Co zaoferować rodzinie?
(Zam: 15.10.2014 r., godz. 16.49)Komitet Wyborczy Wyborców Masz Wybór zorganizował 3 października w miejskiej bibliotece godzinny panel dyskusyjny na temat polityki prorodzinnej w samorządach gminnym i powiatowym.
Jak zaznaczyła Teresa Trzaska, nie wszystkie zadania w zakresie polityki prorodzinnej to kompetencje samorządów. Podkreśliła, że spotkanie miało na celu pokazać filozofię, podejście kandydatów do kwestii troski o rodziny.
– Dla każdego z nas rodzina jest najważniejsza, to źródło ciepła, akceptacji. Mówiło się nam, że im mniej dzieci, tym będziemy bogatsi, ale to nieprawda, bo tym szybciej gospodarka się sypie – rozpoczął swój wywód Wiktor Owsiak, doktor psychologii, wykładowca, członek Prawicy Rzeczpospolitej, ojciec dwóch synów. – Należy wrócić do starych metod wychowawczych, rozwijania u dziecka sprawności intelektualnych i moralnych.
Jak zauważył, w powiecie nie ma ośrodka interwencji kryzysowej ani organizacji pomagających ofiarom przemocy w rodzinie.
Na problem braku skutecznej pomocy ze strony instytucji wskazała też kandydatka do Rady Powiatu, nauczycielka wychowania do życia w rodzinie, przewodnicząca Rady Rodziców w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym Maria Oleksiak, której trójka dzieci ma orzeczenie o niepełnosprawności.
– Pierwszą pomoc otrzymałam od innych rodziców. Niestety, w momencie diagnozy rodzice są pozostawieni sami sobie – podkreśliła. – Chcę stworzyć centrum koordynacyjne służące rehabilitacji, edukacji itp. Realną pomocą jest też asystent osoby niepełnosprawnej, jednak na zatrudnienie takich osób nie ma pieniędzy.
Jak zaznaczyła, ważne też jest szkolenie nauczycieli, by umieli rozpoznawać problemy u dzieci. Maria Oleksiak postuluje przywrócenie stołówek w szkołach, osób na stałe zatrudnionych do sprzątania. Jej zdaniem, wprowadzony system przetargów na dostarczanie posiłków i sprzątanie sprzyja kumoterstwu.
– Trzeba też wziąć pod lupę wszystkie sklepiki szkolne – są tam zdrowe rzeczy, ale i trucizna, produkty, które tam nie powinny się znaleźć – uznała dodając, że to rodzice powinni decydować, co w sklepiku ma być dostępne dla uczniów.
Postulowała również przywrócenie opieki stomatologicznej w szkołach.
Monika Bieżuńska zwróciła uwagę na aspekty związane z edukacją dzieci w szkołach. Podkreśliła, że powinny się czuć bezpiecznie w placówkach, do których uczęszczają, a nauczyciele powinni być otwarci na opinie, uwagi rodziców, szanować prywatność podopiecznych i odnosić się do nich z szacunkiem.
– Rodzic powinien mieć świadomość, że może mieć wpływ na życie szkoły – podkreśliła.
Jej zdaniem, uczniowie powinni mieć łatwiejszy dostęp do psychologa, pedagoga, logopedy. Podkreśliła, że wciąż w niektórych placówkach brakuje bazy sportowej, a także przedszkoli na wsiach.
Według Justyny Tchórzewskiej, kolejnej panelistki, oferta w ramach Wyszkowskiej Karty Rodziny (oferowana rodzinom z co najmniej trojgiem dzieci) powinna być poszerzona o ulgi w opłatach za wywóz śmieci.
– Żeby gminy nie żerowały na tych rodzinach, nie zabierały im ostatnich zaoszczędzonych pieniędzy – podkreśliła.
Jej zdaniem, to gmina powinna być właścicielem podręczników szkolnych – kupić je i za niewielką opłatą wypożyczać potrzebującym rodzinom. Inny jej pomysł to pomoc rodzinom, których nie stać na posłanie dzieci do przedszkola – według Justyny Tchórzewskiej dla nich samorząd powinien zorganizować zajęcia w przedszkolach, szkołach np. dwa razy w tygodniu po dwie godziny.
J. Tchórzewska zasugerowała potrzebę stworzenia w Wyszkowie jadłodajni, banku żywności oraz sprawdzenia, czy pomoc społeczna jest w tej chwili właściwie rozdzielana. Uznała też, że w mieście powinna funkcjonować wypożyczalnia wózków inwalidzkich, kul, wózków dziecięcych czy rowerków dla dzieci.
J.P.
– Dla każdego z nas rodzina jest najważniejsza, to źródło ciepła, akceptacji. Mówiło się nam, że im mniej dzieci, tym będziemy bogatsi, ale to nieprawda, bo tym szybciej gospodarka się sypie – rozpoczął swój wywód Wiktor Owsiak, doktor psychologii, wykładowca, członek Prawicy Rzeczpospolitej, ojciec dwóch synów. – Należy wrócić do starych metod wychowawczych, rozwijania u dziecka sprawności intelektualnych i moralnych.
Jak zauważył, w powiecie nie ma ośrodka interwencji kryzysowej ani organizacji pomagających ofiarom przemocy w rodzinie.
Na problem braku skutecznej pomocy ze strony instytucji wskazała też kandydatka do Rady Powiatu, nauczycielka wychowania do życia w rodzinie, przewodnicząca Rady Rodziców w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym Maria Oleksiak, której trójka dzieci ma orzeczenie o niepełnosprawności.
– Pierwszą pomoc otrzymałam od innych rodziców. Niestety, w momencie diagnozy rodzice są pozostawieni sami sobie – podkreśliła. – Chcę stworzyć centrum koordynacyjne służące rehabilitacji, edukacji itp. Realną pomocą jest też asystent osoby niepełnosprawnej, jednak na zatrudnienie takich osób nie ma pieniędzy.
Jak zaznaczyła, ważne też jest szkolenie nauczycieli, by umieli rozpoznawać problemy u dzieci. Maria Oleksiak postuluje przywrócenie stołówek w szkołach, osób na stałe zatrudnionych do sprzątania. Jej zdaniem, wprowadzony system przetargów na dostarczanie posiłków i sprzątanie sprzyja kumoterstwu.
– Trzeba też wziąć pod lupę wszystkie sklepiki szkolne – są tam zdrowe rzeczy, ale i trucizna, produkty, które tam nie powinny się znaleźć – uznała dodając, że to rodzice powinni decydować, co w sklepiku ma być dostępne dla uczniów.
Postulowała również przywrócenie opieki stomatologicznej w szkołach.
Monika Bieżuńska zwróciła uwagę na aspekty związane z edukacją dzieci w szkołach. Podkreśliła, że powinny się czuć bezpiecznie w placówkach, do których uczęszczają, a nauczyciele powinni być otwarci na opinie, uwagi rodziców, szanować prywatność podopiecznych i odnosić się do nich z szacunkiem.
– Rodzic powinien mieć świadomość, że może mieć wpływ na życie szkoły – podkreśliła.
Jej zdaniem, uczniowie powinni mieć łatwiejszy dostęp do psychologa, pedagoga, logopedy. Podkreśliła, że wciąż w niektórych placówkach brakuje bazy sportowej, a także przedszkoli na wsiach.
Według Justyny Tchórzewskiej, kolejnej panelistki, oferta w ramach Wyszkowskiej Karty Rodziny (oferowana rodzinom z co najmniej trojgiem dzieci) powinna być poszerzona o ulgi w opłatach za wywóz śmieci.
– Żeby gminy nie żerowały na tych rodzinach, nie zabierały im ostatnich zaoszczędzonych pieniędzy – podkreśliła.
Jej zdaniem, to gmina powinna być właścicielem podręczników szkolnych – kupić je i za niewielką opłatą wypożyczać potrzebującym rodzinom. Inny jej pomysł to pomoc rodzinom, których nie stać na posłanie dzieci do przedszkola – według Justyny Tchórzewskiej dla nich samorząd powinien zorganizować zajęcia w przedszkolach, szkołach np. dwa razy w tygodniu po dwie godziny.
J. Tchórzewska zasugerowała potrzebę stworzenia w Wyszkowie jadłodajni, banku żywności oraz sprawdzenia, czy pomoc społeczna jest w tej chwili właściwie rozdzielana. Uznała też, że w mieście powinna funkcjonować wypożyczalnia wózków inwalidzkich, kul, wózków dziecięcych czy rowerków dla dzieci.
J.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl