• - Strona Główna

Marian Piłka: jesteśmy w głębokim kryzysie

– Nasz naród miał trudne momenty i je przetrwał. Dziś mamy poczucie, że naród dryfuje, nie ma jasnych celów politycznych – tego typu diagnozy stawiał gość podczas spotkania 28 marca w miejskiej bibliotece, które poprowadziła członkini Prawicy RP Teresa Trzaska.
Marian Piłka to kandydat do Parlamentu Europejskiego, startujący jednak nie z list swojej partii, ale Prawa i Sprawiedliwości – oba ugrupowania podpisały bowiem dwa lata temu porozumienie na osiem lat.
– Dla Prawicy RP nie ma innych partnerów politycznych. Popieramy się nawzajem w takim zakresie, w jakim łączy nas program – wyjaśnił gość. – Porozumienie mówi na przykład, że po wyborach będziemy mieli własną reprezentację parlamentarną, czy to w formie koła, czy klubu. Nie ma innej metody na odsunięcie PO od władzy niż współpraca z PiS-em.
– Prawica Rzeczypospolitej nie jest partią schizofreniczną, to co mówi, robi, to partia ideowa, chrześcijańska – opisywała Teresa Trzaska.
Na spotkanie przyszło niewiele osób, niemniej jakość dyskusji była wysoka – Marian Piłka odpowiadał na pytania odnosząc się do faktów i wątków zarówno historycznych, jak i tych pochodzących z filozofii politycznej.
Zaczął jednak od mówienia o kryzysie, który widzi w Polsce. Według niego, nadal jesteśmy społeczeństwem postkomunistycznym
– Totalitaryzm wychowywał tak, że powstało społeczeństwo roszczeniowe bez poczucia powinności narodowej – powiedział. – Takie społeczeństwo, w którym nie ma ducha lokalności i patriotyzmu na dłuższą metę nie może trwać.
Wśród partii również nie ma wizji.
Według M. Piłki kalkulują one przyszłość tylko w perspektywie najbliższych wyborów, kolejnej kadencji.
– Dominują ugrupowania polityczne, które patrzą na życie w kategorii walki między partiami – uznał. – Partia jest jednak czymś więcej niż organizacją dążącą do zdobycia władzy. Partia powinna być propozycją przywództwa narodowego. To jest przede wszystkim wyznaczanie celów rozwoju narodowego.
Jego zdaniem, osoby odpowiedzialne za przywództwo narodowe muszą odpowiedzieć na zasadnicze pytania dotyczące kwestii bezpieczeństwa.
– NATO wtedy się sprawdziło, kiedy miało jasno zdefiniowanego wroga. Po upadku ZSRR zmieniło się w pakt bezpieczeństwa o znacznie słabszej formule. Inne są cele USA, Francji, czy Niemiec. Pakt nadal spełnia pełne funkcje bezpieczeństwa, ale przeżywa kryzys – oznajmił. – Sensowność takich organizacji jest tym większa, im sami mamy większą siłę. Zasadniczym wyzwaniem jest odbudowanie ładu, jaki był w Europie od XV do XVII wieku – to był układ geopolityczny dający gwarancję pokoju i bezpieczeństwa – mówił. – Silna Polska jest potrzebna dlatego, że słabość wywołuje agresję. Prawica Rzeczypospolitej ma najlepiej przemyślaną koncepcję budowania silnej Polski.
Dla Mariana Piłki zasadniczym celem jest odbudowa potencjału narodowego, który składa się z czterech elementów: gospodarczego, demograficznego, kulturowego, moralnego.
– Te elementy funkcjonują na podobieństwo iloczynu, jeśli jeden z nich jest równy zeru, to potencjał narodowy też jest równy zeru – podkreślił.
Krytykował model rozwoju gospodarczego propagowany przez Leszka Balcerowicza.
– Polska powinna się nastawić na budowanie rodzimej warstwy przedsiębiorców – powiedział. – Gospodarkę trzeba przestawić na paradygmat patriotyzmu gospodarczego – podkreślił zachęcając do kupowania wyłącznie w polskich sklepach i polskich produktów.
Narzekał na niż demograficzny, małą dzietność Polaków, co oznacza jego zdaniem, że w ciągu najbliższych kilkunastu lat pojawią się kłopoty z wypłacaniem emerytur.
– Potencjał kulturowy to wartości stanowiące o spoistości narodu – opisywał kolejny czynnik. – Dziś mamy do czynienia z akcją laicyzacji, propagowaniem dewiacji. To, czy przetrwamy jako naród zależne jest od tego, czy przetrwa w nim chrześcijaństwo.
Prawica Rzeczypospolitej opowiada się za Unią Europejską jako związkiem państw suwerennych.
– Powinno być w niej tyle wspólnych instytucji, ile wspólnych interesów – stwierdził.
Opowiedział się za współpracą z USA, które są „gwarantem porządku, który wyłonił się po upadku komunizmu”.
– Zainteresowanie USA przenosi się z Europy w stronę Azji. Wycofanie się USA oznaczałoby, że nie mamy żadnych sojuszników w Europie – uznał. – Musimy mieć armię zdolną do obrony swojego terytorium, inaczej nikt nam nie przyjdzie z pomocą.
J.P.

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: