Jesteśmy tym, co jemy
(Zam: 26.02.2014 r., godz. 17.02)Dyskusja na temat jakości żywienia i roli produktów lokalnych w decyzjach konsumenckich to tylko niektóre z tematów podnoszone podczas konferencji poświęconej drobiu i produktom drobiarskim, która odbyła się w ostatni czwartek 13 lutego w Zespole Szkół nr 1 w Wyszkowie.
Konferencji towarzyszył konkurs kulinarny o zasięgu wojewódzkim „Drób na polskim stole”.
Patronat honorowy nad czwartkowym wydarzeniem objęli minister rolnictwa i rozwoju wsi Stanisław Kalemba, marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik i starosta wyszkowski Bogdan Pągowski. Nad prawidłowym przebiegiem spotkania czuwał Julian Bielawski, pomysłodawca i motor przedsięwzięcia, równocześnie właściciel firmy „Koneser” specjalizującej się w produkcji wyrobów mięsnych według receptur staropolskich i regionalnych. Spotkanie poprowadził Krzysztof Zaniewski z departamentu rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego.
Na konferencję, która już po raz dziewiąty odbyła się na terenie powiatu, a po raz czwarty w Zespole Szkół nr 1 zaproszono wielu znawców tematu, w tym przedstawicieli uczelni wyższych, przedsiębiorców i pasjonatów tradycyjnej żywności. Najwyższe struktury państwowe reprezentował Henryk Kowalczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości wybrany do Sejmu z okręgu siedleckiego.
– Szczycimy się dużym eksportem produktów żywnościowych, ale musimy pamiętać, że jesteśmy zalewani importem produktów żywnościowych o jakości i smakowo i zdrowotnie wątpliwej. Stąd niezwykle istotne jest, aby nasi konsumenci mieli świadomość tego co jedzą – mówił poseł. – Niekoniecznie musimy eksportować nasze bardzo dobre produkty żywnościowe za granicę, ale powinniśmy uświadamiać naszych konsumentów, że nasze produkty są wielokrotnie lepsze od tych importowanych, głównie przez promocję wyrobów tradycyjnych. Mimo że dzisiaj nie cierpimy na ograniczony wybór produktów żywnościowych, to obserwujemy znaczne ograniczenie decyzji konsumenckich.
O potrzebie kształcenia się w zakresie żywności mówił Krzysztof Zaniewski.
– Żyjemy w takich czasach, że żywność poddawana jest przeróżnym działaniom. Sięgając po produkty nie bardzo wiemy, co dostaniemy. Musimy się w tym kierunku kształcić. A jak? Poprzez czytanie, rozmowy z producentami tych produktów pierwotnych. Dzisiaj mamy piękne przykłady, kiedy rolnicy, oprócz tego, że produkują surowiec, to sięgają już do przetwórstwa. I to są te najcenniejsze produkty, na które trzeba zwracać uwagę i w swoim środowisku propagować.
W ciekawy sposób o drobiu opowiadał prof. Wiesław Przybylski ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, który corocznie swoją bogatą wiedzą na temat żywności dzieli się z uczestnikami konferencji.
– Jeśli chodzi o mięso drobiowe jesteśmy znaczącym eksporterem. Zajmujemy drugie miejsce zaraz za Węgrami. Żywność produkowana u nas jest znacznie lepszej jakości, biorąc pod uwagę jej wartość odżywczą, przydatność technologiczną w porównaniu do żywności innego typu. Nasz drób też jest mięsem bardzo dobrej jakości uważanym za mięso dietetyczne, o korzystnym składzie tłuszczów, szczególnie dotyczy to mięsa z gęsi – uważa W. Przybylski. – Dzisiaj głównym kryterium wyboru jest cena – wszyscy chcą produkować tanio, sprzedawać tanio – żeby konsument to kupił. Niestety, cena jest wyznacznikiem jakości – to co jest tanie, na pewno jest złej jakości i jest niezdrowe.
W. Przybylski nawiązał też do tematu ostatnio bardzo często komentowanego zakazu wędzenia, który ma wprowadzić Unia Europejska.
– Widziałem wyniki badań. Wcale nie przekracza się dopuszczalnych norm, jeżeli chodzi o związki pochodzące z wędzenia. W naszym klimacie sposobem, który od wieków był stosowany jest wędzenie – twierdzi profesor. – Wcale nie jemy aż tak dużo wędlin, żeby ilość tych węglowodorów (wytrącających się podczas wędzenia – przyp. red.) była dla nas szkodliwa.
O roli produktów lokalnych, specyfice relacji między wytwórcami takich produktów a nabywcami mówił Marek Gąsiorowski, specjalista z zakresu produktów regionalnych. Jego zdaniem, poprzez wzrost naszego statusu materialnego dzisiejsza żywność ma dawać nam coś więcej aniżeli tylko zaspokojenie głodu. Szukamy w nich unikalności, serca. Każdy produkt lokalny ma swoją opowieść, swój niepowtarzalny charakter.
Podczas przerwy w konferencji uczestnicy mogli zapoznać się z ofertą zaproszonych wystawców, którzy swoje stoiska zaprezentowali w szkolnej sali gimnastycznej. Byli wśród nich Piekarnia Ratuszowa z Siedlec specjalizująca się w wypieku pieczywa według przedwojennej receptury, Krzysztof Kowalski – hodowca świń, producent olejów rzepakowego i lnianego oraz wielu innych, których produkty opierają się na tradycyjnych przepisach.
Podczas konferencji, w sali gastronomicznej powstawały potrawy konkursowe. Uczestnicy mieli za zadanie rozebrać tuszę drobiową, a następnie według opracowanych przez siebie regulaminów, receptur i własnych pomysłów przygotować potrawę. Do konkurencji przystąpiło osiem zespołów. Przygotowane przez nich potrawy były oceniane przez jury: Kazimierz Porębski – zastępca dyrektora departamentu rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego, restaurator Jerzy Dąbrowski z Wyszkowa, Maciej Wojtkowski – restaurator z Poznania, Danuta Arciburska z Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, Grzegorz Rytelewski – absolwent ZS nr 1. Zdaniem jury na pierwsze miejsce i puchar ministra rolnictwa zasłużyła reprezentacja Zespołu Szkół nr 1 w Wyszkowie: Dawid Matysiak i Weronika Przybylska za roladkę z kurczaka po polsku z musem jabłkowym i karmelizowanym buraczkiem. Drugie miejsce przypadło w udziale Zespołowi Szkół Ponadgimnazjalnych w Sadownem – Joanna Kić i Katarzyna Maksimowicz przyrządziły variete z kurczaka i pomidorów na cebulowej fantazji z duszonymi jagłami i tagliatellach z karotki, trzecie miejsce i puchar starosty zdobył Zespół Szkół w Zabrodziu – Mateusz Chmiel i Natalia Osytek przygotowali roladę z piersi kurczaka z serkiem mascarpone i suszonymi pomidorami w kompozycji z puree z bobu ze szpinakiem, groszkiem i sezamem.
A.B.
Patronat honorowy nad czwartkowym wydarzeniem objęli minister rolnictwa i rozwoju wsi Stanisław Kalemba, marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik i starosta wyszkowski Bogdan Pągowski. Nad prawidłowym przebiegiem spotkania czuwał Julian Bielawski, pomysłodawca i motor przedsięwzięcia, równocześnie właściciel firmy „Koneser” specjalizującej się w produkcji wyrobów mięsnych według receptur staropolskich i regionalnych. Spotkanie poprowadził Krzysztof Zaniewski z departamentu rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego.
Na konferencję, która już po raz dziewiąty odbyła się na terenie powiatu, a po raz czwarty w Zespole Szkół nr 1 zaproszono wielu znawców tematu, w tym przedstawicieli uczelni wyższych, przedsiębiorców i pasjonatów tradycyjnej żywności. Najwyższe struktury państwowe reprezentował Henryk Kowalczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości wybrany do Sejmu z okręgu siedleckiego.
– Szczycimy się dużym eksportem produktów żywnościowych, ale musimy pamiętać, że jesteśmy zalewani importem produktów żywnościowych o jakości i smakowo i zdrowotnie wątpliwej. Stąd niezwykle istotne jest, aby nasi konsumenci mieli świadomość tego co jedzą – mówił poseł. – Niekoniecznie musimy eksportować nasze bardzo dobre produkty żywnościowe za granicę, ale powinniśmy uświadamiać naszych konsumentów, że nasze produkty są wielokrotnie lepsze od tych importowanych, głównie przez promocję wyrobów tradycyjnych. Mimo że dzisiaj nie cierpimy na ograniczony wybór produktów żywnościowych, to obserwujemy znaczne ograniczenie decyzji konsumenckich.
O potrzebie kształcenia się w zakresie żywności mówił Krzysztof Zaniewski.
– Żyjemy w takich czasach, że żywność poddawana jest przeróżnym działaniom. Sięgając po produkty nie bardzo wiemy, co dostaniemy. Musimy się w tym kierunku kształcić. A jak? Poprzez czytanie, rozmowy z producentami tych produktów pierwotnych. Dzisiaj mamy piękne przykłady, kiedy rolnicy, oprócz tego, że produkują surowiec, to sięgają już do przetwórstwa. I to są te najcenniejsze produkty, na które trzeba zwracać uwagę i w swoim środowisku propagować.
W ciekawy sposób o drobiu opowiadał prof. Wiesław Przybylski ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, który corocznie swoją bogatą wiedzą na temat żywności dzieli się z uczestnikami konferencji.
– Jeśli chodzi o mięso drobiowe jesteśmy znaczącym eksporterem. Zajmujemy drugie miejsce zaraz za Węgrami. Żywność produkowana u nas jest znacznie lepszej jakości, biorąc pod uwagę jej wartość odżywczą, przydatność technologiczną w porównaniu do żywności innego typu. Nasz drób też jest mięsem bardzo dobrej jakości uważanym za mięso dietetyczne, o korzystnym składzie tłuszczów, szczególnie dotyczy to mięsa z gęsi – uważa W. Przybylski. – Dzisiaj głównym kryterium wyboru jest cena – wszyscy chcą produkować tanio, sprzedawać tanio – żeby konsument to kupił. Niestety, cena jest wyznacznikiem jakości – to co jest tanie, na pewno jest złej jakości i jest niezdrowe.
W. Przybylski nawiązał też do tematu ostatnio bardzo często komentowanego zakazu wędzenia, który ma wprowadzić Unia Europejska.
– Widziałem wyniki badań. Wcale nie przekracza się dopuszczalnych norm, jeżeli chodzi o związki pochodzące z wędzenia. W naszym klimacie sposobem, który od wieków był stosowany jest wędzenie – twierdzi profesor. – Wcale nie jemy aż tak dużo wędlin, żeby ilość tych węglowodorów (wytrącających się podczas wędzenia – przyp. red.) była dla nas szkodliwa.
O roli produktów lokalnych, specyfice relacji między wytwórcami takich produktów a nabywcami mówił Marek Gąsiorowski, specjalista z zakresu produktów regionalnych. Jego zdaniem, poprzez wzrost naszego statusu materialnego dzisiejsza żywność ma dawać nam coś więcej aniżeli tylko zaspokojenie głodu. Szukamy w nich unikalności, serca. Każdy produkt lokalny ma swoją opowieść, swój niepowtarzalny charakter.
Podczas przerwy w konferencji uczestnicy mogli zapoznać się z ofertą zaproszonych wystawców, którzy swoje stoiska zaprezentowali w szkolnej sali gimnastycznej. Byli wśród nich Piekarnia Ratuszowa z Siedlec specjalizująca się w wypieku pieczywa według przedwojennej receptury, Krzysztof Kowalski – hodowca świń, producent olejów rzepakowego i lnianego oraz wielu innych, których produkty opierają się na tradycyjnych przepisach.
Podczas konferencji, w sali gastronomicznej powstawały potrawy konkursowe. Uczestnicy mieli za zadanie rozebrać tuszę drobiową, a następnie według opracowanych przez siebie regulaminów, receptur i własnych pomysłów przygotować potrawę. Do konkurencji przystąpiło osiem zespołów. Przygotowane przez nich potrawy były oceniane przez jury: Kazimierz Porębski – zastępca dyrektora departamentu rolnictwa Urzędu Marszałkowskiego, restaurator Jerzy Dąbrowski z Wyszkowa, Maciej Wojtkowski – restaurator z Poznania, Danuta Arciburska z Mazowieckiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, Grzegorz Rytelewski – absolwent ZS nr 1. Zdaniem jury na pierwsze miejsce i puchar ministra rolnictwa zasłużyła reprezentacja Zespołu Szkół nr 1 w Wyszkowie: Dawid Matysiak i Weronika Przybylska za roladkę z kurczaka po polsku z musem jabłkowym i karmelizowanym buraczkiem. Drugie miejsce przypadło w udziale Zespołowi Szkół Ponadgimnazjalnych w Sadownem – Joanna Kić i Katarzyna Maksimowicz przyrządziły variete z kurczaka i pomidorów na cebulowej fantazji z duszonymi jagłami i tagliatellach z karotki, trzecie miejsce i puchar starosty zdobył Zespół Szkół w Zabrodziu – Mateusz Chmiel i Natalia Osytek przygotowali roladę z piersi kurczaka z serkiem mascarpone i suszonymi pomidorami w kompozycji z puree z bobu ze szpinakiem, groszkiem i sezamem.
A.B.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl