Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 23 grudnia 2024 r., imieniny Sławomiry, Wiktorii



To był nieformalny rok Antoniego Gawińskiego

(Zam: 14.01.2015 r., godz. 16.37)

Wiele odsłon miały obchody 60. rocznicy śmierci wszechstronnego artysty Antoniego Gawińskiego, które zorganizowały Stowarzyszenie Bractwo Zabrodzkie i Stowarzyszenie Kulturalno-Alternatywne Pepisko.

28 grudnia zakończyły się odsłonięciem pamiątkowej tablicy upamiętniającej pochowanego na cmentarzu w Niegowie malarza, grafika, ilustratora, pisarza.
W krótkiej uroczystości przy grobie Antoniego Gawińskiego wzięli udział m.in. starosta Bogdan Pągowski, radny powiatowy Jan Getka, reprezentanci Bractwa Zabrodzkiego i Pepiska, uczestnicy cyklu warsztatów plastycznych „Gawiniana”, potomek rodziny Gawińskich – Marcin Romeyko-Hurko. Przy tablicy ufundowanej przez Starostwo Powiatowe zapalili znicze i odmówili modlitwę.
Druga część spotkania odbyła się w Gminnym Ośrodku Kultury w Zabrodziu, gdzie organizatorzy podsumowali obchody jubileuszu śmierci A. Gawińskiego. Można było obejrzeć wystawę prac wykonanych podczas warsztatów ilustratorskich „Gawiniana”, których inicjatorem i pomysłodawcą, podobnie jak całych rocznicowych obchodów, był Marek Filipowicz ze stowarzyszenia Pepisko. W ich trakcie z kalkografią zapoznawała uczestników malarka Dorota Suwalska, rysowniczka Ewa Pazyna uczyła jak plastycznie „ożywić drzewo”, a założycielka wydawnictwa Tibum Zofia Piątkowska-Wolska mówiła o tradycyjnej japońskiej sztuce teatralnej na papierze – kamishibai. W GOK-u dostępne były także kopie rysunków, szkiców A. Gawińskiego.
Obchody rocznicowe związane z A. Gawińskim rozpoczęły się 8 sierpnia ubiegłego roku w Zabrodziu i Wyszkowie, gdzie w miejskiej bibliotece można było oglądać wystawę książek ilustrowanych przez Gawińskiego i kopie jego rysunków. Był też wykład o artyście dr Pauliny Zarębskiej, który odbył się dzięki wsparciu finansowemu gminy Wyszków (obchody finansowo wsparła też gmina Zabrodzie). W ramach uroczystości odbyła się też wizyta w dworku Norwidów w Głuchach (gdzie przez ostatnie dziesięć lat swojego życia mieszkał Antoni Gawiński) oraz w klasztornym pałacu sióstr samarytanek, gdzie znajdują się 3 prace autorstwa Gawińskiego. Te wszystkie działania miały na celu przypomnienie postaci urodzonego w 1876 r. A. Gawińskiego, który lata swojej twórczej świetności miał w okresie międzywojennym. II wojna światowa sprawiła, że wiele jego prac przepadło, a po wojnie był już zapomnianym, odsuniętym od głównego nurtu artystą, który zamieszkał z żoną w ponorwidowskim dworku w Głuchach (dziś gmina Zabrodzie).
O jego życiu i twórczości podczas spotkania w GOK-u opowiadał przedstawiciel Bractwa Zabrodzkiego Arkadiusz Redlicki, który w swojej prezentacji multimedialnej zebrał wiele prac Gawińskiego o różnej tematyce i z różnych okresów twórczości. Były też zdjęcia m.in. wnętrza pracowni artysty zorganizowanej na poddaszu jednego z mieszkań w Warszawie, jego legitymacji świadczącej o przynależności do Związku Polskich Artystów Plastyków.
Jak zaznaczył A. Redlicki, Gawiński wydał swoją debiutancką powieść w 1906 r. zatytułowaną „Sen życia”, w 1910 r. ukazała się „Stella”. Grafik wiele czasu poświęcił twórczości skierowanej do dzieci – pisał i ilustrował książki im dedykowane. Znakomita ich większość zawierających jego twórczość została wydana przed wojną, po wojnie ukazało się zaledwie 3 reprinty wcześniejszych publikacji.
Dorobek Gawińskiego to ponad pół tysiąca obrazów olejnych i akwarel, a także ok. 50 000 rysunków i szkiców, z których większość spłonęła podczas wojny. Artysta preferował małe formy, wielkoformatowe dzieła przygotowywał zwykle na zamówienie (np. obrazy do kościołów, klasztorów). Według A. Redlickiego, Gawiński bardzo ubolewał, że jego ilustracje ukazywały się w czarno-białej wersji (ze względów oszczędnościowych, bo druk kolorowy był o wiele droższy). Artysta marzył o tym, by jego prace uzupełniała specjalnie do nich skomponowana muzyka.
Prezes Bractwa Zabrodzkiego Andrzej Krzeczkowski wspomniał też o współzałożycielu Bractwa Zabrodzkiego i jego pierwszym prezesie Józefie Kućmierowskim, który zginął tragicznie rok temu.
– Józef Kućmierowski odkrył postać Gawińskiego – podkreślił Arkadiusz Redlicki. – Nasz najważniejszy cel na przyszłość to wydanie albumu z pracami Gawińskiego i informacjami, które nie są do znalezienia w Internecie – dodał.
Wsparcie dla tego pomysły obiecał starosta Bogdan Pągowski.
– Jako samorząd nie możemy sponsorować bezpośrednio wydania albumu, ale możemy zakupić jakąś część nakładu – podkreślił. – Dziękuję inicjatorom tego projektu, który przypomniał nam postać Gawińskiego. Wydanie albumu będzie udekorowaniem tych działań.
Podczas spotkania można było obejrzeć film dokumentujący obchody rocznicy śmierci A. Gawińskiego i przebieg warsztatów plastycznych.
Tymczasem stowarzyszenia starają się o wydanie na przełomie lipca i sierpnia (w 61. rocznicę śmierci artysty) tomiku poezji Antoniego Gawińskiego, który w założeniu mają zilustrować uczestnicy warsztatów „Gawiniana”. Podczas spotkania otrzymali teksty wierszy, które mają być podstawą ich ilustracji.
Przypomnijmy, że cykl szkoleń „Gawiniana” został zrealizowany dzięki finansowemu wsparciu programu „Działaj lokalnie VIII” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce oraz Partnerstwo Lokalnej Grupy Działania „Równiny Wołomińskiej”.
J.P.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta