Cieszmy się wolnością
(Zam: 27.08.2014 r., godz. 16.34)Dwa dni po obchodach Cudu nad Wisłą i Święta Wojska Polskiego na Skwerze Jana Pawła II, 17 sierpnia w Rybienku Leśnym gminnym samorząd zorganizował uroczystość z okazji 94. rocznicy Bitwy Warszawskiej.
W kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski odbyła się msza święta, po której uczestnicy przemaszerowali pod pomnik pomordowanych przez sowiecką czerezwyczajkę, gdzie oddali hołd bohaterom i ofiarom wojny polsko-bolszewickiej.
Mszę świętą o godz. 11.00 odprawił proboszcz parafii ks. Eugeniusz Leda, w towarzystwie ks. Zenona Mosakowskiego, ks. Jerzego Błaszczaka i ks. Jerzego Dębowskiego. Podczas nabożeństwa Związek Piłsudczyków Rzeczypospolitej Polskiej przekazał parafii w Rybienku Leśnym litograf powstania styczniowego z napisem: „Polska mowa, polska wiara przetrwa niejednego cara”. Była to również okazja do okolicznościowych przemówień.
– Tak jak rok 1920 był wielkim zagrożeniem, ale ostatecznie okazał się chwałą, tak historia naszego pomnika nad Bugiem jest bardzo dramatyczna – mówił burmistrz Wyszkowa Grzegorz Nowosielski. – W tym miejscu polegli bestialsko zamordowani, męczeni polscy żołnierze. Darto im skórę robiąc „rękawiczki pańskie”, jak to się bolszewicy wyrażali, zdzierano im „lampasy ułańskie”. Ich ofiara nie poszła jednak na marne. Polska podniosła się, pokonała wroga.
Pomnik poświęcony pomordowanym przez sowiecką czerezwyczajkę, odsłonięto w sierpniu 1921 r. Rok wcześniej 17 sierpnia członkowie tajnej policji politycznej komunistycznej Rosji brutalnie rozstrzelali tam ppor. Antoniego Wołowskiego, trzech żołnierzy Wojska Polskiego z 10. Dywizji Piechoty i trzech cywilów. W 1948 r. władze komunistyczne nakazały zniszczyć pomnik. Po zdemontowaniu krzyż wrzucono do starorzecza Bugu, a część kamienna została wmurowana pod schodami Urzędu Gminy w Somiance. Przetrwała tam do marca 1989 r. Po wydobyciu przez grupę mieszkańców wraz z odnalezionym oryginalnym krzyżem, granitowy obelisk został ustawiony na dawnym miejscu. 13 sierpnia 1989 r. odbyło się ponowne odsłonięcie pomnika.
– To swoisty triumf dobra nad złem. Cieszmy się, że w końcu żyjemy w kraju wolnym. Kolejne pokolenia nie znają wojny – powiedział burmistrz.
Po mszy uczestnicy uroczystości w tym poczty sztandarowe, władze samorządowe i mieszkańcy na czele z reprezentantami 5. Pułku Ułanów Zasławskich ruszyli korowodem pod historyczny pomnik. Na miejscu zebrani pomodlili się za poległych żołnierzy, a poszczególne delegacje (m.in. przedstawiciele Urzędu Miejskiego, władz samorządowych, kombatanci, wyszkowscy działacze partyjnych ugrupowań, duchowieństwo, reprezentanci straży miejskiej i wyszkowskich instytucji) złożyły kwiaty i oddały hołd zamordowanym. Rys historyczny dramatycznych wydarzeń sprzed 94 lat przybliżył Konrad Wróbel.
Uroczystości zakończył występ Młodzieżowej Orkiestry Dętej pod batutą kapelmistrza Franciszka Józefa Bieganowskiego.
P.D.
Mszę świętą o godz. 11.00 odprawił proboszcz parafii ks. Eugeniusz Leda, w towarzystwie ks. Zenona Mosakowskiego, ks. Jerzego Błaszczaka i ks. Jerzego Dębowskiego. Podczas nabożeństwa Związek Piłsudczyków Rzeczypospolitej Polskiej przekazał parafii w Rybienku Leśnym litograf powstania styczniowego z napisem: „Polska mowa, polska wiara przetrwa niejednego cara”. Była to również okazja do okolicznościowych przemówień.
– Tak jak rok 1920 był wielkim zagrożeniem, ale ostatecznie okazał się chwałą, tak historia naszego pomnika nad Bugiem jest bardzo dramatyczna – mówił burmistrz Wyszkowa Grzegorz Nowosielski. – W tym miejscu polegli bestialsko zamordowani, męczeni polscy żołnierze. Darto im skórę robiąc „rękawiczki pańskie”, jak to się bolszewicy wyrażali, zdzierano im „lampasy ułańskie”. Ich ofiara nie poszła jednak na marne. Polska podniosła się, pokonała wroga.
Pomnik poświęcony pomordowanym przez sowiecką czerezwyczajkę, odsłonięto w sierpniu 1921 r. Rok wcześniej 17 sierpnia członkowie tajnej policji politycznej komunistycznej Rosji brutalnie rozstrzelali tam ppor. Antoniego Wołowskiego, trzech żołnierzy Wojska Polskiego z 10. Dywizji Piechoty i trzech cywilów. W 1948 r. władze komunistyczne nakazały zniszczyć pomnik. Po zdemontowaniu krzyż wrzucono do starorzecza Bugu, a część kamienna została wmurowana pod schodami Urzędu Gminy w Somiance. Przetrwała tam do marca 1989 r. Po wydobyciu przez grupę mieszkańców wraz z odnalezionym oryginalnym krzyżem, granitowy obelisk został ustawiony na dawnym miejscu. 13 sierpnia 1989 r. odbyło się ponowne odsłonięcie pomnika.
– To swoisty triumf dobra nad złem. Cieszmy się, że w końcu żyjemy w kraju wolnym. Kolejne pokolenia nie znają wojny – powiedział burmistrz.
Po mszy uczestnicy uroczystości w tym poczty sztandarowe, władze samorządowe i mieszkańcy na czele z reprezentantami 5. Pułku Ułanów Zasławskich ruszyli korowodem pod historyczny pomnik. Na miejscu zebrani pomodlili się za poległych żołnierzy, a poszczególne delegacje (m.in. przedstawiciele Urzędu Miejskiego, władz samorządowych, kombatanci, wyszkowscy działacze partyjnych ugrupowań, duchowieństwo, reprezentanci straży miejskiej i wyszkowskich instytucji) złożyły kwiaty i oddały hołd zamordowanym. Rys historyczny dramatycznych wydarzeń sprzed 94 lat przybliżył Konrad Wróbel.
Uroczystości zakończył występ Młodzieżowej Orkiestry Dętej pod batutą kapelmistrza Franciszka Józefa Bieganowskiego.
P.D.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl