Moja ankieta
(Zam: 28.01.2015 r., godz. 11.39)Z końcem sierpnia ubiegłego roku gazetki poinformowały nas, że do wybranych losowo mieszkańców Wyszkowa zapukają ankieterzy Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej, którzy za zlecenie Urzędu Miejskiego zbadają jakość życia w Wyszkowie. Do przeprowadzenia badań wytypowano blisko 400 gospodarstw domowych. Zastanawialiśmy się wówczas, w jaki sposób dokonano wyboru tych, którzy zostaną poddani badaniom.
Z niecierpliwością czekałam, że być może również w mych drzwiach pojawią się ankieterzy. Niestety, ku mojemu rozczarowaniu żaden mnie nie odwiedził. Tuż przed wyborami dowiedzieliśmy się, że wyniki ankiet zostaną przedstawione po wyborach samorządowych. Wyszkowianie zaczęli spekulować, dlaczego wyniki zostaną odtajnione dopiero po wyborczych zmaganiach. Stwierdzono, że władza tuż przed wyborami woli je przemilczeć, odłożyć w czasie, nawet jeśli nie podoba się to większości mieszkańcom, niż ma sobie strzelić tzw. politycznego samobója.
Wyniki wyborów już znamy. Mamy starego-nowego burmistrza otoczonego wianuszkiem starych-nowych radnych. Pomyślałam sobie, że zdecydowana większość wyszkowian zadowolona jest z władzy i z tego, co się w mieście dzieje. Ponieważ I tura wyborów nie przyniosła rozstrzygnięcia, kto w naszym mieście zostanie burmistrzem, ucieszyłam się, że przed II turą pan Grzesiu, będzie musiał się jeszcze troszkę podenerwować, czy na pewno czwartą kadencję zasiądzie na tronie burmistrza. Niestety, pan Grzegorz wygrał, a ja pomyślałam iż z rządzenia wystawiono mu szóstkę z plusem (6+), a być może nawet siódemkę (7). Na wieczorze wyborczym pan Nowosielski dostał tort gigant – herb Wyszkowa, a ku jego czci odśpiewano skomponowaną specjalnie dla niego piosenkę. Wybory się skończyły i natychmiast opadły emocje z nimi związane.
W ubiegłym tygodniu lokalna prasa przedstawiła wyniki ankiet. Jak się okazało, ankietki przeprowadzono nie w 400, a jedynie w 291 gospodarstwach domowych. Pomyślałam, że ankieterzy nie zmęczyli się za bardzo, skoro odwiedzili zaledwie 2,7% wszystkich gospodarstw domowych w gminie Wyszków (a mamy ich 10 720).
Z lekkim znudzeniem przeczytałam informacje o wykształceniu badanych osób, o ich sytuacji materialnej, czy mają swoje mieszkanko lub domek oraz o tym, czy były to osoby pracujące czy nie. Szkoda, że zabrakło informacji, ilu badanych mieszkało w Wyszkowie, a ilu w jego okolicach.
Czytając wyniki ankiet zastanawiałam się, jak ja bym odpowiadała na poszczególne pytania, oczywiście oprócz tych o wykształcenie, pracę, czy mieszkanie, bo na te odpowiadam bez namysłu.
Z zakłopotaniem stwierdziłam, że nie potrafię prosto, bez namysłu odpowiedzieć na pytanie, czy jestem zadowolona z tego, że żyję w gminie Wyszków. Odpowiedź powinna być niby prosta – „tak, jestem zadowolona”, albo „nie, nie jestem zadowolona”. Nie uznaję odpowiedzi „nie wiem” albo „nie mam zdania”, więc z lekka się speszyłam, że nie wiem czy żyje mi się tu fajnie, czy też z chęcią bym się stąd wyniosła. Z jednej strony jestem zadowolona, bo nie muszę mieszkać w metropolii (jak ja nie lubię hałasu i tłumów na ulicach!), z drugiej strony nie jestem zadowolona, gdyż uważam że Wyszków jest wyjątkowo plotkarskim miasteczkiem. Siedzę i myślę, wzięłam kartkę papieru i wypisuję plusy i minusy mieszkania w Wyszkowie. Ponieważ wyszło więcej plusów niż minusów stwierdziłam, że jestem zadowolona z tegom gdzie żyję.
Z zadowoleniem stwierdziłam, że wpisuję się w grupę ludzi, którzy interesują się sprawami lokalnymi, co oznacza, że jednak nie jestem ignorantką. Niestety, równocześnie wyszło mi, że jak większość ankietowanych nie działam w żadnej lokalnej organizacji, a to oznacza, że jestem nieaktywna. Troszkę się zasmuciłam, lecz za chwilkę uświadomiłam sobie, że ponieważ pisuję do lokalnej prasy to jednak jestem aktywna.
Z zainteresowaniem obejrzałam wykresik przedstawiający jak ludzie odpowiadali na pytanie „Czy państwa zdaniem mieszkańcy naszej gminy mają realny wpływ na ważne decyzje podejmowane przez władze samorządowe w naszej gminie, czy też są pozbawieni takiego wpływu?”. Już wiem dlaczego wyniki ankiet zostały przedstawione dopiero po wyborach! Jeśli 20% badanych uważa, że w ogóle nie ma wpływu na decyzje podejmowane przez władze, również 20% badanych twierdzi, że raczej wpływu nie ma, zaś 46% badanych uważa, że średnio mam wpływu na to co robi samorządowa władza w mojej gminie, to moim zdaniem władza naprawdę nie ma się czym chwalić. Ja niestety dopisuję się do tych, którzy uważają, że władza robi co chce, więc tym samym nie mam wpływu na decyzje podejmowane przez władzę.
Ankietowani dokonali również oceny burmistrza Grzegorza Nowosielskiego oraz Rady Miejskiej. Zarówno burmistrz jak i Rada zostali ocenieni na czwórkę (w szkolnej skali sześciostopniowej). Nie zdziwiłam się tą oceną, patrząc na wyniki wyborów samorządowych. Moja ocena Rady i burmistrza jest zdecydowanie inna, i nie przekracza dwójki. Wcześniej pomyślałam nad wystawieniem im jedynki, lecz stwierdziłam że skoro jednak w Wyszkowie coś tam się robi, np. sadzi się kwiatki i czasami gdzieś buduje się kawałek chodnika, to dwójka się należy. Chociaż może jednak nie? Zakorkowany Wyszków to przecież zasługa naszej „kochanej” władzy. Nad ostateczną oceną muszę jednak jeszcze pomyśleć.
Ankieterzy zapytali również mieszkańców Wyszkowa co myślą o wybudowaniu nowoczesnego kompleksu sportowego na obrzeżach miasta, czyli prościej mówiąc, czy mieszkańcy są za likwidacją obecnego stadionu oraz co myślą o pomyśle budowy nowej hali sportowej, nawet jeśli miało by się to odbyć kosztem innych inwestycji. Swoje zdanie na temat przeniesienia stadionu na obrzeża Wyszkowa już wypowiedziałam. Z radością dowiedziałam się więc, że przeciwników tego pomysłu jest zdecydowanie więcej (20,8% badanych) niż jego zwolenników (11,9% ankietowanych). Zastanowiłam się jednak troszkę nad odpowiedzią, czy należy budować nową halę sportową kosztem innych inwestycji. Przepraszam, ale jakich inwestycji? Tych kilku chodników zrobionych tuż przed wyborami? A może kosztem kolejnej przysłowiowej już ul. Stolarskiej? A dla kogo będzie ta hala? Dla „Campera”, dla uczniów czy dla pozostałych mieszkańców Wyszkowa? Czy pomysł budowy hali nie narodził się z chwilą, gdy burmistrz postanowił wystawić sobie „pomnik swojego panowania”? Niestety, dla mnie pomysł budowy kolejnej hali sportowej nie jest pomysłem trafionym.
Analizując wyniki ankiety zdziwiłam się, że wiele osób na zadawane pytania mówi „nie ma zdania” lub na pytania po prostu nie odpowiada. Skąd się bierze tak powszechny „brak zdania”? Z niewiedzy? Z braku zainteresowania tematem? Z ignorancji? A może ze strachu? A jeśli ze strachu, to przed czym, lub przed kim?
Po raz kolejny, w ślad za internautami, zastanawiam się, kto typował tych, którzy wzięli udział w ankiecie? Zrobiłam małe śledztwo i dowiedziałam się, że żaden mój znajomy, znajomy moich znajomych, i znajomi tych znajomych nie doznali zaszczytu wypowiedzenia się na temat „Jak nam się żyje w Wyszkowie?”.
A może ankietę należało przeprowadzić zupełnie w inny sposób? Może należało rozdać ludziom pytania, może należało postawić urnę, gdzie można by było wrzucać wypełnioną ankietkę (urna musiałaby stać w miejscu niemonitorowanym), a potem należało zatrudnić niezależną osobę do tego, by ankietę podsumowała. Analizy ankiety mieszkańcy Wyszkowa potrafią zrobić sami. Czy wyniki ankiety byłyby takie same?
Judyta
judyta@wyszkowiak.pl
Wyniki wyborów już znamy. Mamy starego-nowego burmistrza otoczonego wianuszkiem starych-nowych radnych. Pomyślałam sobie, że zdecydowana większość wyszkowian zadowolona jest z władzy i z tego, co się w mieście dzieje. Ponieważ I tura wyborów nie przyniosła rozstrzygnięcia, kto w naszym mieście zostanie burmistrzem, ucieszyłam się, że przed II turą pan Grzesiu, będzie musiał się jeszcze troszkę podenerwować, czy na pewno czwartą kadencję zasiądzie na tronie burmistrza. Niestety, pan Grzegorz wygrał, a ja pomyślałam iż z rządzenia wystawiono mu szóstkę z plusem (6+), a być może nawet siódemkę (7). Na wieczorze wyborczym pan Nowosielski dostał tort gigant – herb Wyszkowa, a ku jego czci odśpiewano skomponowaną specjalnie dla niego piosenkę. Wybory się skończyły i natychmiast opadły emocje z nimi związane.
W ubiegłym tygodniu lokalna prasa przedstawiła wyniki ankiet. Jak się okazało, ankietki przeprowadzono nie w 400, a jedynie w 291 gospodarstwach domowych. Pomyślałam, że ankieterzy nie zmęczyli się za bardzo, skoro odwiedzili zaledwie 2,7% wszystkich gospodarstw domowych w gminie Wyszków (a mamy ich 10 720).
Z lekkim znudzeniem przeczytałam informacje o wykształceniu badanych osób, o ich sytuacji materialnej, czy mają swoje mieszkanko lub domek oraz o tym, czy były to osoby pracujące czy nie. Szkoda, że zabrakło informacji, ilu badanych mieszkało w Wyszkowie, a ilu w jego okolicach.
Czytając wyniki ankiet zastanawiałam się, jak ja bym odpowiadała na poszczególne pytania, oczywiście oprócz tych o wykształcenie, pracę, czy mieszkanie, bo na te odpowiadam bez namysłu.
Z zakłopotaniem stwierdziłam, że nie potrafię prosto, bez namysłu odpowiedzieć na pytanie, czy jestem zadowolona z tego, że żyję w gminie Wyszków. Odpowiedź powinna być niby prosta – „tak, jestem zadowolona”, albo „nie, nie jestem zadowolona”. Nie uznaję odpowiedzi „nie wiem” albo „nie mam zdania”, więc z lekka się speszyłam, że nie wiem czy żyje mi się tu fajnie, czy też z chęcią bym się stąd wyniosła. Z jednej strony jestem zadowolona, bo nie muszę mieszkać w metropolii (jak ja nie lubię hałasu i tłumów na ulicach!), z drugiej strony nie jestem zadowolona, gdyż uważam że Wyszków jest wyjątkowo plotkarskim miasteczkiem. Siedzę i myślę, wzięłam kartkę papieru i wypisuję plusy i minusy mieszkania w Wyszkowie. Ponieważ wyszło więcej plusów niż minusów stwierdziłam, że jestem zadowolona z tegom gdzie żyję.
Z zadowoleniem stwierdziłam, że wpisuję się w grupę ludzi, którzy interesują się sprawami lokalnymi, co oznacza, że jednak nie jestem ignorantką. Niestety, równocześnie wyszło mi, że jak większość ankietowanych nie działam w żadnej lokalnej organizacji, a to oznacza, że jestem nieaktywna. Troszkę się zasmuciłam, lecz za chwilkę uświadomiłam sobie, że ponieważ pisuję do lokalnej prasy to jednak jestem aktywna.
Z zainteresowaniem obejrzałam wykresik przedstawiający jak ludzie odpowiadali na pytanie „Czy państwa zdaniem mieszkańcy naszej gminy mają realny wpływ na ważne decyzje podejmowane przez władze samorządowe w naszej gminie, czy też są pozbawieni takiego wpływu?”. Już wiem dlaczego wyniki ankiet zostały przedstawione dopiero po wyborach! Jeśli 20% badanych uważa, że w ogóle nie ma wpływu na decyzje podejmowane przez władze, również 20% badanych twierdzi, że raczej wpływu nie ma, zaś 46% badanych uważa, że średnio mam wpływu na to co robi samorządowa władza w mojej gminie, to moim zdaniem władza naprawdę nie ma się czym chwalić. Ja niestety dopisuję się do tych, którzy uważają, że władza robi co chce, więc tym samym nie mam wpływu na decyzje podejmowane przez władzę.
Ankietowani dokonali również oceny burmistrza Grzegorza Nowosielskiego oraz Rady Miejskiej. Zarówno burmistrz jak i Rada zostali ocenieni na czwórkę (w szkolnej skali sześciostopniowej). Nie zdziwiłam się tą oceną, patrząc na wyniki wyborów samorządowych. Moja ocena Rady i burmistrza jest zdecydowanie inna, i nie przekracza dwójki. Wcześniej pomyślałam nad wystawieniem im jedynki, lecz stwierdziłam że skoro jednak w Wyszkowie coś tam się robi, np. sadzi się kwiatki i czasami gdzieś buduje się kawałek chodnika, to dwójka się należy. Chociaż może jednak nie? Zakorkowany Wyszków to przecież zasługa naszej „kochanej” władzy. Nad ostateczną oceną muszę jednak jeszcze pomyśleć.
Ankieterzy zapytali również mieszkańców Wyszkowa co myślą o wybudowaniu nowoczesnego kompleksu sportowego na obrzeżach miasta, czyli prościej mówiąc, czy mieszkańcy są za likwidacją obecnego stadionu oraz co myślą o pomyśle budowy nowej hali sportowej, nawet jeśli miało by się to odbyć kosztem innych inwestycji. Swoje zdanie na temat przeniesienia stadionu na obrzeża Wyszkowa już wypowiedziałam. Z radością dowiedziałam się więc, że przeciwników tego pomysłu jest zdecydowanie więcej (20,8% badanych) niż jego zwolenników (11,9% ankietowanych). Zastanowiłam się jednak troszkę nad odpowiedzią, czy należy budować nową halę sportową kosztem innych inwestycji. Przepraszam, ale jakich inwestycji? Tych kilku chodników zrobionych tuż przed wyborami? A może kosztem kolejnej przysłowiowej już ul. Stolarskiej? A dla kogo będzie ta hala? Dla „Campera”, dla uczniów czy dla pozostałych mieszkańców Wyszkowa? Czy pomysł budowy hali nie narodził się z chwilą, gdy burmistrz postanowił wystawić sobie „pomnik swojego panowania”? Niestety, dla mnie pomysł budowy kolejnej hali sportowej nie jest pomysłem trafionym.
Analizując wyniki ankiety zdziwiłam się, że wiele osób na zadawane pytania mówi „nie ma zdania” lub na pytania po prostu nie odpowiada. Skąd się bierze tak powszechny „brak zdania”? Z niewiedzy? Z braku zainteresowania tematem? Z ignorancji? A może ze strachu? A jeśli ze strachu, to przed czym, lub przed kim?
Po raz kolejny, w ślad za internautami, zastanawiam się, kto typował tych, którzy wzięli udział w ankiecie? Zrobiłam małe śledztwo i dowiedziałam się, że żaden mój znajomy, znajomy moich znajomych, i znajomi tych znajomych nie doznali zaszczytu wypowiedzenia się na temat „Jak nam się żyje w Wyszkowie?”.
A może ankietę należało przeprowadzić zupełnie w inny sposób? Może należało rozdać ludziom pytania, może należało postawić urnę, gdzie można by było wrzucać wypełnioną ankietkę (urna musiałaby stać w miejscu niemonitorowanym), a potem należało zatrudnić niezależną osobę do tego, by ankietę podsumowała. Analizy ankiety mieszkańcy Wyszkowa potrafią zrobić sami. Czy wyniki ankiety byłyby takie same?
Judyta
judyta@wyszkowiak.pl
Komentarze
Dodane przez as, w dniu 28.01.2015 r., godz. 12.25
Znam jedno ognisko rodzinne, które brało udział w tej ankiecie i mieszkają w nim osoby, które znają burmistrza nie tylko z przemówień. Być może to zupełny przypadek, ale mnie osobiście zastanowił.
Znam jedno ognisko rodzinne, które brało udział w tej ankiecie i mieszkają w nim osoby, które znają burmistrza nie tylko z przemówień. Być może to zupełny przypadek, ale mnie osobiście zastanowił.
2 informacje
Dodane przez krzysztof, w dniu 28.01.2015 r., godz. 15.09
1. gospodarstwa domowe do ankiety są losowane przez komputer ze spisu wszystkich adresów. 2. procent osób deklarujących brak wpływu na decyzje władz samorządowych w Wyszkowie jest zbliżony do średniego z badań przeprowadzanych tą samą metodą w innych gminach i zbliżony do wyników badań CBOS. Krzysztof
Dodane przez krzysztof, w dniu 28.01.2015 r., godz. 15.09
1. gospodarstwa domowe do ankiety są losowane przez komputer ze spisu wszystkich adresów. 2. procent osób deklarujących brak wpływu na decyzje władz samorządowych w Wyszkowie jest zbliżony do średniego z badań przeprowadzanych tą samą metodą w innych gminach i zbliżony do wyników badań CBOS. Krzysztof
Dodane przez xxx, w dniu 28.01.2015 r., godz. 16.53
To prawie tak jak totkiem też wybór komputerowy
To prawie tak jak totkiem też wybór komputerowy
Dodane przez Golem, w dniu 28.01.2015 r., godz. 17.57
Dziwne, że z 400 gospodarstw nie zrealizowano ponad 1/3! Może te zostały wyeliminowane bo były negatrywnie nastawione. Ktoś pewnie ręcznie majstrował przy tym. Ktoś może to wytłumaczyć?
Dziwne, że z 400 gospodarstw nie zrealizowano ponad 1/3! Może te zostały wyeliminowane bo były negatrywnie nastawione. Ktoś pewnie ręcznie majstrował przy tym. Ktoś może to wytłumaczyć?
Dodane przez on, w dniu 28.01.2015 r., godz. 19.22
Nie będę oryginalny jak powiem, że moje odpowiedzi byłyby podobne jak pani Judyty. Zastanawiam się tylko czy to dobrze czy źle. Czy płeć w tej ankiecie miała znaczenie.
Nie będę oryginalny jak powiem, że moje odpowiedzi byłyby podobne jak pani Judyty. Zastanawiam się tylko czy to dobrze czy źle. Czy płeć w tej ankiecie miała znaczenie.
Dodane przez vbb, w dniu 28.01.2015 r., godz. 21.13
Te wszystkie badania to o kant dupy... Wszystko można do wyniku oczekiwanego dostosować.
Te wszystkie badania to o kant dupy... Wszystko można do wyniku oczekiwanego dostosować.
Dodane przez mieszkaniec Wyszkowa, w dniu 28.01.2015 r., godz. 22.48
Wyniki ankiety przeprowadzonej przez Fundacje niczym nie zaskoczyły i potwierdziły tylko stan kryzysu naszej lokalnej demokracji. Kryzys ten potwierdza także ostatni wywiad burmistrza Nowosielskiego w gazecie Nowy Wyszkowiak. Brak wizji i miałkość. Budowa nowej bazy sportowej to temat o wiele lat spóźniony, trzeba było budować na początku 2005 roku gdy Polska rozwija się w bardzo szybkim tempie. Kto miałby prowadzić tą inwestycję jak burmistrz i jego zastępczyni to spece od polityki wizerunkowej a nie inżynierowie. Teraz to proponuję realizację zaproponowanego przez opozycję praktycznego i rozłożonego na kilka lat programu modernizacji stadionu miejskiego, budowy hali i innych obiektów do praktycznego wykorzystania. Podniesienie hali sportowej nie rozwiąże żadnego problemu a tylko zlikwiduje klasy sportowe o profilu siatkarskim na Polonezie, już teraz nie mają gdzie trenować w pełnym wymiarze bo po 16 WOSiR zajmuje obiekt dla swoich celów.Hala powinna być oddana Zespołowi Szkół, a UKS Polonez, profil siatkarski,mógłby prowadzić dalsze szkolenie siatkarskie bo na etapie ponadgimnazjalnym nie istnieje w ogóle. Dyrektor Szczerba poradzi sobie z zarządzaniem tego kompleksu i nastąpi dalszy rozwój siatkówki w Wyszkowie. Budowa obecnie centrum sportowego na Pułtuskiej jest bardzo ryzykowna, będzie miało wpływ na spowolnienie rozwoju Wyszkowa i utrudni szkolenie młodych piłkarzy z powodu braku pieniędzy itp.Jeżeli burmistrz ma nadmiar środków pieniężnych to lepiej wybudować ratusz, który uporządkuje centrum miasta, zabezpieczy miejsca parkingowe w centrum, ratusz i otaczający go teren będzie miejscem ważnych uroczystości miejskich, imprez, sylwestra miejskiego itp.Jak burmistrz będzie dłużej to będzie gdzie protestować. Ważne miejsce życia publicznego Co do obwodnicy śródmiejskiej to widać, że ta ekipa nie ma pomysłu jak zrealizować III i IV etap. Z ciekawością będę obserwował inwestycje w budżecie miejskim i jakie zmiany zamierza przeprowadzić burmistrz w podległych mu placówkach.
Wyniki ankiety przeprowadzonej przez Fundacje niczym nie zaskoczyły i potwierdziły tylko stan kryzysu naszej lokalnej demokracji. Kryzys ten potwierdza także ostatni wywiad burmistrza Nowosielskiego w gazecie Nowy Wyszkowiak. Brak wizji i miałkość. Budowa nowej bazy sportowej to temat o wiele lat spóźniony, trzeba było budować na początku 2005 roku gdy Polska rozwija się w bardzo szybkim tempie. Kto miałby prowadzić tą inwestycję jak burmistrz i jego zastępczyni to spece od polityki wizerunkowej a nie inżynierowie. Teraz to proponuję realizację zaproponowanego przez opozycję praktycznego i rozłożonego na kilka lat programu modernizacji stadionu miejskiego, budowy hali i innych obiektów do praktycznego wykorzystania. Podniesienie hali sportowej nie rozwiąże żadnego problemu a tylko zlikwiduje klasy sportowe o profilu siatkarskim na Polonezie, już teraz nie mają gdzie trenować w pełnym wymiarze bo po 16 WOSiR zajmuje obiekt dla swoich celów.Hala powinna być oddana Zespołowi Szkół, a UKS Polonez, profil siatkarski,mógłby prowadzić dalsze szkolenie siatkarskie bo na etapie ponadgimnazjalnym nie istnieje w ogóle. Dyrektor Szczerba poradzi sobie z zarządzaniem tego kompleksu i nastąpi dalszy rozwój siatkówki w Wyszkowie. Budowa obecnie centrum sportowego na Pułtuskiej jest bardzo ryzykowna, będzie miało wpływ na spowolnienie rozwoju Wyszkowa i utrudni szkolenie młodych piłkarzy z powodu braku pieniędzy itp.Jeżeli burmistrz ma nadmiar środków pieniężnych to lepiej wybudować ratusz, który uporządkuje centrum miasta, zabezpieczy miejsca parkingowe w centrum, ratusz i otaczający go teren będzie miejscem ważnych uroczystości miejskich, imprez, sylwestra miejskiego itp.Jak burmistrz będzie dłużej to będzie gdzie protestować. Ważne miejsce życia publicznego Co do obwodnicy śródmiejskiej to widać, że ta ekipa nie ma pomysłu jak zrealizować III i IV etap. Z ciekawością będę obserwował inwestycje w budżecie miejskim i jakie zmiany zamierza przeprowadzić burmistrz w podległych mu placówkach.
do mieszkańca mkasta
Dodane przez mieszkaniec wsi, w dniu 29.01.2015 r., godz. 07.09
W pełni się z Tobą zgadzam. Tylko niech ratusz zaprojektują trochę ładniejsz niż te kolosy niczym ze szklanych domów każdy z innej parafii.
Dodane przez mieszkaniec wsi, w dniu 29.01.2015 r., godz. 07.09
W pełni się z Tobą zgadzam. Tylko niech ratusz zaprojektują trochę ładniejsz niż te kolosy niczym ze szklanych domów każdy z innej parafii.
Dodane przez Bolo, w dniu 29.01.2015 r., godz. 08.16
Czy niemrawi z urzędu zasługuja na nowy pałac-ratusz? Ilu tych młodych siatkarzy wykowiaków gra w camperze? Policzcie koszty utrzymania takiej nowej hali.
Czy niemrawi z urzędu zasługuja na nowy pałac-ratusz? Ilu tych młodych siatkarzy wykowiaków gra w camperze? Policzcie koszty utrzymania takiej nowej hali.
Dodane przez Jątek, w dniu 29.01.2015 r., godz. 08.39
Jak wszystko w tej ankiecie jest jak CBOS, to może ona wcale nie była potrzebna. Szkoda czasu i pieniędzy.
Jak wszystko w tej ankiecie jest jak CBOS, to może ona wcale nie była potrzebna. Szkoda czasu i pieniędzy.
Dodane przez mieszkaniec Wyszkowa, w dniu 29.01.2015 r., godz. 09.30
Ratusz to nie tylko złoty pałac dla urzędników ale także czynnik miastotwórczy, miejsce spotkań. To może być miejsce, przy innym burmistrzu, w którym żyje nasze miasto. Co do hali sportowej to jak szkoły przy Matejki nie mają odpowiednich sal to wspólna mogła służyć im i Camper miałby gdzie rozgrywać mecze. Jeśli klub ten zwinąłby się to hala służyłaby młodzieży. POKiS powinien być rozwiązany.
Ratusz to nie tylko złoty pałac dla urzędników ale także czynnik miastotwórczy, miejsce spotkań. To może być miejsce, przy innym burmistrzu, w którym żyje nasze miasto. Co do hali sportowej to jak szkoły przy Matejki nie mają odpowiednich sal to wspólna mogła służyć im i Camper miałby gdzie rozgrywać mecze. Jeśli klub ten zwinąłby się to hala służyłaby młodzieży. POKiS powinien być rozwiązany.
Szklany pałac
Dodane przez Anonim, w dniu 29.01.2015 r., godz. 10.51
Jakich spotkań, chyba wezwań do zapłacenia coraz większych podatków. Ostygnij, od spotkań jest Hutnik i Biblioteka. Zastanawiam sie czy można ciebie tam spotkać? Chyba, że chodzi Ci o innego typu spotkania, jak te dla nielicznego grona, które burmistsz sprasza po godzinach na urzędowe salony, a katering dowozi zaprzyjaźniona z nim restauracja. Szkoły na Matejki, mają hale najnowsza przy ZS3 (CKU), SP2 brakuje tylko boiska, ZS2 podobnie, zrobić tam potrzeba boisko z czerwoną bieżnią.
Dodane przez Anonim, w dniu 29.01.2015 r., godz. 10.51
Jakich spotkań, chyba wezwań do zapłacenia coraz większych podatków. Ostygnij, od spotkań jest Hutnik i Biblioteka. Zastanawiam sie czy można ciebie tam spotkać? Chyba, że chodzi Ci o innego typu spotkania, jak te dla nielicznego grona, które burmistsz sprasza po godzinach na urzędowe salony, a katering dowozi zaprzyjaźniona z nim restauracja. Szkoły na Matejki, mają hale najnowsza przy ZS3 (CKU), SP2 brakuje tylko boiska, ZS2 podobnie, zrobić tam potrzeba boisko z czerwoną bieżnią.
Dodane przez Pitu, w dniu 29.01.2015 r., godz. 11.57
Ratusz? A po co nam ratusz, mamy ratusz przy Al. Róż. Wystarczająco.
Ratusz? A po co nam ratusz, mamy ratusz przy Al. Róż. Wystarczająco.
Dodane przez pitu pitu., w dniu 29.01.2015 r., godz. 12.57
Wolę ratusz niż coś tam przy Pułtuskiej. Szklany pałac jest przy Al. Róż.
Wolę ratusz niż coś tam przy Pułtuskiej. Szklany pałac jest przy Al. Róż.
A co to znaczy wolę?
Dodane przez Wiem, w dniu 29.01.2015 r., godz. 14.40
Urząd jest i zgadzam się, że nic więcej nam nie potrzeba. Ja wolę żeby życie w tym zakłamanym mieście było łatwiejsze i tańsze. Nowy ratusz na pewno się do tego nie przyczyni. Lepiej będą mieli jedynie urzędnicy - urzadzone gabinety. Na nas spadną jedynie koszty budowy i utrzymania tego niepotrzebnegom luksusu.
Dodane przez Wiem, w dniu 29.01.2015 r., godz. 14.40
Urząd jest i zgadzam się, że nic więcej nam nie potrzeba. Ja wolę żeby życie w tym zakłamanym mieście było łatwiejsze i tańsze. Nowy ratusz na pewno się do tego nie przyczyni. Lepiej będą mieli jedynie urzędnicy - urzadzone gabinety. Na nas spadną jedynie koszty budowy i utrzymania tego niepotrzebnegom luksusu.
po co to wszystko
Dodane przez pero, w dniu 30.01.2015 r., godz. 05.13
Ciekawa jestem po co to wszystko, cała ta szopka, to zainteresowani opinią wyborcąw, jak ma się ją w d.... . To miało być przeprowadzone przed wyborami, żeby podnieść notowania władz, ale ktoś się przestraszył, że motłoch tego nie kupi i to może być ztrzał w kolano.
Dodane przez pero, w dniu 30.01.2015 r., godz. 05.13
Ciekawa jestem po co to wszystko, cała ta szopka, to zainteresowani opinią wyborcąw, jak ma się ją w d.... . To miało być przeprowadzone przed wyborami, żeby podnieść notowania władz, ale ktoś się przestraszył, że motłoch tego nie kupi i to może być ztrzał w kolano.
Dodane przez ppp, w dniu 30.01.2015 r., godz. 06.07
Urząd będzie na fejsie, ale my też to mamy i możemy się informować o ciekawszych artykułach w wyszkowiaku. To rzetelne czasopismo. Możemy sami prowadzić takie sondaże i nie będą one mniej wiarygodne . Nikt nie będzie za nie płacił z kieszeni podatników.
Urząd będzie na fejsie, ale my też to mamy i możemy się informować o ciekawszych artykułach w wyszkowiaku. To rzetelne czasopismo. Możemy sami prowadzić takie sondaże i nie będą one mniej wiarygodne . Nikt nie będzie za nie płacił z kieszeni podatników.
Dodane przez Demos, w dniu 30.01.2015 r., godz. 19.33
Ankieta powina mieć jasne proste zasady, sprawy miasta powinny dotyczyć mieszkańców miasta, a wsi, mieszkańców wsi. Zestawienie obu dałoby również obraz gminy.
Ankieta powina mieć jasne proste zasady, sprawy miasta powinny dotyczyć mieszkańców miasta, a wsi, mieszkańców wsi. Zestawienie obu dałoby również obraz gminy.
Dodane przez Anonim, w dniu 30.01.2015 r., godz. 20.27
Dużo wątpliwości z tą ankietą, i rzeczywiście warto zapytać co spowodowało ten brak 1/3 zalplanowanych gospodarstw?
Dużo wątpliwości z tą ankietą, i rzeczywiście warto zapytać co spowodowało ten brak 1/3 zalplanowanych gospodarstw?
Dodane przez Zołza, w dniu 30.01.2015 r., godz. 21.38
Mnie się zdaje, że to manipulacja. Wycięli to co było niewygodne. Pomyślcie jak wyglądałaby statystyka gdyby dodał tę 1/3 niezadowolonych z burmistrza mieszkańców?
Mnie się zdaje, że to manipulacja. Wycięli to co było niewygodne. Pomyślcie jak wyglądałaby statystyka gdyby dodał tę 1/3 niezadowolonych z burmistrza mieszkańców?
Dodane przez do Gościa, w dniu 03.02.2015 r., godz. 09.44
Ta 1/3 brakujących głosów, to pewnie nieobecni podczas wizyty. Na pewno 100% nich to przeciwnicy Nowosielskiego. Stąd i wynik prawie idealny.
Ta 1/3 brakujących głosów, to pewnie nieobecni podczas wizyty. Na pewno 100% nich to przeciwnicy Nowosielskiego. Stąd i wynik prawie idealny.
Dodane przez Anonim, w dniu 03.02.2015 r., godz. 10.09
Pani Judyta ma wąsy?
Pani Judyta ma wąsy?
Dodane przez Lupa, w dniu 04.02.2015 r., godz. 12.00
Czym spowodowane było tak duże opóźnienie z prezentacją ankiety?
Czym spowodowane było tak duże opóźnienie z prezentacją ankiety?
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl