Sport
(Zam: 07.01.2015 r., godz. 17.01)Miałem w swym życiu różne propozycje. Wiele nie do przyjęcia, rzadziej – nie do odrzucenia. Ale najbardziej zaskoczyła mnie ostatnio propozycja od szefowej „Wyszkowiaka”, abym pisał... felietony w jej gazecie. Osłupiałem. Szczęśliwie dostałem czas do namysłu. Rozważałem wszelkie za i przeciw. Wyszło, że spróbuje. Najbardziej znani wyszkowscy felietoniści to akurat nie dziennikarze, a lokalni politycy.
Rozumiem, że chcąc być pismem obiektywnym, redaktor Pochmara chce mieć spojrzenie z obu „skrzydeł”. Bo jak słusznie pisał mój felietonowy sąsiad – struś choćby nie wiem co, nie poleci w górę. To ja dodam, że na jednym skrzydle też trudno poszybować, a nawet zachować równowagę... Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Chciałbym podzielić się z czytelnikami swoimi obserwacjami dotyczącymi Wyszkowa i ludzi tworzących jego społeczność. Nie zamierzam moralizować, ani agitować. To zostawiam innym. Chcę raczej poświęcić uwagę ciekawym ludziom, miejscom, wydarzeniom. Mamy to w Wyszkowie w wielkiej obfitości. Warto o tym mówić i pisać.
Ostatnia kampania wyborcza – jak nigdy dotychczas, dużo miejsca poświęciła sportowi. Startowała w nich duża grupa sportowców, niektórzy zostali radnymi. To cieszy o tyle, że społeczeństwo zaczyna premiować tych, którzy w wyniku ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeń, czasem bólu osiągają konkretne sukcesy. Stają się naturalnymi wzorcami dla swych rówieśników.
Czy w obecnych czasach jest zapotrzebowanie na takie wzorce? Przykład ilości fanów Adama Małysza czy Justyny Kowalczyk, a ostatnio nawet piłkarzy pokazuje, że tak. Mistrzowie nam imponują, często młodzi ludzie chcą ich naśladować. Nie musimy zresztą naśladować tych wielkich, trochę abstrakcyjnych, bo znanych tylko z telewizji. Takie wzorce są znacznie bliżej.
Mamy przecież tu w Wyszkowie świetną drużynę siatkarską jaką jest Camper, stworzoną od zera przez grupę zapaleńców, a dziś „rządzącą” pierwszą ligą. Jest Bug Wyszków, który jest niemalże synonimem naszego miasta, jest klub pływacki „Polonez”, są kluby sztuk walki. Ludzie jeżdżą, biegają (nawet w maratonach!), maszerują z kijkami, dźwigają ciężary. Mamy w końcu i nas, żeglarzy, którzy konsekwentnie rywalizujemy w różnych regatach. Jest zresztą tych inicjatyw znacznie więcej.
Zasługują nie tylko na duży szacunek, ale i na różnorodne wsparcie, bo przeciwstawiają się czynnie, dominującej póki co, postawie zupełne innej. To Internet, telewizja i wszelkiej maści gry komputerowe zabierają większość czasu nie tylko młodzieży, której dotyczy to najbardziej.
Ale jakie przesłanie ma płynąć z tego dla czytelnika?
Po pierwsze, wyszukujmy i pokazujmy tych, którzy idą pod prąd dominującej modzie i osiągają sukces. Po drugie, jednym z antidotów na taki stan rzeczy wydaje się naśladowanie postaw aktywnych. Nie każdy musi i może być mistrzem, nawet swojego podwórka. Ale każdy może ruszyć na świeże powietrze i czerpać przyjemność z aktywnego stylu życia.
Aktywność to zdrowie. Niby banał, a spróbujcie go wcielić w życie wśród swoich najbliższych. Zmienia się to, co prawda. Przykładem tu są choćby powstające kluby fitness i frekwencja w nich. Dziś modne jest posiadanie karty członkowskiej takiego klubu, przede wszystkim zaś w nim bywanie. Gdy więc widzę z okna swojej pracy dziarsko maszerujące panie i panów z kijkami, biegnących lub jadących rowerem to cieszę się ogromie, że oto dożyliśmy czasów, iż ludzie dostrzegają bezpośredni związek między swoją aktywnością a zdrowiem, czy w końcu jakością życia. Do aktywności ruchowej wcale nie potrzeba jakichś specjalnych środków i nakładów. Chęci i determinacja to 90 procent sukcesu. Początkiem dla tych, którzy chcą zacząć niech będzie długi spacer. I tak zawsze zaczynamy od pierwszego kroku. Warto pamiętać, że sport to przede wszystkim zabawa. On ma sprawiać przyjemność. Jak już uzależnimy się od tych „endomorfinek” (hormon „szczęścia” który wydziela się podczas wysiłku fizycznego) sami będziemy szukać czasu na to, by być aktywnym. To w sposób pozytywny uzależnia. Kończąc to pierwsze z Państwem spotkanie spieszę do swoich dzieci, by przekonywać je do tego, co tata głosi. Początki są trudne, nie tylko w sporcie, w pisaniu też.
Marek Siekierski
Chciałbym podzielić się z czytelnikami swoimi obserwacjami dotyczącymi Wyszkowa i ludzi tworzących jego społeczność. Nie zamierzam moralizować, ani agitować. To zostawiam innym. Chcę raczej poświęcić uwagę ciekawym ludziom, miejscom, wydarzeniom. Mamy to w Wyszkowie w wielkiej obfitości. Warto o tym mówić i pisać.
Ostatnia kampania wyborcza – jak nigdy dotychczas, dużo miejsca poświęciła sportowi. Startowała w nich duża grupa sportowców, niektórzy zostali radnymi. To cieszy o tyle, że społeczeństwo zaczyna premiować tych, którzy w wyniku ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeń, czasem bólu osiągają konkretne sukcesy. Stają się naturalnymi wzorcami dla swych rówieśników.
Czy w obecnych czasach jest zapotrzebowanie na takie wzorce? Przykład ilości fanów Adama Małysza czy Justyny Kowalczyk, a ostatnio nawet piłkarzy pokazuje, że tak. Mistrzowie nam imponują, często młodzi ludzie chcą ich naśladować. Nie musimy zresztą naśladować tych wielkich, trochę abstrakcyjnych, bo znanych tylko z telewizji. Takie wzorce są znacznie bliżej.
Mamy przecież tu w Wyszkowie świetną drużynę siatkarską jaką jest Camper, stworzoną od zera przez grupę zapaleńców, a dziś „rządzącą” pierwszą ligą. Jest Bug Wyszków, który jest niemalże synonimem naszego miasta, jest klub pływacki „Polonez”, są kluby sztuk walki. Ludzie jeżdżą, biegają (nawet w maratonach!), maszerują z kijkami, dźwigają ciężary. Mamy w końcu i nas, żeglarzy, którzy konsekwentnie rywalizujemy w różnych regatach. Jest zresztą tych inicjatyw znacznie więcej.
Zasługują nie tylko na duży szacunek, ale i na różnorodne wsparcie, bo przeciwstawiają się czynnie, dominującej póki co, postawie zupełne innej. To Internet, telewizja i wszelkiej maści gry komputerowe zabierają większość czasu nie tylko młodzieży, której dotyczy to najbardziej.
Ale jakie przesłanie ma płynąć z tego dla czytelnika?
Po pierwsze, wyszukujmy i pokazujmy tych, którzy idą pod prąd dominującej modzie i osiągają sukces. Po drugie, jednym z antidotów na taki stan rzeczy wydaje się naśladowanie postaw aktywnych. Nie każdy musi i może być mistrzem, nawet swojego podwórka. Ale każdy może ruszyć na świeże powietrze i czerpać przyjemność z aktywnego stylu życia.
Aktywność to zdrowie. Niby banał, a spróbujcie go wcielić w życie wśród swoich najbliższych. Zmienia się to, co prawda. Przykładem tu są choćby powstające kluby fitness i frekwencja w nich. Dziś modne jest posiadanie karty członkowskiej takiego klubu, przede wszystkim zaś w nim bywanie. Gdy więc widzę z okna swojej pracy dziarsko maszerujące panie i panów z kijkami, biegnących lub jadących rowerem to cieszę się ogromie, że oto dożyliśmy czasów, iż ludzie dostrzegają bezpośredni związek między swoją aktywnością a zdrowiem, czy w końcu jakością życia. Do aktywności ruchowej wcale nie potrzeba jakichś specjalnych środków i nakładów. Chęci i determinacja to 90 procent sukcesu. Początkiem dla tych, którzy chcą zacząć niech będzie długi spacer. I tak zawsze zaczynamy od pierwszego kroku. Warto pamiętać, że sport to przede wszystkim zabawa. On ma sprawiać przyjemność. Jak już uzależnimy się od tych „endomorfinek” (hormon „szczęścia” który wydziela się podczas wysiłku fizycznego) sami będziemy szukać czasu na to, by być aktywnym. To w sposób pozytywny uzależnia. Kończąc to pierwsze z Państwem spotkanie spieszę do swoich dzieci, by przekonywać je do tego, co tata głosi. Początki są trudne, nie tylko w sporcie, w pisaniu też.
Marek Siekierski
Komentarze
Dodane przez Widz, w dniu 07.01.2015 r., godz. 19.22
Panie Marku Siekierski, gratuluję odważnej decyzji. Obserwuję pańskie postępowanie i udział w publicznym dyskursie. Wydaje mi się pan zbytnio przytłoczony POwską doktryną. Może trzeba zacząć promować własne zdanie, bo dotychczas zupełnie niepotrzebnie pozostawał pan w cieniu przewodniczącego Mroza.
Panie Marku Siekierski, gratuluję odważnej decyzji. Obserwuję pańskie postępowanie i udział w publicznym dyskursie. Wydaje mi się pan zbytnio przytłoczony POwską doktryną. Może trzeba zacząć promować własne zdanie, bo dotychczas zupełnie niepotrzebnie pozostawał pan w cieniu przewodniczącego Mroza.
Spróbować zawsze warto.
Dodane przez Fan, w dniu 07.01.2015 r., godz. 21.16
Tylko skąd wątpliwość, że Wyszkowiak nie jest pismem obiektywnym? Biorąc pod uwagę resztę wyszkowskiej prasy, wydaje się, że to pismo z obiektywizmem ma najmniejszy problem. Niedawne wybory samorządowe dobitnie obnażyły służalczą zależność pozostałych. Można nie lubić felietonistów i się z nimi nie zgadzać, można im zarzucić stronniczość, można dostać w kość od bystrych komentatorów, ale co do reszty materiałów redakcyjnych nie powinniśmy mieć zarzutów. Za ten uczciwy i niezależny sposób prowadzenia gazety, właściciele są dyskryminowani. burmistrz szastający naszymi pieniędzmi kolejny raz zapomniał zamieścić akurat w tej gazecie świątecznych życzeń, nie zaprosił również mieszkańców za jej pośrednictwem na sponsorowane z naszych podatków wydarzenia jak miejski Sylwester oraz Orszak Trzech Króli. Co Pan na to?
Dodane przez Fan, w dniu 07.01.2015 r., godz. 21.16
Tylko skąd wątpliwość, że Wyszkowiak nie jest pismem obiektywnym? Biorąc pod uwagę resztę wyszkowskiej prasy, wydaje się, że to pismo z obiektywizmem ma najmniejszy problem. Niedawne wybory samorządowe dobitnie obnażyły służalczą zależność pozostałych. Można nie lubić felietonistów i się z nimi nie zgadzać, można im zarzucić stronniczość, można dostać w kość od bystrych komentatorów, ale co do reszty materiałów redakcyjnych nie powinniśmy mieć zarzutów. Za ten uczciwy i niezależny sposób prowadzenia gazety, właściciele są dyskryminowani. burmistrz szastający naszymi pieniędzmi kolejny raz zapomniał zamieścić akurat w tej gazecie świątecznych życzeń, nie zaprosił również mieszkańców za jej pośrednictwem na sponsorowane z naszych podatków wydarzenia jak miejski Sylwester oraz Orszak Trzech Króli. Co Pan na to?
Dodane przez ola, w dniu 07.01.2015 r., godz. 21.34
Rozważając wszelkie za i przeciw, wyszło, że spróbuję pana czytać. Co z tego wyniosę?
Rozważając wszelkie za i przeciw, wyszło, że spróbuję pana czytać. Co z tego wyniosę?
percepcja POdprogowa
Dodane przez zabuzak, w dniu 07.01.2015 r., godz. 22.07
" Do aktywności ruchowej wcale nie potrzeba jakichś specjalnych środków i nakładów." POparcia godne, niemniej POstawię niewinne pytanie. Jaką formę aktywności ruchowej uprawiał Pan, zanim stał się Pan beneficjentem " specjalnych środków i nakładów"-w tym przypadku- środków obciążających miejski budżet. Ale sukces Pan osiągnął, bynajmniej nie idąc "pod prąd dominującej modzie".
Dodane przez zabuzak, w dniu 07.01.2015 r., godz. 22.07
" Do aktywności ruchowej wcale nie potrzeba jakichś specjalnych środków i nakładów." POparcia godne, niemniej POstawię niewinne pytanie. Jaką formę aktywności ruchowej uprawiał Pan, zanim stał się Pan beneficjentem " specjalnych środków i nakładów"-w tym przypadku- środków obciążających miejski budżet. Ale sukces Pan osiągnął, bynajmniej nie idąc "pod prąd dominującej modzie".
Dodane przez sport to przyjemność, w dniu 07.01.2015 r., godz. 22.58
Pani Justyna zaskoczyła, z tych wyszkowskich,platformerskich "inteligentów" Siekierski jest drugi po "bogu". Popatrzcie prawicowi działacze, dlaczego towarzysze od Nowosielskiego wygrali - z spraw, które spartolili, Pan Marek potrafił wyciągnąć maksimum rzeczy pozytywnych, zapromować fitnessy i ubrać w zgrabny felietonik. Uczcie się. Prawicowy działacz napisałby w tym stylu. Temat sportu był tematem ważnym w tej kampanii wyborczej bo przez 12 lat Nowosiel zaniedbał sport a brak remontów obiektów sportowych spowodował, że młodzi nie mogą realizować się sportowo. Rok 2014 był rokiem sukcesów polskich sportowców i także w Wyszkowie młodzi garną się do piłki nożnej, siatkówki, lekkiej atletyki czy innych sportów. Brak bieżni z prawdziwego zdarzenia na stadionie, brak dodatkowych boisk na stadionie, Camper złożył akces do Plus Ligi ale nie ma odpowiedniej hali sportowej. WOSiR, który miał odpowiadać za sport i dostaje z budżetu Wyszkowa ok. 4 miliony złotych przeznacza głównie pieniądze na płace a w dużej części dla specjalistów i fachowców z politycznego nadania. Każdy czeka na budżet Wyszkowa na 2015 rok i jakie inwestycje będą realizowane, bo Nowosiel i jego sportowcy dużo naobiecali. Niby tak dużo garnie się do sportu a Nowosiel zmniejszył liczbę stypendiów i pieniędzy na sport. Jak to, że więcej młodzieży garnie się do sportu a Nowosiel darował z budżetu miejskiego na Bug Wyszków tylko 200 tysięcy jak w tamtym roku ponad 300 tysięcy, na Camper w 2014 roku dał ponad 300 tysięcy a teraz tylko 150 tysięcy. W tamtym roku tyle stypendiów a w obecnym tylko trzy i tylko Mateusz Tryc dostał ponownie. A gdzie dla pozostałych utalentowanych, przecież wyniki nie uzyskuje się tak ad hoc, trzeba dużej ciężkiej pracy. Gdzie stypendium dla Magdaleny Oczkowicz, utalentowanych pływaków, których sponsorują głównie rodzice itd. Fitness czy organizowanie wolnej amerykanki to nie jest dobre dla wyszkowskiej młodzieży. Nie potrzeba nam wyszkowskich Bedorfów, Mamedów Khalidów czy innych mięśniaków wytatuowanych na całym ciele. Można postawić na boks, sport o jasnych regułach w sporcie zawodowym. Wierzę, że Mateuszowi się uda, dobrze zakończy karierę amatorską i uda się pozyskać sponsorów w karierze zawodowej. Dużo jest średniaków w polskim boksie, dla których rok 2014 był okrutny. Zauważyłem też pewną zasadę w wyszkowskim sporcie, trenerzy, działacze sportowi im bliżej Nowosiela to spadają ich osiągnięcia i tracą autorytet. Ja postawiłem krzyżyk na panu Andrzeju, który tak promował za Nowosielem. Widać kasa to nie wszystko. Trzeba wierzyć, że dla wyszkowskiego sportu rok 2015 będzie dobry. Czekamy na budżet miejski i inwestycje jak również reformę skostniałego WOSiRu, który trzeba zreformować pod kierownictwem innej osoby. Może radny Deluga zajmie się POKiSem.
Pani Justyna zaskoczyła, z tych wyszkowskich,platformerskich "inteligentów" Siekierski jest drugi po "bogu". Popatrzcie prawicowi działacze, dlaczego towarzysze od Nowosielskiego wygrali - z spraw, które spartolili, Pan Marek potrafił wyciągnąć maksimum rzeczy pozytywnych, zapromować fitnessy i ubrać w zgrabny felietonik. Uczcie się. Prawicowy działacz napisałby w tym stylu. Temat sportu był tematem ważnym w tej kampanii wyborczej bo przez 12 lat Nowosiel zaniedbał sport a brak remontów obiektów sportowych spowodował, że młodzi nie mogą realizować się sportowo. Rok 2014 był rokiem sukcesów polskich sportowców i także w Wyszkowie młodzi garną się do piłki nożnej, siatkówki, lekkiej atletyki czy innych sportów. Brak bieżni z prawdziwego zdarzenia na stadionie, brak dodatkowych boisk na stadionie, Camper złożył akces do Plus Ligi ale nie ma odpowiedniej hali sportowej. WOSiR, który miał odpowiadać za sport i dostaje z budżetu Wyszkowa ok. 4 miliony złotych przeznacza głównie pieniądze na płace a w dużej części dla specjalistów i fachowców z politycznego nadania. Każdy czeka na budżet Wyszkowa na 2015 rok i jakie inwestycje będą realizowane, bo Nowosiel i jego sportowcy dużo naobiecali. Niby tak dużo garnie się do sportu a Nowosiel zmniejszył liczbę stypendiów i pieniędzy na sport. Jak to, że więcej młodzieży garnie się do sportu a Nowosiel darował z budżetu miejskiego na Bug Wyszków tylko 200 tysięcy jak w tamtym roku ponad 300 tysięcy, na Camper w 2014 roku dał ponad 300 tysięcy a teraz tylko 150 tysięcy. W tamtym roku tyle stypendiów a w obecnym tylko trzy i tylko Mateusz Tryc dostał ponownie. A gdzie dla pozostałych utalentowanych, przecież wyniki nie uzyskuje się tak ad hoc, trzeba dużej ciężkiej pracy. Gdzie stypendium dla Magdaleny Oczkowicz, utalentowanych pływaków, których sponsorują głównie rodzice itd. Fitness czy organizowanie wolnej amerykanki to nie jest dobre dla wyszkowskiej młodzieży. Nie potrzeba nam wyszkowskich Bedorfów, Mamedów Khalidów czy innych mięśniaków wytatuowanych na całym ciele. Można postawić na boks, sport o jasnych regułach w sporcie zawodowym. Wierzę, że Mateuszowi się uda, dobrze zakończy karierę amatorską i uda się pozyskać sponsorów w karierze zawodowej. Dużo jest średniaków w polskim boksie, dla których rok 2014 był okrutny. Zauważyłem też pewną zasadę w wyszkowskim sporcie, trenerzy, działacze sportowi im bliżej Nowosiela to spadają ich osiągnięcia i tracą autorytet. Ja postawiłem krzyżyk na panu Andrzeju, który tak promował za Nowosielem. Widać kasa to nie wszystko. Trzeba wierzyć, że dla wyszkowskiego sportu rok 2015 będzie dobry. Czekamy na budżet miejski i inwestycje jak również reformę skostniałego WOSiRu, który trzeba zreformować pod kierownictwem innej osoby. Może radny Deluga zajmie się POKiSem.
Dodane przez łubu dubu, niech nam żyje prezes wyszkowskiego klubu., w dniu 07.01.2015 r., godz. 23.40
Niektóre plotki, które krążą po Wyszkowie, mówią, że prezes Bugu Wyszków, Andrzejewski, został oddelegowany do prezesowania w wyszkowskim PiSie. Czy to Marku prawda?
Niektóre plotki, które krążą po Wyszkowie, mówią, że prezes Bugu Wyszków, Andrzejewski, został oddelegowany do prezesowania w wyszkowskim PiSie. Czy to Marku prawda?
Może radny Deluga zajmie się POKiSem.
Dodane przez Cieć, w dniu 08.01.2015 r., godz. 00.58
Człowiek, który wyparł się bezczelnie, że trenował bokserka zamieszanego w śmierć pod LOK? Udowodnił tym, że nie potrafi radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. A poza tym jakie ten człowiek ma obycie w kulturze, takie, że był bramkarzem na kilku koncertach?
Dodane przez Cieć, w dniu 08.01.2015 r., godz. 00.58
Człowiek, który wyparł się bezczelnie, że trenował bokserka zamieszanego w śmierć pod LOK? Udowodnił tym, że nie potrafi radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. A poza tym jakie ten człowiek ma obycie w kulturze, takie, że był bramkarzem na kilku koncertach?
Dodane przez K., w dniu 08.01.2015 r., godz. 08.11
O ile były to koncerty KULTURALNE!
O ile były to koncerty KULTURALNE!
Witam
Dodane przez Widz, w dniu 08.01.2015 r., godz. 10.17
Nie do końca się z panem zgodzę, że wybór "celebrytów" (również sportowych), to dobre wyjście. Niedawno miałem tę nieprzyjemność patrzeć jak jeden z hołubionych przez pana i stawianych za wzór miejski radny, na ringu nic godnego do naśladowania przez młodzież nie pokazał. Wręcz przeciwnie. Miejmy tylko nadzieję, że w polityce, ów "wzór", nie będzie stosował ciosów poniżej pasa.
Dodane przez Widz, w dniu 08.01.2015 r., godz. 10.17
Nie do końca się z panem zgodzę, że wybór "celebrytów" (również sportowych), to dobre wyjście. Niedawno miałem tę nieprzyjemność patrzeć jak jeden z hołubionych przez pana i stawianych za wzór miejski radny, na ringu nic godnego do naśladowania przez młodzież nie pokazał. Wręcz przeciwnie. Miejmy tylko nadzieję, że w polityce, ów "wzór", nie będzie stosował ciosów poniżej pasa.
Najbardziej znani wyszkowscy felietoniści to akurat nie dziennikarze, a lokalni politycy.
Dodane przez TD, w dniu 08.01.2015 r., godz. 10.29
Nieprawda, wszyscy razem pozostajecie w cieniu Judyty.
Dodane przez TD, w dniu 08.01.2015 r., godz. 10.29
Nieprawda, wszyscy razem pozostajecie w cieniu Judyty.
Zgadzam się z "Fanem"
Dodane przez TD, w dniu 08.01.2015 r., godz. 10.35
Twórczość niezależnych felietonistów powinniśmy oddzielać od bieżących materiałów redakcyjnych. Masz zarzut, kieruj go do redakcji, albo konkretnego felietonisty. Ja co do obiektywizmu Wyszkowiaka nie mam żadnych zastrzeżeń. Chętnie za to przeczytam, co pan w tej sprawie ma do powiedzenia.
Dodane przez TD, w dniu 08.01.2015 r., godz. 10.35
Twórczość niezależnych felietonistów powinniśmy oddzielać od bieżących materiałów redakcyjnych. Masz zarzut, kieruj go do redakcji, albo konkretnego felietonisty. Ja co do obiektywizmu Wyszkowiaka nie mam żadnych zastrzeżeń. Chętnie za to przeczytam, co pan w tej sprawie ma do powiedzenia.
Dodane przez Kaliope, w dniu 08.01.2015 r., godz. 12.15
Ja chętnie przeczytam, jak ocenia pan "obiektywizm" pozostałych wyszkowskich mediów, szczególnie w kontekście przedwyborczej kampanii.
Ja chętnie przeczytam, jak ocenia pan "obiektywizm" pozostałych wyszkowskich mediów, szczególnie w kontekście przedwyborczej kampanii.
Dodane przez ela, w dniu 08.01.2015 r., godz. 15.49
Z chęcią będę czytać, mam tylko nadzieję, że poza łatwym wychwalaniem osób i instytucji, zmierzy się pan również z próbą krytycznego spojrzenia na wyszkowską rzeczywistość.
Z chęcią będę czytać, mam tylko nadzieję, że poza łatwym wychwalaniem osób i instytucji, zmierzy się pan również z próbą krytycznego spojrzenia na wyszkowską rzeczywistość.
Dodane przez Jan, w dniu 08.01.2015 r., godz. 20.56
Co by było gdyby cała rada panie Siekierski, składała się z przeambicjonowanych sportowców?
Co by było gdyby cała rada panie Siekierski, składała się z przeambicjonowanych sportowców?
Dodane przez Grzegorz Gajewski, w dniu 08.01.2015 r., godz. 23.54
Dobrze, że pan Marek zaczął od spraw sportowych, wiele deklaracji złożył obecny burmistrz. Dla naszego komitetu, Masz Wybór, nie była to może najważniejsza sprawa, bardziej podatki i pobudzanie wyszkowskiej gospodarki, jednak swoje stanowisko przedstawiliśmy, nie będziemy go zmieniać, ewentualnie będziemy przychylać się do lepszych rozwiązań. Jak to powiedział na jednym z filmików pan Andrzejewski, trzeba kończyć z dyskusjami i podejmować decyzje. Dlatego z ciekawością czekam jakie inwestycje w infrastrukturę sportową znajdą się w budżecie miejskim na 2015 rok i jaka będzie polityka obecnej koalicji w dziedzinie sportu i ewentualnie rekreacji, turystyki. Bo wszystkich nie da się uszczęśliwić a jakąś politykę sportową długofalową trzeba prowadzić. Może Wyszków nie jest ważnym ośrodkiem sportu ale nie możemy tego zaniedbać. Będę się aktywnie przyglądał poczynaniom tej ekipy bo lubię sport, podobnie jak niektóre osoby z naszego komitetu Masz Wybór. Będziemy patrzeć czy nieduże, publiczne pieniądze na sport nie są marnotrawione.
Dobrze, że pan Marek zaczął od spraw sportowych, wiele deklaracji złożył obecny burmistrz. Dla naszego komitetu, Masz Wybór, nie była to może najważniejsza sprawa, bardziej podatki i pobudzanie wyszkowskiej gospodarki, jednak swoje stanowisko przedstawiliśmy, nie będziemy go zmieniać, ewentualnie będziemy przychylać się do lepszych rozwiązań. Jak to powiedział na jednym z filmików pan Andrzejewski, trzeba kończyć z dyskusjami i podejmować decyzje. Dlatego z ciekawością czekam jakie inwestycje w infrastrukturę sportową znajdą się w budżecie miejskim na 2015 rok i jaka będzie polityka obecnej koalicji w dziedzinie sportu i ewentualnie rekreacji, turystyki. Bo wszystkich nie da się uszczęśliwić a jakąś politykę sportową długofalową trzeba prowadzić. Może Wyszków nie jest ważnym ośrodkiem sportu ale nie możemy tego zaniedbać. Będę się aktywnie przyglądał poczynaniom tej ekipy bo lubię sport, podobnie jak niektóre osoby z naszego komitetu Masz Wybór. Będziemy patrzeć czy nieduże, publiczne pieniądze na sport nie są marnotrawione.
Dodane przez Wielki Foch, w dniu 09.01.2015 r., godz. 00.32
Początek całkiem niezły panie Marku. Tymczasem gminni radni podnoszą sobie diety, burmistrz zapowiada drugiego (niepotrzebnego) zastępcę, a w sporcie oraz kulturze pani Kowalewska zapowiada cięcia.
Początek całkiem niezły panie Marku. Tymczasem gminni radni podnoszą sobie diety, burmistrz zapowiada drugiego (niepotrzebnego) zastępcę, a w sporcie oraz kulturze pani Kowalewska zapowiada cięcia.
Dodane przez ..., w dniu 09.01.2015 r., godz. 15.06
A co z Warpasem? Już nie będzie cudotwórcą?
A co z Warpasem? Już nie będzie cudotwórcą?
Dodane przez do G G, w dniu 09.01.2015 r., godz. 18.55
juz wyborcy wybrali,daj se siana
juz wyborcy wybrali,daj se siana
Dodane przez Alik, w dniu 09.01.2015 r., godz. 19.00
Pan Marek ma doswiadczenie I osiagniecia jako prezes budownictwa (nie przominam sobie tej nazwy )Z pewnoscia wnikliwie przyjrzy sie dziedzinie sportu I ich wlodarzom.A tak na marginesie,jaki sport uprawia pan czynnie I od jak dawna.
Pan Marek ma doswiadczenie I osiagniecia jako prezes budownictwa (nie przominam sobie tej nazwy )Z pewnoscia wnikliwie przyjrzy sie dziedzinie sportu I ich wlodarzom.A tak na marginesie,jaki sport uprawia pan czynnie I od jak dawna.
Dodane przez Leszek, w dniu 09.01.2015 r., godz. 19.05
Panie Siekerski,co pan sadzi o cieciach na sport,ktore zadeklarowala pani wiceburmistrz.Czy jako czlonek PO ma pan wplyw I argumenty na lagodniejsze potraktowanie tej dziedziny
Panie Siekerski,co pan sadzi o cieciach na sport,ktore zadeklarowala pani wiceburmistrz.Czy jako czlonek PO ma pan wplyw I argumenty na lagodniejsze potraktowanie tej dziedziny
Przykładem tu są choćby powstające kluby fitness i frekwencja w nich. Dziś modne jest posiadanie karty członkowskiej takiego klubu, przede wszystkim zaś w nim bywanie.
Dodane przez Na pokaz, w dniu 09.01.2015 r., godz. 19.06
No rzeczywiście, wszystko co "modne" podszyte jest próżnością. Nawet przed wyborami sam Bocian zapisał się do takiego klubu. Nie pomogło mu to w osiągnięciu sukcesu . Z innej strony, beznadziejnie wygląda panienka wystawiona w klubowej witrynie biegająca w miejscu na sztucznej bieżni. W środku lata, gdzie przyroda jest w pełnym rozkwicie, gdzie rzeka i piękne lasy. Tak wiec, proszę nie przeceniać tego snobistycznego klubowania się na pokaz.
Dodane przez Na pokaz, w dniu 09.01.2015 r., godz. 19.06
No rzeczywiście, wszystko co "modne" podszyte jest próżnością. Nawet przed wyborami sam Bocian zapisał się do takiego klubu. Nie pomogło mu to w osiągnięciu sukcesu . Z innej strony, beznadziejnie wygląda panienka wystawiona w klubowej witrynie biegająca w miejscu na sztucznej bieżni. W środku lata, gdzie przyroda jest w pełnym rozkwicie, gdzie rzeka i piękne lasy. Tak wiec, proszę nie przeceniać tego snobistycznego klubowania się na pokaz.
Dodane przez Łokietek, w dniu 10.01.2015 r., godz. 09.22
Cyt: "Tak wiec, proszę nie przeceniać tego snobistycznego klubowania się na pokaz..." Dobra uwaga, beznadziejny jest opisany powyżej obrazek. Jestem wielki/a uprawiam sport - w oknie. Można i tak :)
Cyt: "Tak wiec, proszę nie przeceniać tego snobistycznego klubowania się na pokaz..." Dobra uwaga, beznadziejny jest opisany powyżej obrazek. Jestem wielki/a uprawiam sport - w oknie. Można i tak :)
Dodane przez Stary Komunista, w dniu 10.01.2015 r., godz. 11.27
Czy nie przecenia pan równiez tych rzekomych sukcesów naszych bokserów? Może i osiągają jakieś dobre wyniki, ale jeśli wziąc pod uwagę wielość federacji i organizacji na bokserskim podwórku, to okazuje się, ze sukcesy są co najwyżej III ligowe. Nikt jakoś nie chce tego do końca wytłumaczyć, że są to sukcesy w jakiś podrzędnych rywalizacjach. Jeszcze jedno, czy mordobicie może być wzorem dla młodzieży, jeśli tak musimy również przełknąć "pigułkę" związaną z bokserem "wzorem" spod LOKU.
Czy nie przecenia pan równiez tych rzekomych sukcesów naszych bokserów? Może i osiągają jakieś dobre wyniki, ale jeśli wziąc pod uwagę wielość federacji i organizacji na bokserskim podwórku, to okazuje się, ze sukcesy są co najwyżej III ligowe. Nikt jakoś nie chce tego do końca wytłumaczyć, że są to sukcesy w jakiś podrzędnych rywalizacjach. Jeszcze jedno, czy mordobicie może być wzorem dla młodzieży, jeśli tak musimy również przełknąć "pigułkę" związaną z bokserem "wzorem" spod LOKU.
Dodane przez czytelnik, w dniu 10.01.2015 r., godz. 11.43
Felieton nudny i nieciekawa tak jak nieciekawa osobowością jest niebieski. Dużo ciekawszy jest post pod felieton dodany przez ,, sport to przyjemność,,. Siekierskiemu jak chcę zaistnieć na siłę niech ktoś pisze za niego. Bo ten tekst to chwała.
Felieton nudny i nieciekawa tak jak nieciekawa osobowością jest niebieski. Dużo ciekawszy jest post pod felieton dodany przez ,, sport to przyjemność,,. Siekierskiemu jak chcę zaistnieć na siłę niech ktoś pisze za niego. Bo ten tekst to chwała.
Do czytelnika
Dodane przez knom, w dniu 10.01.2015 r., godz. 13.26
Sądząc po poziomie twojego komentarza, również o Tobie można wyrobić sobie opinię. Myślisz, że jak wypadłeś? Moim skromnym zdaniem "chało-tycznie".
Dodane przez knom, w dniu 10.01.2015 r., godz. 13.26
Sądząc po poziomie twojego komentarza, również o Tobie można wyrobić sobie opinię. Myślisz, że jak wypadłeś? Moim skromnym zdaniem "chało-tycznie".
Dodane przez Ja, w dniu 10.01.2015 r., godz. 14.37
Siekierski felietonistą Wyszkowiaka - nic jak został współwłaścicielem gazety :)
Siekierski felietonistą Wyszkowiaka - nic jak został współwłaścicielem gazety :)
Dodane przez ola, w dniu 10.01.2015 r., godz. 16.16
No tak, szałajda w ten sam sposób zrobiła właściciela gazety z innego felietonsty Marka Głowackiego. Chyba dlatego szefowa kampanii Grzegorza N. Aneta Kowalewska nienawidzi Wyszkowiaka. Ciekawe czy teraz zmieni zdanie?
No tak, szałajda w ten sam sposób zrobiła właściciela gazety z innego felietonsty Marka Głowackiego. Chyba dlatego szefowa kampanii Grzegorza N. Aneta Kowalewska nienawidzi Wyszkowiaka. Ciekawe czy teraz zmieni zdanie?
Dodane przez Box, w dniu 10.01.2015 r., godz. 18.08
Marek, czyś ty się na głowy z Głowackim pomieniał? Po co ty tu piszesz?
Marek, czyś ty się na głowy z Głowackim pomieniał? Po co ty tu piszesz?
Boks & Drugs & Rock'n'rool
Dodane przez Bolo, w dniu 10.01.2015 r., godz. 21.58
Więcej boksu i botoksu. Niech się pan tak nie podnieca ta wzorcowością wyszkowskich zabijaków, bo im wyżej pan w tych zachwytach wzleci, tym ciężej pan zniesie brutalny powrót na ziemię.
Dodane przez Bolo, w dniu 10.01.2015 r., godz. 21.58
Więcej boksu i botoksu. Niech się pan tak nie podnieca ta wzorcowością wyszkowskich zabijaków, bo im wyżej pan w tych zachwytach wzleci, tym ciężej pan zniesie brutalny powrót na ziemię.
Marek, czyś ty się na głowy z Głowackim pomieniał? Po co ty tu piszesz?
Dodane przez Zen, w dniu 10.01.2015 r., godz. 22.43
Zaapelował przewodniczący Mróz
Dodane przez Zen, w dniu 10.01.2015 r., godz. 22.43
Zaapelował przewodniczący Mróz
Cześć hejterze :)
Dodane przez Antybox, w dniu 10.01.2015 r., godz. 23.12
To nie dotyczy Mroza, Box to uśpiony nick pacjenta z pułtuskiej :)
Dodane przez Antybox, w dniu 10.01.2015 r., godz. 23.12
To nie dotyczy Mroza, Box to uśpiony nick pacjenta z pułtuskiej :)
mniej za, więcej przeciw
Dodane przez zabużak, w dniu 12.01.2015 r., godz. 13.55
Tych "endomorfinek" może z czasem wydzielać się Panu coraz więcej. Powoli, ale jednak, zmienia się kierunek politycznych wiatrów i trzeba będzie halsować, co na platformie łatwe nie jest. I ten bogaty ekwipunek na POkładzie, którego konformiście POzbyć się nie sposób, nawet tak refleksyjnemu, za jakiego chciałby Szanowny Pan uchodzić.
Dodane przez zabużak, w dniu 12.01.2015 r., godz. 13.55
Tych "endomorfinek" może z czasem wydzielać się Panu coraz więcej. Powoli, ale jednak, zmienia się kierunek politycznych wiatrów i trzeba będzie halsować, co na platformie łatwe nie jest. I ten bogaty ekwipunek na POkładzie, którego konformiście POzbyć się nie sposób, nawet tak refleksyjnemu, za jakiego chciałby Szanowny Pan uchodzić.
Dodane przez Kolega, w dniu 13.01.2015 r., godz. 15.02
Marku, to nie Twoj styl .Moze tak jak Radzio masz. ,,konsultanta"Czyzbys POprawil swoja elokwencje,takiego Cie nie znam.Sie masz.
Marku, to nie Twoj styl .Moze tak jak Radzio masz. ,,konsultanta"Czyzbys POprawil swoja elokwencje,takiego Cie nie znam.Sie masz.
Felietonista na niby
Dodane przez Kaśka, w dniu 13.01.2015 r., godz. 15.25
Mareczku , kto cię zna to wie jaki jesteś i kogo grasz. Lansujesz się na polityka nie wychodzi. Teraz na felietonistę jeszcze gorzej. Bądź lepiej sobą - może zmień podejście do ludzi to więcej osiągniesz
Dodane przez Kaśka, w dniu 13.01.2015 r., godz. 15.25
Mareczku , kto cię zna to wie jaki jesteś i kogo grasz. Lansujesz się na polityka nie wychodzi. Teraz na felietonistę jeszcze gorzej. Bądź lepiej sobą - może zmień podejście do ludzi to więcej osiągniesz
Dodane przez J4P, w dniu 14.01.2015 r., godz. 01.12
Panie Siekierski, komu Pan nadepnął na odcisk swoją odważną decyzją komentowania wyszkowskiej rzeczywistości? Jeszcze się Pan nie rozkręcił, a już psy ujadają. Ze strachu? Najciekawsze jest to, że to szczekanie wydaje się dochadzić z pańskiego POdwórka! Wszedł Pan komuś w paradę?
Panie Siekierski, komu Pan nadepnął na odcisk swoją odważną decyzją komentowania wyszkowskiej rzeczywistości? Jeszcze się Pan nie rozkręcił, a już psy ujadają. Ze strachu? Najciekawsze jest to, że to szczekanie wydaje się dochadzić z pańskiego POdwórka! Wszedł Pan komuś w paradę?
Dodane przez Jacek, w dniu 14.01.2015 r., godz. 11.36
Dobrze, ale kiedy pochwali juz pan pupili za ich osiągnięcia, warto spojrzeć na te wszsykie sprawy (sportu, kultury, promocji) również krytycznym okiem.
Dobrze, ale kiedy pochwali juz pan pupili za ich osiągnięcia, warto spojrzeć na te wszsykie sprawy (sportu, kultury, promocji) również krytycznym okiem.
Dodane przez Do j4P, w dniu 14.01.2015 r., godz. 13.03
Pies nigdy nie szczeka na dobrego czlowieka.Mowi Ci cos to.?
Pies nigdy nie szczeka na dobrego czlowieka.Mowi Ci cos to.?
do psa
Dodane przez ola, w dniu 14.01.2015 r., godz. 17.09
Chyba nigdy nie miałeś psa, bo się na nich nie znasz.
Dodane przez ola, w dniu 14.01.2015 r., godz. 17.09
Chyba nigdy nie miałeś psa, bo się na nich nie znasz.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl