przybyli mieszkańcy Wyszkowa, leśnicy, społecznicy i artyści. Goście zachwycali się różnorodnością i oryginalnością zdjęć Wiesława Czapskiego i jego syna Radosława.
Wiesław Czapski to emerytowany inżynier, fotograf-amator. Od wielu lat fotografuje przyrodę nadbużańskich rejonów Mazowsza. W Puszczy Białej, na Bugu i Liwcu, na wrzosowiskach Mostówki, Lucynowa czy też Bagnie Pulwy obserwuje to, co dzieje się w tych miejscach i stara się uchwycić najbardziej zapierające dech w piersiach widoki. Artysta zawsze stara się być we właściwym miejscu i we właściwym czasie. Jest również fotograficznym kronikarzem spotkań z pisarzami, malarzami, ludźmi sztuki w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Wyszkowie i nie tylko. Jego fotografie są dostępne na blogu „Wyszków i okolice. Blog Wiesław Cz.” (www.owyszkowie.blox.pl). Każdego tygodnia można tam zobaczyć nowe zdjęcia z odwiedzanych przez artystę miejsc. Zdjęcia można też było zobaczyć na trzech wystawach organizowanych w naszym mieście, w Wyszkowskim Ośrodku Kultury „Hutnik” i bibliotece miejskiej. Fotografie trafiły także na okładki dwóch książek wyszkowskiego poety Józefa Bułatowicza. Wiele zdjęć znalazło się również w promocyjnych albumach o powiecie i gminie Wyszków. Za taką miedzy innymi promocję Wiesław Czapski otrzymał nagrodę Starosty Powiatu Wyszkowskiego „Za Czyn 2012”. Hobby zaszczepił w swoim synu.
– Jestem uczniem mojego taty, jeśli chodzi o fotografowanie – mówił podczas wernisażu Radosław Czapski.
Goście mieli okazję usłyszeć historię pasji, która okazała się być dziedziczna. Poznać wspomnienia, jakie dziś z uśmiechem na twarzy przywołują obaj panowie.
– Miałem okazję wyjechać do Irlandii i poprosiłem tatę o wskazówki: jak używać aparatu fotograficznego, czym się kierować robiąc zdjęcia. Tato dał mi aparat, udzielił instrukcji, powiedział też coś o zasadach kompozycji, to było 21 lat temu. Wyjechałem do Irlandii na roczny staż i pracowałem w swoim zawodzie programisty, ale miałem też sporo wolnego czasu, żeby w pogodne dni wędrować sobie z aparatem po Dublinie.
Z tej podróży Radosław Czapski przywiózł wiele różnorodnych zdjęć, w kraju także nie rozstawał się z aparatem, fotografował Wyszków, ale fascynowała go również stolica.
– Z moją nauką fotografii wiążą się 3 historie: historia Dublina, Warszawy i Wyszkowa. Teraz czekam na jakąś nową historię
– podkreślił.
Jak stwierdził sam autor – jest „szczególarzem”, skupia się na drobiazgach. Biegając rekreacyjnie czy pieszo wędrując po okolicach Wyszkowa potrafi wypatrzeć i interesująco sfotografować ciekawe krajobrazy, szczegóły architektury i przyrody. Część jego zdjęć znajdujących się na wystawie pokazuje anonimowe postacie, które mimowolnie wpasowały się w pejzaż Wyszkowa czy Warszawy, kilka prac to dokument pokazujący zdewastowane ulice.
„Groch z kapustą” to mieszanka fotografii Wyszkowa, okolic, ale również zdjęć wykraczających poza granice powiatu, a nawet kraju. Wystawę można podziwiać w godzinach otwarcia Galerii PeKaP (od 17.00 do 19.00 w środy, czwartki i niedziele).
P.D.
– Jestem uczniem mojego taty, jeśli chodzi o fotografowanie – mówił podczas wernisażu Radosław Czapski.
Goście mieli okazję usłyszeć historię pasji, która okazała się być dziedziczna. Poznać wspomnienia, jakie dziś z uśmiechem na twarzy przywołują obaj panowie.
– Miałem okazję wyjechać do Irlandii i poprosiłem tatę o wskazówki: jak używać aparatu fotograficznego, czym się kierować robiąc zdjęcia. Tato dał mi aparat, udzielił instrukcji, powiedział też coś o zasadach kompozycji, to było 21 lat temu. Wyjechałem do Irlandii na roczny staż i pracowałem w swoim zawodzie programisty, ale miałem też sporo wolnego czasu, żeby w pogodne dni wędrować sobie z aparatem po Dublinie.
Z tej podróży Radosław Czapski przywiózł wiele różnorodnych zdjęć, w kraju także nie rozstawał się z aparatem, fotografował Wyszków, ale fascynowała go również stolica.
– Z moją nauką fotografii wiążą się 3 historie: historia Dublina, Warszawy i Wyszkowa. Teraz czekam na jakąś nową historię
– podkreślił.
Jak stwierdził sam autor – jest „szczególarzem”, skupia się na drobiazgach. Biegając rekreacyjnie czy pieszo wędrując po okolicach Wyszkowa potrafi wypatrzeć i interesująco sfotografować ciekawe krajobrazy, szczegóły architektury i przyrody. Część jego zdjęć znajdujących się na wystawie pokazuje anonimowe postacie, które mimowolnie wpasowały się w pejzaż Wyszkowa czy Warszawy, kilka prac to dokument pokazujący zdewastowane ulice.
„Groch z kapustą” to mieszanka fotografii Wyszkowa, okolic, ale również zdjęć wykraczających poza granice powiatu, a nawet kraju. Wystawę można podziwiać w godzinach otwarcia Galerii PeKaP (od 17.00 do 19.00 w środy, czwartki i niedziele).
P.D.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl