Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 21 listopada 2024 r., imieniny Janusza, Konrada



W liceum rodziły się talenty

(Zam: 13.08.2014 r., godz. 16.57)

Kolejną bohaterką imprezy z okazji świętowania wiekowej historii I Liceum Ogólnokształcącego była Mirka Machel. 1 sierpnia odbył się wernisaż prac malarskich artystki.

Choć na co dzień mieszka w Niemczech, z niekrytą radością przyznała, że cieszy się ze spotkania w „Hutniku”. Imprezę poprowadził przewodniczący Komitetu Organizacyjnego jubileuszu LO Karol Pękul.

– Stulecie ogólniaka jest okazją do poznawania się – rozpoczął K. Pękul.
– Bo tak naprawdę nie znaliśmy Mirki Machel jako malarki. Jej obrazy są oprawiane słowem – poezją Karla Machela, męża artystki, ona z kolei również tę poezję przenosi na płótno – poinformował.
Wystawa nosi tytuł „Poezja malarstwa”. Z okazji piątkowego spotkania Karl Machel napisał specjalną laudację, którą wygłosił w języku niemieckim. Tłumaczenie przeczytała Irena Filipowicz.
Zaznaczył, że obrazy mają za sobą blisko tysięczną drogę – przyjechały bowiem z Niemiec. Jednak już od 2011 r. były prezentowane na wielu wystawach w Polsce, m.in. w Wyszkowie, Warszawie, Lublinie. Od 1994 roku obrazy Mewy (pseudonim artystyczny Mirki Machel) są wystawiane w Niemczech, USA i Francji.
Wernisaż z okazji jubileuszu liceum jest w szczególny sposób ważny dla artystki. Twórczość Norwida nieprzerwanie towarzyszy Mirce Machel od czasów liceum. K. Machel zwrócił również uwagę, że zarówno obrazy Mewy, jak i wiersze jego autorstwa wzajemnie się uzupełniają, i trudno stwierdzić, kto był czyją inspiracją.
Podczas prezentacji twórczości „Mewy” wiersze recytował Michał Ciok, tegoroczny absolwent LO, laureat pierwszej edycji konkursu „Supertalent Wyszkowa” w kategorii recytacja.
– To co teraz posiadam, zawdzięczam przede wszystkim liceum – zwróciła uwagę Mewa. – Sercem zawsze jestem w Wyszkowie – podkreśliła.
„Spokój Anny Kern”
Taki tytuł nosi kolejny, już czwarty odcinek serialu „Nasze liceum”. Do jego obejrzenia zachęcał scenarzysta filmu Piotr Płochocki.
– Ten odcinek jest dla nas podwójnie ważny – wydobywa nas z mrocznych czasów okupacji, do świata bardziej kolorowego – lat 60. i 70., a także pokonaliśmy przy jego produkcji mnóstwo przeciwności – powiedział.
Po premierze głos zabrał Karol Pękul, który podzielił się swoimi refleksjami na temat premiery i jednego z bohaterów odcinka.
– Ja na ten odcinek patrzę w dwóch wymiarach – rozpoczął. – Został ukazany obszar aktywności sportowej w wyszkowskim liceum, o którym z pewnością nie każdy wie, a który był ważny – podkreślił.
Dzięki zaangażowaniu i pracy profesora Janusza Bielskiego wyszkowski „Norwid” zbudował potęgę lekkoatletyczną. Karol Pękul wspomniał o Zdzisławie Przybyszu, który miał szansę na światowe mistrzostwo, dzięki treningom z J. Bielskim.
– To jest taka miara i skala, które pokazują działania profesora i całej społeczności LO w Wyszkowie – podkreślił K. Pękul. – Anna Kern z Sitna jest pewnym symbolem sportowca osiągającego sukcesy w dziedzinie sportu. Cieszę się, że ten odcinek powstał, i w ten sposób podziękowaliśmy za lata pracy w LO prof. Bielskiemu – dodał.
– Film niezły, widać, że twórcy są dobrymi fachowcami, aktorki też ładne – rozpoczął żartując Janusz Bielski. – Oprócz Przybysza warto wspomnieć innych wybitnych sportowców licealnych, jak chociażby Andrzej Zaorski, Ala Chmielakówna, Darek Geski oraz inni doskonali lekkoatleci – zaznaczył.
Po premierze można było obejrzeć zdjęcia J. Bielskiego z czasów jego działalności sportowej w liceum. Nauczyciel zaznaczył również, że z wielkim sentymentem wspomina czasy związane z pracą w ogólniaku i wiele jej zawdzięcza.
Janusz Bielski otrzymał od Karola Pękula Kartę Absolwenta i zaproszenie na wrześniowy zjazd.
M.P.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta