• - Strona Główna

Na początku jednak zaapelowała o pójście do wyborów. Zwróciła się o poparcie tych osób, których kandydaci odpadli w pierwszej turze wyborów na burmistrza.
– Programy komitetów są zbieżne, wiele punktów jest podobnych. Elektorat kandydatów, którzy opowiadali się przeciw G. Nowosielskiemu, mógłby nas poprzeć. Jest szansa odwrócić wynik drugiej tury – stwierdziła Justyna Garbarczyk. – Dwanaście lat rządów Grzegorza Nowosielskiego pokazało, że mieszkańcy nie są zadowoleni ze sposobu zarządzania, jaki on prezentuje – dodała.
Zwróciła uwagę na konflikt w związku z propozycją obecnego burmistrza, który rozważa zlikwidowanie dotychczasowego stadionu WOSiR przy ul. Kościuszki i zbudowanie nowego przy ul. Pułtuskiej.
– Nawet wyborcy PiS-u, którzy głosowali na Marka Głowackiego i Iwonę Wyszyńską udzielają mi poparcia, proszą, żebym wygrała wybory, żeby nie dopuścić do przeniesienia stadionu – stwierdziła J. Garbarczyk. – Plan Zagospodarowania Przestrzennego (obejmujący stadion WOSiR – przyp. red.) został przygotowany i czeka na uchwalenie. Po wygranej Grzegorza Nowosielskiego może się tak stać na jednej z pierwszych sesji nowej kadencji. W Radzie Miejskiej nie ma pluralizmu, obecny burmistrz wprowadził do niej kilkunastu swoich radnych, więc nic nie będzie stało na przeszkodzie, żeby ten plan uchwalić.
Kandydatka na burmistrza mówiła o proponowanej przez dotychczasowe władze zmianie przeznaczenia gruntu, na którym jest teraz stadion WOSiR – ma on być przekształcony pod budownictwo wielorodzinne. To da możliwość likwidacji stadionu i sprzedania terenu potencjalnemu deweloperowi (jeśli taki wariant rozwoju bazy sportowej zostanie ostatecznie przyjęty).
Według Justyny Garbarcyk, mieszkańców denerwuje, że nie ma jednego planu zagospodarowania miasta, a zmieniane są wybrane miejsca pod konkretnych przedsiębiorców.
– Burmistrzowie mówią, że gmina jest liderem w konkursach, ale to nieprawda. Inne gminy rozwijają się szybciej i lepiej są zarządzane. Tego, że jesteśmy liderem nie widać – oświadczyła. – Władze tuszują utratę 24 mln zł na obwodnicę śródmiejską i składają winę na Starostwo. Grzegorz Nowosielski powinien przyznać, że jego urzędnicy nie potrafili przygotować dokumentacji. Przez półtorej kadencji nie zrobił też nic, żeby pozyskać środki na dokończenie obwodnicy.
Kandydatka podkreśliła, że w swojej karierze zawodowej nadzorowała kilkanaście projektów o łącznej wartości blisko miliarda złotych.
– W Wyszkowie nie zauważyłam spektakularnych, dużych inwestycji, projektów unijnych, które byłyby tu realizowane – uznała.
Wymieniła najważniejsze punkty swojego programu, które przede wszystkim chciałaby realizować jako burmistrz. Wśród nich zwróciła uwagę na konieczność pozyskiwania pieniędzy z Unii Europejskiej na tworzenie miejsc pracy. Justyna Garbarczyk chce też rozszerzyć działającą w strefie przemysłowej specjalną strefę ekonomiczną i ściągać do niej inwestorów. Kandydatka zapowiada dokończenie obwodnicy śródmiejskiej.
– Uruchomię wszystkie kontakty, jakie mam w Warszawie, by zdobyć te środki, zbudować obwodnicę i zlikwidować dzięki niej korki – deklarowała. – Obecnie nie ma wizji polityki rozwoju gminy. To działania doraźne, wyborcy mówią, że tereny są przygotowywane pod rozwój konkretnych firm. Burmistrz działa dla grupy wybranych mieszkańców, a nie dla wszystkich.
Dała tu przykład zamiany gruntów, na którą zgodzili się miejscy radni na ostatniej sesji Rady Miejskiej.
– Polityka tych władz jest taka, że tuż przed wyborami robi się chodniki, klomby, żeby pokazać, że władza działa. A proste jest przecież zrobienie na początku kadencji perspektywicznego planu rozwoju w mieście, sołectwach – oświadczyła. – Nie może być tak, że kilka milionów złotych oszczędności Rada, pod wpływem burmistrza, przeznacza na jednej z ostatnich sesji na budowę chodników. Kilka lat temu były one budowane na ul. Sowińskiego – teraz się je zrywa i buduje od nowa, a drogi w Sitnie się nie buduje. Burmistrz powinien dbać o równomierny rozwój gminy bez względu na swoje sympatie czy antypatie polityczne.
J. Garbarczyk chce ograniczyć wydatki na administrację, zlikwidować stanowisko drugiego wiceburmistrza.
– To stanowisko utworzone dla celów politycznych, za poparcie PiS-u. Wydatki na nie przez całą kadencję to ok. pół miliona złotych. Zastępca burmistrza nadzoruje trzy osoby w wydziale oświaty i jedną osobę do spraw profilaktyki uzależnień – mówiła kandydatka. – Burmistrz ma obowiązek racjonalnie gospodarować pieniędzmi, a tego nie robi. Burmistrz czuje się bezkarny, zarządza jednoosobowo, ma bezwolną radę, która głosuje tak, jak on przygotuje uchwały. Mówiono mi, że radni w komisjach mówią inaczej, dyskutują, są otwarci na zmiany, a potem jest zebranie w koalicji, zarządzenie jednakowego głosowania i dany projekt uchwały nie przechodzi.
Zdaniem Justyny Garbarczyk, mieszkańców bulwersuje istnienie stanowiska zastępcy prezesa Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji przyznane, zdaniem Justyny Garbarczyk, Zbigniewowi Wiśniewskiemu za poparcie wyborcze.
– Bulwersuje sprawa zatrudniania rodzin radnych, zwalniania w szkołach, przy czym jedna osoba nie została zwolniona, bo jest żoną radnego – mówiła. – Przykładem szantażowania, czy straszenia ludzi, które uprawia pan burmistrz zatrudniając osoby, jest przykład Andrzeja Piątka. Przy sprawie TESCO radni byli namawiani, by odwołać starostę. Pan Piątek dostał propozycję bycia dyrektorem PWiK za to, że zagłosuje za moim odwołaniem. Andrzej Piątek się nie zgodził, więc w niedalekiej przyszłości został odwołany ze stanowiska zastępcy dyrektora wodociągów. Jakiś czas minął, po latach za stanowisko, jak to niektórzy mówią „ciecia stadionu”, znalazł się na listach wyborczych pana burmistrza.
J. Garbarczyk zarzucała obecnemu burmistrzowi braku planu rozwoju.
– Jak mantra burmistrz obiecuje te same dziedziny do wykonania i tego nie robi – obiecywał nielikwidowanie szkół, a zlikwidował je Gulczewie i Kamieńczyku, Jest niewiarygodną osobą.
Przymierze Samorządowe ma w programie budowę mieszkań socjalnych i komunalnych. J. Garbarczyk zwracała uwagę, że obecne władze nie realizują takich przedsięwzięć. Deklarowała współpracę ze wszystkimi wójtami.
– Tu nie powinno się dzielić na barwy polityczne, ideologie, ale działać dla dobra gminy Wyszków, całego regionu. Zwracam się o poparcie do wszystkich mieszkańców Wyszkowa. Dokonam analizy budżetu, obniżenia podatków lokalnych, bo są za wysokie. Powstają zaległości w ich zapłacie, a potem są umarzane osobom, którym nie powinny być umorzone, bogatym mieszkańcom – uznała.
Tego dnia kilka godzin później Justyna Garbarczyk uczestniczyła w pikiecie w obronie stadionu przy ul. Kościuszki.
J.P.

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: