6 266, 47 zł na dziecko
(Zam: 25.02.2015 r., godz. 16.43)To średnie miesięczne wydatki przeznaczone na utrzymanie dziecka w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej w Dębinkach.Starosta co roku w swoim zarządzeniu określa średnie koszty utrzymania wychowanka w placówce, które w 2014 r. wyniosły 6 663,70 zł, 2013 r. – 5 746,37 zł, 2012 r. – 5 228,51 zł, 2011 r. – 4 239,24 zł. Średni miesięczny koszt utrzymania mieszkańca w domu pomocy społecznej, jak wynika z zarządzenia starosty, w 2015 r. jest znacznie niższy niż w przypadku domu dziecka.
W przypadku Domu Pomocy Społecznej dla Osób Przewlekle Somatycznie Chorych i Niepełnosprawnych Intelektualnie w Brańszczyku to 2 942,44 zł, Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci Niepełnosprawnych Intelektualnie w Niegowie – 3 126,03 zł, Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci Niepełnosprawnych „Fiszor” w Gaju – 3 290,70 zł.
J.P.
J.P.
Komentarze
Dodane przez Stronniczy przegląd prasy, w dniu 25.02.2015 r., godz. 19.02
Skandal trwa nadal. Niektórzy na tym ugrali podczas ostatniej kampanii wyborczej.
Skandal trwa nadal. Niektórzy na tym ugrali podczas ostatniej kampanii wyborczej.
6 663,70 zł, miesięcznie na dziecko
Dodane przez Eliza, w dniu 27.02.2015 r., godz. 13.36
6 663,70 zł, miesięcznie na dziecko w placówce opiekuńczej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To co to dziecko je, na czym śpi i w co jest ubierane. W przeciętnej rodzinie na dziecko nie wydaje się więcej niż 1.000,- zł. a w biednej nie więcej niż 500,- zł. Ktoś to powinien skontrolować!!!
Dodane przez Eliza, w dniu 27.02.2015 r., godz. 13.36
6 663,70 zł, miesięcznie na dziecko w placówce opiekuńczej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To co to dziecko je, na czym śpi i w co jest ubierane. W przeciętnej rodzinie na dziecko nie wydaje się więcej niż 1.000,- zł. a w biednej nie więcej niż 500,- zł. Ktoś to powinien skontrolować!!!
niezly przekret
Dodane przez ewi, w dniu 02.03.2015 r., godz. 15.20
Bylam kiedys w tych debinkach i uwierzcie te dzieci nie wygladaly jakby utrzymywane byly za tyle pieniedzy jakby moi rodzice na mnie tyle wydawali nie miala bym chyba zadnych potezeb i miala wszystko czego dziecko pragnie bo czy one maja to watpie
Dodane przez ewi, w dniu 02.03.2015 r., godz. 15.20
Bylam kiedys w tych debinkach i uwierzcie te dzieci nie wygladaly jakby utrzymywane byly za tyle pieniedzy jakby moi rodzice na mnie tyle wydawali nie miala bym chyba zadnych potezeb i miala wszystko czego dziecko pragnie bo czy one maja to watpie
Dodane przez do Elizy, w dniu 02.03.2015 r., godz. 17.14
To nie tak, że te dzieci tyle dostają na utrzymanie. Tyle nas podatników to kosztuje. Gdzie właściwie lądują te pieniądze - tego nie wie nikt.
To nie tak, że te dzieci tyle dostają na utrzymanie. Tyle nas podatników to kosztuje. Gdzie właściwie lądują te pieniądze - tego nie wie nikt.
Drogie utrzymanie powiatu a nie dzieci
Dodane przez Zapytajnik, w dniu 03.03.2015 r., godz. 11.22
Właściwy koszt utrzymania dzieci można policzyć dopiero po odjęciu części wymienionej kwoty związanej z utrzymaniem pałacu. Gwarantuję, że wówczas jest on tak samo niski jak w podobnych placówkach lub niższy. Nie ma się więc co z tego powodu się bulwersować a może trzeba powiedzieć, że na te dzieci powinno wydawać się więcej. Wszystko staje sie jasne jak się policzy na ilu hektarach mieszka jedno dziecko i ile powierzchni budynków na nie przypada ( nie wiem czy nie np 200 m2 na osobę). Ktoś kto przedstawia nam wyjętą z kontekstu kwotę 6663,70 zł mija sie z prawdą. Może powie teraz ile na prawdę wydaje się na utrzymanie samych dzieci. Wg mnie resztę kwoty płacimy za utrzymanie drogiego powiatu. Dobry gospodarz, jesli nie odpowiada mu utrzymanie tak znakomitego obiektu w ramach domu dziecka, zamiast szukać dodatkowej powierzchni biur na wynajem przeniósłby te biura do Dębinek do pałacu. Budynki mają wystarczającą powierzchnię i są jego własnością. 15 km z Wyszkowa do Dębinek przy aktualnym stanie S8 to żaden problem dla interesantów a część z nich będzie miała nawet bliżej. Dodatkowo remont z przystosowaniem do potrzeb można wykonać za środki z UE. Część budynku w Wyszkowie, w którym aktualnie mieszczą się biura powiatu można wynająć i uzyskać dodatkowy dochód. Dziwi mnie,że państwowe instytucje poszukują powierzchni na wynajem podczas gdy są posiadaczami takich budynków. Może to jednak świadczyć o braku planowania długofalowego. Najłatwiej zamiast znalezienia zastosowania dla obiektu pozbyć się go jak planuje powiat i wtedy problem znika. Czy ma to jednak coś wspólnego z gospodarnością? Dla mnie wprost przeciwnie. Pozbycie się takiego obiektu to zaprzeczenie celowi do jakiego powiat został powołany.
Dodane przez Zapytajnik, w dniu 03.03.2015 r., godz. 11.22
Właściwy koszt utrzymania dzieci można policzyć dopiero po odjęciu części wymienionej kwoty związanej z utrzymaniem pałacu. Gwarantuję, że wówczas jest on tak samo niski jak w podobnych placówkach lub niższy. Nie ma się więc co z tego powodu się bulwersować a może trzeba powiedzieć, że na te dzieci powinno wydawać się więcej. Wszystko staje sie jasne jak się policzy na ilu hektarach mieszka jedno dziecko i ile powierzchni budynków na nie przypada ( nie wiem czy nie np 200 m2 na osobę). Ktoś kto przedstawia nam wyjętą z kontekstu kwotę 6663,70 zł mija sie z prawdą. Może powie teraz ile na prawdę wydaje się na utrzymanie samych dzieci. Wg mnie resztę kwoty płacimy za utrzymanie drogiego powiatu. Dobry gospodarz, jesli nie odpowiada mu utrzymanie tak znakomitego obiektu w ramach domu dziecka, zamiast szukać dodatkowej powierzchni biur na wynajem przeniósłby te biura do Dębinek do pałacu. Budynki mają wystarczającą powierzchnię i są jego własnością. 15 km z Wyszkowa do Dębinek przy aktualnym stanie S8 to żaden problem dla interesantów a część z nich będzie miała nawet bliżej. Dodatkowo remont z przystosowaniem do potrzeb można wykonać za środki z UE. Część budynku w Wyszkowie, w którym aktualnie mieszczą się biura powiatu można wynająć i uzyskać dodatkowy dochód. Dziwi mnie,że państwowe instytucje poszukują powierzchni na wynajem podczas gdy są posiadaczami takich budynków. Może to jednak świadczyć o braku planowania długofalowego. Najłatwiej zamiast znalezienia zastosowania dla obiektu pozbyć się go jak planuje powiat i wtedy problem znika. Czy ma to jednak coś wspólnego z gospodarnością? Dla mnie wprost przeciwnie. Pozbycie się takiego obiektu to zaprzeczenie celowi do jakiego powiat został powołany.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl