Crusaders vs Mustangs, czyli mecz futbolu amerykańskiego w Wyszkowie
(Zam: 26.03.2014 r., godz. 16.16)Blisko 2,5 godziny trwał mecz futbolu amerykańskiego, w niedzielę na wyszkowskim stadionie. Było to ogromne widowisko, nie brakowało spektakularnych upadków, zderzeń i starć, doszło nawet do poważnej kontuzji, w wyniku której zawodnika Crusaders Warszawa przewieziono do szpitala. Spotkanie zakończyło się wygraną Mustangs Płock 14:0.
Organizatorami wydarzenia byli: burmistrz Wyszkowa oraz Wyszkowski Ośrodek Sportu i Rekreacji przy pomocy Powiatowego Ośrodka Kultury i Sportu w Wyszkowie. Wśród widzów meczu znaleźli się: burmistrz Grzegorz Nowosielski, dyrektor WOSiR-u Marek Wiśniewski, starosta powiatu wyszkowskiego Bogdan Pągowski, naczelnik wydziału promocji, kultury i sportu Urzędu Miejskiego w Wyszkowie Lidia Stępkowska, a także kibice obu drużyn.
Dla drużyny Crusaders Warszawa był to pierwszy w tym roku mecz sparingowy, w którym zmierzyli się z Mustangs Płock. Gospodarzami spotkania byli stołeczni, w barwach których trenuje kilku mieszkańców Wyszkowa: Kamil Wykowski, Piotr Wykowski, Mateusz Terlikowski, Bartłomiej Oleksiak, Marcin Buraczewski, Hubert Deptuła, Rafał Kalinowski i Daniel Kanownik. Z całego powiatu wyszkowskiego do Crusadersów należy aż 12 zawodników. Stowarzyszenie klubu „Crusaders Warszawa” powstało 1 czerwca 2012 r., obecnie drużyna gra w drugiej lidze. Mustangs Płock to bardziej doświadczony zespół, grający w pierwszej lidze, dlatego to oni byli faworytami tego spotkania.
Wypadek na boisku
W pierwszej kwarcie sparingu drużyna z Płocka zdobyła 7 punktów, ten wynik utrzymał się do czwartej kwarty, kiedy udało im się podwoić tą liczbę. Mustangs popełniali mniej błędów, ale walka była zacięta. Starcia zawodników stanowiły niezwykłe widowisko, było wiele upadków i groźnie wyglądających sytuacji. W pierwszej połowie meczu jeden z zawodników warszawskiej drużyny, Damian Świerszcz odniósł poważną kontuzję kostki podczas gry. Na boisko wjechała karetka pogotowia. Ratownicy medyczni opatrzyli zawodnika, w tym czasie koledzy z drużyny poszkodowanego gracza solidarnie klękali na jedno kolano, co było wyrazem szacunku dla zawodnika. Damian Świerszcz został przewieziony do szpitala, gdzie założono mu gips.
Fatalna pogoda
Warunki pogodowe nie sprzyjały tego dnia rozgrywkom. Było zimno, wietrznie, padał deszcz ze śniegiem, murawa boiska była śliska, co stanowiło dodatkowe utrudnienie dla graczy. Chłód i opady były też zapewne powodem niskiej frekwencji kibiców. Ci, którzy jednak zdecydowali się przyjść, z ekscytacją przyglądali się rozgrywkom.
– Jest zimno, ale fajnie, bardzo dobrze się bawię – mówił kibic Kacper Terlikowski podczas drugiej kwarty meczu. – Ja oczywiście kibicuję Crusadersom, staram się jeździć na wszystkie ich mecze, a przede wszystkim kibicuję mojemu bratu z nr 59, Mateuszowi Terlikowskiemu. Drużyna przeciwna właśnie atakuje, jest 7:0 dla Mustangs, ale mamy jeszcze jedną połowę, wierzę i mam nadzieję, że mecz skończy się zwycięstwem warszawskiej grupy.
Tak się jednak nie stało, Crusadersom nie udało się zdobyć punktów. Mecz skończył się 14:0 dla Mustangs Płock. Zawodnicy obu drużyn pokojowo uścisnęli sobie dłonie na zakończenie spotkania.
P.D.
Dla drużyny Crusaders Warszawa był to pierwszy w tym roku mecz sparingowy, w którym zmierzyli się z Mustangs Płock. Gospodarzami spotkania byli stołeczni, w barwach których trenuje kilku mieszkańców Wyszkowa: Kamil Wykowski, Piotr Wykowski, Mateusz Terlikowski, Bartłomiej Oleksiak, Marcin Buraczewski, Hubert Deptuła, Rafał Kalinowski i Daniel Kanownik. Z całego powiatu wyszkowskiego do Crusadersów należy aż 12 zawodników. Stowarzyszenie klubu „Crusaders Warszawa” powstało 1 czerwca 2012 r., obecnie drużyna gra w drugiej lidze. Mustangs Płock to bardziej doświadczony zespół, grający w pierwszej lidze, dlatego to oni byli faworytami tego spotkania.
Wypadek na boisku
W pierwszej kwarcie sparingu drużyna z Płocka zdobyła 7 punktów, ten wynik utrzymał się do czwartej kwarty, kiedy udało im się podwoić tą liczbę. Mustangs popełniali mniej błędów, ale walka była zacięta. Starcia zawodników stanowiły niezwykłe widowisko, było wiele upadków i groźnie wyglądających sytuacji. W pierwszej połowie meczu jeden z zawodników warszawskiej drużyny, Damian Świerszcz odniósł poważną kontuzję kostki podczas gry. Na boisko wjechała karetka pogotowia. Ratownicy medyczni opatrzyli zawodnika, w tym czasie koledzy z drużyny poszkodowanego gracza solidarnie klękali na jedno kolano, co było wyrazem szacunku dla zawodnika. Damian Świerszcz został przewieziony do szpitala, gdzie założono mu gips.
Fatalna pogoda
Warunki pogodowe nie sprzyjały tego dnia rozgrywkom. Było zimno, wietrznie, padał deszcz ze śniegiem, murawa boiska była śliska, co stanowiło dodatkowe utrudnienie dla graczy. Chłód i opady były też zapewne powodem niskiej frekwencji kibiców. Ci, którzy jednak zdecydowali się przyjść, z ekscytacją przyglądali się rozgrywkom.
– Jest zimno, ale fajnie, bardzo dobrze się bawię – mówił kibic Kacper Terlikowski podczas drugiej kwarty meczu. – Ja oczywiście kibicuję Crusadersom, staram się jeździć na wszystkie ich mecze, a przede wszystkim kibicuję mojemu bratu z nr 59, Mateuszowi Terlikowskiemu. Drużyna przeciwna właśnie atakuje, jest 7:0 dla Mustangs, ale mamy jeszcze jedną połowę, wierzę i mam nadzieję, że mecz skończy się zwycięstwem warszawskiej grupy.
Tak się jednak nie stało, Crusadersom nie udało się zdobyć punktów. Mecz skończył się 14:0 dla Mustangs Płock. Zawodnicy obu drużyn pokojowo uścisnęli sobie dłonie na zakończenie spotkania.
P.D.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl