Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 23 listopada 2024 r., imieniny Adeli, Klemensa



„Ludzie, obudźcie się”

(Zam: 05.03.2014 r., godz. 16.52)

– Żołnierze Wyklęci byli Polakami, o drugich takich trudno. Oni się nie poddawali, poszli walczyć o prawdziwą, wolną Polskę i za tych, co teraz są obojętni – mówił w miejskiej bibliotece Marian Czajkowski, były członek oddziału Jana Kmiołka, podczas spotkania zorganizowanego 27 lutego przez wyszkowski Klub Gazety Polskiej.

Głównym powodem spotkania była projekcja filmu Aliny Czerniakowskiej „Dywizja nastolatków” o młodych konspiratorach, niezgadzających się z komunistycznym reżimem w Polsce, więzionych, sądzonych, głodzonych, zmuszanych do wyczerpującej pracy. Reżyserka filmu z powodów zdrowotnych nie przyjechała, niestety do Wyszkowa. Spotkanie poprowadził Marek Głowacki, który prezentował książki wydane w nielicznych nakładach w drugim obiegu, traktujące o „żołnierzach niezłomnych”.
– Wcześniej ten temat był tylko w sercach ludzi, rodzin, przyjaciół, bo wszystko pokrył gruby kożuch kłamstwa – podkreślał. – Przełom w świadomości powszechnej nastąpił kilka lat temu, poprzedzony pracą pasjonatów historii, osób, które pracowały nad jej odkłamaniem.
W wieczorze uczestniczyli m.in. członkowie rodziny Jana Kmiołka, Mirosław Widlicki ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, reprezentanci Młodzieży Wszechpolskiej. Szczególnie witanym i oklaskiwanym za swoje słowa był Marian Czajkowski – członek oddziału partyzanckiego Jana Kmiołka, który wspominał między innymi moment aresztowania, więzienia przez służby ówczesnych władz, metodach przesłuchiwania, „wyciągania” informacji.
– Jednego razu usłyszałem „Masz szczęście, że to nie jest 1948 rok, bo te ściany by były czerwone od twojego nosa”. To był 1951 r. Przywieźli nas do Wyszkowa. Sprowadzili na rozprawę dzieci ze szkoły, robotników, którzy budowali most. Duża remiza strażacka, ciasno, nas wprowadzili, zaczęło się przesłuchiwanie, sąd dopytuje. Pokazali broń, musiałem się do niej przyznać. Ja patrzę, prowadzą Janka, mojego dowódcę, pytają „To ta broń?”. Tak – mówił. – Za przynależność i broń w sumie dostałem 15 lat i poszedłem siedzieć.
Marian Czajkowski wiele ze swojego wystąpienia poświęcił też czasom współczesnym.
– Ci Żołnierze Wyklęci, jak się teraz mówi, to byli prawdziwi Polacy, nie tacy jak teraz obojętni na to, co się dzieje w Polsce. Gdybym mógł krzyknąć, żeby wszyscy usłyszeli, to bym powiedział „Ludzie obudźcie się. Nie doprowadźcie, do tego, żebyście to musieli przejść” – powiedział. – Tylu szlachetnych ludzi, których Polska potrzebuje, zginęło. A przecież ona miała być siedemnastą republiką radziecką. Nie można myśleć, co ma być to będzie, tylko trzeba samemu coś robić. Jeśli przychodzi czas wyborów, to trzeba do nich iść. Gdybym miał możliwość, to bym powiedział „Panowie, od najniższego stopnia do najwyższego, od sołtysa do premiera weźcie się do uczciwej pracy, nie niszczcie Polski, tylko odbudujcie”.
Docenił fakt spotkania i udziału w nim słuchaczy.
– Cieszę się, że jest tu was tylu z powodu tych żołnierzy, którzy oddali swoje życie, cieszy mnie, że będzie marsz (1 marca w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych – przyp. red.). Cieszyłoby mnie jeszcze bardziej, gdyby ci żołnierze żyli... – wyznał.
Podzielił się też wspomnieniami o swoim dowódcy, Janie Kmiołku.
– To był człowiek wyjątkowy, szlachetny, chociaż nie miał wyższego wykształcenia. Jak było trzeba strzelać i zabijać to to robił, ale jak mógł coś zrobić bez rozlewu krwi, to wybierał taką drogę. Bogu dziękuję za to, że trafiłem do Jana Kmiołka. Dzięki temu, że Bóg mnie tak skierował, uniknąłem hańby obojętności wtedy, kiedy potrzebna była pomoc mojej ojczyźnie – powiedział.
Dziękował obecnej w sali Dorocie Cywińskiej, badaczce historii Żołnierzy Wyklętych, autorce publikacji na ich temat.
– Ta pani odkryła wszystko, czego się teraz dowiadujemy, tyle czasu temu poświęciła, szukała, jeździła po całej Polsce, znalazła rodziny, które były wywiezione – mówił.
Dorota Cywińska wspomniała Stanisława Solińskiego, zmarłego w Wyszkowie w październiku ubiegłego roku Żołnierza Wyklętego, którego pamięć uczestnicy uczcili minutą ciszy.
Gościem spotkania był też pełnomocnik prezydenta Ostrołęki do spraw stworzenia muzeum Żołnierzy Wyklętych Jacek Karczewski, który na ulotkach i prezentacji multimedialnej pokazywał koncepcję stworzenia placówki. Ma ona powstać w dawnym więzieniu, a jej koszt to 32 000 000 zł. 6 000 000 zł zadeklarowała wyłożyć Ostrołęka. Wniosek o dofinansowanie z funduszy norweskich Ministerstwo Kultury odrzuciło.
Wieczór w bibliotece był też kolejną okazją do zaproszenia na marsz poświęcony Żołnierzom Wyklętym, który 1 marca organizowała Młodzież Wszechpolska – wyszkowski Klub Gazety Polskiej przyłączył się do niego. Przedstawiciel Młodzieży Tomasz Sieńkowski przypomniał trasę marszu i jego ideę. Relację z marszu publikujemy na stronie 3.
J.P.
 
„Ludzie, obudźcie się”

Komentarze

Dodane przez roms, w dniu 05.03.2014 r., godz. 18.25
Cytat: Jak było trzeba strzelać i zabijać to to robił, ale jak mógł coś zrobić bez rozlewu krwi, to wybierał taką drogę. Pytanie: kto i w/g jakich kryteriów decydował o sposobie potraktowania ofiary?
Do roms?
Dodane przez Wlad, w dniu 05.03.2014 r., godz. 19.38
Pytasz o metody jakie stosowali KBW, UB, SB ?
Dodane przez Asia, w dniu 05.03.2014 r., godz. 20.28
Nawet superblondynka wie, że wojna rządzi się własnymi prawami. Tylko proszę mi nie mówić, że ta zakończyła się 9 maja 1945 r.
Dodane przez Iza, w dniu 06.03.2014 r., godz. 10.51
100 - lat Panie Marianie. Jest Pan żywym świadectwem niezłomności, naszym patriotycznym skarbem. Wszystkiego dobrego.
Dodane przez Kiepsko to widzę., w dniu 06.03.2014 r., godz. 14.44
Człowiek starej daty to ma ułożone wszystko w głowie. Nie co to obecnie, jak dorwą się do koryta to całymi garściami. Po raz kolejny widzimy jak ekipa w Wyszkowie nie potrafi w czasie wolności i pokoju coś zrobić pożytecznego, niszczy a nie buduje. Nieremontowany stadion niszczeje i nie można wejść na atrakcyjny mecz bo bilety rozdali wśród swoich. Uzyskali 0,5 mln złotych na szlaki turystyczne, które nie były sprawdzane od 2008 roku, niektóre odcinki zabagnione, pocięte rowami melioracyjnymi lub nie istnieją w terenie, inne nie atrakcyjne dla spacerów czy jazdy rowerem. Teraz improwizują. Jak Putin zobaczy degrengoladę w Polsce to zatrzyma się na Wiśle, bo tacy jak pan Marian są już za starzy aby chwycić za broń. Tacy jak elyta uciekliby na zachód jak Janukowycz do Ruskich.
Dodane przez Ludzie obdźcie się, w dniu 07.03.2014 r., godz. 07.44
Obudziłem się rano chciałem jechać autobusem komunikacji miejskiej. Okazuje się , że żaden autobus nie przyjechał w ciągu dnia. Pomyślałem, że zmieniony został rozkład jazdy ale na przystanku ani śladu po takiej opcji. Sprawdziłem w internecie, może tam można coś znaleźć. Okazało się, że pokutuje stary rozkład jazdy. Dopiero na dworcu autobusowym można było coś znaleźć. Ludzie obudźcie się. A kto chce się bawić w politykę niech się lepiej w ogóle nie budzi.
Ludzie "obudźcie się"
Dodane przez Ludzie obudźcie się!!!, w dniu 07.03.2014 r., godz. 13.03
POlityka służalcza na kolanach wobec Putina I Merkel nic dobrego nie przyniosła. To pakt z diabłem. Ludzie obudźcie się. Nikt już nie straszy prezydentem Kaczyńskim, miał człowiek rację!
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 07.03.2014 r., godz. 20.26
Dodam małe uzupełnienie w sprawie muzeum Żołnierzy Wyklętych - Niezłomnych w Ostrołęce. Władze Ostrołęki przeznaczają na ten cel budynek i wygospodarowały 6 mln złotych. Natomiast przedstawiciele Ministerstwa Kultury nie przyznali dofinansowania z funduszy norweskich m.in. dlatego , że .... uwaga !!!!!.... projekt jest niezgodny z polityką kulturalną państwa. Ciekawe co ?
Dla mnie wszystko jasne
Dodane przez Golem, w dniu 07.03.2014 r., godz. 22.42
Ten projekt jest niezgodny z polityką tego Tuskowego państwa. Zmieńmy sobie rząd a także jego zaplecze na prowincji, nich ci zdolni "biznesmeni" na budżetówce zabiorą się za uczciwą pracę. Wierzę w rząd, który wesprze ostrołęcką ideę. Daj Boże już za rok.
Dodane przez Ja, w dniu 07.03.2014 r., godz. 23.24
Oj tak, zmieńcie rząd, ale sobie.
Dodane przez Jasza, w dniu 08.03.2014 r., godz. 10.02
A Pułtuska już się spakowała? (bilet do Berlina czy Moskwy?) Trudno mieć teraz rozdarte z miłości serce na dwie stolice.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta